Liga Mistrzów, Grupa E
Valencia - Bayer Leverkusen
Zapowiada nam się bardzo wyrównane widowisko. Dla Hiszpanów spotkanie na Mestalla będzie meczem o wszystko. Porażka w tym meczu w zasadzie dyskwalifikuje Nietoperze z dalszej walki o 1/8 finału. Remis też niewiele da, bowiem trzeba pamiętać, że gospodarzy czeka jeszcze mecz na Stamford Bridge, gdzie o punkty będzie na pewno ciężej niż dzisiaj. Dlatego też motywacja w zespole ogromna, trener zapowiada grę na maksa. W podobnym tonie wypowiadają się piłkarze. Czy potwierdzi się to na boisku? Trzeba pamiętać, że zawodnicy Valencii nie są w jakiejś oszałamiającej formie. Grają poprawnie, wygrywając co jest do wygrania. Duży atutem Valencii będzie dziś jednak własne boisko. Choć od 15 lat na Mestalla nie potrafi ona ograć niemieckiej drużyny, w tym sezonie gospodarze nie przegrali jeszcze ligowego meczu. W zespole Valencii nie wystąpią przez dłuższy czas poważnie kontuzjowani
Canales i
Maduro.
Czy to wszystko wystarczy na Bayer Leverkusen? Niemiecki zespół gra w kratkę, ale ostatnimi czasy jakby poszedł nieco do przodu. Poza porażką z dobrze dysponowanym Schalke, udało się ograć właśnie Valencię i Wolfsburg. Na dobrą sprawę remis z Moenchengladbach na wyjeździe też wstydu nie przynosi. Ostatni wygrany mecz z Freiburgiem miałem wątpliwą przyjemność oglądać. Choć Bayer dominował i był lepszym zespołem, pozwalał swojemu rywalowi na zbyt wiele. Często Freiburg zagrażał bramce Leverkusen i był nawet blisko wyrównania. A gdzie tu porównywać zespół tej klasy z Valencią. Jeśli stwierdzić, że dziś Bayer zagra tak jak w piątek to dla mnie przegra. Jednak to jest
Liga Mistrzów i myślę, że goście nastawiają się na walkę o remis. Będzie on dla nich korzystnym rezultatem. Dużo mówiło się o braku
Michaela Ballacka w tym meczu. Złamał on nos w spotkaniu ligowym. Jednak nie można dać się zwieść, gwiazda Bayeru zagra dziś w specjalnej masce. Poza stałymi absencjami goście nie mają więc problemów kadrowych.
Mecz bardzo ciężki do wytypowania. Niby lekką przewagę ma Valencia, ale własne boisko i nieco większa motywacja to dla mnie troszkę za mało by na nich postawić. Nie po takim kursie. Spodziewam się za to otwartości. Dużo akcji z obu stron, ciekawej gry i szybkiego tempa. Dlatego też spodobał mi się współczynnik na over 2,5. Wygląda dobrze jak na takie ryzyko. Zaryzykuję też grę na remis. Niby kłóci się to z overem, ale dla mnie wymarzonym wynikiem jest 2:2. Warto nieraz pomóc nieco szczęściu; myślę, że bramkowy remis jest bardzo prawdopodobny. Chyba żaden wynik nie będzie dla mnie zaskoczeniem. Wysoka wygrana Valencii, minimalne zwycięstwo, remis, zwycięstwo gości - wszystko jest tu możliwe.
Valencia - Bayer Leverkusen
Typ: over 2,5 - 1,85
Typ: X - 4,00
Bet365
Genk - Chelsea
W zeszłym tygodniu Belgowie dostali srogie lanie od Anglików. Nic dziwnego, że do dzisiejszego meczu mogą podejść z niepewnością i obawą. Dużo animuszu może jednak dodać weekendowe zwycięstwo z Clubem Brugge w stosunku 4:5. Chelsea też nie ma jednak komfortu psychicznego. Po dwóch porażkach ligowych (w tym horror z Arsenalem) nie można czuć się dobrze. Trener Villas-Boas zapewnia, że jego piłkarze są w dobrej kondycji psychicznej i skupiają się teraz na potyczce w Lidze Mistrzów, która przy dobrym wyniku w drugim meczu da gościom pewny awans do kolejnej rundy. Na papierze Anglicy mają ogromną przewagę. Grają w lepszej lidze, mają zdecydowanie większy budżet, gwiazdy, świetnego trenera itd. Genk to ambitny, silny klub jak warunki belgijskie. Jednak po występach w
LM widać, że nie dorósł jeszcze do osiągania sukcesów międzynarodowych.
Jako ciekawostkę można powiedzieć, że w dwóch meczach ligowych z udziałem obu zespołów w poprzedniej kolejce padło aż 17 goli! Nieprawdopodobny wynik. Patrząc na fakt, że w pierwszym bezpośrednich spotkaniu było 5:0, dziś można się spodziewać znów dużej ilości goli. Sądzę, że The Blues nie będą mieć wielkich problemów ze zwycięstwem. jeśli ktoś potrafi rozbić rywala pięcioma golami na własnym terenie, to mało prawdopodobne, że na wyjeździe straci tyle werwy, by nawet nie odnieść zwycięstwa. W dzisiejszym meczu nie obejrzymy co prawda Didiera Drogby i po raz kolejny Essiena, ale nie może to stanowić problemu patrząc na skład gości. Genk zresztą też ma problemy, szczególnie w obronie. Chory jest
Ngongca (O,11/0) i nie wiadomo, czy dziś zagra. Na pewno nie wystąpi często desygnowany do obrony
Daniel Pudil (O-P,11/0). Argentyński defensywny zmiennik
Mausero też nie może zagrać. Sprawia to naprawdę duże problemy w formacji obronnej. Goście powinni to wykorzystać.
Choć kurs nie jest zachęcający, to nie wierzę, że Genk będzie w stanie zatrzymać Chelsea nawet na wypełnionej do ostatniego miejsca Cristal Arenie. W handi się nie pobawię, bo najważniejsze na tym etapie będą punkty. Nie można zapomnieć, że arcyważne dla The Blues będzie kolejne ligowe spotkanie z Blackburn. Villas-Boas raczej nie będzie się skupiać na rozgromieniu rywala.
Genk - Chelsea
Typ: 2 - 1,25
Bet365
Liga Mistrzów, Grupa F
Arsenal Londyn - Olympique Marsylia
Arsenal wreszcie zrobił coś fantastycznego. Pokonał odwiecznego rywala na jego terenie. Co więcej, skompletował serię pięciu zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Nie trzeba być ekspertem angielskiej piłki by wiedzieć, że Arsenal przeżywał w tym sezonie kryzys. Wszystko wskazuje jednak na to, że ma go już za sobą. Kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i mało wskazuje na to, żeby dzisiaj Marsylia była w stanie zatrzymać marsz Kanonierów. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, dyspozycja na fali wznoszącej. Skład też wygląda bardzo dobrze,
van Persie w życiowej formie (6 goli w 5 meczach). Jedyny problem pojawia się w obronie, gdzie dziś zabraknie takich piłkarzy jak
Sagna i
Gibbs. Liczę jednak, że ich brak nie zaważy nad losami meczu. Wenger zapowiada walkę o zwycięstwo. Sytuacja przed tym meczem w obozie Arsenalu wygląda dobrze jak nigdy - można powiedzieć.
Tegoroczna sytuacja Marsylii jest bardzo podobna. Fatalna postawa w lidze powoli odchodzi w niepamięć. Goście potrafili wygrać swoje trzy ostatnie mecze. W
Ligue 1 powoli pną się w górę tabeli. Jednak dyspozycja wciąż jest jeszcze daleka od ideału. Marsylia przyzwyczaiła nas do tego, że w
LM radzi sobie lepiej niż gdziekolwiek. Stąd nie należy liczyć na pogrom w dzisiejszym meczu. Goście będą w stanie stawić czoła Arsenalowi, jeśli wespną się na wyżyny swoich umiejętności, jak w meczu z Borussią Dortmund. Nie sądzę jednak, by podopieczni Wengera zagrali dziś gorzej niż w weekendowym spotkaniu z Chelsea. Są na fali i powinno to być widoczne.
W pierwszym bezpośrednim spotkaniu Francuzi pechowo przegrali u siebie 0:1. Najsprawiedliwszym wynikiem tego meczu byłby remis. Marsylia nie potrafiła wykorzystać atutu własnego boiska, przez co ma teraz nieco gorszą sytuację w grupie. Wydaje się, że i tak obie drużyny wywalczą awans. Zakładając, że dziś Olympiakos nie wywalczy kompletu punktów można powiedzieć, że Arsenal dzisiejszym zwycięstwem będzie już nieprawdopodobnie blisko awansu. Dlatego jest o co grać. Liczę na dobre widowisko okraszone sporą liczbą goli, oczywiście w większości po stronie Kanonierów.
Arsenal - Marsylia
Typ: 1 - 1,72
Bet365
Borussia Dortmund - Olympiakos Pireus
Mecz o wszystko dla Borussi. Piłkarze Kloppa muszą postawić wszystko na jedną kartę. Nie ma już kalkulacji. Ale czy to wystarczy do zwycięstwa? Okazuje się, że w meczach z Marsylią i poprzednim spotkaniu z Olympiakosem Dortmund był faworytem, albo przynajmniej równorzędnym zespołem. Mimo to przegrywał zdecydowanie. Może
Liga Mistrzów nie jest po prostu pisana tej drużynie. Kurs oferowany przez bukmacherów nie jest niestety adekwatny do ponoszonego ryzyka. Oczywiście ja również daję nieco większe szanse Borussi. Ale nie tak duże, jak sugerują to kursy. Zastanówmy się: Borussia ma wygrać, bo.... No właśnie co co? Bo ma silniejszy zespół? W poprzednim meczu też miała. Bo jest z Niemiec, a
Niemcy są lepsi od Grecji? Zgadza się, ale w dokładnie taka sama sytuacja była dwa tygodnie temu. Gra u siebie - ok to duży atut.
le chyba jedyny poważny. Forma gospodarzy wraca do normy. Normy prezentowanej w zeszłym roku. Nie jest to jednak ta sama Borussia, która zdobywała mistrzostwo w ubiegłym sezonie. Wciąż gra dobrze, z polotem, ale nie robi takiego szału jak wtedy. Olympiakos za to od lat jest solidnym zespołem, dominuje w lidze greckiej, wykonuje z powodzeniem żelazną taktykę nakreśloną przez trenera. Dziś Olympiakos zadowoli się remisem i na pewno zdecyduje się na grę z kontry. W tym sezonie nie raz oglądaliśmy już Borussię, która była potwornie nieskuteczna (np. z Herthą, Hannoverem, ostatnio Stuttgartem).
Lewandowski to jedyny piłkarz, który strzela bramki. Poza nim nie ma nikogo. Jeśli
Kagawa czy
Grosskreutz zagrają na poziomie, jaki nie raz prezentowali w tym sezonie to może być naprawdę ciężko o zwycięstwo. Obrona Dortmundu też często się myli. Było to widoczne wyraźnie w meczach Ligi Mistrzów. Arsenal też nie miał lekko w starciu z zespołem z Grecji (2:1). Co próbuję powiedzieć? Wcale nie to, że Borussia nie wygra. Ale nie będzie mieć łatwo. Jedyne co przychodzi mi do głowy to granie undera. Gospodarze bez ważnego pomocnika
Bendera. W składzie Olympiakosu nie ma arcyważnego dla konstrukcji akcji ofensywnych
Fustera. Liczę na nieomylność greckiej defensywy i małą ilość błędów Borussi. Całym sercem życzę Lewandowskiemu gola, a Niemcom zwycięstwa. Nawet jak gospodarze rozgromią 5:0 nie będzie powodu do płaczu, bo przynajmniej Polacy wygrają.
Borussia - Olympiakos
Typ: under 2,5 - 2,05
Bet365
Liga Mistrzów, Grupa G
Zenit St. Petersburg - Szachtar Donieck
Swego rodzaju derby Europy Wschodniej. Dwa bardzo silne zespoły zmierzą się po raz drugi w okresie dwóch tygodni. Kto wyjdzie zwycięsko z tej batalii? Rozłóżmy ten mecz na czynniki pierwsze. Siła zespołów jest porównywalne. Obie grają w silnych ligach i zajmują tam czołowe lokaty, zresztą od lat są w czołówce. Ostatnia forma również całkiem niezła z obu stron. Zenit powygrywał swoje dwa ostatnie mecze ligowe, wcześniej zremisował w ciężkich spotkaniach z silnymi zespołami z Moskwy. Szachtar choć uległ Metalistowi, to ograł Dynamo Kijów na jego terenie w pucharze. Zdołał tez wygrać w ostatnim meczu ligowym i miał sporą przewagę. Przewaga własnego boiska na pewno po stronie Zenitu. Czy będzie mieć duże znaczenie? Szachtar radzi sobie względnie dobrze poza swoim boiskiem, ale Zenit u siebie zazwyczaj gra jak z nut. Może to być ważny czynnik. Osłabienia kadrowe także przemawiają za gospodarzami. Zenit dziś będzie musiał sobie radzić bez swoich gwiazd:
Jadsona,
Fernandinho i
Chygryńskiego. Gospodarze mają raczej spokój w tej dziedzinie. Motywacja po stronie Szachtaru. Mając nóż na gardle trzeba dziś zdobyć co najmniej punkt. Porażka będzie chyba oznaczać koniec marzeń o kolejnej rundzie. Najpewniejszym typem na ten mecz wydaje się być 1X. Oczywiście kurs niezbyt ciekawy, stąd osobiście zdecydowałem się za zagranie remisu. Wiadomo, że to typ okraszony dużą dawką ryzyka, ale Zenit jest zbyt silny u siebie żeby przegrać, natomiast Szachtar postawi wszystko na jedną kartę i być może ugra remis, który będzie względnie dobrym wynikiem.
Zenit - Szachtar
Typ: X - 3,60
Bet365
APOEL - FC Porto
Jak Betis w końcu przegrał, jak Levante w końcu przegrało... Ile można być na szczycie nie mając wyrównanego składu i opierając się na kilku zawodnikach bez doświadczenia na arenie europejskiej? Wydaje się, że wreszcie dziś APOEL polegnie. W poprzednim meczu Porto było lepsze. Zawiodło mnie, ale postanowiłem dać jeszcze jedną szansę. Oglądałem ostatni mecz ligowy Portugalczyków. Grali rozsądnie, z głową, wykorzystując pewnie swoje okazje. Porto ma przewagę na każdej płaszczyźnie. To lepiej ograny w pucharach zespół, z lepszym składem, bez problemów kadrowych (wręcz wraca
Fucile), prezentujący dużą skuteczność. Ostatni mecz z APOEL-em to jedno wielkie pasmo niewykorzystanych okazji. Przewaga Portugalczyków nie podlegała dyskusji. Dzisiaj nie ma już zabawy. Brak zwycięstwa może oznaczać problemy z wyjściem z grupy, a tego zawodnicy Porto na pewno by nie chcieli. Szanuję APOEL, bo 3 mecze w
LM bez porażki to wyczyn. Jednak mimo wszystko uważam, że dzisiaj wreszcie cypryjski sen zostanie przerwany. Na plus dla gości działają też osłabienia w zespole miejscowych. Dziś nie zagra po raz kolejny podstawowy bramkarz
Chiotis oraz utalentowany obrońca z Brazylii -
William. Oby Porto było dziś skuteczniejsze niż ostatnio. Liczę na to, że Porto po dobrym meczu zasłużenie wygra i włączy się do walki o awans z grupy G
APOEL - Porto
Typ: 2 - 1,80
Bet365
Liga Mistrzów, Grupa H
BATE - AC Milan | Viktoria Plzen - FC Barcelona
Nie wiem skąd tak wysoki kurs na Milan. Zarówno Włosi jak i Barcelona wygrali dotąd oba swoje mecze - zgodnie z planem, nie ma co ukrywać. Wydaje mi się, że najbliższe dwie kolejki też nie przyniosą niespodzianek. Ciężko się spodziewać innych wyników niż pewne wygrane faworytów. To nic, że w Milanie kilku graczy nie będzie dziś mogło wystąpić (m. in.
Pato,
Cassano,
Antonini). BATE też ma swoje kłopoty, a różnica potencjału obu ekip jest ogromna.
Zastanawiam się czy postawić na Barcę z handicapem. Wydaje się, że powinni rozłożyć Czechów, ale jednak tak samo miało być ostatnio, a skończyło się na marnym 2:0. A Vicotria w lidze czeskiej radzi sobie świetnie, strzeliła 12 goli w ostatnich trzech meczach. Jednak Barca to Barca no i na ten handicap jednobramkowy się skuszę. Messi ostatnio poorał wszystkim głowę i dziś też powinien być w formie.
Nikt nie chce zająć drugiego miejsca. Mecz o wszystko ma się odbyć w przedostatniej kolejce na San Siro. Nie sądzę, by któraś z drużyn wcześniej zechciała rozstrzygnąć losy awansu z 1. pozycji na swoją niekorzyść.
BATE - Milan
Typ: 2 - 1,57
Bet365
Victoria Plzen - FC Barcelona
Typ: 2 [-1] - 1,33
Bet365
e: Nie doceniłem Zenitu, APOEL-u, BATE i Genku. Jak widać takie niepozorne drużyny też potrafią dobrze pokopać.