Ja dziś idę w stronę Milanu:
Milan jest dla mnie głównym kandydatem do mistrzostwa w tym sezonie. Początek sezonu tylko mnie w tym utwierdza, bowiem podopieczni Stefano Piolego zaczęli imponująco. Najpierw ograli na wyjeździe Bolonię (2:0), by następnie u siebie pokonać bez trudu Torino (4:1). Milan imponuje z przodu. Trio Leao-Giroud-Pulisic świetnie się prezentuje stwarzając co rusz niebezpiecznie pod bramką rywali. Ostatni z wymienionych świetnie wkomponował się w zespół, podobnie jak środkowy pomocnik Ruben Loftus-Cheek
Zupełnie inaczej wygląda to w Romie, która zdobyła ledwie 1 punkt w dwóch pierwszych meczach. Złożyło się na to: remis u siebie z Salernitaną (2:2) i porażka na Veronie (1:2). Forma obu ekip na początku sezonu jest zatem na przeciwnych biegunach – świadczą o tym wyniki, ale również sama gra. Roma ma kłopoty na szpicy. Tammy Abraham będzie długo pauzował z powodu kontuzji kolana, a sprowadzony w ostatniej chwili Romelu Lukaku zapewne będzie potrzebował czasu, aby dojść do dobrej formy i wkomponować się w zespół.
Kontuzjowany jest również Paolo Dybala, który jutro nie zagra z powodu problemu z udem. Kontuzja wykluczyła również z gry Renato Sanchesa. Pod dużym znakiem zapytania stoi również występ Nicoli Zalewskiego, który w ostatnim meczu doznał wstrząsu mózgu
Biorąc wszystko powyższe pod uwagę widzę zwycięstwo Milanu. Jako ciekawostkę dodam, że w ostatnich siedmiu meczach Romie ani razu nie udało się z nimi wygrać