shakeyobody
Forum VIP
Arsenal - Bayern Monachium
Spotkanie, które jest dla mnie szczególnie ciekawe. Nie tylko ze względu na występ Polaka a głównie ze względu na sympatię w stronę gospodarzy. Sylwetki obu drużyn są dosyć oczywiste. Bayern jako terminator, główny pretendent do wygrania Ligi Mistrzów i drużyna, która wygrywa ligę rodzimą zanim się ona zaczyna. Arsenal wiecznie łączony z liczbą cyfrą 4 jest istnym uosobieniem sinusoidy. Jednego dnia potrafią rozgromić wyraźnego faworyta podczas gdy następnego zostają upokorzeni przez typowego średniaka. Jak będzie teraz? Niesamowicie ciężko stwierdzić.
W związku z tym daruję sobie proroctwa z zakresu 1x2 i wspomnę jedynie, że Arsenal nie jest tutaj na straconej pozycji więc zarówno handi jak i podpórki mają wg mnie sens. Ja jednak zdecydowałem się inaczej ugryźć to spotkanie.
Kibicuję Arsenalowi i w związku z tym zacznę właśnie od nich. Gdy mowa o ich poczynaniach na ustach każdego jest Alexis Sanchez. Nic dziwnego, gość jest po prostu świetny. A w związku z tym, że jest na ustach wszystkich nie musi być na moich. To samo Cazorla, Coquelin i Bellerin. Do nich nie trzeba nikogo przekonywać gdyż robią to swoją grą. Kto twierdzi inaczej ten głupek. Skupię się na, kwestiach, których ludzie nie mają szans dostrzec lub po prostu nie dostrzegają. Przedmiotem największej ilości dyskusji jest Ozil. Człowiek będący idealnym przykładem Arsenalowskiej sinusoidy. Czasem świetny, czasem fatalny. Dużo w tym winy Wengera, który w poprzednim sezonie musiał/chciał wystawiać go na pozycjach, na których nie gra. W tym roku każdy mecz zaliczył na "10e". 1 gol i 6 asyst nie jest może statystyką miażdżącą ale jego wkład w grę jest bardzo duży. Widać chemię między nim a resztą napadu i prezentuje się to po prostu bardzo dobrze. Drugi zawodnik, o którym chciałbym wspomnieć jest Walcott. Człowiek, którego kariera zahamowała przez jego kontuzjogenność. Chłopak ma ogromny potencjał a w obliczu głupoty Giroud i braku napadziora z prawdziwego zdarzenia(nawet gdyby Welbeck nie był kontuzjowany byłbym daleki od przypisywania mu tej kategorii) Wenger został w pewnym sensie zmuszony do tego o co prosił go Anglik. Wystawienia go na szpicy. Na początku widać było słabe ogranie na pozycji ale z meczu na mecz jest coraz lepiej i muszę przyznać, że "robi wiatr". Nawet jeśli nie strzela czy asystuje to daje drużynie dużo. Razem z Sanchezem i Ozilem rozciągają formacje defensywne przeciwników. W obliczu tego co powiedziałem najgorzej wypada Ramsey, którego największą bolączką jest strasznie słaba decyzyjność. Wspominając o walorach ofensywnych nie sposób nie wspomnieć o dwóch skrzydłowych pochodzenia hiszpańskiego, którzy dają w ataku wiele jakości. Wraca Gabriel, który w moim odczuciu powinien zostać wystawiony na ten mecz. Sorry Per ale jesteś zbyt dużą kłodą by zajmować się Lewym czy asekurować Bellerina vs Costa. Jeśli Wenger nie popłynie i nie wystawi Artety tylko zostawi swój sprawdzony optymalny skład a Kanonierzy nie zagrają totalnej pajdy - powinno być ciekawie.
Bayern... to Bayern. Guardiola, który pokazał innym jak się robi transfery(patrz Costa) zrobił fundamenty pod kolejną generację tej drużyny. Nie ma sensu rozwodzić się nad potencjałem ofensywnym Bawarczyków. Memy o Lewym czy hokejowe wyniki zalewają nas praktycznie co mecz w ich wykonaniu. Czy są oni niepokonani? Nikt nie jest. Czy popełniają błędy? Jak każdy! Ale to pytania równie istotne co dzisiejsza debata na jedynce. Prawdziwym pytaniem jest - Czy Bayern musi wygrać? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Z racjonalnego punktu widzenia NIE. Bawarczycy najprawdopodobniej i tak wyjdą z pierwszego miejsca a szukanie punktów podczas teoretycznie najtrudniejszego wyjazdu nie jest do tego świetną okazją. W lidze też, jest luz więc na dobrą sprawę powinno zachowywać siły na dużo ważniejszą część sezonu. AAAAAALEEEEEEEEE..... istnieją dwa słowa, które odstawiają racjonalność na bok. Pierwszym z nich jest prestiż. Kto nie zna siły tego zjawiska polecam obejrzeć film w reżyserii Nolana o tym samym tytule. Bayern jest drużyną idealnie wpisującą się pod łatkę poszukiwaczy prestiżu. Arsenal może mieć hejterów ale wciąż jest to klub z ogromną historią i wygranie na jego terenie jest zawsze powodem do zadowolenia. Drugie słowo to ambicja. Myślę, że Bawarczycy ostrzą sobie zęby na coś czego o mały włos nie udało im się dokonać w poprzedniej kampanii. Mowa o komplecie punktów kończąc fazę grupową Ligi Mistrzów. Wtedy na ich drodze stanął klub z Anglii na własnym stadionie. Czy historia się powtórzy?
A propos historii to bohaterowie jutrzejszego spotkania trafiali na siebie przez ostatnie dwa lata więc można założyć, że się jako tako znają.
O ile typu nie neguję tak te pogrubione 73% wynika z grania z jednym zawodnikiem mniej. Jeśli spojrzeć na pierwszą połowę tamtego meczu to Bawarczycy mieli się o co bać... aż Szczęsny nie został wyrzucony.Arsenal - Bayern
tam w obu meczach Bayern miał posiadanie odpowiednio: u siebie 64%, na wyjeździe 73%.[/b]
h2h nie porywa ale warto zauważyć, że w każdym z tych spotkań Kanonierzy zaprezentowali się o wiele lepiej niż jak sądzili forumowi specjaliści. Patrząc na wyniki szczególnie niemiarodajne jest zeszłoroczne spotkanie na Emirates, o którym wspomniałem wyżej.11.03.14 LIG Bayern Arsenal 1 : 1
19.02.14 LIG Arsenal Bayern 0 : 2
13.03.13 LIG Bayern Arsenal 0 : 2
19.02.13 LIG Arsenal Bayern 1 : 3
Wracając do meritum sprawy. Niezaprzeczalnie konikiem zarówno jednej jak i drugiej drużyny jest ofensywa. Są to ekipy, które lubią trzymać piłkę, rozciągać przeciwników i pokazywać umiejętności w grze kombinacyjnej. Jedyny scenariusz kiedy to spotkanie może okazać się nudne to szybkie 2/3-0 dla którejś ze stron. Obie drużyny nie wystrzegają się błędów w obronie. Spodziewam się sporej ilości sytuacji bramkowych a może i bramek. Jestem daleki od przekonania, że Arsenal jest tu na straconej pozycji. Ich motywacja wywodzi się z czegoś ważniejszego niż ambicja i prestiż - chodzi o przetrwanie. Buki poszły po rozum do głowy. Bet 365 na over 2.5 gola wystawia marne 1.60
W związku z tym pojawia się pytanie - czy over 3.5 @2.5 to dobry typ? Przyznam szczerze, że o tym typie myślałem od samego początku ale kolega bo86bo zwrócił mi uwagę, że stosunek kursu do prawdopodobieństwa jest niekorzystny. 4 gole to sporo... ale czy faktycznie w przypadku tych drużyn? Odpowiedź pozostawiam Wam.
Na szczęście zobaczyłem coś gdzie buki przesadziły na naszą korzyść. Mianowicie na gola strzelonego przez Alexisa Sancheza bet365 wystawił kurs 3.25 Wg nich większe szanse na strzelenie ma Walcott, Giroud, oczywiście Muller z Lewadowskim oraz UWAGA Benko i Robben(seeeerio ???? ?). O ile holender w ogóle zagra to może i tak. Tak czy inaczej ten kurs to nieporozumienie i ja na pewno to wykorzystam. Sanchez nie tylko jest najlepszym zawodnikiem Kanonierów ale też największym charakterem. Zawsze gra na 100% i nigdy się nie poddaje. Nawet jak mecz będzie wyglądał źle to i tak zobaczymy moc z jego strony.
Alexis Sanchez gol @3.25 bet365 (3.05 Unibet)
Theo Walcott gol @3.35 Unibet (3.1 bet365)
e: Typy nie weszły ale swojej analizy nie wstydzę się pod żadnym względem. Po prostu jedni jak i drudzy marnowali dzisiaj sporo szans. Zarówno Walcott jak i Sanchez mieli dogodne sytuacje a dodać to co robił Costa i inni i spokojnie można założyć, że over powinien siąść.
Myślę, że któryś z panów ukłuje zespół z Monachium a gdy uda się to obu będzie spory plus.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właśnie zobaczyłem , że mecz będzie sędziował sczarnolistowany przeze mnie sędzia - Cüneyt Çakır. W związku z tym odradzam racjonalne podchodzenie do tego meczu i spodziewam się wypaczenia wyniku spotkania. Na szybko sprawdziłem jak poczyna sobie ten Pan w tegorocznej kampanii i widzę, że dalej "robi swoje"(patrz załącznik).
Czerwona kartka TAK @3.45 Unibet (pewnie można złapać większy kurs)