Wczoraj potknął się Górnik i Lech, dzisiaj Śląsk, Raków i Jagiellonia?
ŁKS Łódź vs Śląsk Wrocław: powyżej 3.5 kartek @1.42
Zagłębie Lubin vs Raków Częstochowa: powyżej 8.5 rzutów rożnych @1.45
Stal Mielec vs Jagiellonia Białystok: BTTS @1.70
AKO @3.50 Superbet
Niestety beniaminek spadnie z Ekstraklasy i ŁKS nie był w stanie w tym sezonie pozostać w elicie. Szkoda, bo jest to klub, który ma bogatą historię, ale należy poukładać sprawy sportowe, aby postarać się powrócić do polskiego Eldorado. Naturalnie ekipa z Łodzi postara się jeszcze uratować honor, szczególnie w meczach domowych i dzisiaj nadchodzi ku temu dobra okazja. Powstrzymanie jednego z kandydatów do europejskich pucharów z pewnością poprawi nieco wizerunek zawodników oraz trenera Marcina Matysiaka. Czy outsidera stać na niespodziankę?
Śląsk to zdecydowanie jednak z najgorszych ekip na wiosnę. Co stało się z zespołem z Wrocławia po przerwie zimowej? Jeszcze kilka miesięcy temu wielu obserwatorów było zdania, że mistrzostwo powróci na zachód Polski, ale wydaje się, że te marzenia trzeba odłożyć na kolejne lata.
Przede wszystkim forma nie pozwala pozytywnie patrzeć na szanse piłkarzy Jacka Magiery. Matematycznie wszystko jest jeszcze sprawą otwartą i aby ożywić swoje nadzieje, należy przełamać się w Łodzi. Czy Erik Exposito i jego koledzy zaliczą komplet punktów z ŁKS-em?
Myślałem tutaj o BTTSie, ale ostatecznie pójdę w stronę niskiej linii kartek. Pobieram próg 3.5 upomnień.
ŁKS jest już pewne spadku, ale nie zmienia to faktu, że postarają się jak najlepiej zakończyć sezon Ekstraklasy. Śląsk od trzech meczów nie potrafi sięgnąć po komplet punktów i porażka z Ruchem Chorzów z pewnością zabolała Jacka Magierę i jego współpracowników.
Spodziewam się ostrej gry po obu stronach barykady. W pierwszym spotkaniu we Wrocławiu oglądaliśmy 4 upomnienia. Sędzia Karol Arys nie zawodził ostatnio z karaniem zawodników i jego niedawne liczby to 6, 4, 6, 5, 2, 9.
Przenosimy się do Lubina i tutaj miejscowe Zagłębie zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Podopieczni Waldemara Fornalika wreszcie sięgnęli po zwycięstwo i pokonanie Radomiaka Radom po szalonym meczu z pewnością dobrze wpłynie na końcówkę kampanii polskiej
Ekstraklasy.
Celem jest spokojny środek tabeli i jest szansa, aby wskoczyć nawet na 8. pozycję, co było świetną wiadomością dla Miedziowych. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ przyjeżdża Mistrz Polski, niemniej jednak Raków to nie jest klub, którego należy się aktualnie obawiać. Czy Zagłębie pójdzie za ciosem?
Przyjezdni również po serii niepowodzeń się przełamali i triumf 1:0 z Widzewem Łódź był potrzebny, aby odbudować swoje morale.
Wielu kibiców nie wierzy już w obronę tytułu i nie ma co się dziwić, wszak strata do Jagiellonii wynosi 7 oczek. Musiałby się stać cud, aby odrobić straty na finiszu. Szkoda, bo jeszcze rok temu mocno chwaliliśmy Raków, a teraz stał się zespołem ze środka stawki, który bije się o europejskie puchary.
Ciekawy jestem ruchów ekipy z Częstochowy podczas wakacji, wiele będzie zależeć od ostatecznego miejsca na koniec kampanii 2023/2024. Co w Lubinie pokaże Mistrz Polski?
W tym spotkaniu spodobały mi się rzuty rożne. Zagłębie u siebie oraz Raków na wyjazdach biją mnóstwo kornerów.
Gospodarze notowali w Lubinie liczby: 9, 7, 6 a goście w delegacjach 12, 7, 11. Uważam, że próg 8.5 jest jak najbardziej do pokrycia, wszak oba zespoły potrzebują kompletu punktów, aby zrealizować swoje cele na tę kampanię.
Na koniec czeka nas potyczka w Mielcu i tutaj zawsze niebezpieczna Stal podejmie lidera polskiej
Ekstraklasy. Niestety gospodarze nie byli w stanie pokonać Legii Warszawa.
Pojawiło się kilka kontrowersji, ale jednak była to zasłużona porażka ze stołecznymi. Stal może być jednak zadowolona ze swojego sezonu i po raz kolejny udało się na spokojnie utrzymać w elicie. Obserwatorzy naszego podwórka co i raz typują ekipę z Podkarpacia, jako jednego z głównych kandydatów do spadku, a Mielczanie udowadniają, że nie należy ich lekceważyć.
Ciekawy jestem postawy outsidera w rywalizacji z liderem, bo ewentualne urwanie punktów dałoby oddech pozostałym drużynom walczącym o mistrzostwo. Czy Stal w Mielcu postawi trudne warunki?
Jagiellonia staje przed szansą historycznego tytułu.
Trzeba przyznać, że należy się to gościom, wszak prezentują naprawdę przyjemny dla oka futbol i nie można się nudzić przy meczach z udziałem klubu z Białegostoku. Przyjezdni zagrali świetne widowisko z Pogonią Szczecin i aż chciało się oglądać zeszłotygodniowy hit Ekstraklasy. Była jednak szansa na komplet punktów w ostatniej akcji, ale Dominik Marczuk był nieco samolubny i zmarnował okazję na zwiększenie przewagi nad resztą stawki. Czy tym razem młody pomocnik będzie bardziej koleżeński?
Stal szczególnie u siebie kojarzy mi się z golami, podobnie jest z Jagiellonią w tym sezonie.
Zdecydowałem się na klasyczny wynik BTTS. Jak zajrzymy do statystyk, to gospodarze w ostatnich 2 starciach notowali gole z obu stron, a seria Jagiellonii trwa od 4 spotkań. Na jesieni oglądaliśmy jednostronną rywalizację, mam nadzieję, że tym razem zawsze groźna Stal powalczy w Mielcu o urwanie punktów faworytowi.