Podsumowanie kuponów 746-769:
Weszły tylko kupony #753 na
122 j i #761 na
63 j
Reszta kuponów łącznie na
539 j
Łączny bilans po 769 kuponach:
362,898 j
Mecz Waszyngtonu z San Jose mnie dobił. Na minutę przed końcem San Jose prowadziło 4:2, więc wynik był bardzo dobry. Kilkanaście sekund później Capitals strzeliło na 3:4, wtedy wynik był dla mnie idealny, bo wszystkie typy by weszły. Niestety zabrakło kilkunastu sekund, bo na piętnaście sekund przed końcem Sharks stracili bramkę na 4:4. Do tego wszystkiego jeszcze przegrali dogrywkę i zamiast dużego zysku jest spora strata. Wcześniej było blisko fajnej wygranej w meczu Caroliny z Waszyngtonem, ale nie wykorzystali kilku pięknych okazji. Bilbao strzeliło drugiego gola z minimalnego spalonego, a Cleveland Cavaliers wypuścili dużą przewagę w meczu z Hornets.
Jednak w sporcie decydują detale i o wyniku meczu często decyduje szczęście lub jego brak, podobnie zresztą jak o naszych typach. Czasem wchodzą typy, które nie powinny wejść, a czasem wszystko idzie bardzo dobrze, a nagle w krótkim odstępie czasu drużyna przeciwna strzela parę bramek i jest pozamiatane.
Zdecydowanie za dużo tego pecha jak na tak krótki okres czasu i pora chyba trochę odpocząć od typowania. Do
Australian Open robię sobie przerwę. Może jak zobaczę coś ciekawego, to wrzucę, to się jeszcze zobaczy.