Norway - Italy
Norwegia w pierwszych dwóch grach grupowych rozegranych na wyjeździe zdobyła komplet punktów (Mołdawia 5:0 i
Izrael 4:2). Erling Haaland (Manchester City), Martin Odegaard (Arsenal Londyn) i Alexander Sorloth (Atletico Madryt) odegrali kluczową rolę w pierwszych dwóch meczach i nie inaczej zapewne będzie dzisiaj.
Norwegia wygrała tylko jeden z ostatnich ośmiu meczów kwalifikacyjnych przeciwko Italii (zwycięstwo 2:1 miało miejsce w Ullevaal w 1991 roku po bramkach Tore Andre Dahluma i Larsa Bohinena) i w Oslo jest spora szansa na przełamanie tej złej passy.
Włosi rozegrają swój pierwszy mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Do Oslo przyjeżdżają jednak w mocno okrojonym składzie. Kolega klubowy Martina Odegaarda z Arsenalu, obrońca Riccardo Calafiori zmagał się z kontuzją przez większą część wiosny i nie znalazł się w kadrze meczowej podobnie jak jego kolega z tej formacji
Alessandro Buongiorno (Napoli), który nabawił się kontuzji w miniony weekend. Do tego doświadczony 37-o letni defensor Francesco Acerbi odmówił gry trenerowi reprezentacji Luciano Spallettiemu (środkowy obrońca Interu Mediolan skutecznie wyeliminował z gry Haalanda w spotkaniach Interu z Manchesterem City). Na tym nie koniec problemów, gdyż w środę ogłoszono, że kolejny środkowy obrońca Matteo Gabbia (filar defensywy AC Milan) nie zagra. Jak zatem widać Spallettiemu będzie trudno stworzyć wystarczająco dobrą obronę przeciwko Erlingowi Haalandowi i Alexandrowi Sorlothowi. Ale to nie koniec problemów. Bramkarz Tottenhamu Guglielmo Vicario również został zmuszony do wycofania się z reprezentacji podobnie jak gwiazdor Fiorentiny, bramkostrzelny napastnik Moise Kean i pomocnik Juventusu Turyn, Manuel Locatelli (kontuzje). Do kadry Italii po raz pierwszy od sześciu lat powraca wypożyczony z Ajaxu do Juventusu środkowy obrońca Daniele Rugani. Sporo niepewności i pytanie, kto rozpocznie mecz w trójce obrońców przed kapitanem Gianluigim Donnarummą (który wciąż powinien być "wniebowzięty" po zwycięstwie w Lidze Mistrzów z PSG)?
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to Italia i
Norwegia będą walczyć o pierwsze miejsce w Grupie I. Dlatego też piątkowy mecz domowy jest szalenie ważny zwłaszcza dla drużyny Stale Solbakkena, bo strata punktów może być brzemienna w skutkach. Czy norweskie gwiazdy ataku mogą uprzykrzyć życie zmagającej się z kontuzjami włoskiej defensywie? Nowe „złote pokolenie” Wikingów osiągnęło już awans do Dywizji A, UEFA Nations League przed Austrią i Słowenią, więc pewność siebie powinna być ogromna. Skandynawska ekipa nie grała na Mistrzostwach Świata od 1998 roku, a ostatni raz zagrała w dużym turnieju na Euro 2000. Teraz z takimi gwiazdami jak Erling Haaland czy Martin Odegaard na czele chce zakończyć "posuchę". Zwycięstwo w Oslo z głównym rywalem o pierwsze miejsce w Grupie postawiłoby ich na dobrej drodze do osiągniecia tego celu.
Typ: Norway (DN
B)
Kurs: 1.97
Forbet
3:0