Dyscyplina: Piłka Nożna - Serie A
Godzina: 18:00
Spotkanie: AC Milan - Inter
Typ: AC Milan DNB (zakład bez remisu)
Kurs: 2.00
Bukmacher: Superbet
Wynik: 3:2
Analiza:
Rywalizacja pomiędzy mediolańskimi zespołami w ostatnich dwóch sezonach wróciła w końcu na wyczekiwany od dawna wysoki poziom. O ile w sezonie 2020/2021 Nerazzurri w znaczący sposób odjechali rywalom zza miedzy, jak i reszcie stawki, tak rozgrywki 2021/2022 są świadectwem, że również Rossonerich należy uwzględniać w przewidywaniach dotyczących tego, kto wygra mistrzostwo.
Inter miał potencjał na zdominowanie ligi przez kilka dobrych sezonów, jednak odejścia przede wszystkim trenera Antonio Conte, Lukaku i Hakimiego sprawiły, że nie zdołali obronić Scudetto. Nieustające problemy finansowe spowodowały osłabienie kadry, jak i ławki trenerskiej. Tegoroczne okienko na pierwszy rzut oka może sugerować, że zdołali się wzmocnić, firmowane powrotem Romelu Lukaku. Mało kto dostrzega jednak odejście Ivana Perisicia, który był najlepszym zawodnikiem Interu w minionych rozgrywkach. Grający za niego Federico Dimarco oraz Robin Gosens nie spełniają jak narazie pokładanych w nich nadziei.
Trójka defensywna Skriniar-De Vrij-Bastoni za trenera Conte była piekielnie mocna. Pod batutą trenera Inzaghiego ta gra defensywna nie jest już taka pewna, nie stanowią bariery nie do przejścia. De Vrij zjechał znacząco z poziomem (ogrywający go Giroud w ostatnich ligowych derbach symbolem zeszłego sezonu), Skriniar do ostatnich minut okienka był kuszony przez PSG, a Bastoni w sobotę wg mediów ma nie wystąpić w podstawowej 11. Nie zagra również Lukaku.
Gdy spojrzy się na kadrę Milanu, można odnieść wrażenie, jakim cudem zdołali oni zdobyć mistrzostwo. Od momentu wznowienia rozgrywek po lockdownie, w czerwcu 2020, jest to zupełnie inna drużyna. Dużą pracę wykonał tutaj na pewno Zlatan Ibrahimović, zarówno na boisku, jak i przede wszystkim poza nim. Zwalniany jeszcze przed zatrudnieniem Stefano Pioli zdołał stworzyć zespół, który nie pęka, mimo bardzo młodej kadry. Pod jego okiem swój potencjał zdołało urzeczywistnić kilku graczy, którzy w Milanie dopiero zaczynają stawiać swoje pierwsze kroki w poważnej piłce (m.in. Leao, Tonali, Kalulu, Bennacer, Tomori). Milan zdaje się wyznaczać zupełnie nowy trend, niespotykany dotychczas we włoskiej piłce, odważnie stawiając na młodych, nieznanych wcześniej szerszej publiczności graczy. Mogę zgodzić się z tezą, że to Inter bardziej przegrał Scudetto, niż Milan wygrał, jednak nie jest też to dziełem przypadku. Całą końcówkę sezonu grali z nożem na gardle i pod wielką presją, mając z tyłu głowy, że każde potknięcie się spowoduje utratę liderowania w tabeli. Udźwignęli.
Co do obecnej formy obydwu zespołów, to zarówno do jednych, jak i drugich można przyczepić się z całą pewnością. Jest to jednak dopiero początek sezonu, specyficznego na dodatek ze względu na mundial w listopadzie. Milan w ostatnim meczu z Sassuolo zagrał bardzo słabo, jednak można to niejako usprawiedliwić dużą rotacją i właśnie zbliżającymi się derbami.
Liga Mistrzów również jest na horyzoncie. Inter wygrał z Cremonese i podbudował sobie morale, ale dopiero co tydzień temu przegrali z Lazio.
Rzucił mi się jeszcze w oczy fakt, że Milan nie wygrał z Interem w lidze, grając w
Serie A, już od sześciu lat. Jest to już naprawdę długo i jednym z argumentów co do mojego typu jest również to, że to jest idealny moment na przełamanie. O wyniku na pewno zadecydują detale, jednak większe szanse daję Milanowi. Detale mogą być przewagą Stefano Piolego w zarządzaniu tym meczem z ławki - Simone Inzaghi, w meczu z Lazio, podjął kilka niezrozumiałych decyzji, przez co przegrał mecz. Milan nie przegrał już od 20 spotkań, zachowując przez ten czas 13 czystych kont.