Wczoraj nie było za bardzo czego grać, więc niskie stawki. Dzisiaj jest dużo ciekawiej pod względem bukmacherskim w
Premier League, stąd też grubo zagrany typ na Tottenham.
Newcastle v Tottenham
- Tottenham DNB @1,85; 9/10 ---> ZWROT
Zacznę od tego dlaczego nie warto grać na Tottenham:
- możliwy brak Adebayora z powodu kontuzji (szanse 50%-50%), który jest kluczową postacią w drużynie Redknappa jeśli chodzi o atak,
- Tottenham w ostatnich 3 meczach (
Premier League) na terenie Newcastle 2 razy przegrał i raz zremisował; ogólnie zawsze im się tam ciężko grało,
- Newcastle czasami jest drużyną nieprzewidywalną.
Bardzo prawdopodobne że zagra van der Vaart, który ostatnio zmagał się z kontuzją. Do składu wróci Lennon. O długoterminowych kontuzjach nie wspominam, bo nie ma sensu.
Skład Tottenhamu mimo kontuzji wygląda naprawdę solidnie: Brad Friedel - Benoit Assou-Ekotto - Ledley King - Younes Kaboul - Kyle Walker - Gareth Bale - Scott Parker - Luka Modric - Rafael Van der Vaart (Aaron Lennon) - Jermain Defoe - Emmanuel Adebayor (Roman Pavlyuchenko).
To teraz argumenty za typem:
- przewaga potencjału i indywidualna po stronie gości,
- Tottenham wyraźnie się rozkręcił po słabszym początku sezonu; co prawda z Arsenalem nie zagrał wybitnie, ale był to mecz o innym ciężarze gatunkowym,
- goście mają świetnych pomocników, którzy świetnie kreują sytuacje, nadają ton grze i bardzo często przesądzają o wyniku meczu,
- Spurs mają lepszego trenera,
- Tottenham ma zawodników, którzy potrafią w pojedynkę wygrać mecz: Bale, Van der Vaart, Adebayor,
- Spurs potrafią sami stwarzać sytuacje, nie muszą czekać na błędy rywali,
- goście mają świetnego bramkarza, Friedel to klasa sama w sobie.
To teraz trochę o Newcastle:
- nie mieli jeszcze żadnego poważnego sprawdzianu w tym sezonie (mecz z Arsenalem nim nie był, bo Gunners byli zupełnie bez formy),
- nie wyobrażam sobie, aby Sroki mogły namieszać w czołówce, i tak już teraz są dużo za wysoko,
- gra Newcastle mnie nie przekonuje, pierwsze 4 kolejki to autobus w polu karnym i jak najdalsze wybicia, licząc że piłka się wturla do bramki rywala; kolejne 3 kolejki to czychanie na błędy rywala w obronie (a Tottenham takich nie popełnia),
- zwycięstwo z Wolves w ostatniej kolejce zawdzięcza tylko Krulowi, który obronił masę sytuacji 99999-procentowych, które wynikały z fatalnej postawy defensywy Srok, ale bramkarz nie zawsze wybroni 6 sytuacji w meczu i nie wierzę żeby Krulk tego dokonał w dwóch kolejnych meczach (warto zwrócić uwagę na to, że Wolves dysponują o wiele mniejszym potencjałem ofensywnym niż Tottenham, a i tak udało im się stworzyć ogrom sytuacji),
- kilka punktów Newcastle zdobyło fartownie i w ogóle na nie nie zasługiwało,
- gole dla Newcastle ostatnio padają głównie z akcji indywidualnych bądź z rzutów rożnych, a Tottenham ma obrońców doskonale grającyh w powietrzu i ustawiających się, oraz nie dających się ograć byle komu.
Podsumowując, Tottenham jest drużyną dużo lepszą kadrowo, polegającą wyłącznie na swoich umiejętnościach, ma solidną obronę, kreatywną pomoc i skuteczny atak. Z kolei Newcastle ma małą siłę rażenia, niepewną obronę, mało kreatywny atak. Z uwagi na to, że Sroki czasami są nieprzewidywalne, gram typ na Tottenham z ubezpieczeniem w przypadku remisu. Szanse oceniam 10% N - 35% R - 55% T.
Powodzenia ????
E\\
Pisałem na szybko, więc teraz jeszcze takie dopowiedzenie. Newcastle w zeszłej kolejce wynik wybronił Krull. Sroki zagrały bardzo słabo w obronie i lepsi napasnicy niż ci z Wolves byliby bez wątpienia w stanie strzelić z tych sytuacji gole. Krull drugiego takiego meczu z rzędu raczej nie zagra, a w ogóle Tottenham ma dużo lepszych graczy ofensywnych niż Wolves, więc raczej dadzą radę wykańczać takie sytuacje. Poza tym, Newcastle nie zasługuje na 4 miejsce ani grą, ani składem. Wątpię, żeby dzisiaj wygrali, choć jedynym czego się w miarę obawiam jest właśnie ich wygrana 1:0.
E2\\
16:37 zmieniam stawkę w temacie na 10/10. Piszę tutaj, bo tematu teraz już nikt nie odwiedzi, a nie chcę być posądzany o oszustwo.