>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

26 Kolejka PREMIER LEAGUE [09-10luty 2010r]

Status
Zamknięty.
misfit77 3

misfit77

Użytkownik
Manchester City 2-0 Bolton Wanderers


Faworytem tego meczu jest niewątpliwie City, zwłaszcza biorąc pod uwagę iż drużyna Boltonu przystąpi do tego meczu osłabiona brakiem kilku ważnych zawodników. Bardzo fajnym typem na ten mecz wg mnie jest over 2.5 po kursie 1.7zł. Potencjał ofensywny gospodarzy jest bardzo duży wystarczy wymienić takie nazwiska jak Adebayor, Tevez, Santa Cruz, Wright-Phillips i widać to zwłaszcza w meczach na własnym stadionie gdzie w 9 meczach na 11 City zdobyło przynajmniej dwie bramki. Tylko zespoły Hull City i Wolverhampton, co może dziwić, straciły tu po jednej bramce. Jeżeli chodzi o Bolton to o dziwo drużyna ta na wyjazdach prezentuje dość ofensywny futbol strzelając sporo bramek (biorąc pod uwagę zespoły z dolnej części tabeli) ale i sporo tracąc (dokładnie 21) co przekłada się na tylko 8 punktów zdobytych w 10 meczach. W pierwszym meczu tych drużyn na Reebok Stadium padł wysoki remis 3:3 a więc i dzisiaj goli nie powinno zabraknąć. Podsumowując, liczę na ofensywny futbol w wykonaniu obydwu drużyn a co za tym idzie sporą ilość bramek. Pozdrawiam i zdrówka życzę.

TYP: OVER 2.5 ~ 1.7zł ⛔


Szkoda bo okazji było sporo i ten brakujący gol był blisko -.-&quot;
 
piorun1313 0

piorun1313

Użytkownik
Spotkanie: Man. City- Bolton
Typ:1/1
Kurs:1.90
Bukmacher:Bwin

Dzisiaj bardzo ciekawy mecz Premiership pomiędzy 6 w tabeli Machesterem City i 17 Boltonem. Faworyt tego meczu może być tylko jeden- podopieczni Roberta Manciniego. Mają oni 2 mecze rozegrane mniej niż Liverpool i Tottenham, z którymi konkurują o 4 miejsce, zapewniające udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli te mecze wygrają, to znajdą się na 4 miejscu ze stratą zaledwie 2 oczek do trzeciego Arsenalu, który prezentuje ostatnio formę poniżej oczekiwań.
Manchester City na pewno ma aspiracje do udziału w elitarnej Champions League i idealną okazją do przybliżenia się do tego celu, są takie mecze, jak ten dzisiejszy z Boltonem. Goście na wyjazdach prezentują się słabo( bilans 2-2-6), natomiast gospodarze świetnie radzą sobie na City of Manchester Stadium i nie przegrali tu żadnego meczu i zaledwie 3 zremisowali. Dzisiaj nie może być inaczej, bo skoro nie potrafią grać tu drużyny z wielkiej czwórki, to dlaczego miałby zagrać tu dobrze Bolton, który musi bronić się przed spadkiem?
Typuję prowadzenie Man City już przed przerwą, gdyż w zderzeniu z takimi armatami jak Tevez, czy Bellamy Kłusaki nie przetrzymają dłuższego czasu i stracą gola przed przerwą. Potem Man City będzie powiększał nad nimi przewagę i myślę, że wygra 2:0, 3:0, a może nawet więcej.
W pierwszym spotkaniu tego sezonu, Bolton zremisował z Manchesterem 3:3. Goście trzykrotnie gonili przeciwnika. Bramkę na wagę punktu strzelił wówczas na trzynaście minut przed końcem Carlos Tevez. Kłusaki czekają na zwycięstwo w Manchesterze już ponad cztery lata. I poczekają jeszcze co najmniej rok:razz:
 
vis 0

vis

Użytkownik
Co do meczu Arsenalu, zgadzam się z Robsonem chciałbym tylko zwrócić uwagę na trzy sprawy a może raczej osoby ;)
#1 Nicklas Bendtner - czy naprawdę uważacie że to będzie klucz do sukcesu w tym meczu ? Co do tego gracza mam bardzo mieszane uczucia. W moich oczach jest on po prostu ... słaby . Co z tego że ma warunki , jak gra pazernie i nieuważnie. Niepotrzebne dryblingi i niedokładne wykończenia (choć owszem, zdarzają mu się czasem naprawdę ładne strzały) Ale mi się on zawsze kojarzy z meczu bodajże ligi mistrzów kiedy stojąc jak kołek w linii bramkowej przeciwnika (Man Utd ? poprawcie mnie jak się mylę) pięknie zatrzymał strzał Fabregasa a jego zabawne próby &quot;wciśnięcia&quot; jakoś tej piłki do bramki i tak nie miały sensu bo był na spalonym.
2 Manuel Almunia. To jest pieta Achillesa Arsenalu i moim skromnym zdaniem od czasów Seemana Arsenal nie ma bramkarza. Zdarzają mu się ładne obrony ale to nie jest ta klasa zawodnika jak na taki klub. Może jakby Wenger wpuścił Fabiana (pamiętacie 4:4 ? ;) ) albo Vita (może powtórzyłby mecz życia) to byłbym bardziej pewny zwycięstwa AFC. Boje się że Manuel zawali ten mecz wpuszczając jakieś farfocle .
3 Andrzej. Andrzej lubi strzelać przeciwko liverpoolowi , 4 bramki w jednym meczu - nie miał bym nic przeciwko żeby się chłopak powtórzył. A co więcej myślę że ten piłkarz będzie kluczem do sukcesu jutro (choć osobiście uważam że jest jednak przereklamowany)
Ale do meczu jeszcze sporo czasu, jutro wysmażę jakąś analizę i o ile Fabregas nie dostanie sraczki i nie wypadnie ze składu postawię na Arsenal, a co mi tam ;)
Edit/
Aha , na dziś to podpisuje się pod TBM&#39;em co do meczu City
City - 1,40 ✅
City -1 - 2,10 ✅
oraz na Fulham (Burnley NIE wygrywa na wyjazdach.)
Fulham - 1.75 ✅
 
1 0

1mcat

Użytkownik
Co do dyskusji o meczu Arsenal - Liverpool, jestem kibicem Liverpool&#39;u, i raczej nie stawiałbym jutro na The Reds, ale również nie postawił bym żadnych pieniędzy na Arsenal. Fakt, LFC nie gra ładnie, w ostatnim meczu zagrali strasznie toporny futbol, ale zauważmy, że grali od 30 minuty w 10. I plusem jest fakt, że pierwszy raz od kilku spotkań widziałem taką waleczność w tych zawodnikach. Tej waleczności pokazywali wiele w poprzednim sezonie, zaś w tym często brakuje im woli walki. Mam nadzieję, że mecz z Evertonem da im dodatkowego kopa.
AKurat to może byc mankament w ich wypadku. Jest nadzieja że wróci Bendtner więc jestem dobrej myśli.
Bendtner? Jedna bramka w 12 meczach to niezbyt duży dobytek jak na napastnika, który ma pomóc Arsenalowi w ograniu The Reds. Akurat w zespole Kanonierów imo na pewno nie on może rozstrzygnąć losy meczu.
Kazdy mówi że to dzieciaki od paru sezonów. Przecież przez kolejne lata nabierają doświadczenia. To już jest wyświechtane stwierdzenie ktore nie ma miejsca bytu. Przecież w bardzo wielu meczach grają Ci sami zawodnicy od paru sezonów.
Stwierdzenie, że są to dzieciaki może jest nie na miejscu, ale na pewno tej drużynie brakuje jaj. Grają ładny, miły dla oka futbol, ale jak przychodzi mecz na szczycie, to wszyscy widzimy jakie są wyniki. Obrona jest niepewna, grają ofensywny futbol i nie potrafią poradzić sobie z kontratakami. Przez granie otwartej piłki tracą sporo bramek (w pierwszej 10 tabeli więcej straconych goli ma tylko MC i Everton), a z drużynami takiej klasy jak MU czy Chelsea nie można sobie na to pozwalać.
Obrona LFC nie wygląda ciekawie a gra z pierwszej piłki może ją bardzo szybko zniechęcic do wszystkiego.
Akurat obrona spisuje się bardzo dobrze. Zmartwieniem jest na pewno brak Kyrgiakosa, który zaliczył ostatnio świetne występy. Cieszy powrót Aggera. Defensywa jest w dobrej formie, gorzej z formacjami pomocy i ataku. Nie zagra Aquilani, do tego dalej odczuwalny jest brak Torresa, jednak na razie Kuyt sobie jakoś radzi. Wiadomo, że to nie ta klasa, ale na razie robi to, czego od niego się oczekuje.
Podsumowując: mecz jest ciężki do wytypowania, sam jeśli miałbym stawiać to zagrałbym over 2.5, chociaż nie wiem czy Arsenal będzie znów gotów zagrać tak otwartą piłkę jak z Chelsea. Tak więc chyba powstrzymam się z obstawianiem i wygodnie rozsiądę się w fotelu jutro kibicując LFC. Mam nadzieję, że mecz będzie ładny i że Liverpool urwie punkty Arsenalowi ;).
 
darius010 1,3K

darius010

Forum VIP
Arsenal-Liverpool ja osobiści odpuścił bym sobie ten mecz ale jeśli miał bym typować to X2 Live chyba powoli wkracza na właściwy tor w 2 ostatnich meczach Kuyt strzelał gole i może to on ich pociągnie do przyszłych zwycięstw. A Arsenal to co zawsze, graja dobrze ale z drożynami średniej klasy no i może trochę wyżej niż średniej, ostatnio co roku grają na minimum swoich możliwości zajmują to 4 miejsce w lidze i nic po za tym, jakieś kilka lat temu była to drużyna składająca się z młodzieży która ma przed sobą przyszłość, minęło parę latek chłopcy Wengera dorośli a mentalność pozostała ta sama, jak dorosną do swoich możliwości to z takimi drużynami jak Liverpool będą sobie na pewno radzić ale to jeszcze nie teraz. Gdyby nie kryzys formy Live to byli by pewni a tak to myślę warty postawienia jest under 2,5

Arsenal-Liverpool typ: -2,5 gola kurs: 1,85✅
 
blackcat 0

blackcat

Użytkownik
Co do meczu Arsenal - Liverpool to nawet jeśli założymy, że L. należy do wielkiej czwórki to porównywanie go w tym momencie do wymiatającego Man U. czy znakomitej u siebie Chelsea, to jakaś pomyłka.
Ja dziś postanowiłem trochę zaryzykować i typuję coś takiego:
Everton - Chelsea...X 3,85
Chelsea u siebie dobra ale jednak na wyjeździe wygrała tylko połowę meczy. Everton u siebie 5-5-2, ostatnio w dość dobrej formie. Myślę że jest w stanie Chelsea zatrzymać. Kurs bardzo dobry.
Blackburn - Hull...X 3,65
Mocny u siebie Blackburn (6-4-2) podejmie drużynę która na wyjeździe jeszcze nie wygrała (0-4-osiem). Niby sprawa prosta - Typ 1 i koniec, ALE... Hull w ostatnich 5 meczach przegrał tylko raz (z MU). Poza tym wygrał z MC (dom), zremisował z Chelsea (dom), oraz zremisował z Tottenhamem (wyjazd). Blackburn u siebie ostatnio tak średnio - 2 wygrane na 6 meczy, choć miał 3 dobrych przeciwników. Myślę że Hull jest w stanie tu coś ugrać a kurs również wart ryzyka.
Volverhampton - Tottenham u/o 2,5...under 1,89
Volver w tym sezonie u siebie mało strzela i mało puszcza, Tottenham na wyjeździe na odwrót. Ale w ostatnich meczach (V u siebie i T na wyjeździe) jest sporo underów. Tu również spodziewam się zaciętej walki. V zagrożony spadkiem, T z kolei walczy o top 4 a z ostatnich 5 meczów wygrał tylko raz. Wychodzi under.
Aston Villa - Man. United u/o 1,5...under 3,55
Typ ryzykowny ale może wejść. AV u siebie mało strzela i mało puszcza. Przeciw MU będzie pewnie grać z kontry, uważnie się broniąc. Ten mecz będzie zupełnie inny niż ten MU z Arsenalem (Arsenal bardziej ofensywny i słaby w obronie). Ostatnio AV wygrała z MU 1:0 i to na stadionie MU. Myślę że będzie to bardzo zacięty pojedynek z małą ilością bramek - MU również nie pójdzie ostro do przodu bo 1 kontra i może być po meczu. Spodziewam się tu 0:0 (jak w przyp. AV - Arsenal), 1:0, 0:1, 1:1, 0:2 (no chyba że MU szybko strzeli). Czyli co IMO można typować: under 2,5; Obie strzelą? Nie; z bardziej ryzykownych under 1,5 lub nawet Czyste konto AV? tak ???? Kurs koło 5 na BetFair.
 
makaveli23 687,2K

makaveli23

Użytkownik
Aston Villa - Manchester United
1X
2.02
Pinnacle
Aston Villa to solidna druzyna ktora potrafi grac z najlepszymi, juz raz zreszta wygrali z Manchesterem. Czerwone Diabły bez Vidicia i Rio Ferdinanda, co stanowi luke na srodku obrony gdzie w ich miejsce zagraja przeciętni Brown i Evans. To z pewnoscia bedzie chcial wykorzystac zastepujacy Emila Heskeya John Carew, w grze 1 na 1 w polu karnym a takich akcji szczegolnie na poczatku meczu bedzie mial wiele bo jezeli Manchester za bardzo uwierzy w swoje mozliwosci po wygranej 5-0 nad slabeuszami Portsmouth i pojdzie do przodu (a pchac ich do tego jeszcze bedzie chec rewanzu) to natnie sie na niebezpieczne kontry. Co jak juz bedziemy mieli bramke dla AV? Oczywisce nie musimy sie martwic ze defensywa takiej druzyny zacznie popelniac glupie bledy i grac nerwowo, wrecz przeciwnie taka Aston Villa jak juz strzeli bramke to bardzo trudno jest im strzelic, w sumie tak bylo w pierwszym meczu. Co sie dzieje z druzynami ktore graja nastepny mecz na wyjezdzie po wygranej u siebie 5-0? Spytajcie Newcastle zreszta nie tylko ich... Licze ze tym razem szczescie usmiechnie sie do Villi i w tym defensywnym meczu odniosą dobry wynik.
 
P 95

piotrek_

Forum VIP
Powiedzmy sobie szczerze. Liverpool gra w tym sezonie fatalną piłkę a powiedzenie, że w poprzednim meczu wykazali się większą ochotą do gry czy walecznością to jeszcze o niczym nie świadczy. Arsenal to może na chwilę obecną drużyna , która nie jest w stanie stawić czoła takim drużynom jak Chelsea czy MU ale do czasu. Co do meczu, Kanonierom jednak nie udało się wygrać na wyjeździe z Chelsea ani nawet zremisować. Myślę, że w dużej mierze głównym czynnikiem wg mnie dzisiejszej wygranej podopiecznych Wengera będzie ogromna mobilizacja. Fatalna passa dwóch porażek i remisu musi się zakończyć a dzisiaj chłopaki muszą udowodnić , że na Anfield nie wygrali przypadkiem a dzisiaj udokumentują to na boisku. Jak wiemy najczęściej bohaterami takich meczów okazują się nie napastnicy czy pomocnicy a często obrońcy :-D zobaczymy jak będzie dzisiaj ???? Liczę na dobry mecz i pewną wygraną Arsenalu.
 
vis 0

vis

Użytkownik
Arsenal London - FC Liverpool

Co by nie mówić, ten mecz po prostu będzie ciekawy. Ale najpierw konkrety. Arsenal po 3ch meczach bez zwycięstwa jest fe i be a Wenger to wogóle powinien zaprzestać pedofilii i mieć w składzie samych dojrzałych piłkarzy a najlepiej żeby zrobił z Arsenalu drugi Milan, bo przecież młodzikami którzy co roku odchodzą nic nie wygra. Prawda? Otóż nie prawda a co więcej bardzo nieprawda. Arsenal gra pięknie, i gra efektywnie. Doskonała formacja pomocy w której naprawdę ciężko wskazać słaby punkt. Z przodu zapewne Andrzej z Niclasem, powiecie że źle ? otóż wcale nie, a w zasadzie nie tak bardzo źle. Niclas jako ten duży będzie zbierał na siebie gniew obrońców a jego przecież nie szkoda. Arshavin wie jak strzelać Liverpoolowi i na to liczę. W obronie martwi Almunia ale co zrobić , przecież Wenger nie skarze go na bezrobocie... W pojedynku Hiszpańskich bramkarzy (z Pepe Reiną) to Pepe będzie górą. Po prostu będzie miał więcej okazji do bronienia niż Almunia bo wyczuwam dziś kanonadę na Emirates. Nie zagrają : Sotirios Kyrgiakos oraz chory Alberto Aquilanii a także kat morderca Torres. Wrócił Gerrard, i to jest dobra wiadomość dla Liverpoolczyków (jak to odmieniac?) Ostatnio wszyscy na nich psioczą i są prawie tak samo źli jak Arsenal a jednak 7 meczy bez porażki w lidze to nie takie tam kartofelki. Przypominają mi trochę tradycyjny Manchester United z tamtego roku który męczył oczy, męczył serca a na koniec wymęczył wszystkich swoją grą i wygrał. (kibice Czerownych jednych jak i drugich nie oburzajcie się, czyż nie tak było że United wygrywali po 1:0 strzelając gole pod sam koniec w nudnych meczach ?) Po tym meczu wróci ze zdwojoną siłą psioczenie na Beniteza , ale obiektywnie patrząc - tamten sezon dla Liverpoolu mógł być przełomowy, okazał się tylko męczący.
Konkret : Mecz ciężki, mecz walki. Liczę na kibiców na Emirates. Liczę na Fabregasa. Liczę że Wenger chowa w zanadrzu jakiś Artefakt który pomoże mu zwyciężyć ten mecz.
Arsenal - Liverpool 2.10 ✅
Arsenal - Liverpool (remis = zwrot) 1.50 ✅
Gospodarze powyżej 1.5 gola 1.95 ⛔
/Typuje 2:0 30% do 2:1 30% . 40% sobie zostawię do meczu . W butelce. ;)
Pozdrawiam :cool:
 
cl9vius 17

cl9vius

Użytkownik
Widzę, zdania na temat dzisiejszego hitu podzielone. W przypadku zwycięstwa LFC - mogą podgonić Arsenal na dystans 2 punktów i powalczyć o trzecią lokatę - a nie jak zapowiadano tylko o ostatni szczebel Big Four. Z drugiej strony Arsenal przy dobrych wynikach czołówki - Chelsea czeka ciężki mecz na Goodison Park - Manchester z kolei ciężka przeprawa na Villa Park - może podgonić lidera na 6 punktów i uciąć gadanie, że stracili w ostatnich spotkaniach szanse na majstra. Dla mnie w tym spotkaniu może się wszystko zdarzyć.. a jako kibic LFC mogę być nie obiektywny. Bardziej.. w tym spotkanie upatruję małej ilości goli. Od porażki The Reds z Portsmouth w siedmiu kolejnych spotkaniach stracili tylko 1 gola! Co prawda nie zagra Kyrgiakos - ostoja defensywy w ostatnich spotkaniach, ale wraca Agger. Arsenal w trzech ostatnich spotkaniach zdobył tylko jednego gola.. Wieczorem przekonamy się, kto przedłuży swoją passę.. Arsenal - tą kiepską, czy LFC tą zacną. W ostatnich latach kilkukrotnie na Emirates Stadium padał bramkowy remis 1:1..
Under 2.5 @ 1.83 - PinnacleSports ✅ 1:0
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
VS

ASTON VILLA - MANCHESTER UNITED
Typ : ManU @ 1,85
Unibet⛔1:1​

AV wygrala na Old Trafford z ManU 1:0 i była to pierwsza ich wiktoria w ostatnich 25 spotkaniach obu zespołow. Kazdy pewnie jescze pamięta mecz z poprzedniego sezonu kiedy Macheda dal zwycięstwo w doliczonym czasie ;)
No, ale przechodzac do analizy dzisiejszego meczu. Forma AV jest słabiuteńka. Ledwo jedna wygrana w sześciu ostatnich ligowych spotkaniach w ktorych ledwo raz udało im się pokonac bramkarza rywali. Dzisiaj AV zagra bez Roe Cokera, Warnocka,Harewooda i pod znakiem zapytania stoi występ Heskeya. Martin O&#39;Neill raczej wyjdzie w takim ustawieniu na ten mecz:

-----------------Friedel------------------
Cuellar----Dunne----Collins--Luke Young--
-------------Petrow----Milner------------
Ashley Young-----------------Downing---
-------Agbonlahor-----Carew------------​

Owszem skłąd nie jest słaby, ale ostatnio Ci zawodnicy grają cały czas i jakos formy u nich specjalnie nie widac.
Dla porównania ostatnie 7 meczow ManU to aż 6 wygranych i remis. Forma jaką obecnie ma Rooney jest niesamowita. Nie bez przyczyny został gracze miesiąca stycznia. Jeżeli idzie o sklad to FA zawiesiła na dwa mecze Rio Ferdinanda. Nerwobole ma Nemanja Vidic zatem na środku defensywy jak w meczu z Portsmouth zagraja Brown z Evansem. Ponadto z kontuzji to oczywiście Hargraeves co jest normą i nie ma co o tym pisac i pisac. Nie zobaczymy rowniez O&#39;Shea. Reszta w pełni zdrowa i co najważniejsze w świetnej formie. Nani wkońcu daje zespołowi tyle co należy. Valencia to samo. O Rooneyu już wspomniałem. Ferguson ma duże pole manewru, ale ja osobiście spodziewałbym się takiego ustawienia na ten mecz. Oszczędzac nie ma się po co. Do meczu z Milanem w LM jeszcze 7dni. Ale na weekend ManU nie gra meczu bo odpadli już z FA Cup.

--------------Van der Sar------------
Rafael------Evans-----Brown---Evra--
Valencia----Carrick---Scholes----Nani
-------Rooney----Berbatov-----------​

Owszem możliwości jest więcej to tylko takie moje sugestie biorąc pod uwage forme zawodników. Równie dobrze mogą wyjśc 4-5-1 z samym Rooneyem z przodu. W pomocy może równie dobrze grac Fletcher lub Park. Na prawej obronie może G.Neville. Odgadnąc myśl Sir ALexa łatwo nie jest. Jednak kto by nie wyszedł twierdze że pokonają AV i wezmą rewanż za porażke z Old Trafford. :cool:
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP

Aston Villa - Manchester United
Na forum rozgorzała niezła dyskusja odnośnie starcia dwójki wielkich z Big Four, czyli Arsenalu z Liverpoolem. Ja jednak spróbuję rozebrać na czynniki pierwsze mecz lidera w Birmingham z tamtejszą Aston Villą. The Villans są w tabeli na 7 miejscu z 41 punktami na koncie. Jednak sama pozycja w tabeli jest dosyć złudna, do czwartego Liverpoolu gospodarze tracą zaledwie 3 punkty. Walka o Ligę Mistrzów jest więc jak najbardziej możliwa. Ostatnio jednak mam wrażenie, że podopieczni ONeill&#39;a grają nieco słabiej niż na początku sezonu. Wyniki nie są najgorsze, bo ostatnie 4 mecze to dorobek ośmiu punktów. Aston Villa zgubiła jednak gdzieś ten polot i świeżość, którymi imponowała jeszcze na początku rozgrywek. Gospodarze dobrze radzą sobie na własnym obiekcie: 6-4-2. W niedzielnej analizie meczu Chelsea - Arsenal stwierdziłem, że jeśli The Blues zdobędą komplet punktów to w walce o mistrzostwo pozostaną dwa konie. Tak też się stało,o tytuł walczą już tylko podopieczni Ancellotiego i Manchester United. Czerwone Diabły są w zdecydowanie najwyższej formie spośród wszystkich zespołów. Na ich grę patrzy się naprawdę z przyjemnością, o życiowej dyspozycji Rooney&#39;a już nie muszę nikogo informować, kto jest na bieżąco z rozgrywkami. Jednak pomimo tak wysokiej dyspozycji MU jest za plecami The Blues tracąc do Londyńczyków 2 punkty. Podopieczni Fergusona to drużyna najlepiej grająca na wyjazdach w ligowej stawce. Na obcych boiskach wicelider zdobył 22 punkty, legitymuje się bilansem 7-1-4. W lidze mają za sobą passę kolejnych czterech zwycięstw. Ostatnia wizyta na boisku rywala, to wiktoria nad Arsenalem 3-1. Goście pałają na pewna żądzą rewanżu za mecz u siebie, przegrany z The Villans 0-1. Nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, bo Chelsea tylko czeka na to, żeby im odjechać na większy dystans. Historia bezpośrednich pojedynków pokazuje, że Manchester z dzisiejszym rywalem grac potrafi. Ostatnie 10 wizyt Czerwonych Diabłów na Villa Park to ich 9 zwycięstw i jeden remis. Wśród gospodarzy zabraknie Warnocka i Heskeya, którego zastąpi Carew. Goście zagrają bez zawieszonego za kartki Ferdinanda i kontuzjowanego Vidicia. Wracają jednak weterani: Giggs i Scholes. Manchester na pewno czeka ciężka przeprawa, bo nikt grając na obiekcie Aston Villi nie ma łatwo. Mistrz jednak jest w świetnej formie, na miarę swoich możliwości zaczyna grać wreszcie Nani. Sądzę, że scenariusz meczu jest do przewidzenia, to goście będą prowadzić grę, gospodarze natomiast będą czekać na swoje okazje z kontrataków. Mają w swoim składzie ludzi odpowiednich do takiej gry: Agbonlahor, Young czy też Milner. Mecz będzie wyrównany, nie spodziewam się dużej ilości bramek. Myślę jednak, że jeśli Manchester podejdzie do tego meczu należycie skoncentrowany, wiedząc o co gra, to spokojnie poradzi sobie z Aston Villą.
Mój typ:
MU 1,90
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Arsenal Londyn - FC Liverpool
Czas na kolejny, szlagierowo zapowiadający się mecz w angielskiej Premiership, Arsenal Londyn przed własną publicznością na Emirates Stadium zmierzy się z FC Liverpoolem. Nieco ponad dwa tygodnie temu, po zwycięstwie nad Boltonem Wanderers Kanonierzy mieli ogromne powody do radości, przyszło im bowiem zasiąść na fotelu lidera, wydawało się, że do samego końca rozgrywek to trzy drużyny będą walczyć o mistrzostwo Anglii, Manchester United, Chelsea Londyn i właśnie Arsenal. Niestety sytuacja Londyńczyków nieco się skomplikowała, przyszła seria trudnych pojedynków, kolejno z Aston Villą, Manchesterem United i Chelsea i podopieczni Arsene Wengera nie poradzili sobie z presją, zaledwie jeden punkt wywalczony w tych meczach sprawił, iż drużyna zajmuje trzecią lokatę w tabeli ze stratą aż dziewięciu punktów do The Blues. Pomimo wyraźnej straty do czołówki piłkarze wierzą w końcowy sukces, nie przekreślają swoich szans, swoich celów założonych przed rozpoczęciem sezonu. Remis z Aston Villą można powiedzieć dość sprawiedliwy, Kanonierzy mieli swoje szanse, w słupek trafił Fabregas, w poprzeczkę Rosicky, zabrakło szczęścia... 31 stycznia na Emirates przyjechał Manchester United, od początku Czerwone Diabły przejęły inicjatywę, Arsenal nie mógł się odnaleźć na boisku, efektem była bramka Naniego po znakomitej indywidualnej akcji i sporym błędzie Manuela Almunii, kilka minut później gospodarze popełnili błąd, który niestety zdarza im się dość często, wystarczy przypomnieć choćby mecz z Evertonem. Wszystkie siły rzucone do przodu, nieodpowiedzialne zachowanie formacji defensywnej, która zapomniała o swojej roli na boisku, szybka kontra wyprowadzona z okolic własnego pola karnego Manchesteru i było już 0:2. Tak jak w przypadku ubiegłorocznego meczu Ligi Mistrzów z wyniku 0:2 Arsenal nie podniósł się, ostatecznie przegrał 1:3. Zdecydowanie lepiej było na Stamford, gra Kanonierów na prawdę mogła się podobać, ładnie operowali piłką, stwarzali sobie sytuacje podbramkowe, których jednak nie potrafili wykorzystać. Chelsea w pierwszej połowie miała dwie okazje, obie zamieniła na bramkę, katem Arsenalu po raz kolejny został Didier Drogba. Zawodnicy Wengera nie zasłużyli na porażkę, ale jak wiemy końcowy wynik nie zawsze jest adekwatny do tego co na prawdę działo się na boisku przez 90 minut. Dzisiaj kolejny sprawdzian Londyńczyków, tym razem w stolicy Anglii zawita Liverpool, Liverpool, który ostatnimi czasy notuje już lepsze wyniki, zdobywa punkty, wykorzystuje nieporadność Tottenhamu czy Aston Villi. Efektem jest awans The Reds na czwarte miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do Arsenalu. Tak jak wspominali koledzy wyżej, gra Liverpoolu nie wygląda zbyt optymistycznie, statystyki mówią same za siebie, tylko dwanaście bramek strzelonych w meczach wyjazdowych, aż pięć porażek przy trzech remisach i czterech zwycięstwach, z czego dwa miały miejsce jeszcze na przełomie sierpnia i września. Liverpoolczycy bardzo wyraźnie odczuwają brak Fernando Torresa, a także przeciętną formę Stevena Gerrarda. Jak wiemy również Arsenal musi radzić sobie bez czołowego napastnika, mam na myśli oczywiście Robina Van Persiego, jednak jego nieobecność nie wpływa aż tak bardzo na skuteczność całego zespołu, no może za wyjątkiem ostatnich, powtarzam, bardzo trudnych spotkań. Kanonierzy strzelili 17 bramek więcej aniżeli The Reds, co więcej - lista piłkarzy, którzy wpisywali się na listę strzelców po stronie Arsenalu jest wyraźnie dłuższa. Kilka słów o problemach kadrowych w obu zespołach, Liverpool zagra bez Fernando Torresa, Yossi Benayouna, Glena Johnsona, Sotiriosa Kyrgiakosa zawieszonego za czerwoną kartkę oraz chorego Alberto Aquilaniego. W barwach czerwono-białych nie ujrzymy takich piłkarzy jak: Robin Van Persie, Eduardo da Silva, Johan Djourou i Kieran Gibbs. Jak wygląda historia spotkań na Emirates Stadium, wcześniej Highbury? otóż Liverpool nie wygrał tu od 2000 roku, od tamtej pory padło pięć remisów, sześć razy zwyciężał Arsenal. Obie drużyny miały okazję zmierzyć się ze sobą w tym sezonie dwukrotnie, na Anfield Kanonierzy wygrali 2:1 (Premiership), w ramach rozgrywek Carling Cup w Londynie również o jedną bramkę lepszy był Arsenal. Stawiam na zwycięstwo gospodarzy, być może po raz kolejny katem Liverpoolu okaże się Rosjanin Arszawin? Niewykluczone, początek spotkania o godzinie 20:45 czasu polskiego.
Moja propozycja - Arsenal 1,95 ✅ Expekt
Dodatkowo - Arsenal (-2) rzuty rożne - 2,15 ⛔ Expekt
 
brat-boom 0

brat-boom

Użytkownik
Widze że na tym forum kibiców Arsenalu od groma (widać po waszych avatarach) , czekam dzisiaj na ten mecz z wielką niecierpliwością ???? fajny wieczór z ligą angielską się zapowiada ????

Dzisiaj również mamy kilka innych ciekawych meczów do obstawienie na początek:

Wolverhampton-Tottenham

Bardzo ciekawym kursem na to spotkanie jest: Volves nie strzeli bramki.
Wilki w ostatnich trzech meczach na swoim stadionie nie potrafili znaleźć drogi do bramki , trudno przypuszczać że teraz kiedy grają ze świetnie ułożonym w defensywie Tottenhamem(6 na 9 ostatnich meczów bez straconej bramki) będą wstanie strzelić im gola , Volverhampton szczerze mówiąc jest praktycznie najsłabszym zespołem w PL i nie sądzę aby zdobył bramkę grając przeciwko tak świetnej obronie Tottenhamu

typ: Volves nie strzeli
kurs:2.50


Aston Villa-Manchester United


Tutaj taki sam typ jak poprzedni , gospodarz nie strzeli.
Aston Villa to drużyna która wyraźnie opadła z formy , szczególnie na swoim stadionie piłkarze tej drużyny mają ogromne problemy ze strzelaniem bramek ich mecze zadziwiająco często kończą się wynikami 0:0(3 z 4 ostatnich meczów) więc strzelenie bramki Man.U które znajduje się w wystrzałowej formie będzie piekielnie trudne , bukmacherzy dają na ten typ bardzo wysokie kursy oscylujące w granicach 2.30-2.50 chodź jest to moim zdaniem bardzo prawdo podobne zdarzenie.

typ:Aston Villa nie strzeli
kurs:2.50

ewentualnie:

typ- poniżej 2.5
kurs:1.80

można też:

typ:Man.U wygra
kurs:1.90
 
pesab 0

pesab

Użytkownik
EVERTON - CHELSEA​
ZWYCIĘSTWO CHELSEA @ ~1.70 ⛔

No i jest! 26 kolejka angielskiej Premiership a w niej bardzo ciekawe spotkanie Evertonu z Chelsea. Na pierwszy rzut oka lider z Londynu nie powinien mieć problemów z ograniem zawodzącej drużyny Davida Moyesa. Jestem podobnego zdania, jednak trochę bardziej zagłębię się w ten mecz.

Everton w tym sezonie gra w kratkę. Mają swoje wzloty(np 3-3 na Stamford, jednak ten mecz to inna historia do czego jeszcze wrócę) i upadki.. tych drugich było więcej. Podopieczni Ancelottiego zaczęli sezon z ostrym pierdolnięciem i po krótkim kryzysie znowu wygrywają wszystko po kolei.

Patrząc na gołe statystyki Everton przed własną publicznością 5 razy wygrywał, tyle samo remisował, 2 razy przegrywał. Chelsea statystyka wyjazdowa to 6-3-3. W liczbach są drużynami na podobnym poziomie. Oto drużyny które The Toffes pokonali u siebie: Wigan, Blackburn, Burnley, Manchester City, Sunderland. Tylko drużynę obecnie Manciniego można próbować porównywać z Chelsea. Kiedy przyszło zmierzyć się z drużyną na poziomie, nie było już tak wesoło. Dodajmy do tego idiotyczne wpadki np ze Stoke czy Wolverhampton i mamy jasny obraz - Everton u siebie prezentuje się średnio. Chelsea na obcym terenie drużyną wybitną też nie jest, jednak od czasu ustabilizowania formy przekonują mnie dużo bardziej niż ich dzisiejsi rywale.

Może teraz o sytuacji kadrowej. The Toffes będą musieli radzić sobie bez Pienaara i Fellainiego. Nikogo nie muszę chyba przekonywać jak ważne są to ogniwa w pomocy. Uwzględniając te dwie absencje jest spora szansa, że mecz rozpocznie w wyjściowej jedenastce Mikel Arteta który nie grał od... ponad roku! W Chelsea nie zobczymy Bellettiego, Bosingwy i Essiena - jego brak będzie zapewne mocno odczuwany. Pod znakiem zapytania stoi występ Deco, natomiast od pierwszej minuty zagra jednak Terry co bardzo istotne dla obrony The Blues.

Oto pełna lista piłkarzy których będą mogli umieścić w meczowej osiemnastce szkoleniowcy obu ekip.

Everton:
Howard, Nash, Neville, Coleman, Heitinga, Senderos, Distin, Baines, Osman, Arteta, Rodwell, Bilyaletdinov, Donovan, Gosling, Cahill, Saha, Yakubu, Vaughan, Anichebe, Duffy, Baxter, Forshaw

Chelsea:
Cech, Turnbull, Hilario, Ivanovic, Terry, Alex, A. Cole, Bruma, Carvalho, Ferreira, Lampard, J Cole, Matic, Mikel, Ballack, Malouda, Zhirkov, Deco (?), Kalou, Sturridge, Anelka, Drogba, Kakuta, Borini.

Z Pucharu Narodów Afryki wrócił strzelec Didier Drogba i już w meczu z Arsenalem udowodnił swoją wartość, myślę, że i dziś coś trafi. Ogólnie na papierze - lepsza Chelsea.

Ja gram na The Blues!;)
 
flamaster 875

flamaster

Forum VIP
http://img203.imageshack.us/i/wolverhamptonwanderers.png/
Wolverhampton Wanders - Tottenham Hotspur
-:-
Jednym z ciekawych spotkań jakie będziemy mogli dzisiaj zobaczyć jest pojedynek Wolverhampton z Tottenhamem. Mecz ten będzie ważny dla obu ekip ponieważ obie jeszcze walczą o założone cele. Gospodarze nie mogą być pewni tego, że uda im się utrzymać w lidze gdyż zajmują dopiero 18 miejsce z dorobkiem 21 punktów. Natomiast Tottenham walczy o miejsce gwarantujące im udział w Lidze Mistrzów. Ostatnie dwa spotkania Koguty zremisowały. Najpierw z Birmingham a w następnej kolejce z Aston Villa. Te wyniki kosztowały ich spadek na 6 miejsce. W dzisiejszym spotkaniu nikt nie może kalkulować. Trzeba wygrać by Champions League nie zaczęła się oddalać. Tym bardziej, że Tottenham ma coś do udowodnienia ekipie Wolves ponieważ w pierwszym meczu na stadionie w Londynie to goście niespodziewanie wywieźli 3 punkty wygrywając 0:1. Dzisiaj Wolverhampton też musi zagrać o zwycięstwo jeśli chce udanie walczyć o utrzymanie w lidze. Zadanie nie wydaje się łatwe ponieważ Wilki nie wygrały już od 6 spotkań, co na pewno nie może napawać optymizmem. Z drugiej strony każda seria ma swój koniec, a dobry moment na jej przerwanie to teoretycznie mocniejszy rywal. Ja jednak uważam, że dziś to mocniejsza ekipa Kogutów wywalczy bardzo potrzebne im 3 punkty. Wprawdzie beniaminek może postawić dziś wysoko poprzeczkę, ale w pojedynku z rywalem, który tak samo mocno jest zmotywowany jak oni nie sądzę by dał rady osiągnąć korzystny rezultat.

Moja propozycja:
Tottenham (kurs 1.80)​
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Ahhh dziś świetne meczyki , mozna przebierac w wyszukanych typach aczkolwiek ja nic wyszukanego nie podam ????
na dziś 3 typy
Aston Villa - Manchester Utd 2. 1.90 ⛔ 1:1 To że diabły są w gazie to chyba każdy wie. 5:0 w moim odczuciu na poł gwizdka z Pompey , 3:1 z Arsenalem i inne wczesniejsze mecze. Skuteczny Rooney , Nani który uwierzył w siebie i robi dużo szkody rywalowi czy to na lewej czy to an prawej stronie. Obrońcy mają z nim spore problemy. Wogóle wszyscy prezentują sie dobrze. Jest taka pora że akurat ManUtd zazwyczaj osiąga wysoką forme i rozgrywa decydujące mecze , oby było tak samo i tym razem ???? Po za tym dziś kolejny raz SaF ustawi zespół w formacji 4-5-1 która ostatnio świetnie się spisuje. Wiadomo Rooney na szpicy , na skrzydłach Nani z Valencia. Tą trójkę w ataku ma wspierac Scholes. Natomiast Carrick i Flatcher będa bardziej zaangażowani aby bronic niż atakowac. Warto dodac ze United mają patent na Aston na ich terenie i zadko Villans udaje sie zdobyc nawet punkt u siebie a co mowa o 3pkt.Po za tym moze to taki argument zbyt łatwy bedzie ale MU bedzie chciało nie jako zrewanżowac sie za porazke z grudnia na OT.

Arsenal - Liverpool 1 2
✅ 1:0 Tu jak dla mnie Arsenal ten mecz powinien wygrac. Mimo słabszej dyspozycji w ostatnich meczach dzis powinni sie wkoncu przelamac. W meczach z Chelsea i Manchsterem Kanonierzy grali bardzo dobrze choc wyniki mówia co innego. No moze w meczu z CFC mieli problem z wykonczeniem akcji , tzn do pola karnego jak ktos to pisal klepali sobie pilka jak chcieli ale CFC broniła się ósemką to ciężko było cos dalej zdziałac. Jest to spowodowane zepewne brakiem rasowego napastnika bo jak tak by sie uprzec to w tych dwóch ostatnich porażkach Arsenal spotkania zaczynał bez napastnika. Tak czy siak Kanonierzy u siebie grają pięknie i na słaby Liverpool powinno wystarczyc. Liverpool co prawda po wygranych derbach z Evertonem powinien byc podbudowany ale jakiegoś wielkiego meczu tez nie zagrał , fakt faktem ze grali bardzo dlugo w oslabieniu.
Trzecim typem będzie Everton 1X✅ 2:1. Lubie grac przeciwko Chelsea bo ostatnimi czasy jakoś nie prezentuja tego footballu z poczatku sezonu. W meczu z Arsenalem moim zdaniem nic nie pokazali , no ale w sumie szybko strzelona bramka ustwila mecz i CFC nie musiala niczego udowadniac bo gra sie aby wygrac a nie zeby pieknie przegrac. Everton jest ostatnimi czasy mocny i jedyne co moze smucic to absencja Pienaara który wyleciał z boiska w meczu z LFC. Po za tym Chelsea nigdy nie miała łatwego zycia grając z Evertonem w Liverpoolu i sądze że dziś może nastąpi ostatnia zmiana lidera w PremierLeauge
sory z te kilka zdan bez ladu i skladu , za literówki i błedy ale nie chciałem na sucho podawac typów ;) po za tym za niedługo mecze
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom