26 kolejka Primera Division 01.03 - 04.03.2013

[arni-rothstein]

Wprawdzie Pampeluna to Navarra obecnie ale jak wspominałem, to na El Sadar co mecz są wywieszane ikurriny(flagi Kraju Basków), a także mnóstwo tam Basków więc można ich zaliczać w mojej ocenie do Euskadi.

Dla mnie bez wątpienia jest to Baskonia. O ile na samorządowej mapie Hiszpanii Navarra i Euskadi to dwa odrębne twory, o tyle kraj Basków w swej historii ma taki etap kiedy to nazywał się królestwem Navarry właśnie. Więc twoja ocena jest jak najbardziej poprawna

Co do tej kolejki, to nie miałem zbytnio czasu do tej pory, żeby przysiąść mocniej i popełnić jakąś analizę forumową. Niemniej jednak, jeden typ wydaje mi się nader słuszny i wręcz konieczny do zagrania.

Osasuna - Ath. Bilbao Under 2 2,52 w Pinnacle

Przyczyna jest prosta. Fatalna postawa Bilbao, szczególnie widoczny problem ze skutecznością w przedniej formacji. Czasami wygląda to tak jakby Susaeta sobie, Gomez sobie, a Aduriz sobie a muzom grali. W ostatnich pięciu spotkaniach na wyjeździe strzelili 5 bramek. Po jednej Mallorce, Levante i Betisowi, oraz dwie w meczu z Valladolid, gdzie gonili wynik z 0:2 w tydzień po tym jak roznieśli Atletico Madryt i wszyscy liczyli na kolejny festiwal strzelecki z ich strony. O ile sytuacje jakieś gracze Bielsy potrafią wykreować, o tyle tej drużynie brakuje kata, który stawiał by kropkę nad "i". I taka oto zdezelowana machina oblężnicza wjedzie jutro na stadion Królestwa Nawarry, gdzie nie wiem jak was, ale mnie ilekroć oglądam przekaz stamtąd strasznie wkurwiają flagi na najwyższych rzędach, nieopodal stanowisk z kamerami, ale cóż taka realizatorów wola. Wracając do meritum. W moim odczuciu tak grające Bilbao raczej drogi do bramki Fernandeza nie znajdzie, bo nie dość, że portero Osy gra swój życiowy sezon jak dotąd, to i obrona jest konkretna. Po ostatnich meczach z miejsca nr. 5, przesunęła się na czwartą pozycję pod względem najmniejszej liczby traconych bramek w sezonie, kosztem Barcelony z resztą.

Reasumując. Po cichu liczę na bezbramkowy remis, będzie bardzo dobrze jak w tym meczu padnie chociaż jedna bramka. Stąd proponuję pogranie wcześniej wspomnianego underu. Później postaram się coś jeszcze ciekawego znaleźć.

 

[adamo80]

W derbach Walencji szukałbym kartek. Obie ekipy grają bardzo agresywnie. Nietoperzom zdarzają się mecze kiedy sami potrafią pokryć całą linię kartek!
Valencia - Levante
Powyżej 7 kartek (7 kartek=zwrot) 1,90 Bet365

I tylko dodam, że w ostatnich 3 spotkaniach tych drużyn począwszy od 05.11.2011 zawsze było co najmniej 7 żółtych kartek. W ostatnim meczu z 07.10.2012 r. było ich 10, wczesniej 01.04.2012 r było ich dokładnie 7, a jeszcze wcześniej 05.11.2011 r było ich 9. Także też to będę grał. (pow 6,5 kartek)
(edit po meczu: no chyba więcej szczęścia niż rozumu, w 80 min byłem pewien, że typ nie wejdzie. Ostatnie 5 kartek sędzia wręczył w ciągu ostatnich 10 minut, z czego 3 w czasie doliczonym (!))

 

[piksiel]

Osasuna - Atl. Bilbao 1
W tym spotkaniu stawiam na drużynę Osasuny, która w ostatnim czasie ma formę zwyżkową. Nie tylko ze względu na to, że zdobywa punkty, ale i ich gra wygląda zdecydowanie lepiej niż kilka tygodni temu.
Ostatnie mecze:
Levante - Osasuna 0-2
Osasuna - Zaragoza 1-0
Mallorca - Osasuna 1-1
Osasuna - Celta Vigo 1-0
W każdym mecze Osasuna strzeliła bramkę do tego bardzo mało ich traci. W przeciwieństwie do Atl. Bilbao. Średnio w ostatnich 4 meczach Bilbao straciło 2,5 bramki strzelając średnio 1 bramkę.
Ostatnie mecze:
Ath. Bilbao - Real Sociedad 1-3
Malaga - Ath. Bilbao 1-0
Ath. Bilbao - Espanyol 0-4
Valladolid - Ath. Bilbao 2-2
Osasuna gra u siebie więc dodatkowy plus na ich korzyść. Liczę na wynik 2-1

 

[rifraf7]

Real - Barcelona
Ledwo opadły emocje po ostatnim starciu, a już za kilka godzin kolejne derby przed nami. Tym razem jest trudniej, bo kursy już wystawione równiej i raczej nie widzę value w wygranej którejś z drużyn. Dodatkowo mnożą się spekulacje na temat tego jak Królewscy podejdą do tego podejdą do tej potyczki mając na uwadze mecz w LM. Wg ankiety Asa duża część kibiców Realu chce oszczędzania piłkarzy na starcie LM. Zapewne Mourinho również zdaje sobie sprawę, że liga jest przegrana, a odpadnięcie na etapie 1/8 w LM oznacza stracony sezon. Z drugiej strony, ciągle są szanse wyprzedzić Atletico no i przecież gramy z Barca, takich spotkań się nie odpuszcza! Jednakże zapewne będzie kilka zmian w wyjściowej jedenastce. Ja w tym meczu idę na łatwiznę. Marca przewiduje Pepe w 1 skaldzie i zapewne Portugalczyk zagra od pierwszej minuty. Pepe to agresja, złośliwość, symulacja, taka sytuacja ???? . Sądzę, że okazji do zdobycia kartki będzie miał mnóstwo, co udowodnił wchodząc ostatnio w końcówce. Uważam też, że niewiele mniejsze szanse na kartkę będzie miał Arbeloa, który raz, że często gra nieczysto zupełnie niepotrzebnie to jeszcze dużo fauluje taktycznie. Kursy moim zdaniem na takie rozwiązania są dobre. Mimo, że to Barcelonie powinno w tym meczu bardziej zależeć to i tak kibice Realu nie wybaczyliby braku zaangażowania w takim spotkaniu, a że ci dwaj głównie angażują się w wyżej opisany sposób to typy na ich kartki pobieram bez problemu
Pepe kartka 1,8 betsafe
Arbeloa kartka 2,25 betsafe zwrot

Aha sędzią będzie Perez Lasa, średnia 6,7 kartek na mecz, więc standardowo jak na ligę hiszpańską.
i jeszcze taki typ intuicyjny, bo ciężko przy nim o dobrą analizę, ale zmotywowany Villa powinien dzisiaj nękać obronę Realu, a mimo że mało gra jest drugim strzelcem zespołu
Villa strzeli 3,50 betsafe

 

[david295]

Real - Barcelona
Under 7,5 kartki 1.85 bet365

Na dzisiaj wybralem spotkanie Realu z Barcelona a w nim po raz kolejny gram under kartkowy. Jak wiadomo grand derby to zawsze mecze walki jednak ta linia jest zdecydowanie za wysoka. Liga juz praktycznie roztrzygnieta na korzysc Barcy do tego dochodzi wtorkowy mecz Realu z Manchesterem, wiec dzisiajszy mecz jest dla Realu malo istotny. Wtorkowy mecz, w ktorym obie ekipy walczyly o cos mielismy tylko 3 kartki. We wczesniejszych meczach padaly odpowiednio 6,6,7 i 4 kartki czyli w zadnym meczu nie bylo overa. Po wtorkowym czystym meczu spodziewalem sie nizszej linii. Jak dla mnie najpewniejszy typ na ten mecz bo co do wyniku nie wiadomo jak zmotywowane wyjda obie druzyny.

 

[intelowiec]

Spotkanie: Espanyol - Valladolid
Typ: 1
Kurs: 1,85
Bukmacher: William Hill
Analiza:

Przed nami pojedynek dwóch zespołów ze środka tabeli. Teoretycznie nie grozi im ani spadek, ani puchary, ale zważywszy na fakt, że do końca pozostało jeszcze 13 kolejek, wszystko się jeszcze może zdarzyć, dlatego o punkty walczyć trzeba.

Statystyki spotkań przemawiają zdecydowanie na korzyść gospodarzy - z ostatnich 14 Espanyol triumfował 9 razy, padły 3 remisy i tylko 2 razy udało się wygrać piłkarzom Realu.

Również postawa obu ekip w Primera Division mówi jednoznacznie, kto tutaj jest faworytem. Espanyol wygrał ostatnich 5 potyczek na własnym stadionie i zatrzymać rozpędzonych gospodarzy zdołało jedynie mocne Atletico po bardzo zaciętym meczu, Valladolid zaś po 4 meczach bez zwycięstwa sprawił wszystkim typerom psikusa i przełamał się na wyjeździe, pokonując Rayo. Nie był jednak zespołem lepszym i zwycięstwo wyszarpał. Drugi raz z rzędu to się jednak nie zdarzy - zwłaszcza, że rywal jest tym razem nieporównywalnie silniejszy.

Espanyol, od czasu objęcia zespołu przez Javiera Aguirrę, to zupełnie inny zespół niż ten z początku sezonu, i dlatego nawet mimo abesncji pauzującego za kartki Stuaniego kurs na nich za 1,85 uważam za bardzo atrakcyjny i nadający się znakomicie do jakiegoś dubelka.

 

[candida]

Zwykle odpuszczam mecze pomiędzy Realem i Barcelona , trudno mi bowiem wyobrazić sobie sytuacje w której zarobić można na meczu tak wielkich drużyn, gdzie absolutnie wszystko jest możliwe a decyduje często dyspozycja dnia której nie sposób przewidzieć.
Tym razem będzie inaczej, bowiem oprócz wspomnianej wyzej dyspozycji, decydującym czynnikiem będzie psychologia. Real udowadniac niczego nie musi - poczatek sezony był w ich wykonaniu słaby, przez co liga jest juz stracona. Ostatni czas to jednak zdecydowana poprawa formy i trudno oprzec sie wrazeniu, ze coraz czesciej bedziemy ogladac Real z poprzedniego sezonu, gdzie tłamsili kolejnych rywali. To wszystko zdanie kibiow, z którym Mourinho jak najbardziej sie liczy, stad wystawienie rezerwowego skladu da kolejny argument opinii publiczej za tym, aby oceniac starcie obydwu zespolow przez pryzmat meczu na powaznie, a ten bez watpienia mial juz miejsce kilka dni temu. Moirunho wystawiajac w tym meczu podstawy, dałby wszystkim powod aby przywiązywać wage do tego meczu - tego w mojej opinii nie zrobi, i nawet jesli mialaby sie tu zdarzyc manita, bedzie ciagnal sie za nią smród meczu drugiej kategorii. To wszystko jest szalenie wygodnym podejsciem dla Realu, jesli sie uda wygrac to dobrze, jesli nie to trudno - nikt bowiem nie powie ze dzis Real mysli o starciu z Barcą, nie - dzis w stolicy Madrytu myslą już o United, a to z kolei dla Barcy mocno dyskredytujące. Takie własnie podejscie moze obudzic w Barcelonie sportową złość, chęc wykorzystania absencji u rywala i mam przeczucie, ze dziś właśnie Mesii będzie błyszczał.
Są to luzne przemyslenia, nie ma sensu powielac opisanych wyżej absencji czy też przytaczac statystyk.
Typy zatem już jak najbardziej na powaznie.
Real - Barcelona 2 @2.40
Real - Barcelona (-1) 2 @4.20
Messi strzeli gola - tak. @.1.60
Powyżej 1,5 goscie @1.85

 

[anderson-silva]

Cóż, po raz kolejny jakiś typ za mną chodzi, więc postaram się go opisać, nawet pomimo krytyki takiego rozwiązania przez jednego ze znanych (i znających się na rzeczy) użytkowników.
Real Madrid - FC Barcelona; Under 2,5 @ 2,45 (Unibet) 2:1
Widzę tutaj value. Zacznijmy od tego, że to jest najmniej ważne (albo jedno z najmniej ważnych) Derbów od... nie pamiętam kiedy. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Oczywiście, Gran Derbi Europa to ciągle Gran Derbi Europa, ale nie widzę tutaj większych powodów, aby spinka musiałaby być stuprocentowa.
Nie oszukujmy się - liga jest od dawna rozstrzygnięta, tak więc ani Real, ani Barca nie potrzebują tutaj zwycięstwa. Większe parcie będzie miała z pewnością Barcelona, aby nie zostać pokonanym przez rywali z Madrytu dwa razy w przeciągu tygodnia. Chcą zmazać plamę z wtorku i jest to bardzo możliwe. Jeśli chodzi o Real, to dzisiejsze spotkanie schodzi na drugi, powiedziałbym nawet - trzeci plan ze względu na wtorkowe spotkanie. Mourinho ma przyzwolenie od kibiców, aby wystawić rezerwy (oczywiście, wszyscy rezerwowi nie będą grać, aby nie było blamażu) i oszczędzić najważniejszych graczy, takich jak Xabi Alonso, Sami Khedira czy Mesut Ozil. Cristiano Ronaldo nie wymieniam, gdyż jest to terminator, absolutna maszyna i jego sportowa ambicja nie pozwoli mu, aby w dzisiejszym meczu nie zagrać.
Jeśli chodzi o kwestie taktyczne: Real nie będzie naciskał. Jak pisałem w poprzednim akapicie - nie potrzebują zwycięstwa, tak więc nie przewiduję wielkiej intensywności w ich grze. Barca przyjeżdża do Madrytu bez Xaviego, który mimo, iż w meczu z Milanem, czy we wtorkowych Derbach był ewidentnie pod formą, to nadal jest ważnym zawodnikiem dla Blaugrany i potrafi przyśpieszyć grę w odpowiednim momencie. Nie widzę, aby Thiago mógł go w odpowiedni sposób zastąpić. Do tego można dołączyć to, iż po ostatnich porażkach morale graczy z Barcelony ewidentnie siadły, ich pewność siebie została zachwiana a najlepsi zawodnicy, tacy jak np. Leo Messi, są pod formą.
Dla Barcy Liga w tym wypadku też schodzi na drugi plan, aby odpowiednio przygotować się do meczu z Milanem. Osobiście widzę w tym meczu szachy.
Podsumowując - ja widzę to tak: Real Madryt będzie oczekiwał na ruchy Barcelony, która nie będzie forsować tempa. Wątpię, aby Królewscy atakowali mocnym pressingiem, jak to zwykle bywało w poprzednich meczach. Być może któryś z zawodników popisze się indywidualną akcją, po której padnie bramka. Obie drużyny mają do tego możliwości, gdyż ciągle to są fantastyczni zawodnicy. Osobiście widzę tutaj powtórkę z meczu ligowego w roku 2011, czyli 1:1.
Na przeszkodzie mojego typu stoją oczywiście dwaj masakratorzy, czyli Cristiano Ronaldo i Leo Messi, którzy jak zwykle będą chcieli zdobywać bramki. Oprócz tego rezerwowi Madrytu, tacy jak Kaka, którzy mają coś do udowodnienia. Mimo wszystko nie widzi mi się, abyśmy zobaczyli tutaj 3 bramki.
Pozdrawiam.
Edytka: Nie ma Ronaldo w pierwszym składzie.
Nie miałem racji. Źle przewidziałem spotkanie. Mimo tego, że teoretycznie było blisko powodzenia typu, gdyż klarownych sytuacji nie było, może poza setką Moraty, to Real pressował. Barca przez większość meczu faktycznie nie forsowała tempa, ale dwie szybkie bramki ustawiły spotkanie.

 

[kapszti]

Granada-Mallorca
W południe zaczynamy niedzielne zmagania od Andaluzji. Granada gra u siebie i jest faworytem starcia z Majorką. Przed tygodniem w sobie tylko znany sposób Granada doznała ośmieszającej ją porażki z Celtą. W pierwszej połowie wprawdzie Celta grała nieźle ale w drugiej połowie Granada grała o wiele lepiej ale dostała fartownego gola autorstwa Mario Bermejo. Teraz pora na zwycięstwo, bo kolejna strata punktów nie wchodzi w grę, gdyż sytuacja ich po mimo tego, że na ten moment jest w miarę dobra, to jednak nie gwarantuje im jeszcze utrzymania. Na niedzielne spotkanie Lucas Alcaraz nie będzie miał do dyspozycji Nyoma w obronie(kartki), a poza tym brak nowych osłabień. Ich rywalem będzie znajdująca się w strefie spadkowej Majorka. Ekipa z Balearów na ten moment, to obraz nędzy i rozpaczy, a jak się ich widzi, to naprawdę aż coś się robi... Tak na dobrą sprawę jedynym zawodnikiem, który coś tam robi jest Giovanni Dos Santos. Hemed, Victor czy inni ofensywni zawodnicy są kompletnie bez formy i nic nie grają. Do tego pamiętajmy, że Majorka na wyjazdach osiąga katastrofalne wyniki i nie jest dla nikogo praktycznie zagrożeniem. W mojej ocenie kurs na Granadę wygląda naprawdę apetycznie i warto go pobrać, bo po mimo tego, że Majorka walczy o utrzymanie, to jednak Granada tez jego nie jest pewna, a to gwarantuję, że na serio podejdą do spotkania.
Granada: Toño y Roberto; Brayan Angulo, Siqueira, Iñigo López, Borja Gómez, Mainz y Juanma Ortiz; Recio, Nolito, Mikel Rico, Iriney, Torje, Brahimi y Buonanotte; Ighalo, El Arabi y Aranda
Mallorca: Calatayud, Hutton, Anderson, Pina, Pereira, Nsue, Giovani, Tomer, J. Márquez, Tissone, Aouate, Nunes, Bigas, Víctor, Martí, Luna, Alfaro, Kevin i Fontàs
Granada @ 2,05 William Hill1:2 - ale kicha przegrać z Majorką...

Real Sociedad-Betis
William Hill bardzo ładnie wyleciał z wysokim kursem na bts-a w Donostii-San Sebastian. W Tobecie 1,72, w Bet365 1,8 a w WH mamy ponad 1,9 i to mi się właśnie podoba. Co do samego spotkania, to zapowiada się ono niezwykle ciekawie. Wprawdzie Real Sociedad do tej pory stracił bardzo mało goli na Anoeta ale przed nimi naprawdę nie łatwe spotkanie. Przede wszystkim w barwach Txuri-Urdin zabraknie Illarramendiego i Chory'ego Castro, którzy są kontuzjowani. Tak więc w środku pola można się spodziewać Markela Bergarę, a obok niego zapewne ktoś z dwójki Pardo - Zurutuza ale chyba Montanier zdecyduję się na bardziej doświadczonego z tej dwójki, który przed tygodniem wrócił po długich zmaganiach z anemią i zaliczył asystę przy golu Veli. W kwartecie ofensywnym zapewne Vela zmieni Castro w podstawowej "11". Myślę, że to nie osłabi zespołu, bo przecież reprezentant Meksyku to najlepszy gracz RSSS w tym sezonie i ostatnie posadzenie go na ławce było w mojej ocenie niezwykle nieprzemyślaną decyzją francuskiego szkoleniowca, z resztą już nie pierwszą i nie ostatnią... Poza tym w ofensywie zapewne zobaczymy tych samych zawodników, którzy zaczęli mecz na San Mames. W defensywie może być problem, bo Betis uwielbia spotkania z takimi ekipami, które lubią prowadzić grę, a gospodarze do tego będą zmuszeni. Tutaj już jest rola Rubena Castro, którego można się spodziewać od 1 minuty w miejsce Jorge Moliny. Wysoki napastnik miał kilka spotkań by przekonać do siebie Pepe Mela, podczas nieobecności Rubena Castro ale grał fatalnie. Tyle okazji co zmarnował w trzech ostatnich spotkaniach, to głowa mała, a strzelił tylko raz, po rzucie rożnym z Malagą. Ja myślę, że właśnie rzuty rożne mogą tutaj pomóc Betisowi, bo ostatnio pokazali, że potrafią zdobywać gole po tym elemencie gry. Benat zagrał kapitalny mecz przeciwko Maladze i teraz zapewne i Ruben Castro by chciał skorzystać z jego doskonałych podań. Okazji do kontr powinno trochę być więc właśnie wspomniany snajper Verdiblancos będzie bardzo w nich groźny, podobnie jak Joel Campbell i może Dorlan Pabon, który ostatnio też się przełamał. Jak wiemy defensywa Betisu to nie jest nic szczelnego, chociaż w ostatnich 3 spotkaniach stracili tylko 1 gola.
Moim zdaniem kursy wystawione przez Tobet czy Bet365 są poprawnie, a ten wyskok WH uważam za value więc pobieram.
Real Sociedad: Bravo, Zubikarai; Carlos Martínez, Dani Estrada, Mikel, Cadamuro, Iñigo, De la Bella, José Ángel; Pardo, Ros, Markel, Zurutuza; Xabi Prieto, Agirretxe, Vela, Ifrán, Griezmann
Betis: Adrián, Casto, Chica, Ángel, Nacho, Paulao, Amaya, Mario, Cañas, Beñat, Joel, Juan Carlos, Fausto, Pozuelo, Nono, Pabón, Molina y Rubén Castro
BTS @ 1,91 William Hill3:3

 

[san-mames]

Sociedad - Betis

Ta seria Sociedadu jest już bardzo długa - w dodatku jak juz wspomnial kapszti Sociedad nie lubi sam prowadzić gry - pamietam jak na poczatku sezonu męczyli sie u siebie - teraz sytuacja wyglada o niebo lepiej ale czy na pewno? Bilbao wiadomo jaką obrone ma 3 bramki to nie problem im strzelic . Wczesniej u siebie mecz z Levante które na wyjazdach prezentuje styl podobny do betisu - z tym że betis jest lepszy w ofensywie a levante w defensywie . Wspomniany mecz zakonczyl sie wynikiem 1-1. Levante grało 30 min w 10 i sie wybroniło. Jeszcze wczesniej mecz u siebie z Mallorca - szybka czerwona kartka ustawila mecz i potem jakos poszło. Kolejny mecz z Barca- Sociedad dobrze czuł sie w tym meczu co odzwierciedlil wynik 3-2 . Ale uściślając bo tak wymieniam mecze a w sumie juz napisalem o co mi sie rozchodzi. Betis odda inicjatywe Sociedad a sam bedzie czekał na kontry. Wszystko bedzie zalezec od gry Realu - jak beda grac szybko to moga to obrone Betisu rozklepać . Ale coś mi się widzi że skończy sie ich seria meczy bez porażki ew padnie remis. Będa sie meczyc jak z Levante czy Deportivo. A Betis swego czasu dał zarobić grając na wyjazdach i chyba czas żeby znow spróbowac pograć na nich - bo obnizke formy maja za sobą a i przeciwnik idelany zeby znow zaczac punktowac na wyjazdach.

moje propozycje
Betis - 4.75 bet 365
Betis DNB 3.40 bet365 Zwrot
Betis pow 1.5 3.50 bet365 - wariant bardziej ofensywny ( tzn betis nie bedzie sie czaił tylko bedzie szla kontra za kontre)

akurat z tego zestawu zagrałem 2 pierwsze typy :;/:

 

[arni-rothstein]

Porażka Granady moim zdaniem zasłużona albo inaczej, była to porażka na własne życzenie. Wystarczyło trochę więcej gry zespołowej w okolicach od 25m do 11m przed bramką rywala. W ostatnich 30/25 minutach wyglądało to tak jakby był to mecz podwórkowy, a w drużynie gospodarzy każdy biegający z przodu chciał wbiec z piłką do bramki ośmieszając rywala. Trochę irytujące to było. Sytuacji bramkowych była masa pod koniec. Hemed jak zwykle okazał się katem. Niby nie czyni wiosny jedna jaskółka, trzeba poczekać do meczu z Sevilla, żeby zobaczyć czy coś drgnęło rzeczywiście. Może warto będzie pograć ich za tydzień.

 

[ramzesa]

Jeśli chodzi o mecz Malagi to hitu się nie spodziewam. Czuję raczej szachy. Atletico lubi pograć sobie zachowawczo, a Malaga słynie z dobrej obrony. Szczerze mówiąc to większe szanse na wygraną daje Maladze. Gry w środku pola raczej unikają. Bardziej starają się rozgrywać piłkę skrzydłami i dorzucać ją w pole karne. Szkoda, że dziś Baptista nie zagra, bo swoimi gabarytami mocno by pomógł drużynie, ale z drugiej strony ostatnio jest raczej bez formy jak wrócił po kontuzji. U gości za to nie zagra dwójka defensywnych pomocników. Tiago w meczu z Sevillą złamał rękę, a Gabi pauzuje za kartki. Atletico jest tu faworytem i w sumie nie wiem dlaczego. Ta drużyna poza Calderon gra zupełnie inaczej i wygrana ze słabiutkim Valladolid w tamtym dniu była pierwszą wygraną na wyjeździe od dłuższego czasu. Sędziować będzie Gil Manzano, który raczej ogromu kartek nie pokazuje. Więcej będzie sportowej walki przy liniach bocznych, bo tak jak powiedziałem Malaga to nie jest drużyna, która lubi środkowy sektor boiska. Gdy piłka jest w środku to w momencie leci gdzieś na skrzydło więc wymyśliłem coś takiego.
Malaga DNB 2,20 Williamhill ZWROT 0:0
Malaga wygra + 10-12 rzutów rożnych + 4-6 kartek 17,00 Williamhill
Póki co kolejka bardzo słaba jak dla mnie, ale czas na ostatnie podejście. Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest tu Sevilla choć kursy nieznacznie odbiły. Celta wygrała swój mecz pod wodzą nowego trenera, ale teraz przyjdzie im się mierzyć na trudnym terenie w Sewilli. Liczę na to, że trochę powalczą i minimum bramka z ich strony powinna paść. Ofensywa powoli nabiera jakiegoś kształtu, bo ostatnio przyjemnie pokazuje się Orellana czy Augusto Fernandez. Sevilla straciła natomiast Spahicia czyli podporę defensywy. Botia i Fazio to nie jest ten sam poziom i powiedziałbym, że obaj prezentują się podobnie. Poza tym Sevilla to drużyna, która jest nastawiona ofensywnie i czasami zdarza im się zapomnieć o tym, że trzeba przypilnować rywala. Jeśli chodzi o personalia to kara dla Kondogbii została skrócona więc dziś ostatecznie wystąpi. Tak to nieobecni będą tylko Trochowski, Perotti i Campana więc praktycznie nic nowego. W Celcie nie zagra Huggo Malo i Samuel. Ciężka kolejka, bramki nie zawsze padają, ale liczę mimo wszystko na kilka goli. Faworytem w dalszym ciągu jest Sevilla i liczę tu na jakieś 2:1, 3:1. Pomimo, że goście na wyjazdach nie wygrywają to gola na wyjeździe nie zdobyli tylko w 5 z 13 spotkań i nawet jeśli nie potrafią nawiązać walki to jednak honorowe trafienie zaliczają.
Sevilla - Celta
BTS 1,85 Williamhill 4:1

 

[kapszti]

Sevilla-Celta
Na zakończenie kolejki mam najmocniejszy bet. Sevilla u siebie od jakiegoś czasu gra bardzo dobrze i na miarę możliwości. Wreszcie widać w nich ten zespół, który ma być postrachem dla najlepszych. Niestety nie udało im się awansować do finału Copa del Rey więc kwalifikacje do europejskich pucharów trzeba zdobyć przez ligę. To oznacza, że od teraz muszą już na serio skupić się na lidze i wygrywać mecz za meczem. Dzisiaj okazja dobra, bo rywalem ich będzie słabiutka Celta. Nic nie zmienia ta wygrana nad Granadą, bo i tak uważam, że ekipa z Galicji to zbiór indywidualności pod wodzą Iago Aspasa i nic więcej. Ja widzę na środku obrony, co wyprawia kapitan Gustavo Cabral, to mnie śmiech zalewa... Wprawdzie Celta u siebie traci niewiele goli ale na wyjazdach, to już są prawie 2 gole na mecz, podobnie jak liczba strzelanych goli przez Seville u siebie. Gospodarze w pełnym składzie, bo Medel i Kondogbia dostali kary obejmujące jedynie przyszły sezon Copa del Rey więc w lidze będą grali. Poza tym kwartet Reyes, Navas, Rakitic i Negredo też gwarantuje wysoki poziom w ofensywie i myślę, że dwa gole z ich strony to nie powinien być zbyt wielki problem, a kurs jaki oferuje nam Bet365 jest naprawdę niezły, gdyż tak po prawdzie spodziewałem się czegoś w granicach 1,5.
Sevilla: Beto, Palop, Cicinho, Coke, Fernando Navarro, Botía, Fazio, Alberto, Maduro, Medel, Kondogbia, Rakitic, Hervás, Manu, Reyes, Navas, Negredo y Babá
Celta: Sergio Álvarez, Roberto Lago, Borja Oubiña, Jonathan Vila, Álex López, Mario Bermejo, Iago Aspas, Pranjic, Gustavo Cabral, Javi Varas, Demidov, Bellvís, Park, Orellana, De Lucas, Krohn-Dehli, Augusto Fernández i Jonny Castro
Sevilla over 1,5 @ 1,61 Bet3654:1 - Negredo show