>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów [01.11.2017]- środa

Status
Zamknięty.
ibis 1,4M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Meczu z Olympiakosem teraz nie oglądałem, ale czerwona kartka w 1 meczu też o czymś świadczy... Oglądałem mecz ze Sportingiem i tam nie było żadnego autobusu. Barcelona się ledwo co broniła...
Messi nadal robi różnicę, zresztą tak samo jak i Ronaldo w Realu - to oczywiste, ale oni sami nie wygrają żadnego meczu. Reszta piłkarzy gra naprawdę słabo... Myślicie, że Neymar odchodząc z Barcelony kierował się tylko kasą ? Ja myślę, że nie. Po przegranym meczu z Juventusem gdzie cały &quot;cud&quot; z PSG poszedł w diabły zobaczył, że ten zespół nie ma przyszłości..., przynajmniej do czasu poważnych transferów. Ktoś mądrze napisał o Barcelonie - &quot;wyniki lepsze od gry&quot; i to w pełni odzwierciedla prawdę.... Mecz w Turynie pokaże wiele choć i sam Juventus nie jest w formie.
Dla mnie Barcelona to naprawdę szybko skończy zawody. Z Realem też może być różnie... Piszę to tylko po to żeby przestrzec samego siebie i inne osoby aby w tym sezonie bardzo uważać z graniem na faworytów bo już są niespodzianki ogromne (nie pamiętam od 5 lat żeby 2 klasowe drużyny z świetnych lig zostały wyeliminowane z LM przez &quot;potęgi&quot; azerskie i cypryjskie ???? ), a tych niespodzianek może i będzie więcej... zobaczycie.
Dla mnie w 1 kolejności odpadną Bayern i Barcelona, w następnej Real i Juventus, a walka o LM będzie toczyła się między PSG i klubami z Wysp. Wreszcie kibice angielskiej piłki mogą mieć swoje 5 min. ????
Wyniki lepsze od gry. Nie liczy się styl, a wygrana i trzy punkty. Tą samą metodę stostuje Atletico, które od 2/3 sezonów wygrywa spotkania po 1:0 i dzięki temu jest w czołówce ligi oraz dochodzi do finału w LM.
To Messi, Suarez, Busquets i cała reszta dawno powinna odejść skoro ten klub niema przyszłości. Barcelona notuje najlepszy start w lidze od kilkunastu lat. Nie przegrali jeszcze meczu w lidze, lidze mistrzów i pucharze króla, notuje remis po nudnym meczu z Olympiakosem, a ty piszesz, że ten klub niema przyszłości. Błagam...
Jesteś ślepo zapatrzony w PSG i nic więcej po za tym klubem nie widzisz. Z mojej strony EOT.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Wyniki lepsze od gry. Nie liczy się styl, a wygrana i trzy punkty.
Tak dokładnie, ja się w pełni z Tobą zgadzam. Zawsze najważniejszy jest wynik. Sam zawsze głosiłem taką tezę, tylko, że... tu nie chodzi o sam styl. Bo styl byłby jak by drużyna prowadząc 1:0 miała wszystko pod kontrolą, a tak naprawdę klasowa ekipa zawsze próbuje doprowadzić do prowadzenia 2 bramkowego, żeby przypadkowa bramka nie rozwaliła 3pkt. W meczu o którym mogę się wypowiedzieć czyli ze Sportingiem to nie była kwestia stylu tylko słabej gry. Barcelona NIE MIAŁA meczu pod kontrolą.
Tą samą metodę stostuje Atletico, które od 2/3 sezonów wygrywa spotkania po 1:0 i dzięki temu jest w czołówce ligi oraz dochodzi do finału w LM.
No i jak się to teraz skończyło ? ????
To Messi, Suarez, Busquets i cała reszta dawno powinna odejść skoro ten klub niema przyszłości. Barcelona notuje najlepszy start w lidze od kilkunastu lat. Nie przegrali jeszcze meczu w lidze, lidze mistrzów i pucharze króla, notuje remis po nudnym meczu z Olympiakosem, a ty piszesz, że ten klub niema przyszłości. Błagam...
Cała reszta może nie, ale tak z połowa owszem... Nie piszę po meczu z Olympiakosem (którego nie oglądałem) tylko po analizie wszystkich meczy. Owszem - żadnej dotąd przegranej i to się liczy, ale to początek sezonu...
Jesteś ślepo zapatrzony w PSG i nic więcej po za tym klubem nie widzisz. Z mojej strony EOT.
Czy ja wiem czy ja jestem ślepo zapatrzony w PSG ? To raczej zawsze byłem w Barcelonę, jako jedna z nielicznych osób grałem na Barcelonę w zeszłym sezonie właśnie przeciw PSG gdzie Barsie nikt nie dawał szans, gdzie był pamiętny cud, a ja zgarnąłem sporo kaski ???? Wtedy PSG i Barelona, a dzisiaj to 2 zupełnie inne drużyny. W bukmacherce nie można sobie pozwolić na żadne sentymenty, ale jeśli mam jakieś to właśnie do Barcelony, która dawała mi zawsze zarabiać i rzadko zawodziła..., ale w mojej (oczywiście być może błędnej ocenie) ten sezon będzie jakąś zmianą warty. Zobaczymy niebawem.
Dzięki za konstruktywną dyskusję na poziomie... Pozdrowienia dla wszystkich
 
dzipkis 897

dzipkis

Użytkownik
Adamo80 pisząc, że Barcelona prezentuje się fatalnie strzelasz sobie w kolano. Wszędzie tłuką, na każdym froncie, wpadł im remis w LM gdzie nie jest to jakimś dramatem zwłaszcza przy remisie Juve. Nie da się wszystkiego wygrywać. A styl? Nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy - Barcelona Valverde nie jest drużyną, która porywa swoją grą tak bardzo jak swoimi czasy Barca Pepa czy nawet Lucho. Wystarczy spojrzeć jak wygląda ich skład i wyciągnąć wnioski również z tego jak to wszystko wygląda na boisku. Jest mniej kreatywności, a więcej siły fizycznej. Tacy gracze jak Rakitic, Gomes czy Paulinho mają zapewnić odpowiedni spokój w defensywie i destrukcji. Doskonale było to widać w ostatnim ligowym meczu przeciwko Athleticowi gdzie Valverde wiedział, że Baskowie są bardzo silni, mocni fizycznie dlatego wystawił powyższą trójkę + Busiego aby toczyli boje w środku pola. Oczywiście cierpi na tym kreatywność ale koniec końców Barca wygrywa 2:0 na bardzo ciężkim terenie z trudnym rywalem. Ich bilans to 28:3, jak można mówić, że grają fatalnie? Litości...
A to wszystko przy kontuzji Dembele i fatalnym Suarezie, który miejmy nadzieje, że szykuje to co najlepsze na drugą część sezonu.
 
jagan 48

jagan

Użytkownik
Adamo80 pisząc, że Barcelona prezentuje się fatalnie strzelasz sobie w kolano. Wszędzie tłuką, na każdym froncie, wpadł im remis w LM gdzie nie jest to jakimś dramatem zwłaszcza przy remisie Juve. Nie da się wszystkiego wygrywać. A styl? Nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy - Barcelona Valverde nie jest drużyną, która porywa swoją grą tak bardzo jak swoimi czasy Barca Pepa czy nawet Lucho. Wystarczy spojrzeć jak wygląda ich skład i wyciągnąć wnioski również z tego jak to wszystko wygląda na boisku. Jest mniej kreatywności, a więcej siły fizycznej. Tacy gracze jak Rakitic, Gomes czy Paulinho mają zapewnić odpowiedni spokój w defensywie i destrukcji. Doskonale było to widać w ostatnim ligowym meczu przeciwko Athleticowi gdzie Valverde wiedział, że Baskowie są bardzo silni, mocni fizycznie dlatego wystawił powyższą trójkę + Busiego aby toczyli boje w środku pola. Oczywiście cierpi na tym kreatywność ale koniec końców Barca wygrywa 2:0 na bardzo ciężkim terenie z trudnym rywalem. Ich bilans to 28:3, jak można mówić, że grają fatalnie? Litości...
A to wszystko przy kontuzji Dembele i fatalnym Suarezie, który miejmy nadzieje, że szykuje to co najlepsze na drugą część sezonu.
Masz racje. Nie da sie każdego meczu grac jak finał MŚ. Suarez napewno sie obudzi.
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Adamo80 pisząc, że Barcelona prezentuje się fatalnie strzelasz sobie w kolano. Wszędzie tłuką, na każdym froncie, wpadł im remis w LM gdzie nie jest to jakimś dramatem zwłaszcza przy remisie Juve. Nie da się wszystkiego wygrywać. A styl? Nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy - Barcelona Valverde nie jest drużyną, która porywa swoją grą tak bardzo jak swoimi czasy Barca Pepa czy nawet Lucho. Wystarczy spojrzeć jak wygląda ich skład i wyciągnąć wnioski również z tego jak to wszystko wygląda na boisku. Jest mniej kreatywności, a więcej siły fizycznej. Tacy gracze jak Rakitic, Gomes czy Paulinho mają zapewnić odpowiedni spokój w defensywie i destrukcji. Doskonale było to widać w ostatnim ligowym meczu przeciwko Athleticowi gdzie Valverde wiedział, że Baskowie są bardzo silni, mocni fizycznie dlatego wystawił powyższą trójkę + Busiego aby toczyli boje w środku pola.
W zasadzie każdą rzecz w tym oczywiście formę zespołu możemy oceniać wyłącznie przez pryzmat przeciwników. Co to tak naprawdę oznacza - dobra lub zła gra, dobra lub zła forma ? To są i jednocześnie nie są zoobiektywizowane oceny. Bukmacherka to obowiązek ciągłego porównywania kondycji i siły zespołów w porównaniu do innych. Jeśli Dotmund czy Atletico remisowało z Apolem i Karabachem to można mówić o złej formie, ale załóżmy, że by mieli kolejnych przeciwników z samego dołu tabel i wygrali kolejne 5,6 meczy - i co wtedy miałby by być powrót formy ? Pewno wielu by tak pisało.
Formę, styl oceniamy na tle innych przeciwników. Wiem, że można grać minimalistycznie i remisując czy wygrywając po 1:0 nawet wygrywać ME (Grecja, Portugalia), Atletico - półfinał LM. Tylko zazwyczaj takie kluby czy reprezentacje to są sukcesy na jeden sezon. Wielkie kluby i zespoły w formie grają tak, że wysoko wygrywają. Dlaczego ? Ano dlatego, że same trenningi to nic. Nawet z ogórkami ćwiczy się automatyzmy, biega się, a przede wszystkim daje to olbrzymie wsparcie mentalne. Prowadzenie 2 bramkami daje też spokój. Z moich obserwacji wynika, że wysokie cele realizują zespoły wygrywające wysoko ze słabszymi zespołami bo kiedy przychodzi naprawdę trudny przeciwnik potrafią sobie stworzyć 20 sytuacji z których wykorzystają tą jedną, dwie, ze słabym z tych 20 z 5, ale to wciąż walka. Wracając do oceniania na tle... Jeśli Barcelona nie ma meczu pod kontrolą ze Sportingiem i o mało co nie kończy z 1pkt, jeśli w meczu u siebie z Olympiakosem pozwalają na wpadkę z czerwoną kartką, potem remisują z tym samym Olympiakosem to trzeba sobie zadać pytanie co by było jak by dzisiaj trafili na PSG albo City. I to jest właśnie ta ocena.
Pisząc, że Barca gra źle nie chodzi mi o to, że raptem będzie ze wszystkimi przegrywać, ale, że w starciu z najlepszymi klubami będzie miała problemy. Co ja napisałem ? Że w pierwszej kolejności odpadanie Barcelona i Bayern z LM, ale nie pisałem na jakim etapie rozgrywek. Porównuję ją oczywiście do ścisłego topu światowego bo o takim mowa w LM. Z takim Atheltikiem czy Sevillą to nadal mogą w lidze wygrywać, ale ja widzę problemy porównując do najlepszych drużyn. Z wielkich zespołów to na dzień dzisiejszy mają pokonany u siebie osłabiony Juventus i dwukrotną przegraną z Realem + pokonane średniaki LaLiga i dziwne mecze ze Sportingiem i Olympiakosem. Tak to wygląda jeśli chodzi o wyniki... Jestem niemal pewien, że Barcelona w tym sezonie osiągnie w LM jeszcze mniej niż w zeszłym, zresztą jak cała hiszpańska piłka (nad czym ubolewam). Mam nadzieję, że ktoś zapamięta ten mój wpis w przyszłości...
Adamo80
PSG także w stosunku 3-0 pokonało u siebie osłabiony Bayern.
Piszesz , że PSG jak na faworyta przystało gra jak faworyt ? Skąd wpadki w lidze na wyjeżdzie z Montpellier ? i po kiepskiej grze w prestiżowym meczu z Marsylią ? Nie wiem czy oglądałeś ten mecz ale ja oglądałem i powiem Ci , że PSG wyglądało jak zbieranina kompletnie niezgranych zawodników , którzy naiwnie wierzyli , że mecz wygra się sam lub Neymar /Mbappe przeprowadzą indywidualną akcje na wage zwycięstwa.Jednak coś takiego nie nastąpiło.Nawet w wygranym meczu z Bayernem PSG jechało na wielkim polocie ofensywnej grze...bez pomysłu.Wynik fajny gra też.Poszło w świat.Przed PSG droga do finału może wyglądać np tak : Juventus , United , Barcelona i City ???? Drużyny bez formy , wypalone nie z tym potencjałem co PSG.Żeby było jasne - nieco ironicznie - PSG odprawi wszystkich z kwitkiem.Finał bułka z masłem.Drabinka może być prostsza np Szachtar , Liverpool , Roma (?!) i na koniec Bayern.
PSG ligę to już od 1 meczu miało załatwioną przez wykupienie z Monaco Mbape więc spokojnie mogą sobie pozwolić na straty. Akurat oglądałem z Montpellier i wtedy nie było z tego co pamiętam Neymara... i w ogóle grali tak żeby odpocząć.
Dla PSG w tym sezonie LM jest najważniejszym celem, nawet kosztem ligi. Jestem przekonany, że po tym upokorzeniu z Barceloną szejkowie sprowadzili Neymara i Mbape aby tak wzmocnić ofensywę, żeby po protu rozbić bank i jestem przekonany, że w rozmowie z Neymarem była mowa o wygraniu LM (nigdy się tego nie dowiemy). PSG już w zeszłym sezonie miała dobry środek i defensywę, ale brakowało ofensywy w stylu MSN. Teraz są drużyną kompletną. Oczywiście poskładać taki zespół z grymaśnym Neymarem nie jest łatwo, ale spaja ich jedna myśl - LM i tak grają. Nie ma męczenia się na remisach, wygrywania 1:0, 2:0 - oni tak grają na tym etapie rozgrywek jak grał Bayern, Barcelona i Real kiedy zdobywali w poprzednich latach LM. I tak jak pisałem odnośnie Barcelony, że mam nadzieję, że ktoś zapamięta mój wpis w przyszłości, tak mam nadzieję, że i z PSG. Jedyne czego się nie podejmuję to porównania PSG do klubów z Wysp bo to kolejna niespodzianka...
Wszystko się będzie wyjaśniało w następnych miesiącach i zobaczymy kto miał rację..., a pewno jak zawsze prawda będzie gdzieś po środku...
Pozdrowienia.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom