Wczorajsza kolejka w Premier
Le-ague przyniosła nam bardzo dobre wyniki sportowe jak i
bukmacherskie, nadal przeżywam to co się stało w niebieskiej części Liverpoolu, bo końcówka spotkania była naprawdę genialna. Mnie osobiście cieszą również punkty, które uzyskał Sunderland oraz strata punktów Arsenalu, Tottenhamu, Stoke oraz Chelsea.
Crystal Palace vs. Liverpool FC
Aktualna forma oraz H2H:
Zacznę może od gości, którzy do tego spotkania przystępują w mieszanych humorach. Finałowa porażka w Pucharze Ligii po nieszczęsnych rzutach karnych musi boleć. Nie mniej jednak poza tym awansowali oni do kolejnej rundy Ligi Europy a w BPL wrócili na właściwe tory. Dwie kolejne wygrane z bilansem bramkowym 9-0 powinny robić wrażenie na każdym nawet wybrednym fanie. Poza wynikami warto także wspomnieć o stylu, który z tygodnia na tydzień co raz bardziej przypomina to co chcę zobaczyć Klopp u swoich zawodników, wysoka forma Emre Cana oraz ostatni dobry występ Lallany tylko to potwierdzają. A co słychać w drużynie Orłów? Jeżeli spojrzeć na ich ostatnie 10 spotkań w lidze to są oni najgorszą drużyną w całym BPL! Gorszą nawet od słabiutkiej AV. Nie mniej jednak słabszą dyspozycję w ostatnich tygodniach można usprawiedliwić brakiem ważnego ogniwa w tym zespole jednak o tym później. Przełom lutego/marca mieli oni jednak już dużo lepszy. Pierw wyeliminowanie Tottenhamu z FA Cup, porażka po dobrym spotkaniu (2:3) na "The Hawthorns" oraz nieszczęśliwy remis w Sunderlandzie (prowadzenie do 90 minuty). Widać, że obie drużyny poprawiły ostatnio swoją grę i dziś powinny przystępować do tego spotkania z nadziejami na twarzy. Kibicom Liverpoolu spotkanie z "Orłami" może jednak się bardzo źle kojarzyć. Przypomnę ostatnie spotkanie między tymi drużynami: pierwsza porażka Kloppa (1:2), pamiętny powrót CP z 0:3 na 3:3 w sezonie, którym Liverpool walczył o mistrzostwo oraz nieudane pożegnanie Stevena Gerrarda. Naprawdę, nie wiem czy kibice Liverpoolu mają jakiś zespół w Anglii, który w paru ostatnich sezonach zaszedł im tak za skórę! Wydaję mi się jednak, że "The Reds" postarają się dzisiaj przerwać tą passę. A kto tak naprawdę wystąpi w tym spotkaniu?
Sytuacja kadrowa/składy:
Na początku chciałbym wspomnieć, że Liverpool gra znów w systemie co 3 dni i niektórzy zawodnicy grali 120 minut z City w Pucharze, 90 minut z City w lidze, dzisiaj znów zagrają a w czwartek przecież pierwsze spotkanie w
LE przeciwko "Czerwonym Diabłom". Mowa tutaj chociażby o nieśmiertelnym Clynie.
Yannick Bolasie - to zawodnik, który jak dla mnie wielką przyszłość a także jest "x-factorem" swojej drużyny. Po jego powrocie zespół zaczął grać dużo lepiej o czym wspominałem (wystąpił w dwóch ostatnich spotkaniach ligowych) wyżej. Jego brak było bardzo widoczny w grze oraz w wynikach drużyny gospodarzy dzisiejszego spotkania. Poza tym w drużynie CP brakuje ich najlepszego strzelca w ostatnim czasie a mianowicie Connora Wickhama a także Puncheona. Trener Alan Pardew ma jednak kim ich zastąpić i nie powinien mieć problemu ze złożeniem silnej 11. W drużynie gości tak wielkiego wyboru w składzie to Klopp chyba jeszcze nie miał. Dostępnych jest sporo środkowych obrońców i dziś najprawdopodobniej zobaczymy Sakho wraz z Lovrenem. W przodzie do składu powinien wskoczyć Lallana, który ostatnio zagrał genialnie a środek pola jak zwykle powinna tworzyć dwójka Can-Henderson. Tak naprawdę brakuję tylko Lucasa Leivy, Skrtela oraz Ingsa.
Crystal Palace (4-2-3-1): Hennessey – Kelly, Dann, Delaney, Ward – Jedinak, Cabaye – Bolasie, Mutch, Zaha – Adebayor.
Liverpool (4-2-3-1): Mignolet – Clyne, Lovren, Sakho, Moreno – Can, Henderson – Lallana, Firmino, Coutinho – Sturridge
Jak to widzę?
"The Reds"gra się ciężko przeciwko dzisiejszemu rywalowi a do tego zmęczenie powinno trochę wychodzić. Środek obrony także jak dla mnie najgorszy z możliwych, bo obaj są bardzo chaotyczni i wolałem jednego z nich + Leive. Nie mniej jednak w ofensywie jest taka siła, że bez problemu powinni strzelić dwa gole. W CP także ofensywa strasznie silna, Bolasie, który jest ostatnio katem Liverpoolu a także doświadczony Adebayor i strasznie szybki Zaha. Dla mnie pierwsza bramka w tym spotkaniu otwiera worek z bramkami, który może się szybko nie zamknąć. Z H2H wynika, że najrozsądniej jest zagrać BTTS i ja tak to dzisiaj widzę. Można próbować potężne overy, bo czuje nawet 4 gole jednak ja bezpiecznie idę w obie strzelą, bo dla mnie jest to dość pewne rozwiązanie.
BTTS - 1.91 - bet365 2-1 dla Live, pokazali charakter!!!
100 mecz Coutinho:
Dzisiaj swoje 100 spotkanie w koszulce "The Reds" rozgrywa Coutinho, więc wypadałoby zagrać na jego gola. W ostatnim spotkaniu z CP udało mu się strzelić brameczkę, więc dzisiaj może też da radę. Do tego często próbuję on z dystansu oraz bierze na siebie rzuty wolne z bliskich odległości. Taki jubileusz to powinien starać się to uczcić. Więc czemu by nie bramką? Ja próbuję stawką paczki fajek. Pozdro!
Coutinho gol - 3.65/ónibet ZWROT