Przepisy, o których wspomniałeś mogą wymusić tak kuriozalną sytuację. Z drugiej jednak strony zgodnie z tym co można wyczytać na stronie Eredivisie.pl Heerenveen może jednak nie oddać tak łatwo meczu.
cyt. "Korespondencyjny pojedynek w ostatniej serii stoczą ekipy z Rotterdamu i Eindhoven. Feyenoord będzie bronił drugiej pozycji na Abe Lenstra w Heerenveen podczas gdy PSV będzie czekać na wpadkę "Portowców".
Feyenoord ma jeden punkt przewagi nad PSV przed rozegraniem ostatniej kolejki. Podopieczni Ronalda Koemana w przypadku zwycięstwa w Heerenveen zapewnią sobie wicemistrzostwo kraju i start w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Jeżeli padnie inny wynik, wszystko będzie zależało od rezultatu spotkania w... Rotterdamie, gdzie Excelsior podejmie PSV Eindhoven.
Trener Koeman przez cały sezon podkreślał, że jeżeli jego drużynie uda się awansować do Ligi Europejskiej, on będzie bardzo zadowolony, ale kiedy przed ostatnią kolejką Feyenoord ma wielkie szanse na grę w Lidze Mistrzów, dlaczego nie wykorzystać tej szansy?
Przez cały sezon w ścisłej czołówce była drużyna z Heerenveen. Fryzowie przed ostatnią kolejką zajmują czwarte miejsce i w przypadku ewentualnej porażki mogą spaść na piąte miejsce. Wówczas o grę w Lidze Europejskiej będą walczyć w barażach.
Dlatego też podopieczni Roba Jansa walczą w ostatniej kolejce o pełną pulę i... także liczą na porażkę PSV Eindhoven! Wtedy zajmą ostatnie miejsce na podium."
e: W sumie logicznie myśląc to w sytuacji, gdy Heerenveen nie będzie wygrywało przynajmniej 2 bramkami, to lepszy wróbel w garści... ;p i lepiej przegrać ten mecz i mieć na bank minimum baraże o europejskie puchary. Jedyne co jest pewne w tym meczu (jeśli w ogóle można mówić o pewniakach w bukmacherce, to że nie będzie tutaj remisu)