Gdzie Magath tam jest chaos! Nie mogę patrzeć już co ten koleś wyprawia i jak na to działacze się zgadzają... Kupuje na potęge, co chwila zmienia skład, podobno już z 25 piłkarzy skorzystał w 6 kolejkach. Dramat co on wyprawia. Kibice kolejnych zespołów niech się lepiej modlą by nie zatrudnili tego wariata do trenowania ich zespołu bo wszystko rozpieprzy tylko.
To istna masakra, miał świetnych stoperów Friedricha i Kjaera, którego trzeba było jeszcze nauczyć kilku rzeczy, nie do końca chciał z nich korzystać. Po rewelacyjnym meczu z Schalke wydawało się, że w Hoffenheim będą kontynuować passę, a Felix... posadził na ławie kilku graczy, którzy mieli wielki wpływ na wygraną z S04. O ile pamiętam, w pierwszej 11 w Hoffenheim nie znaleźli się Madlung, Jonsson i Ochs, a w ich miejsce weszli Russ, Polak, Koo, to było o tyle dziwne, że Ochs grał z Schalke chyba najlepszy swój mecz w sezonie, młody Jonsson w debiucie zaliczył ważną asystę, Madlung był najjaśniejszym punktem defensywy zespołu. To jest poza wszelką logiką. Dobrze, że w tamtym sezonie posadę i reputację, a przy okazji pierwszą Bundesligę uratował mu Mario Mandżukić, bo przynajmniej jego teraz nie sadza na ławce, musiałby być samobójcą. Do pomocy ma Lakicia i jeśli obaj wyjdą, to Lautern będzie miało spory kłopot. Nie zagra Hasebe, oby tylko Magath nie wymyślił czegoś dziwnego w jego miejsce, bo Japończyk z konieczności gra na prawej obronie, a za dużo możliwości tam nie ma. Z zespołu gości odszedł Ilicevic, w styczniu odejście zadeklarował Lakic i wobec tego z tych lepszych graczy został tylko Tiffert oraz kupiony Schechter, który zachwyca. Jednak jak widzę, że na tym poziomie w pierwszej 11 grają piłkarze pokroju przede wszystkim Sahana, Fortunisa, ale także De Wita, Kircha, Petsosa czy Walcha, to nie sądzę, by był to dobry kierunek (w tym czasie uparcie na ławie Bilek, który grał w tamtym sezonie, szczególnie w pierwszej części jako solidny, rasowy defensywny pomocnik). Również w bramce Kurz stawia na Trappa, mimo że Sippel nie zawodził i bronił po prostu nieco lepiej. Aha, jeśli jesteśmy przy bramkarzach, to ostatnia nadzieja dla Lautern, rezerwowy bramkarz Wolfsburga znany z beznadziejnej gry, gdy Benaglio miał kontuzję w poprzednim sezonie, Marvin Hitz, dziś pauzuje za czerwoną kartkę. Czyli nie zagra, stąd przyspieszony powrót Benaglio. Nie wiem więc, czy coś jeszcze może uratować gości.
Wolfsburg 1,83 Bwin
![White heavy check mark :white_check_mark: ✅](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/2705.png)
Borussia Moenchengladbach - Nurnberg
Gladbach 2,05 Bwin
![White heavy check mark :white_check_mark: ✅](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/2705.png)
Cóż, nie mogą wiecznie grać rewelacyjnie, ale czuć tutaj jednak value. Prócz Brouwersa, dzięki czemu na swoje miejsce wskoczy Stranzl, nie ma osłabień, goście z kolei bez dwóch pierwszych bramkarzy, którzy może nie są świetni, ale z jakiegoś powodu jednak to oni są wyżej w hierarchii od Stephana. Hegeler, Mendler, Feulner szału nie robią, raczej gracze do walki o utrzymanie, solidna obrona, z wyróżniającymi się w spotkaniach 1FCN Wollscheidem, Klose, Pinolą czy Chandlerem, ale za to kiepski bramkarz. Od zimy gospodarze to świetnie poukładany zespół, wszyscy wiedzą, co mają grać, świetnie im to wychodzi. Takie mecze, jak ten, mogą z jednej strony sprawić, że gra po nich trochę się załamie, ale z drugiej, nie są najtrudniejszymi spotkaniami. Na pewno lepszym zespołem jest Borussia i powinna odnieść kolejne zwycięstwo.
Mainz - Borussia Dortmund
Mainz lub remis 1,88 Bwin
![No entry :no_entry: ⛔](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/26d4.png)
Minęło ledwie kilkanaście godzin a ja znów występuję w roli tego, który ma diametralnie inny pogląd, niż wszyscy, ale tym razem może po prostu dlatego, że nie wiem wszystkiego tego, co wy - nie oglądałem spotkania w Hanowerze. Znam jednak wynik i wiem to, że ostatnio H96 obniżało swój poziom gry i wydawało się, że są w momencie podejmowania BVB w najsłabszej formie od dłuższego czasu. Mainz z kolei, jak pisał już robson, od jednego z najbardziej ekscytujących spotkań w tym sezonie, tego u siebie z Schalke, konkretnie od drugiej połowy, nie potrafi się podnieść. Fatalne wpadki z Hoffenheim i Lautern. Dziś pojedynek ze sporymi podtekstami, chodzi oczywiście o trenerów. Któryś z nich wreszcie się przełamie. Tylko który? BVB ma lekkie kłopoty kadrowe, ale brak Schmelzera (za niego Lowe) i moim zdaniem overrated Svena Bendera (tylko w jakiej formie jest Kehl?) to nie tak dotkliwe straty, jak Barrios. Wraca Gotze, na ławce może usiąść Grosskreutz, spore roszady. Gospodarze w optymalnym składzie, pomijając długoterminowy uraz Szalaia. Mainz w przeciwieństwie do BVB (z wyłączeniem 1 kolejki), pokazywało w tym sezonie dobrą grę. Borussia miała wielki kłopot nawet z pokonaniem u siebie Norymbergi. Wygrała, nie będąc lepsza. Nie ma już tego flow, co w tamtym sezonie, Mainz to samo, mecz może się więc różnie potoczyć, ale w takich momentach przewaga własnego boiska jest bezcenna i uważam, że gospodarze mogą tutaj się odbić od dna.