Wczoraj mecz Lorient - Marsylia był tak jak napisałem, od pierwszej minuty wyrównany, z okazjami z jednej jak i z drugiej strony. Dopiero bramka Remy'ego, uspokoiła sytuację i cały koniec pierwszej połowy zdecydowanie pod dyktando gości.
Druga połowa i natychmiastowe ataki Lorient zakończone ładną bramką po stałym fragmencie Lamine Kone. Od tego momentu grę prowadzili gospodarze i mieli parę świetnych okazji do objęcia prowadzenia, ale w bramce stał nie kto inny jak Steve Mandanda, który tego wieczoru bronił bardzo dobrze.
Po paru minutach rozpoczęło się to co najbardziej lubię w piłce - akacja za akcję, raz po jednej a zaraz po drugiej stronie robiło się gorąco. Ale jakoś celowniki zawodników obu drużyn nie były odpowiednio ustawione w tym spotkaniu.
Dopiero po strzeleniu drugiego gola przez Kevina Gameiro ( właśnie na niego stawiałem jako strzelca bramki ) bardziej do gry wkroczyli gracze z Marsylii. Tyle co oni strzałów oddali to głowa mała, ale wszystko poza światłem bramki. W końcu w 88 minucie padł wyrównujący gol strzelony przez wychowanka Lorient - Andre-Pierre Gignaca. W sumie gol z niczego, ale liczy się że gol na miarę jednego punktu.
I na sam koniec OM miało szanse na wygraną, ale idealną szanse zaprzepaścił Benoit Cheyrou, który nie trafił praktycznie na pustą bramkę.
Z całego przebiegu meczu według mnie należy wyróżnić po stronie gospodarzy na pewno wprowadzonego na samiutkim starcie drugiej połowy Yann Jouffre. To on zrobił różnice, niemal w każdej ofensywnej akcji miał jakiś tam wkład i na koniec ładna asysta przy golu na 2:1.
Dzisiaj mecz
Brest - Lyon. Faworytem tego spotkania wydają się być gracze z Lyonu, ale ja tam powstrzymam się od grania 1x2.
Podobnie jak wczoraj zagram na BTS - 1,70 | Toto-mix
Olympique Lyon już zakończył walkę o mistrzostwo po porażce z Auxerre w ostatniej kolejce. Dość dotkliwej bo aż 4:0. Teraz pozostaje im utrzymanie się na premiowanym miejscu dającym udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.
Ten mecz powinni wygrać, bo tuż za nimi czai się już PSG głodne dobrego wyniku. Powinni, ale jakoś mnie ich ostatnia postawa nie przekonuje, szczególnie w meczach na wyjazdach. Obrona jakoś często popełnia błędy z których zazwyczaj padają bramki. To, że w ostatnich 5 meczach stracili aż 11 bramek nie jest przypadkiem.
Do tego meczu przystępują brakiem kluczowego strzelca Lisandro Lopeza, nie zagra również podstawowy obrońca Lovren, który pauzuje za czerwoną kartkę w meczu z Auxerre.
Brest jak na razie tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową i każdy mecz jest o życie. Po serii remisów przyszedł czas na porażkę z OM, co przy dobrej grze rywali spowodowało spadek parę pozycji w dół w tabeli.
Teraz muszą walczyć o każdy punkt.
Na własnym stadionie radzą sobie jak na to miejsce dość dobrze. Tylko 3 porażki w 17 meczach. Spokojnie są w stanie urywać punkty zespołom z czuba tabeli co już uczynili nie raz ( np. ostatni remis PSG 2:2 ).
Problemem gospodarzy w dzisiejszym meczu będzie z pewnością brak dwójki najlepszych obrońców - Ahmeda Kantariego i Omara Dafa.
Gospodarze prawdopodobnie nastawią się na kontry, które przy takiej obronie mogą się zakończyć bramką.
Ważną informacją jest również statystyka strzelanych bramek. Na 17 meczów u siebie Brest nie strzelał tylko w 5 meczach. Lyon na 17 meczów na wyjeździe tylko jeden z zerem z tyłu !
Myślę że drużyna z Bretanii zepnie się na to spotkanie i zdoła powalczyć z przyjezdnymi.
Dodam również fakt, że Lyonowi zawsze się ciężko grało na Stade Francis-
Le Ble. Grano pięciokrotnie i Brest wygrał cztery mecze, Lyon tylko jeden.
Brest - Lyon BTS | 1,70 Toto-mix