konrad140
Forum VIP
Wielki krokami zbliża się finał Premier League. Z kolejki na kolejkę poznajemy odpowiedzi na coraz więcej pytań. 2 kolejki temu poznaliśmy mistrza Anglii, w zaś w poprzedniej dwóch spadkowiczów. QPR w bezpośrednim mecze z Reading zremisowało bezbramkowo czego efektem było zapewnienie sobie przez obydwie ekipy relegację do nPower Championship. Ale wciąż jednak sporo pytań pozostaje tak więc:
Najbliższą kolejkę pooglądamy w sobotę , niedzielę i poniedziałkowy wieczór. Bonusem będą wtorkowe i środowe mecze zaległe ze względu na rozgrywane wcześniej półfinały pucharu Anglii. Tak więc szykuje się mały maraton z Premier League.
Startujemy w sobotę o 16 z sześcioma spotkaniami. Alan Pardew i jego sroki do ostatniej kolejki będą drżeć o utrzymanie. Po ostatnim efektownym zwycięstwie Aston Villi z Sunderlandem to właśnie Sroki spadły na ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. Z tym, że aż 3 drużyny mają taką samą ilość pkt, a to Newcastle mają najgorszy bilans bramkowy. Sroki czeka ciężkie zadanie bowiem na Upton Park podejmą WHU. Młotom do utrzymania ligowego potrzeba jednej wygranej i zapewne nie będą chcieć oglądać się na inne zespoły tylko sami przypieczętują ligowy byt. Aston Villa po remontadzie z Sunderlandem i szoł Benteke tym razem rusza w delegację na Carrow Road. Kanarki to kolejne zespół zamieszany w "aferę utrzymaniową" więc tu też sielanki nie będzie tylko rzeź na całego. Artur Boruc i spółka po laniu od WBA tym razem pkt będą szukać na WHL. Ale czy Koguty z najlepszym piłkarzem Premier League obecnego sezonu pozwolą sobie wyrwać punkty, które tak bardzo są im potrzebne w walce o Ligę Mistrzów? Kolejne pracowite 90minut się szykuje dla Boruca. Ostatni dzwonek dla Wigan. Porażka z WBA praktycznie przypieczętuje ich spadek do nPower. Martinez jednak nie pierwszy raz jest w takim położeniu na finiszu ligi więc może jeszcze ma jakiegoś asa w rękawie, który pozwoli zachować jeszcze te szanse. Na zakończenie sobotnich zmagań Arsenal wybierze się na obiekt spadkowicza, a zarazem na mecz derbowy z QPR. Znając Redknappa myślę, ze będzie chciał jednak spaść z honorem i łatwo nie da się Kanonierom.
W niedzielę dwa grube mecze. Na rozgrzewkę derby Merseyside. Chyba zbytnio nie trzeba tłumaczyć co te derby znacząc w Liverpoolu. Wygrana niebieskich spowoduje, że Moyes i spółka zameldują się tuż za Tottenhamem i Arsenalem i Chelsea. A biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka meczów na szczycie będzie to Everton może sporo namieszać. Liverpool bez Suareza, ale i bez Suareza ostatnio rozgromili na St.James Park Newcastle aż 0:6 więc są przesłanki na dobre widowisko. Drugim niedzielnym meczem będzie starcie na Old Trafford United z Chelsea. Dodam, że w tym sezonie będzie to już 5 starcie między tymi drużynami. 2 razy górą byli The Blues, raz United i raz padł remis. Bramek padło w tych 4 meczach aż 19 więc nie powinno być nudno i teraz. Kolejkę skończymy w poniedziałek, późnym wieczorem na stadionie światła w Sundelandzie.
Cała oferta bukmachera WilliamHill:
Zachęcam do dyskusji
Ofertę na zaległe mecze dorzuci się w poniedziałek.