levy42
Użytkownik
Wiem,że to opinia pomeczowa więc pewnie zostanie usunięta jako nic nie wnosząca do wątku,ale jednak skrobnę.
Sunderland pod wodzą O'neal'a to było wiadome że tylko obrona a w ataku wysoka piła od obrońców na Grahama.Ale dziś przeszli samych siebie-grali z United który moim zdaniem grał tak na 1/3 gwizdka.I co? ZERO zagrożenia przez 90 minut.Sory,wróc-przez 96 minut.Tak-sędzia dał im jeszcze nadzieję na punkt doliczając aż 6 minut.I co oni z tym zrobili? Przez całe 6 minut nie zbliżyli się do pola karnego United,przez cały doliczony czas to Diabły sobie piłką grały a te drwale z Sunderlandu najwyżej wybijali piłkę na aut. Wiem,że jakieś tam braki były w ich kadrze,ale zastanawiam się jakie dziś było ich założenie na ten mecz i jak ono się zmieniło przy 0-1 w plecy.Bo mam wrażenie że w przerwie odwiedził ich geniusz taktyki Franek Smuda i powiedział-dobrze jest,trzymamy wynik panowie.I oni to skwapliwie czynili przez całą drugą połowę.Mecz nudny do przesady,już nie mówię o okazjach strzeleckich ale o tym braku agresji i zaangażowania ze strony Sunderlandu.Nie wiem czy oszczędzali się na kolejne mecze? Z taką grą to oni przez cały kwiecień może 1 pkt zdobędą.Mają kolejno: Chelsea wyjazd,Newcastle wyjazd,Everton dom i Villa wyjazd.Tak mnie podnieśli ciśnienie,że zagram chyba sobie po zakończeniu kolejki Sunderland spadek.
Sunderland pod wodzą O'neal'a to było wiadome że tylko obrona a w ataku wysoka piła od obrońców na Grahama.Ale dziś przeszli samych siebie-grali z United który moim zdaniem grał tak na 1/3 gwizdka.I co? ZERO zagrożenia przez 90 minut.Sory,wróc-przez 96 minut.Tak-sędzia dał im jeszcze nadzieję na punkt doliczając aż 6 minut.I co oni z tym zrobili? Przez całe 6 minut nie zbliżyli się do pola karnego United,przez cały doliczony czas to Diabły sobie piłką grały a te drwale z Sunderlandu najwyżej wybijali piłkę na aut. Wiem,że jakieś tam braki były w ich kadrze,ale zastanawiam się jakie dziś było ich założenie na ten mecz i jak ono się zmieniło przy 0-1 w plecy.Bo mam wrażenie że w przerwie odwiedził ich geniusz taktyki Franek Smuda i powiedział-dobrze jest,trzymamy wynik panowie.I oni to skwapliwie czynili przez całą drugą połowę.Mecz nudny do przesady,już nie mówię o okazjach strzeleckich ale o tym braku agresji i zaangażowania ze strony Sunderlandu.Nie wiem czy oszczędzali się na kolejne mecze? Z taką grą to oni przez cały kwiecień może 1 pkt zdobędą.Mają kolejno: Chelsea wyjazd,Newcastle wyjazd,Everton dom i Villa wyjazd.Tak mnie podnieśli ciśnienie,że zagram chyba sobie po zakończeniu kolejki Sunderland spadek.