Adamo80 pisząc, że Barcelona prezentuje się fatalnie strzelasz sobie w kolano. Wszędzie tłuką, na każdym froncie, wpadł im remis w
LM gdzie nie jest to jakimś dramatem zwłaszcza przy remisie Juve. Nie da się wszystkiego wygrywać. A styl? Nie bierzesz pod uwagę jednej podstawowej rzeczy - Barcelona Valverde nie jest drużyną, która porywa swoją grą tak bardzo jak swoimi czasy Barca Pepa czy nawet Lucho. Wystarczy spojrzeć jak wygląda ich skład i wyciągnąć wnioski również z tego jak to wszystko wygląda na boisku. Jest mniej kreatywności, a więcej siły fizycznej. Tacy gracze jak Rakitic, Gomes czy Paulinho mają zapewnić odpowiedni spokój w defensywie i destrukcji. Doskonale było to widać w ostatnim ligowym meczu przeciwko Athleticowi gdzie Valverde wiedział, że Baskowie są bardzo silni, mocni fizycznie dlatego wystawił powyższą trójkę + Busiego aby toczyli boje w środku pola.
W zasadzie każdą rzecz w tym oczywiście formę zespołu możemy oceniać wyłącznie przez pryzmat przeciwników. Co to tak naprawdę oznacza - dobra lub zła gra, dobra lub zła forma ? To są i jednocześnie nie są zoobiektywizowane oceny. Bukmacherka to obowiązek ciągłego porównywania kondycji i siły zespołów w porównaniu do innych. Jeśli Dotmund czy Atletico remisowało z Apolem i Karabachem to można mówić o złej formie, ale załóżmy, że by mieli kolejnych przeciwników z samego dołu tabel i wygrali kolejne 5,6 meczy - i co wtedy miałby by być powrót formy ? Pewno wielu by tak pisało.
Formę, styl oceniamy na tle innych przeciwników. Wiem, że można grać minimalistycznie i remisując czy wygrywając po 1:0 nawet wygrywać ME (
Grecja,
Portugalia), Atletico - półfinał
LM. Tylko zazwyczaj takie kluby czy reprezentacje to są sukcesy na jeden sezon. Wielkie kluby i zespoły w formie grają tak, że wysoko wygrywają. Dlaczego ? Ano dlatego, że same trenningi to nic. Nawet z ogórkami ćwiczy się automatyzmy, biega się, a przede wszystkim daje to olbrzymie wsparcie mentalne. Prowadzenie 2 bramkami daje też spokój. Z moich obserwacji wynika, że wysokie cele realizują zespoły wygrywające wysoko ze słabszymi zespołami bo kiedy przychodzi naprawdę trudny przeciwnik potrafią sobie stworzyć 20 sytuacji z których wykorzystają tą jedną, dwie, ze słabym z tych 20 z 5, ale to wciąż walka. Wracając do oceniania na tle... Jeśli Barcelona nie ma meczu pod kontrolą ze Sportingiem i o mało co nie kończy z 1pkt, jeśli w meczu u siebie z Olympiakosem pozwalają na wpadkę z czerwoną kartką, potem remisują z tym samym Olympiakosem to trzeba sobie zadać pytanie co by było jak by dzisiaj trafili na PSG albo City. I to jest właśnie ta ocena.
Pisząc, że Barca gra źle nie chodzi mi o to, że raptem będzie ze wszystkimi przegrywać, ale, że w starciu z najlepszymi klubami będzie miała problemy. Co ja napisałem ? Że w pierwszej kolejności odpadanie Barcelona i Bayern z
LM, ale nie pisałem na jakim etapie rozgrywek. Porównuję ją oczywiście do ścisłego topu światowego bo o takim mowa w
LM. Z takim Atheltikiem czy Sevillą to nadal mogą w lidze wygrywać, ale ja widzę problemy porównując do najlepszych drużyn. Z wielkich zespołów to na dzień dzisiejszy mają pokonany u siebie osłabiony Juventus i dwukrotną przegraną z Realem + pokonane średniaki
LaLiga i dziwne mecze ze Sportingiem i Olympiakosem. Tak to wygląda jeśli chodzi o wyniki... Jestem niemal pewien, że Barcelona w tym sezonie osiągnie w
LM jeszcze mniej niż w zeszłym, zresztą jak cała hiszpańska piłka (nad czym ubolewam). Mam nadzieję, że ktoś zapamięta ten mój wpis w przyszłości...
Adamo80
PSG także w stosunku 3-0 pokonało u siebie osłabiony Bayern.
Piszesz , że PSG jak na faworyta przystało gra jak faworyt ? Skąd wpadki w lidze na wyjeżdzie z Montpellier ? i po kiepskiej grze w prestiżowym meczu z Marsylią ? Nie wiem czy oglądałeś ten mecz ale ja oglądałem i powiem Ci , że PSG wyglądało jak zbieranina kompletnie niezgranych zawodników , którzy naiwnie wierzyli , że mecz wygra się sam lub Neymar /Mbappe przeprowadzą indywidualną akcje na wage zwycięstwa.Jednak coś takiego nie nastąpiło.Nawet w wygranym meczu z Bayernem PSG jechało na wielkim polocie ofensywnej grze...bez pomysłu.Wynik fajny gra też.Poszło w świat.Przed PSG droga do finału może wyglądać np tak : Juventus , United , Barcelona i City ???? Drużyny bez formy , wypalone nie z tym potencjałem co PSG.Żeby było jasne - nieco ironicznie - PSG odprawi wszystkich z kwitkiem.Finał bułka z masłem.Drabinka może być prostsza np Szachtar , Liverpool , Roma (?!) i na koniec Bayern.
PSG ligę to już od 1 meczu miało załatwioną przez wykupienie z Monaco Mbape więc spokojnie mogą sobie pozwolić na straty. Akurat oglądałem z Montpellier i wtedy nie było z tego co pamiętam Neymara... i w ogóle grali tak żeby odpocząć.
Dla PSG w tym sezonie
LM jest najważniejszym celem, nawet kosztem ligi. Jestem przekonany, że po tym upokorzeniu z Barceloną szejkowie sprowadzili Neymara i Mbape aby tak wzmocnić ofensywę, żeby po protu rozbić bank i jestem przekonany, że w rozmowie z Neymarem była mowa o wygraniu
LM (nigdy się tego nie dowiemy). PSG już w zeszłym sezonie miała dobry środek i defensywę, ale brakowało ofensywy w stylu MSN. Teraz są drużyną kompletną. Oczywiście poskładać taki zespół z grymaśnym Neymarem nie jest łatwo, ale spaja ich jedna myśl -
LM i tak grają. Nie ma męczenia się na remisach, wygrywania 1:0, 2:0 - oni tak grają na tym etapie rozgrywek jak grał Bayern, Barcelona i Real kiedy zdobywali w poprzednich latach
LM. I tak jak pisałem odnośnie Barcelony, że mam nadzieję, że ktoś zapamięta mój wpis w przyszłości, tak mam nadzieję, że i z PSG. Jedyne czego się nie podejmuję to porównania PSG do klubów z Wysp bo to kolejna niespodzianka...
Wszystko się będzie wyjaśniało w następnych miesiącach i zobaczymy kto miał rację..., a pewno jak zawsze prawda będzie gdzieś po środku...
Pozdrowienia.