Wczoraj bardzo dobre typowanie. Na 3 typy, 2 weszły i 1 zwrot. Mam nadzieję, że dzisiejsze mecze też będą udane. A na dziś takie typy.
Newcastle – Norwich City
Zdecydowanym faworytem meczu jest tutaj zespół Newcastle. W czterech meczach bilans 1-2-1, a więc nie najgorzej tym bardziej że mieli za rywali Tottenham, z którym wygrali 2:1, Chelsea - porażka 0:2 na wyjeździe i Everton - niezasłużony remis 2:2. W międzyczasie była jeszcze mała wpadka z Aston Villa – remis 1:1 u siebie. Ostatni mecz to ten kontrowersyjny remis z Evertonem. W zasadzie Sroki ten mecz powinny przegrać, ale na uwagę zasługują aż dwie zdobyte bramki na Goodison Park. Rzadko się zdarza, żeby Everton u siebie tracił dwa gole. W meczu tym grę prowadził Everton, ale gracze Newcastle popisali się skutecznością. Również w meczu z Norwich liczę na tą skuteczność napastników: Cisse, Ba (który to wpakował te dwie bramki Evertonowi) i Ben Arfy. Co do sytuacji kadrowej, to przedstawia się ona następująco. Tiote powraca do treningów i być może wystąpi w meczu. Cisse wyleczył przeziębienie i powinien wskoczyć do składu. Kontuzje nadal leczą Colloocini, Taylor, Simpson oraz Krul. Gracze Newcastle w czwartek rozgrywali wyjazdowy mecz Ligii Europejskiej z Maritimo (remis 0:0). Jednak tego meczu nie warto brać pod uwagę, bo wystąpił w nim rezerwowy skład, a wszystkie gwiazdy zespołu nie pojechały nawet do Portugalii.
Norwich zremisowało trzy mecze i jeden przegrało. Jak na razie bez zwycięstwa. A w meczu ze Srokami będzie o to trudno. Na inaugurację przegrali z Fulham 0:5, później już same remisy: z QPR 1:1, z Tottenhamem 1:1 na wyjeździe i West Ham 0:0. Wartościowym wynikiem może być remis z Tottenhamem, ale Koguty grają słabo w tym sezonie. Do składu Norwich powracają Pilkington i Bennett. Wciąż kontuzjowani są Lappin i Whittaker.
W poprzednim sezonie Newcastle skromnie wygrało u siebie 1:0, a na wyjeździe przegrało. Ja liczę, że podobnie jak rok temu wygrają i to bardziej zdecydowanie. Myślę, że gracze Newcastle będą chcieli zamazać ten niekorzystny obraz po meczu z Evertonem i udowodnić, że bez pomocy sędziów też potrafią zdobywać punkty. Piłkarze na pewno lepsi od graczy Norwich, własny stadion na którym panuje niesamowita atmosfera, kibice, którzy stęsknili się za zwycięstwami, bo ostatnia wygrana miesiąc temu na inaugurację rozgrywek. Kurs na Sroki bardzo mi się podoba. Uważam, że 1,72 w tym meczu jest bardziej pewne niż chociażby 1,50 na Tottenham.
Newcastle – Norwich City 


Typ: 1
Kurs: 1,72
Buk: Bwin
Tottenham – QPR
W derbach Londynu spotkają się Tottenham wraz z QPR. Wyraźnym faworytem bukmacherów są tutaj Koguty, wg mnie trochę niesłusznie. Gra zespołu pod wodzą AVB nie wygląda za ciekawie. Od początku sezonu piłkarze mają kłopot ze skutecznością. Bilans Tottenhamu po czterech meczach to 1-2-1. Porażka na inaugurację z Newcastle 1:2, później dwa remisy u siebie ze słabymi zespołami West Bromwich i Norwich, i wreszcie pierwsze zwycięstwo z sezonie z równie słabym Reading na wyjeździe. Jak na taki zespół jak Tottenham i rywali, których miał, to Koguty powinny mieć nieco więcej punktów niż tylko 5. Ponadto w czwartek odbył się mecz Ligii Europejskiej, w którym to zremisowali bezbramkowo z Lazio. Ważne jest, że grali podstawowym składem i na pewno działa to na niekorzyść Kogutów, bo mieli tylko trzy dni odpoczynku. Kontuzjowani są Scott Parker (0/0), Heurelho Gomes (0/0), Jake Livermore (3/0), Benoit Assou Ekotto (3/1) oraz Younes Kaboul (1/0). Zagrożony jest występ Emmanuela Adebayora (2/0). Do gry powinien być gotowy Kyle Naughton (1/0), który nabawił się kontuzji w meczu z Lazio.
QPR, jak wszyscy wiemy, zaszalał na rynku transferowym. Jak na razie transfery nie procentują, bo zespół spisuje się słabo – dwa remisy z Norwich 1:1 i Chelsea 0:0 oraz porażki ze Swansea 0:5 i Man City 1:3. Piłkarze jeszcze chyba nie zgrali się wystarczająco – zobaczymy jakie będą wyniki po jeszcze kilku meczach. W obozie QPR prawdziwy szpital, a w szczególności w obronie - Anton Ferdinand (4/0), Fabio (4/0), Armand Traore (1/0) oraz Stephane M’bia (0/0). Niezdolni do gry są również Samba Diakite (2/0), Adel Taarabat (1/0) i Andrew Johnson (2/0). To nie napawa optymizmem, chociaż w napadzie QPR ma kim straszyć, bo jest Bobby Zamora, Djibril Cisse, Ji-Sung Park czy Shaun Wright Phillips. Na pewno ostatni remis z Chelsea podbudował Rangersów i będą chcieli oni urwać chociaż jeden punkt.
Miałem tutaj pograć 2DNB po kursie 5,00, ale wobec osłabień w defensywie QPR chyba zrezygnuję (jeszcze się zastanowię co do tego typu ???? ). Na ten mecz proponuję inny typ BTS. Uważam, że obie drużyny stać na co najmniej jedną bramkę. Tottenham ma kim postraszyć w ataku, do tego jeszcze kontuzje obrońców. QPR też ma szanse na bramkę, bo z przodu posiada wartościowych graczy. Zapewne Koguty będą większość czasu w ataku pozycyjnym, a QPR będzie starało się kontratakować, a ma kim to robić, bo są szybcy Park Ji-Sung i Wright Phillips.
Tottenham – QPR 


Typ: BTS
Kurs: 1,70
Buk: Bwin
Typ: 2 handicap (0:2) 


Kurs: 1,57
Buk: Bwin
Co do hitów tej kolejki, to odpuszczam. Totalnym no betem jest wg mnie spotkanie
Liverpool - Man United. Jak napisał bo86bo:
Liverpool u siebie na 5 ostatnich spotkań wygrał 4, raz remisując. United ostatni raz wygrało na Anfield w grudniu 2007 po bramce Teveza.
Niby ostatnie sezony Liverpool cieniuje, ale zawsze mocno spina się na mecz z Diabłami. United teoretycznie są lepsi, ale jakoś nie mogą tak długi czas wygrać na wyjeździe.
Man City - Arsenal też odpuszczam, bo tutaj także może się wszystko zdarzyć.