>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

37 Kolejka Premier League 05.05-06.05.2012 + Liverpool - Chelsea

Status
Zamknięty.
bukqueen 23

bukqueen

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka nożna, Premier League
Spotkanie: Blackburn - Wigan
Typ:
2
Kurs: 2.51
Bukmacher: PinnacleSports

Analiza:
Wkraczamy w decydującą fazę w Premier League. To już prawie ostatni mecz 37 kolejki. Na szczycie chyba wszystko już jasne, coraz ciekawiej zaczyna się robić na dole tabeli. To tam będą zwrócone oczy wszystkich kibiców dzisiejszego wieczoru. Blackburn Rovers na Ewood Park podejmie Wigan Athletic. Zdecydowałem się w tym spotkaniu postawić na ekipę Roberto Martineza. Atleci z DW Stadium po 36 meczach mają na swoim koncie 37 punktów i zajmują pozycję tuż nad strefą spadkową. Atleci w ostatnich tygodniach zaczęli grać zdecydowanie lepiej i z prawie pewnego spadkowicza przerodzili się w pogromców wielkich drużyn (Manchester United czy Arsenal). To sprawiło, że Atleci wydostali się ze strefy spadkowej, a dzisiaj mogą przypieczętować swoje utrzymanie zwyciężając na Ewood Park. Blackburn Rovers jest w totalnym dołku. W 5 ostatnich spotkaniach ta ekipa zdobyła zaledwie 3 punkty. Czy tak wygląda bilans ekipy, która walczy o utrzymanie jak o własne życie? Chyba nie. Dla porównania Wigan Athletic ma w 5 ostatnich 5 potyczkach aż 9 oczek. Atleci mają na swoim rozkładzie między innymi też Sroki z Newcastle, które rozbiły na swoim DW Stadium aż 4:0. Dzisiaj Blackburn Rovers będą pod olbrzymią presją kibiców. Moim zdaniem słabi piłkarze Wędrowców nie wytrzymają tego i przegrają to spotkanie. Atleci już nie raz pokazywali, że potrafią grać na wyjazdach, a Rovers u siebie mają naprawdę mizerny bilans: 6 wygranych, jeden remis i aż 11 porażek. Stawiam na zwycięstwo gości po kapitalnym kursie. Myślę, że dzisiaj będzie smutny dzień dla fanów Blackburn. Polecam!
 
dutchman-robin 2,6K

dutchman-robin

Użytkownik
No to tak jak się spodziewałem i pisałem na poprzedniej stronie.Blackburn witamy w N Power.
Mecz ogólnie jakiś taki rwany i nijaki.Niby sytuacje były,ale widać,że obie ekipy miały ogromną presję.Strzały jak w rugby w stylu &quot;piłka leci hen wysoko..&quot; ???? Jednak pierwszą połowę można zapisać na korzyść Wigan.Goście stworzyli kilka składnych akcji i mieli przewagę optyczną i w statystykach,ale jak pisałem wcześniej,na drugą połowę trzeba było poprawić uderzenia.Gospodarze grali tak &quot;ambitnie&quot; w pierwszej części jak w ostatnim meczu z Tottenhamem..Nie stworzyli nic porządnego,akcję chaotyczne i przypadkowe,coś próbowali cudować,ale nieudolnie.
Druga połowa była bardziej &quot;in plus&quot; dla gospodarzy.Coś tam zaatakowali,mieli kilka sytuacji bramkowych,ale Al-Habsi bardzo pewnie w bramce przy tak fatalnej pogodzie na Ewood Park.Wigan grało podobnie jak w pierwszej połowie,ale optycznie było już bardziej na remis,bo w końcu gospodarze podnieśli poprzeczkę.Ale na moje szczęście Alcaraz strzelił bramkę.Zapomniałem,że chyba należał się rzut karny dla Blackburn.Nie wiem jak inni użytkownicy widzieli tę sytuację :p
Najważniejsze jednak,że mój główny typ ze strony 1 na ✅ Szkoda tylko tego overu 1.5 dla Wigan,bo było blisko przy tylu sytuacjach.
Ps : Najlepszy w tym meczu to i tak kurczak na murawie w barwach drużyny gospodarzy ???? Przyjemny obrazek ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Dziś zakończenie 37 kolejki i mała wisienka została. Obie ekipy grały ze sobą w niedzielę w finale FA Cup , dziś staną do rywalizacji w lidze. Kursy jakie oferuje Unibet wyglądają tak:

Zachęcam do dyskusji ;)
I od razu coś od siebie.
⚽ Liverpool - Chelsea 1 2.40 Expekt ✅
Chelsea pozostał już tylko jeden mecz w tym sezonie - mianowicie finał LM i wszystko zostanie podporządkowane temu meczowi za tydzień. Jedyna droga do przyszłorocznej LM to wygranie tej edycji bo przez tabelę nikłe szanse już są. Może warto by się jeszcze wstrzymać do podania składów , ale wtedy pewnie kursy polecą. Co przemawia za Liverpoolem ? Ciężko znaleźć sensowne argumenty , niby można pisać że będą chcieli się zrewanżować za Fa Cup ale moim zdaniem to jest błahy argument. LFC znowu zmarnowali sezon i powinni przede wszystkim zagrać dla kibiców. CFC nawet jak przegra to nikt już do nich nie będzie miał pretensji , podobnie jak po porażce z NU bo jak wyżej pisałem liczy się jeden jedyny mecz który bankowo siedzi w głowach piłkarzy. Typ niejako przeciwko CFC niż na Liverpool bo raczej każdy wie jak sobie grywa Liverpool ostatnio.
Tak jeszcze luknąłem na szybko w historię meczów na Anfield. Liverpool vs MU , MC , Arsenal , Tottenham , Chelsea to widać , że w tych &quot;wielkich&quot; meczach Liverpool ciężko jest ograć. Jutro liczę na spokojny mecz ze wskazaniem na LFC.
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka nożna, Premier League
Spotkanie: Liverpool vs Chelsea
Typ: Strzelec gola: Andy Carroll
Kurs: 3,00
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Dziś na Anfield, Liverpool podejmie londyńską Chelsea. The Reds w tym sezonie na Anfiled grają katastrofalnie, tylko 5 wygranych na 18 meczy! Nie zmienia to jednak faktu że mecze z Chelsea czy chociażby z MU to inna bajka. Tu zawsze Liverpool gra co najmniej dobrze, zwłaszcza jeśli gra u siebie. Nie licząc przegranej z przed dwóch dni w finale Pucharu Anglii to Liverpool wygrał 4 kolejne mecze z Chelsea. Jednak proponuję na dziś zagrać że Andy Carroll strzeli gola. Dlaczego? Chyba każdy kto oglądał w niedzielę finał Pucharu Anglii wie dlaczego. Carroll wszedł na 30 minut i odmienił obraz gry Liverpoolu. Strzelił bramkę, a do drugiej brakło dosłownie kilku centymetrów. Wiadomo że wciąż na nim ciąży presję tego za ile został kupiony, ale ostatnio zaczyna grać wreszcie jak powinien. Nie jestem Kennym Dalglishem, ale jestem niemal pewny że Andy zagra dziś od początku. Ostatnio przeciwko gry chyba jako jedyny miał naprawdę dużą chęć do gry i dziś przed własną publicznością na pewno mu jej nie zabraknie, zwłaszcza że ostatnio brakło mu jedynie kilku centymetrów żeby zostać bohaterem The Reds. Podsumowując, moim zdaniem Andy strzeli dziś gola drużynie która tak naprawdę skupia się na finale LM i na tym żeby grać w przyszłorocznej edycji LM dzięki wygraniu jej, a nie zajęciu 4 miejsca w lidze bo na to już mają tylko matematyczne szanse, tak więc zadanie będzie ułatwione.
 
l0k0 1,5K

l0k0

Użytkownik
Liverpool - Chelsea 2
Ja bym się tutaj jednak skłaniał bardziej ku Chelsea. Dlaczego? Otóż ta Liga Mistrzów nie jest tak odległa jakby mogła się wydawać. Tottenham ma już tylko 1 mecz z bardzo nieprzyjemnym i będącym w gazie Fulham, które tego meczu nie odpuści (derby Londynu i to dla Fulham te najważniejsze). W przypadku choćby remisu to jeśli Chelsea wygra oba mecze po choćby 1-0 zrówna się punktami i bramkami z Tottenhamem!
Co więcej, jakby Tottenham przegrał to przy dzisiejszej wygranej śmiem twierdzić, ze Liga Mistrzów stałaby się faktem. Jakby nie patrzeć to Chelsea jest zespołem, który walczy o cokolwiek, Liverpool natomiast już ma wakacje.
Co do meczu z Bayernem to póki co ja bym się nim nie przejmował aż tak. Mecz dopiero 19-go i nie ma tu co się nim jeszcze przejmować, przeto to aż 11 dni!
Co do wyników między tymi drużynami to bym się tym za bardzo nie przejmował, po zmianie trenera Chelsea gra całkiem inny futbol. Dodatkowo przełamał się ostatnio Torres.
Liverpool przegrał swój mecz sezonu 3 dni temu i myślę, że po takim sezonie każdy myślami jest przy utrzymaniu zdrowia do końca i wyjechaniu na wakacje niż walce do upadłego.
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Jakie wakacje?! Zapomniałeś że jest w tym roku EURO? Poza tym przed Chelsea jest jeszcze Newcastle...
 
l0k0 1,5K

l0k0

Użytkownik
Jakie wakacje?! Zapomniałeś że jest w tym roku EURO? Poza tym przed Chelsea jest jeszcze Newcastle...
Po pierwsze chodziło mi o wakacje od ligi, zresztą właśnie przez to zawodnicy Liverpoolu powinni podejść na ludzie do tego meczu, żeby nie ryzykować zdrowia przed EURO w meczu o pietruchę.

Co do Newcastle to tak, są przed Chelsea ale mają tylko jeden mecz, w dodatku ciężki na wyjeździe z Evertonem. Strata punktów też jest tu możliwa tym bardziej Chelsea powinna się na ten mecz zmobilizować i wygrać go jeśli w ogóle chce myśleć o LM.

Dodatkowa sprawa to taka, że liga angielska już w tym roku pokazała ja nieprzewidywalna jest, że nawet ManU nie wytrzymuje presji i oddaje mistrza. To samo może spotkać NU i Tottenham. Szczególnie, że oba te zespoły mają bardzo nieprzyjemne ostatnie mecze, w których tylko wygrana gwarantuje im puchary natomiast jeśli dziś Chelsea wygra to presja na nich będzie jeszcze większa i o potknięcie nietrudno.

Oczywiście jeśli Chelsea dziś nie wygra to powyższe rozważania będą już nieważne. Konkluzja jest prosta: Chelsea ma o co walczyć dziś. Liverpool tylko o zdrowie piłkarzy na EURO.

Pozdrawiam!
 
kasztan511 45

kasztan511

Użytkownik
Typ: Chelsea wygra i over 2,5 w meczu
Kurs: 5.00
Bukmacher: William Hill
Dzisiaj zostanie rozegrany już drugi mecz pomiędzy Liverpoolem i Chelsea w ciągu nie całego tygodnia. Lecz tym razem będzie to zaległe spotkanie z 37 kolejki Premier League. W weekend lepszą drużyną okazała się ekipa z Londynu wygrywając 2:1 i zdobywając Puchar Anglii. Myślę, że dzisiaj może paść podobny wynik i daję na wygraną drużyny Di Mateo. W weekend wszystkie drużyny z którymi jeszcze Chelsea walczy o LM potraciły punkty w swoich meczach i Chelsea ma okazję właśnie dzisiaj to wykorzystać. Jeśli dzisiaj wygra Chelsea , będą tracić do czwartego Tottenhamu 2 punkty i utrzymają jeszcze jakieś szanse na grę w LM ( Nie wiem czy Chelsea będzie mogła wystąpić w LM jeśli ją wygrają w tym roku). Drużyna Liverpoolu również gra jeszcze u puchary europejskie, ale o LE. Myślę, że będzie to typowy mecz walki i zakończy się wygraną Chelsea 2:1 lub 3:2 ???? , powodzenia :grin:
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Czy wygranie finału LM nie daje awansu??
Daje. Innymi słowy, Chelsea dzisiejszego wieczoru na Anfield nic nie musi. Szans na wywalczenie awansu do LM poprzez Premier League ma znikome. Musiałaby zarówno dzisiaj jak i w ostatniej kolejce wygrać, a ponadto liczyć na porażkę Tottenhamu i stratę punktów Newcastle. Finał w Monachium jest ich przepustką, ale do niego pozostało sporo czasu, więc mimo wszystko Chelsea nie powinna dziś odpuścić.

Szkoda, że tak ciekawie zapowiadający się mecz w końcówce sezonu, nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Dla Liverpoolu trwa jeszcze walka z odwiecznym rywalem - Evertonem. Oba zespoły powinny zagrać otwarty futbol i stąd możemy liczyć na dobre widowisko.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Po pierwsze chodziło mi o wakacje od ligi, zresztą właśnie przez to zawodnicy Liverpoolu powinni podejść na ludzie do tego meczu, żeby nie ryzykować zdrowia przed EURO w meczu o pietruchę.
A to piłkarze CFC na Euro się nie wybierają ? Tak samo. Dodatkowo końcówka ligi , ponad 50 meczów w nogach , do finału LM 11 dni , głupie poślizgnięcie się i kontuzja na 2 tygodnie gotowa. Chelsea trawy gryźć nie będzie , Liverpool tak jak Kanonier wyżej wspomniał jeszcze walczy z Evertonem o prymat w mieście. Może to i kiepski prymat , ale między kibicami LFC a Evertonu jest taka nienawiść , że od Liverpoolu walka w dzisiejszym meczu jest wręcz wymagana.
Dodatkowa sprawa to taka, że liga angielska już w tym roku pokazała ja nieprzewidywalna jest, że nawet ManU nie wytrzymuje presji i oddaje mistrza. To samo może spotkać NU i Tottenham.
Angielska Liga jest nieprzewidywalna od ponad 120lat i to ją właśnie cechuje i czyni piękną :razz:
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
A to piłkarze CFC na Euro się nie wybierają ? Tak samo. Dodatkowo końcówka ligi , ponad 50 meczów w nogach , do finału LM 11 dni , głupie poślizgnięcie się i kontuzja na 2 tygodnie gotowa. Chelsea trawy gryźć nie będzie , Liverpool tak jak Kanonier wyżej wspomniał jeszcze walczy z Evertonem o prymat w mieście. Może to i kiepski prymat , ale między kibicami LFC a Evertonu jest taka nienawiść , że od Liverpoolu walka w dzisiejszym meczu jest wręcz wymagana.
Nienawiść to chyba jest w Manchesterze... Może i Liverpool razem z Evertonem są nisko w lidze ale zapewniam Cię że nie ma to znaczenia, nawet jakby to była 3 liga to dla Liverpoolu byłoby to tak samo ważne jak teraz. Liverpool tyle razy już przegrywał mistrzostwo ze średniakami że głowa mała, ale z drużynami takimi jak Chelsea nawet jak przegrywał to minimalnie i po walce.
 
bonaventura 270

bonaventura

Użytkownik
Liverpool - Chelsea | 2 | 3,55 (2j)
Spore emocje panowały w Sobotę na Wembley, gdzie nieuznana została bramka na wagę remisu. Andy Carroll skierował głową piłkę do siatki, jednak ta nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Na skutek zwycięstwa świętowała cała Chelsea, z kolei Liverpool nie zdobył ostatecznie ani jednego z dwóch trofeów do których miał naprawdę blisko. Jak wyglądało to spotkanie ? Przez pierwsze 60 minut miałem wrażenie, że Chelsea jest drużyną o klasę lepszą. Liverpool jako drużyna nie grał nic sczególnego, stworzył sobie góra dwie sytuacje podbramkowe przy dużo większej ilości przegranych pojedynków i sytuacji pod własną bramką. Dopiero w okolicach 60 minuty udało się, Andy Carrol zrobił rajd w polu karnym &quot;The Blues&quot; i skierował efektownie piłkę do siatki. Z minuty na minutę Chelsea grała mniej pewnie, ale zdołała wywieźć lekcję z dwumeczu przeciwko Barcelonie i bronić się tak, by nie stracić bramki a w dodatku wyprowadzić jakieś kontry. Chelsea ma obecnie 61 punktów, a do gry w lidze mistrzów musi wygrać spotkanie z Liverpoolem oraz Blackburn, a w dodatku liczyć na potknięcie Newcastle i Tottenhamu. Ten scenariusz wydaje się mało możliwy, ale biorąc pod uwagę formę obu ekip jest realny. Jeśli chodzi o statystyki, bilans dom wyjazd to 5-9-4, 20:15 vs 6-7-5, 23:18 dla Chelsea. Liverpool ma 49 punktów i jedyne o co teraz walczy, to utrzymanie dziewiątej pozycji, lub awans na ósmą i bycie wyżej od Evertonu. Ostatnio zarówno CFC, jak i Liverpool przegrali swoje spotkania. Pierwsi ulegli Newcastle 0:2, a drudzy nie poradzili sobie z Fulham przegrywając 0:1. Anfield Road nie jest w tym sezonie przyjacielem LFC, bowiem drużyna co ciekawe więcej punktów zdobyła na wyjazdach. Jest oczywiste, że Chelsea pełną uwagę przykuwa do finału Ligi Mistrzów z Bayernem w Monachium gdyż ewentualne zwycięstwo zapewnia udział w przyszłorocznej LM oraz olbrzymi prestiż, jednak jestem pewny że nie odpuszczą kompletnie tego spotkania. Jeśli teraz wygrają, to zagrają na 90% również w kolejnym spotkaniu, jeśli teraz jednak stracą punkty to odpuszczą też mecz z Blackburn. Tak więc podsumowując, nawet Chelsea grająca bez Cahilla, Luiza czy Drogby ma spore szanse na odniesienie zwycięstwa ze słabym Liverpoolem, drużyną w której dzisiaj nie zagrają kontuzjowani Charlie Adam i Lucas Leiva. Bardziej poprawne wydawały mi się początkowo wystawione kursy na granicy 2,65 dla Chelsea, obecne kursy skłaniają mnie jeszcze bardziej do gry na gości, jednak przypominam że nie warto grać na podwójną szanse bo Chelsea gra o wszystko w odniesieniu do Premier League, remis ich nie interesuje.
 
l0k0 1,5K

l0k0

Użytkownik
4-1 FT
Cóż można powiedzieć... Chelsea wyszła na pół rezerwowym składem i było to widać. Jednak na 11 dni przed finałem LM się oszczędzają, dla mnie rzecz wręcz niesamowita.
Wynik jednak trochę nieadekwatny do meczu. Wg mnie to bardziej Chelsea przegrała niż Liverpool wygrał. Terry ewidentnie nie miał dnia, ślizgał się i w ogóle nie ogarniał.
A błąd bramkarza przy 4. bramce to gorzej niż A klasa.
Jednak cała siła na LM. Mam nadzieje, że im nic to nie da, bo jestem za Bayernem ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom