>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

25 kolejka Primera Division 22.02 - 25.02.2013

Status
Zamknięty.
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP


Bet365​

Przed nami 25. kolejka zmagań w Primera Division. Zaczynamy już w piątek i trzeba przyznać, że zaczynamy z grubej rury, od spotkania derbowego w Kraju Basków. Będą to ostatnie derby pomiędzy tymi drużynami na San Mames więc spotkanie będzie jeszcze bardziej szczególne. Niestety Canal+ dał ciała i woli pokazać &quot;hit&quot; ligi francuskiej Nice-Reims niż drugie, co do ważności derby w Hiszpanii...
W sobotę najciekawiej powinno być w Galicji i Katalonii. Deportivo wprawdzie jest w słabej, a nawet katastrofalnej dyspozycji ale na mecz z Realem na pewno się zepnie, a jeśli dodamy fakt, że Real Madryt wygrał tylko raz w historii na El Riazor, to jednak szykuje nam się ciekawe spotkanie. Tak samo liczę na dobrą postawę Sevilli, która z meczu na mecz, gra co raz lepiej i widać, że Emery potrafi wydobyć z tego zespołu wiele. Przed tymi spotkaniami będą mecze, które mają większe znaczenie dla dołu tabeli i w obu spotkaniach wydaję się, że goście są w stanie powalczyć o komplet punktów.
W niedzielę zaczynamy w Madrycie, gdzie Rayo powinno bez większych problemów ograć Valladolid. W ostatni weekend Valladolid skompromitowało się przeciwko Atletico i jakoś nie chce się wierzyć, by teraz nagle mieli zagrać świetny mecz. Potem zobaczymy debiut na ławce Celty w wykonaniu Abela Resino ale trzeba powiedzieć, że buki chyba przeceniają szansę Celty na 3pkt w tym spotkaniu. Gości z Andaluzji jak najbardziej stać na na remis, a nawet wygraną więc ciężko zrozumieć kursy na to spotkanie... Wieczorem dwa ciekawie zapowiadające się spotkanie. Na Vicente Calderon Espanyol spróbuje przerwać ligową passę Atletico na własnym stadionie, które w tym sezonie wygrało wszystkie domowe mecze w lidze. Szansę są, gdyż Espanyol pod wodzą Aguirre prezentuję się naprawdę dobrze i jest w stanie powalczyć o dobry wynik. Na zakończenie mamy derby Andaluzji. Betis będzie chciał się zrewanżować za porażkę na La Rosaleda, gdzie poległ 4:0 ale bez Rubena Castro o dobry wynik może być baaardzo ciężko, a wiemy, że Malaga na takie spotkania zawsze mocno się spina.
W poniedziałek gramy jeden mecz, w Walencji. Faworytem będzie Levante ale Osasuna zapewne będzie chciała zagrać na 0 z tyłu, a wtedy Granotes mogą mieć problemy ze zdobywaniem bramek.
Zapraszam do dyskusji​
 
arni-rothstein 37

arni-rothstein

Użytkownik
Ostatnie takie derby...

Spotkaniem inaugurującym zmagania na boiskach Primera Division w ramach 25. kolejki będą derby Kraju Basków, będą to zarazem ostatnie baskijskie derby na La Catedral - bardziej znanym jako San Mammes.
Sto lat minęło jak jeden dzień. Budowa tego 40-to tysięcznego stadionu zakończona została 20 stycznia 1913 roku. Obecnie jest to najstarszy stadion w La Liga. Niestety, wraz z końcem sezonu, zostanie zburzony. Tuż obok, niemalże &quot;ściana w ścianę&quot; powstaje nowy dom baskijskich Lwów. Stadion mający nazywać się Nuevo San Mammes. Nowy obiekt będzie mógł pomieścić około 15-tu tysięcy kibiców więcej niż aktualny.
Jak San Mammes ma się do rywalizacji pomiędzy tymi dwiema ekipami? Pierwsze derby lepiej rozpoczęły się dla przyjezdnych. Po trafieniach Cholína i Kiriki RSSS prowadził już 2:0, zwycięstwa jednak nie odnieśli. Do remontady gospodarzy poprowadził Unamuno - strzelec dwóch goli, bramkę z karnego dorzucił Juanín, a dzieła zniszczenia dopełnił Mandaluniz. Wszystko to działo się 28 kwietnia 1929 roku. Pozostańmy jeszcze na chwilę przy liczbach i rekordach. Podczas sezonu 1934-35 miała miejsce największa goleada na korzyść Atleticu w historii derbowych pojedynków. Po trzech trafieniach Bata&#39;y, dwóch Elicesa oraz po jednym Mandaluniza i Careaga&#39;y Atletic rozbił Sociedad 7:0. Jeżeli chodzi o najwyższe w historii wyjazdowe zwycięstwo Realu to miało ono miejsce w sezonie 1987/88. Po bramkach Begiristaina (2), Bakero i Lorena goście zwyciężyli 4:1. Blisko swego rekordu byli także w sezonie 2000/2001. Wtedy to 10-ego czerwca zwyciężyli na San Mammes 3:1. Trzy punkty wywiezione wówczas po bramkach Jankauskasa, De Pedro i Idiakeza, były za razem ich ostatnimi do tej pory. Dotychczasowy bilans wszystkich potyczek na La Catedral: 65 spotkań - 37 zwycięstw gospodarzy - 11 zwycięstw gości - 17 remisów. Stosunek bramkowy 136:67.
To tak słowem wstępu, dlaczego dla Atleticu te derby będą ważniejsze niż zawsze.

Tym razem setka Bielsy
Tydzień temu analizując sytuację Getafe przed meczem z Celtą pisałem o jubileuszowym setnym spotkaniu Luisa Garcii jako menadżera w La Liga. Tym razem swoją setkę zaliczy Bielsa. O dziwo El Loco nigdy nie poprowadził żadnej drużyny czy to narodowej czy klubowej w więcej niż 100 meczach. Blisko przekroczenia tej bariery był podczas pobytu w Newell&#39;s Old Boys. Zabrakło dwóch spotkań. Wpływ wywarł jednak tak duży, że stadion Oldboyów nazwany został jego imieniem -Estadio Marcelo Bielsa. Liczę na to, że szaleniec rodem z Rosario poprowadzi swój zespół do zwycięstwa.

Sędzia
Przygotowując się do meczu można również poszukać jakichś związków pomiędzy głównym arbitrem a danymi drużynami. Gwizdać z płyty boiska w tym meczu będzie Alberto Undiano Mallenco. I teraz ciekawostka. Bilbao wygrało jedynie 4 na 26 sędziowanych im spotkań przez tego Pana, trzy z nich na San Mammes. Na boisku zatem będziemy mieli basków z Bilbao, z San Sebastian i z Pampeluny. Pewnie, a niech się pozabijają... Lewy obrońca Atleticu Adoni Iraola powiedział w tygodniu, że nie spodziewają się najgorszego, że owszem są świadomi, że ich statystyki z meczów, które sędziował Mallenco są jakie są, ale że nie będą naciskać, że zawsze starają się pomagać arbitrom. Już ja to widzę ???? Iraola odniósł się również do serii wykluczeń na korzyść Realu, mówiąc że nie widział wszystkich tych zdarzeń i nie wie czy były to słuszne decyzje. Na koniec stwierdził, że skupiają się jedynie na aspekcie sportowym futbolu. Gwoli przypomnienia. Na przestrzeni ostatnich 10 spotkań, aż 9. gracze z Sociedad, albo kończyli z przewagą jednego gracza, albo przez większość czasu grali z przewagą jednego gracza.
W tygodniu hiszpańscy dziennikarze policzyli, że przy ponad połowie czerwonych kartek wmieszany był Carlos Vela. Rada wydaje się być jedna. Nie dać upaść Meksykaninowi.

Absencje
Nie mam jeszcze oficjalnych składów, ale z tego co można przeczytać to do piątku nie wyzdrowieje, żaden z czwórki: Amorebieta, Muniain, Ekiza y Gurpegui. Nie wiadomo co z Llorente oraz De Marcosem. Po drugiej stronie większych problemów aktualnie nie stwierdzam. Absencje doprowadzę w edicie jutro.

Ostatnie spotkania
Sociedad​
Remis w Vigo. Oczywiście wyrównanie przyszło po odesłaniu do szatni jednego z graczy gospodarzy. Wyrównał Elustondo. Ogólnie mecz nie powalał na kolana. I teraz ktoś może powiedzieć, że szukam dziury w całym ale... według mnie kłopoty zaczęły się już w meczu z Mallorcą. Chodzi mi o problemy Realu z wciśnięciem bramki przeciwnikowi grającemu w osłabieniu. Później jest wyjazd do Zarragozy, również szybko osłabionej. Wygrana 2:1. Ale styl gry chodzony. Przemęczenie? Już w ostatniej kolejce starałem się wykorzystać te symptomy przeciwko nim w meczu z Levante. Udało się. Choć oczywiście najpierw był karny, którego nie powinno być, a później znów czerwona kartka. No i tym razem nie udało się dobić przeciwnika. Choć przed meczem zapowiadano w Sociedad walkę o trzecie zwycięstwo z rzędu, nie było nawet blisko tego.
Bilbao​
Tutaj z kolei roller coaster. Rozbite Atletico, nie trzeba komentować, genialne kontry i dużo szczęścia. Kiedy wszyscy myśleli, że będą jechać ze wszystkimi, dostali szybkie dwie bramki w meczu z Valladolid, uratowali się połowicznie, doprowadzając do remisu. Wtedy przyszło najgorsze. Lanie od Espanyolu (swoją drogą zobaczymy w ten weekend czy rzeczywiście są tacy mocni). Głową za błędy zapłacił Iraizoz. O dziwo w następnym meczu okazało się, że w Atleticu oprócz starego Gorki dobrze zagrać potrafi również Raul Fernandez - 25-letni wychowanek. Ten mecz przeanalizowałem sobie tak dokładnie jak potrafię. Co się nasuwa od razu, to to jak zmieniła się sytuacja po zejściu Gurpegiego. Może to i lepiej, że ten doświadczony piłkarz opuścił boisko już w 27 minucie. Do tego czasu, Bilbao tkwiło w nieładzie, zarówno w obronie jak i ataku. Agresywny odbiór i szybki doskok piłkarzy Malagi paraliżował ich poczynania. Wszystko zmienił San Jose. Piłkarz, o którym nie bez powodu się mówi, że ma być następcą Martineza. Podobieństwa wydają się już uwidaczniać. W zasadzie ten mecz podzielić można było na dwie części z Gurpegim i bez Gurpegiego. Bardzo dobrze funkcjonowały skrzydła Basków. Chwalony w tym sezonie Sanchez oraz pozyskany w okienku Antunes, często mieli problemy z orientacją w terenie. Często zostawiali wolne korytarze dla swoich przeciwników. Gdyby nie Caballero i sędzia spotkania to Baskowie wygrali by ten mecz, jestem pewien.

Moim zdaniem najbardziej prawdopodobnymi rozwiązaniami są:
Bilbao to win - w pinku 2,32 ⛔ Psikus przez duże Pe
over 1 w I. połowie - w pinku 1,81 ✅
Bilbao AH 0 - w pinku 1,69
⛔

Podsumowując. Widzę dwie ekipy, przed derbami. Jedna wyraźnie się zatrzymuje, inna choć z ich wynikami jak z sinusoidą - jest różnie, kwadratowo i podłużnie. To wydaje się notować wzrost formy. Poza tym to derby, ostatnie derby na San Mammes. Goście zapowiadają zwycięstwo, na które czekają już od 12-tu lat. Według mnie w tym meczu jednak zabraknie im argumentów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
vidal 33,2K

vidal

Mistrz Typer Mundial
Lewy obrońca Atleticu Adoni Iraola
Prawy;)
drugie, co do ważności derby w Hiszpanii...
Tu kwestia sporna, bo derby Sewilli według mnie są &#39;większe&#39;.
---
Arni Rothstein
Ładnie napisany tekst, ale... gdzie argumenty?
1.
Gwizdać z płyty boiska w tym meczu będzie Alberto Undiano Mallenco. I teraz ciekawostka. Bilbao wygrało jedynie 4 na 26 sędziowanych im spotkań przez tego Pana,
2.
Absencje Nie mam jeszcze oficjalnych składów, ale z tego co można przeczytać to do piątku nie wyzdrowieje, żaden z czwórki: Amorebieta, Muniain, Ekiza y Gurpegui. Nie wiadomo co z Llorente oraz De Marcosem. Po drugiej stronie większych problemów aktualnie nie stwierdzam. Absencje doprowadzę w edicie jutro.
3.
Podsumowując. Widzę dwie ekipy, przed derbami. Jedna wyraźnie się zatrzymuje, inna choć z ich wynikami jak z sinusoidą - jest różnie, kwadratowo i podłużnie. To wydaje się notować wzrost formy. Poza tym to derby, ostatnie derby na San Mammes. Goście zapowiadają zwycięstwo, na które czekają już od 12-tu lat. Według mnie w tym meczu jednak zabraknie im argumentów.
W dwóch pierwszych punktach piszesz o problemach Athletic, w trzecim próbujesz bronić Los Leones, bo jakoś trzeba przekonać co do słuszności swego typu, ok. Jeśli Real Sociedad punktuje regularnie - nie ważne w jaki sposób, jeśli robią to systematycznie i skutecznie to chwała im za to. Co do czerwonych kartek, to dobrze jest mieć dwa - trzy takie mecze, ale nie kilka. Parę razy się udało i w każdym następnym w którym nadarzyła się podobna sytuacja w głowach pewnie łaziły myśli typu &#39;a i tak prędzej czy później ich załatwimy&#39; i wtedy skutki są jakie są - gra na stojąco, toż mecz sam się wygra. Zespoły też nie były takie, które ubóstwiają piłkarze Txuri-Urdin - Mallorca, Saragossa, Celta, Levante - zespoły z nastawieniem defensywnym, dla których każdy punkt jest na wagę złota. Trochę ofensywniejsze drużyny już się przekonały, że goście nie są chłopcami do bicia (Sevilla, Valencia, Malaga, Barcelona, Real Madryt, Rayo).
Ale masz rację co do tekstu, z którego napisałeś można wywnioskować, że jedynym argumentem jest gra na San Mames, w którym rozegrają ostatnie derby Kraju Basków. Forma, dostępna kadra, przewaga psychologiczna, IMO umiejętności po stronie niebiesko - białych.
To spotkanie będzie inne niż te ostatnie, bo na przeciw mają Athletic, który nie będzie się bronił, a defensywa kuleje, oj strasznie kuleje. Do tego skuteczność nawala i wyniki są niesatysfakcjonujące. Racja, że z pewnością gospodarze będą chcieli dobrze zamknąć rozdział meczów derbowych na San Mames, jak i &#39;setkę&#39; Bielsy, ale dużo bardziej przemawia do mnie gra gości, którzy także będą chcieli się przełamać i dawno nie mieli tak dużej przewagi nad odwiecznym rywalem, więc i w h2h można poprawić.
Jak się dowiem jakie będą przypuszczalne jedenastki, to podam jeszcze jeszcze jakieś typki. Póki co zaskoczył mnie jeden.
Czerwona kartka @ 3.45 [1/10] betsafe ⛔
Betsafe rozpieszcza. Gdy w Unibet na &#39;reda&#39; mamy ledwie 2.60, to w w/w buku możemy pograć za 3.45! Mecz będzie ostry, będzie też Undiano, który lubi rozdawać kartki, więc redzio coraz bardziej prawdopodobny. I ta passa przeciw rywalom Sociedad, która może będzie trwała jeszcze jeden mecz więcej?

ed.
Masz racje co do coraz lepszej gry Bilbao, ale granie na nich po takim kursie mija się z celem. Ogólnie szanse oceniam mniej więcej &#39;fifti - fifiti&#39;, a więc skłaniam się ku graniu na X2/DNB2. Jednak o tym jutro, mam nadzieję, że powołania zbyt mocno mnie nie zaskoczą.

over 6.5 kartki @1.90 [2/10] bet365
⛔
over 12 rożnych (1 2) @1.80 [3/10] bet365 ⛔
Oscar de Marcos kartka - tak @2.20 [1/10] betsafe ⛔
Kartki w tym spotkaniu to przeznaczenie, a over w rożnych też wygląda dość nieźle. Siła w obu drużynach jest na skrzydłach i tamtędy będą atakowały obie drużyny i liczę na te kilkanaście rogów.
Kartka na Oscara de Marcosa, który jest zagrożony pauzą w meczu z Osasuną, hmmm... Dziwnie to wygląda, ale dlaczego tak to napiszę później. Poluję jeszcze na Muniania i Gurpegiego o ile wystąpią. Jutro powinienem złapać kursy. Stawka minimum.
 
Otrzymane punkty reputacji: +11
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Szczerze powiedziawszy, to już nie mogę się doczekać pierwszego gwizdka Undiano Mallenco. Zapewne gdyby to były &quot;zwykłe&quot; derby, to też by wyzwalały naprawdę ogromne emocje ale wobec faktu, że to ten ostatni raz na San Mames mamy starcie pomiędzy Los Leones i Txuri-Urdin, to jednak jakoś inaczej się na to będziemy zapatrywać. Przeczytałem obie wypowiedzi odnośnie piątkowego spotkania i chciałbym się do kilku słów odnieść:
Nie mam jeszcze oficjalnych składów, ale z tego co można przeczytać to do piątku nie wyzdrowieje, żaden z czwórki: Amorebieta, Muniain, Ekiza y Gurpegui. Nie wiadomo co z Llorente oraz De Marcosem.
Skoro nie miałeś dokładnych informacji, to też nie należało tak stwierdzać, z dużą dozą pewności, że całej czwórki nie będzie. Gurpegi to wiadomo, bo miał zabieg we wtorek, Ekiza dalej ma problemy ale jak widzimy poniżej, to Amorebieta, Muniain, a do tego Llorente i De Marcos są w kadrze na mecz. Z drugiej strony też trzeba popatrzeć, że nie wiadomo do końca w jakiej są niby dyspozycji ale Bielsa to taki trener, że nie ryzykowałby zdrowia swoich zawodników dla jednego, wprawdzie niezwykle ważnego ale jednak jednego spotkania ligowego, a mając na uwadze ogromne problemy zdrowotne niektórych graczy.
Remis w Vigo. Oczywiście wyrównanie przyszło po odesłaniu do szatni jednego z graczy gospodarzy. Wyrównał Elustondo. Ogólnie mecz nie powalał na kolana. I teraz ktoś może powiedzieć, że szukam dziury w całym ale... według mnie kłopoty zaczęły się już w meczu z Mallorcą. Chodzi mi o problemy Realu z wciśnięciem bramki przeciwnikowi grającemu w osłabieniu. Później jest wyjazd do Zarragozy, również szybko osłabionej. Wygrana 2:1. Ale styl gry chodzony. Przemęczenie? Już w ostatniej kolejce starałem się wykorzystać te symptomy przeciwko nim w meczu z Levante. Udało się. Choć oczywiście najpierw był karny, którego nie powinno być, a później znów czerwona kartka. No i tym razem nie udało się dobić przeciwnika. Choć przed meczem zapowiadano w Sociedad walkę o trzecie zwycięstwo z rzędu, nie było nawet blisko tego.
Masz rację odnośnie spotkań z Mallorką, Celtą, Zaragozą i Levante ale chciałbym Ci przypomnieć o jednej rzeczy. Po pierwsze grali w przewadze z tymi drużynami, a te drużyny grały niezwykle defensywnie. Jak dobrze wiemy taką skomasowaną defensywę nie jest łatwo rozbić. Wiadomo, że te ekipy najlepsze mają na to swoje sposoby ale zobaczmy, że też nie zawsze idzie takiemu Realowi z rozbijaniem defensywy rywali. Przede wszystkim w spotkaniach z Mallorką czy Zaragozą, to nigdzie im się nie spieszyło, bo mieli wynik więc to też z tego może wynikać brak wielkiego zaangażowania. Wiadomo, że nie powinni w ten sposób grać ale jak to mówią: &quot;gra się tak, jak rywal pozwala&quot;. A skoro ich rywale pozwalali im na taką grę, to oni tak robli. Spotkania w Vigo czy ostatnio z Levante, albo z Deportivo to zupełnie inne bajki. Przede wszystkim tam ich rywale mieli wynik, bo tak można nazwać remis grając przez większą lub mniejszą część spotkania w osłabieniu. Tutaj też była wina Montaniera, który nie wiedzieć czemu trzymał na siłę na boisku Illarramendiego i Bergarę, a przecież to zawodnicy, którzy raczej nie są tak super w kreowaniu gry. O ile Illarramendi to jeszcze w miarę, o tyle Bergara, to już raczej typowy pivot. Szansę swoją powinien dostawać Ruben Pardo, który ostatnio był notorycznie pomijany przez francuskiego szkoleniowca ale jak dostał szansę z Levante, to zaliczył sporo strat... Wraca po problemach z anemią David Zurutuza i wprawdzie na większą ilość minut na początku nie należy oczekiwać ale też w kolejnych spotkaniach się przyda.
Real Sociedad tak jak Vidal pisał lubi grać z drużynami, który grają otwarty futbol. To właśnie spotkania w Walencji, Maladze, Madrycie czy u siebie przeciwko Barcelonie pokazały, że ten zespół po prostu lubi grać w piłkę, gdy rywal również to robi. Teraz będzie miał doskonałą okazję do tego, gdyż Athletic to zespół, który nawet grając w osłabieniu potrafi atakować czy po prostu grać piłką, a nie stanąć na wysokości pola karnego całym zespołem, bo tego po prostu nie potrafi...

Co się nasuwa od razu, to to jak zmieniła się sytuacja po zejściu Gurpegiego. Może to i lepiej, że ten doświadczony piłkarz opuścił boisko już w 27 minucie. Do tego czasu, Bilbao tkwiło w nieładzie, zarówno w obronie jak i ataku. Agresywny odbiór i szybki doskok piłkarzy Malagi paraliżował ich poczynania. Wszystko zmienił San Jose. Piłkarz, o którym nie bez powodu się mówi, że ma być następcą Martineza. Podobieństwa wydają się już uwidaczniać. W zasadzie ten mecz podzielić można było na dwie części z Gurpegim i bez Gurpegiego. Bardzo dobrze funkcjonowały skrzydła Basków.
Przede wszystkim to zejście Gurpe nie miało moim zdaniem żadnego na to wpływu. Po prostu Athletic przegrywając musiał zaatakować i też obraz gry się zmienił, a to czy San Jose czy Gurpegi graliby na środku defensywy, to nie miałoby na ten fakt wpływu. Co do tego, że San Jose ma być następcą Martineza, to raczej ciężko mu będzie osiągnąć w szybkim tempie, klasę Javimara i tyle. A jeśli chodzi o świetnie funkcjonujące skrzydła, to zgoda prawa strona kapitalnie, bo tam Iraola z Susaetą jeździli we dwóch, a na drugiej strony Ibai grał samemu, bo Aurtenetxe kompletnie olał spotkanie i jego w przodzie nie było widać praktycznie.
Sporo więc już udało się napisać o tym spotkaniu ale nie przeszedłem do najważniejszego czyli samego opisu spotkania. Athletic dalej bez Gurpegiego i Ekizy czyli na środku defensywy po raz kolejny można się spodziewać pary San Jose - Laporte, bo Amorebieta to zapewne gdyby pozostali stoperzy byli zdrowi, to nawet nie zostałby powołany... Ciekaw jestem kogo wystawi Bielsa na lewym skrzydle, bo Ibai Gomez na ten moment o wiele lepiej wygląda od Muniaina. Wprawdzie pierwsza połowa w Maladze przespana przez Ibaia ale w drugiej to ganiał aż miło i przede wszystkim z jego biegania był pożytek, o czym nie można powiedzieć przy okazji Muinaina. Problemem z pewnością jest ogromna nieskuteczność Athletic jaka ma miejsce w ostatnich spotkaniach. Wcześniej wprawdzie też sporo marnowali ale wpadały również bramki, a teraz jest z tym spory problem. Jak sobie poradzi Aduriz? Może mieć kłopot, bo Inigo Martinez i Mikel Gonzalez to świetnie zgrany duet defensorów i są w stanie naprawdę sporo zrobić. I właśnie przechodzimy do gości. W defensywie zmian zapewne zabraknie. W środku pomocy zapewne duet Illarra i Bergara, bo tutaj akurat przydadzą się zawodnicy, którzy powstrzymają Herrere. I najważniejsza kwestia, to jak zestawi Montanier ten kwartet ofensywny? Moim zdaniem brak w składzie Ifrana i Agirretxe, to zabranie sobie możliwości gry w powietrzu. Z takimi ekipami, które się bronią przeciwko RSSS to nie ma najmniejszego sensu ale w meczu z Athletic, to może przynieść akurat efekt ale warunek jest jeden. Mianowicie Vela musi więcej schodzić do skrzydła, bo tam jest jego miejsce. Jeśli jego zobaczymy na prawym skrzydle, to wraz z Carlosem Martinezem po prostu będą kręcić Aurtenetxe jak słoikiem. Z resztą, kogo by tam nie postawić, to Aurtenetxe będzie kręcony, gdyż na ten moment jest w fatalnej dyspozycji i wiele na niego nie trzeba...
Dla Athletic taki rywal jak Real Sociedad, to jest najgorsze przekleństwo w mojej ocenie. Dlaczego? Przede wszystkim Real Sociedad będzie miał więcej miejsca, a wtedy tacy zawodnicy jak De la Bella czy Carlos Martinez będą mogli w efektywny sposób pomóc swoim skrzydłowym. Również kontry w wykonaniu gości powinny nastąpić, bo to jednak Leones będą prowadzić grę. A przy kontrach tacy gracze jak Vela czy Griezmann będą nieocenieni, gdyż są naprawdę szybcy. Podobnie jak Vidal skłaniam się ku opcji grania na gości, gdyż wydają się być w dobrej dyspozycji, potrafią grać z takimi drużynami, które grają otwarty futbol, a do tego mają pełny skład, o czym nie można powiedzieć przy gospodarzach.
Jeszcze mam jeden i to mocniejszy typ na to spotkanie, a dotyczy on kartek. Na początku miałem grać czerwoną kartkę ale chyba sobie odpuszczę kompletnie, a zaatakuję opcję jaką daje nam Bet365. Linia 6,5 kartki jest w mojej ocenie nie zbyt wysoka, jak na derby. Derby Kraju Basków to wiadomo, że mnóstwo walki, a przy tym ostrej gry. Jeśli miałbym wymieniać zawodników z obu stron, którzy są moimi faworytami do kartki, to wyglądałoby to tak. Po stronie Athletic: Aurtenetxe z racji tego, że będzie miał miał naprawdę ciężkie warunki na skrzydle i jest w słabej dyspozycji, San Jose, Laporte i Iturraspe to zawodnicy środka pola więc naturalna kolei rzeczy, to fakt, że będą musieli ratować zespół faulem. Do tego Aduriz czy Herrera to zawodnicy, którzy lubią porozmawiać z sędziami, a to się tyczy głównie Aduriza, a z kolei Herrera ma od czasu do czasu dziwne pomysły, co pokazały spotkania z Valencią czy Sevillą w tym sezonie. Po stronie gości mamy Illarramendiego, Bergarę którzy w środku pola pewnie będą mieli roboty sporo, a to samo się tyczy stoperów. Również liczyłbym na kartkę dla De la Belli, bo na swojej stronie będzie miał Iraole i Susaete więc również sporo będzie biegania za piłką. Ogólnie to liczę na liczbę kartek w okolicach 8-9 wliczając, w to ewentualną czerwień. Jak patrzę, to Undiano Mallenco w tym sezonie sędziował 12 ligowych spotkań, w których pokazał 72 żółte i 4 czerwone. To daje średnie 6 żółtych i 0,33 czerwonej na mecz.
Athletic: Iraizoz, Toquero, Aurtenetxe, Laporte, Amorebieta, San José, Iturraspe, Llorente, De Marcos, Ibai, Raúl, Susaeta, Iraola, Muniain, Aduriz, Ander Herrera, Igor Martínez y Ramalho
Real Sociedad: Bravo, Zubikarai, Carlos Martinez, Dani Estrada, Mikel, Ansotegi, Iñigo, De la Bella, Markel, Pardo, Illarra, Zurutuza, Xabi Prieto, Vela, Agirretxe, Ifran, Chory Castro y Griezmann
Real Sociedad(+0) @ 2,30 Bet365✅
Over 6,5 kartki @ 1,975⛔ - sędziowie w Hiszpanii to złodzieje straszne
Carlos Vela strzeli @ 3,75 William Hill✅ - ale tak naprawdę to zwrot...
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
arni-rothstein 37

arni-rothstein

Użytkownik
Co do Iraoli to przepraszam, zasugerowałem się odwrotnie leżącą rozpiską:? Argumentów wydaje mi się, że jest trochę. Ale okej może następnym razem wypiszę od myślników, żeby nie znikały gdzieś. Każdy typ jest subiektywny, taki już los typera. Według mnie największym argumentem jest obraz gry w ostatnich meczach, o czym wydaje mi się napisałem dość wyraźnie. Brak Ekizy, Amorebiety, czy też wątpliwy występ Llorente, Muniaina czy De Marcosa, wobec wyników z ostatnich tygodni drużyny z San Sebastian mogą jednoznacznie wskazywać na gości, okej, jeśli ktoś się tym zasugeruje i tak zagra nie ma problemu. Przyglądałem się jednak ostatnio dość skrupulatnie obu tym drużynom pod kątem tego właśnie spotkania i swój typ opieram nie na wynikach, a na sposobie ich osiągania. Pewnego rodzaju przeczucie.

Vidal moim zdaniem argumentem nie jest też podawanie dobrych wyników z Malagą czy Valencią. Bo te miały miejsce w listopadzie i grudniu, a więc dość dawno. Obraz gry w tym czasie się nieco zmienił.

Wymieniłem absencje, ale wspomniałem też, o tym jak wyglądał choćby mecz z Malagą. Bielsa głupi nie jest, ma coś czego zabrakło choćby wczoraj Rourze na San Siro - jaja i odwagę by przyznać się do błędu i zacząć modyfikować ustawienie od razu kiedy nie idzie. Według mnie, tak jak napisałem jeśli w wyjściowej jedenastce pojawią się San Jose, Ibai i Susaeta, a środek zagra na swoim normalnym poziomie, to o wynik drżeć nie będę;)
Piszę to z pełnym przekonaniem. Kolejną kwestią sporną są te czerwone kartki. Być może gdyby nie one to wyniki RSSS też by tak radosne nie były? To wszystko przedzielone jest bardzo cienką granicą.

Ale bardzo ciekaw jestem co kryje się pod stwierdzeniem przewagi psychologicznej po stronie gości? Wytłumacz mi to bo może nie biorę czegoś pod uwagę. Chętnie poznam twój pełny punkt widzenia, być może zrewiduję swój typ i przyznam się do błędu. Według mnie o psychologii mówić w tym przypadku jest bardzo ciężko. To są derby, nie bez kozery mówi się, że rządzą się swoimi prawami.

Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, którą tu się kieruję, a o której nie pisałem wcześniej, ale się podzielę, to i waszą opinię poznam. Ciągi, longi, serie. Każda kiedyś ma koniec, trzeba tylko poszukać w ciągu zdarzeń luki. Ten ciąg zdarzeń to seryjne czerwienie dla przeciwników i korzystanie na tym. Moim zdaniem teraz wbrew derbowej atmosferze, osłabień nie będzie i skorzystają na tym gospodarze, to może wywołać lekkie tąpnięcie w San Sebastian. Byleby się gospodarze nie dali sprowokować...

Punktowe zdobycze z ostatnich tygodni drużyny gości moim zdaniem nie są adekwatne do ich gry. Mówienie o tym, że teraz to już nic innego nie pozostało tylko gra o strefę pucharową jest, jakby to powiedzieć? Hmm... wywołuje uśmiech? Za krótcy są na to, nie życzę im źle, ale już nie jeden lisek był w ogródku i witał się z gąską. Wystarczy seria jakiej doświadczyli na przełomie października i listopada, i trzeba będzie zacząć się za plecy oglądać.
Nie mówię od razu, że taka nastąpi, ale za dużo już tego dobrego było ???? - luźna myśl wracająca do prawa serii.

Jakbyś szukał składu niebiesko-białych Vidal, to tutaj Ci serwuję, prosto z ich strony.
La convocatoria completa es la siguiente:

- Porteros: Bravo, Zubikarai.

- Defensas: Carlos Martínez, Dani Estrada, Mikel, Ansotegi, Iñigo, De la Bella.

- Medios: Markel, Pardo, Illarra, Zurutuza.

- Atacantes: Xabi Prieto, Vela, Agirretxe, Ifrán, Chory Castro, Griezmann.

Pozdrawiam!

Skoro nie miałeś dokładnych informacji, to też nie należało tak stwierdzać, z dużą dozą pewności, że całej czwórki nie będzie. Gurpegi to wiadomo, bo miał zabieg we wtorek, Ekiza dalej ma problemy ale jak widzimy poniżej, to Amorebieta, Muniain, a do tego Llorente i De Marcos są w kadrze na mecz. Z drugiej strony też trzeba popatrzeć, że nie wiadomo do końca w jakiej są niby dyspozycji ale Bielsa to taki trener, że nie ryzykowałby zdrowia swoich zawodników dla jednego, wprawdzie niezwykle ważnego ale jednak jednego spotkania ligowego, a mając na uwadze ogromne problemy zdrowotne niektórych graczy.
Nie wypisywałem tego z głowy to raz ???? Nie wiem po czym wnioskujesz dużą dozę pewności to dwa. Trzy, gdybyś zacytował cały akapit, komentarz byłby zbędny. Cztery napisałem tutaj, to co pisała chociażby Marca. Na dzień przed.
Ale spoko, mamy dyskusję i burzę mózgów, o to chodziło :cool:, szkoda, że tylko we trzech.

Absencje
Nie mam jeszcze oficjalnych składów, ale z tego co można przeczytać to do piątku nie wyzdrowieje, żaden z czwórki: Amorebieta, Muniain, Ekiza y Gurpegui. Nie wiadomo co z Llorente oraz De Marcosem. Po drugiej stronie większych problemów aktualnie nie stwierdzam. Absencje doprowadzę w edicie jutro.
Skład Sociedad, podany wyżej, osłabień nie stwierdzono.
Skład Bilbao już z Llorente, De Marcosem, Muniainem, bez Ekizy i Gurpegiego. Jak napisałem tak zrobiłem, czyli uzupełniłem ???? Najlepszy mecz kolejki będzie!!:cool:
 
marcin985 279

marcin985

Użytkownik
Hiszpania: Primera Division
Data i godzina: 22.02.2013 21:30
Spotkanie: Athletic Bilbao - Real Sociedad
Typ: HT/FT X/2
Kurs: 8,25
BUK: Unibet
Analiza:

Dzisiaj o godzinie 21.30 rozpocznie się 25 kolejka w lidze Hiszpańskiej. Ja wybrałem mecz pomiędzy zespołem Bilbao a zespołem Real Sociedad. Gospodarze tego meczu w lidze znajdują się na 15 pozycji z dorobkiem 26 oczek. Na własnym stadionie w tym sezonie rozegrali oni 12 meczy w których to 5 meczy wygrali, 2 mecze przegrali i 5 spotkań przegrali. Strzelili oni w tych meczach 15 goli i stracili 17 bramek. Na wyjeździe rozegrali oni również 12 meczy w których to 2 mecze wygrali, 3 mecze zremisowali i aż 7 meczy przegrali. Strzelili oni w tych meczach 14 goli a stracili aż 30 bramek. W tym sezonie bardzo słabo się spisują. Zdecydowanie lepiej idzie gością ponieważ znajdują się na 6 pozycji z dorobkiem 37 oczek. Na własnym stadionie rozegrali oni 13 meczy w których to 7 meczy wygrali, 4 mecze zremisowali i 2 mecze przegrali. Strzelili oni w tych meczach 21 goli i stracili 9 bramek. Na wyjeździe rozegrali oni w tym sezonie 11 meczy w których to 3 mecze wygrali i zremisowali i 5 meczy przegrali. Strzelili oni w tych meczach 17 goli i stracili 21 bramek.

Sądzę że bardzo atrakcyjny kurs jak na remis lub zwycięstwo gości. Gospodarze grają w kratkę jeden mecz potrafią wygrać wysoko a kolejny przegrać wysoko. Mają strasznie nie ustabilizowaną formę. Gospodarze w ostatnich 5 meczy zgromadzili 5 punktów. W tym czasie zremisowali z Betis i Valladolid, wygrali wysoko z Atletico Madryt 3:0 i w ostatnim czasie dwie porażki u siebie z Espanyol aż 4:0 i na wyjeździe z Malagą przegrali 1:0. A więc jak widać grają po prostu fatalnie i mają nierówną formę. O tym samym nie można powiedzieć o zespole gości. W ostatnim czasie grają bardzo dobrze. W ostatnich 5 meczach zgromadzili oni aż 11 punktów. Wygrali oni z zespołem Barcelony, Mallorcy i zespołem Zaragozy a zremisowali z zespołem Levante i Celtą. A więc grają bardzo dobrze.
Do tego gospodarze mają poważne braki kadrowe ponieważ w tym meczu nie wystąpią kilku ważnych graczy:
Gurpegi PO M:18 G:0
Ekiza OB M:14 G:0
Inigo Perez PO M:5 G:0
Inigo Ruiz PO M:3 G:0
De Marcos PO M:23 G:5
Muniain PO M:21 G:0
Fernando Amorebieta PO M:11 G:0
A więc jak widać poważne braki kadrowe ma zespół Bilbao i w tym meczu na pewno będzie im ciężko wywalczyć choćby remis.
Natomiast zespół gości bez poważnych braków kadrowych. Jedynie nie zagra jeden zawodnik który wchodził dotychczas z ławki rezerwowych:
Elustondo PO M:6 G:1
Moim zdaniem warto jest na zwycięstwo gości ponieważ mają bardzo wiele atutów i ja również zagram ten typ ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
szef-elity 21,1K

szef-elity

Użytkownik
Rayo - Valladolid 1,84 sbobet i 1,95 marathonbet (zagrane)

Rayo u siebie gra znakomicie 8-1-3, widziałem ich wygrane z Atletico, Betisem, Levante i Getafe.
Goście nie wygrali od 4 spotkań poza domem, na 11 przegrali 6,
Gram po raz 5 na Rayo u siebie z rzędu, bo wiem, że znowu nie zawiodą.
Więcej nie musze pisać, mi wystarczy to, że oglądam mecze.
 
san-mames 54

san-mames

Użytkownik
No cóż z racji mojego nicku i zaistniałej sytuacji nie mogę nie naskrobać coś o meczu w Bilbao. Panowie napisali juz praktycznie wszystko co istotne - Athletic nie umie i nie lubi sie bronić a Sociedad uwielbia otwarte pojedynki. W moim odczuciu ten mecz bedzie wyglądał jak mecze Athletic- Betis czy choćby niedawne starcie z Espanyolem.
Oko za oko ząb za ząb . Sociedad z chęcia pójdzie na wymiane ciosów a co za tym idzie zobaczymy bramki - ile ich padnie oto jest pytanie - jak w Athletic nastawi porządnie celowniki to spodziewam sie hokejowego wyniku - bo o ich &quot;obronę&quot; jestem spokojny ???? Wyniku nie odważe sie wytypować - sercem jestem za Bilbao ale rozsądek podpowiada mi co innego. Wobec tego moje propozycje na ten mecz to:
Over 3.5 gola - 2.75 bet 365✅
azjatycka suma goli pow.4 - 4.40 bet 365. Zwrot

aż żal patrzeć jak w tamtym sez mieli słabą obrone to co mowic o terazniejszosci

Szkoda ze to ostatni mecz na San Mames . Miałem kiedyś przyjemność być na meczu w Bilbao i nie zapomne tego do końca życia. No cóż chłopaki pokażcie futbol z tamtego sezonu. Aupa Athletic!
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Wszyscy piszą o derbach i się zastanawiam jedynie co można więcej do tego dodać. 1X2 odpuszczam, bo może się tu zdarzyć wszystko choć mimo wszystko kurs zachęca bardziej do pogrania w stronę Realu Sociedad, ale... przeraża mnie ta ich seria. Wolę pograć coś przeciwko nim w kolejnych meczach, bo to raczej nie jest drużyna, która przebije się do strefy pucharowej. Mają wszystko i nic, bo nie potrafią postawić kropki na &quot;i&quot;. Athletic natomiast rozczarowuje wtedy, gdy są faworytem, a kibice liczą na zwycięstwo. Ile to tych spotkań było? La Coruna, Eibar, Saragossa - to takie pierwsze przykłady, które mi przychodzą do głowy. Nie wspominam już o występach w LE.
Bez obrony nie ma drużyny. Co prawda siła ofensywna Bilbao była środkiem zastępczym do dziurawej jak ser szwajcarski defensywy, ale i ta moim zdaniem ostatnio nie prezentuje się dobrze.. Często młodzi zawodnicy Bielsy popisują się finezyjnymi zagraniami, grą z klepki, ale nawet jak stworzą sytuację w której powinni strzelić bramkę to piłka leci gdzieś w trybuny. Susaeta, Herrera czy nawet Muniain tych bramek na koncie powinni mieć więcej. Często razi jednak nieskuteczność i później te niewykorzystane sytuacje się mszczą, a wtedy obrona już ich nie uratuje. Bilbao wygrać mecz może jedynie wtedy, gdy ofensywa zagra na swoim możliwie wysokim poziomie. Teraz cały czas mówimy o obronie i na nią zganiamy winę za złe wyniki, ale sprawdźmy prawdzie w oczy. 29 strzelonych bramek po 24. kolejce to jest wynik - średni. Getafe, Espanyol czy nawet Betis, który gra głównie z kontry ma tych bramek więcej na koncie.
Sociedad gra na swoim równym poziomie, ale brakuje im często wiary w zwycięstwo. Zabezpieczają tyły i wolą mieć pewny remis niż wątpliwe 3 punkty. Przegrywają mało spotkań (szczególnie teraz), a mimo to na stałe nie potrafią przebić się do strefy pucharowej. Dzisiejszy mecz będzie krążył wokół overa, ale na grad bramek nie liczę.
Athletic Bilbao - Real Sociedad
2-3 bramki w meczu 2,00 Bet365
⛔ 1:3
 
vidal 33,2K

vidal

Mistrz Typer Mundial
Over 3.5 gola - 2.75 Bet 365
Zgadzam się i dodaje do tego wygraną Sociedad i mam od betsafe @9.45

Dużo typów daje na ten pojedynek, ale większość jest za małe stawki, bo w szczególności ten mecz jest do obejrzenia, a obstawianie schodzi na drugi plan.

Ale bardzo ciekaw jestem co kryje się pod stwierdzeniem przewagi psychologicznej po stronie gości? Wytłumacz mi to bo może nie biorę czegoś pod uwagę. Chętnie poznam twój pełny punkt widzenia, być może zrewiduję swój typ i przyznam się do błędu. Według mnie o psychologii mówić w tym przypadku jest bardzo ciężko. To są derby, nie bez kozery mówi się, że rządzą się swoimi prawami.
Sociedad jest bardzo wysoko, przez co ewentualna porażka nie byłaby aż tak rozpamiętywana. Wysoko i ma sporą przewagę nad Bilbao. To gospodarze muszą wygrać, a więc to korzystna sytuacja dla gości, którzy mają bardzo uzdolnionych techników w swojej drużynie, którzy z kontry mogą narobić sporo krzywdy Los Leones. Jest luz, a z drugiej strony spina, bo w końcu tak jak wiadomo - to derby. Ja widzę otwarty mecz, overa i do tego poszukałbym wygranej gości. W ostatnich latach Txuri-Urdin walczyli o utrzymanie, a teraz jest opcja włączenia się do walki o europejskie puchary.
Chodzi mi o to, że jeśli Bilbao przegra, to kibice się nieźle wkurzą, a do tego Bielsa będzie stąpał po cienkim lodzie. Czasem jest tak, że jeśli się za bardzo chce, to nic nie wychodzi. Zobaczymy co będzie się działo, już nic nie piszę. Obyśmy oglądali niezły mecz.

Real Sociedad wygra, a w meczu padnie więcej niż 3.5 gola @9.45 [0.5/10] betsafe. ✅ ✅ pfff, żeby na co dzień takie kursy dawali.
 
Otrzymane punkty reputacji: +22
valverde 9,9K

valverde

Użytkownik
Atletico [-1] - Espanyol Typ: x Kurs: 3.50 WilliamHill
Nieco zaskoczyła mnie postawa Atletico w rewanżowym meczu z Rubinem Kazań. Po pierwszym przegranym starciu, w którym drużyna Simeone ewidentnie przeszła obok meczu w rewanżu Argentyńczyk wystawił wielu podstawowych zawodników z Falcao na czele. Od strony sportowej postępowania godne pochwały jednak z drugiej strony mając na uwadze ograniczone niemal do zera szanse awansu forsowna podróż do Kazania, zmiana stref czasowych, a następnie zarzynanie zawodników w końcówce meczu, przed ważnym meczem z Espanyolem wydaje mi się trochę nielogiczne. Tym bardziej, iż Los Pericos od czasu zatrudnienia Javiera Aguirre grają naprawdę dobrze i będą bezsprzecznie trudnym rywalem. Z kolei Los Rojiblancos w kilku spotkaniach wyraźnie pokazali, że złapała ich zadyszka i przytrafiają się im słabsze mecze vide: z Athletikiem, czy Rayo Vallacano. Co prawda na własnym stadionie w obecnym sezonie wygrali komplet dwunastu spotkań, to więcej jak pewne, że ta seria nie będzie trwać wiecznie. Dlatego tez stawiam na skromne jednobramkowe zwycięstwo gospodarzy, którzy z jednej strony są drużyną lepsza i dysponująca większym czysto piłkarskim potencjałem, zaś z drugiej nieco przemęczoną i podatną ostatnio na wahania formy.
 
groven 2,2K

groven

Forum VIP
Kilka bardzo ciekawych spotkań w tej kolejce. Interesuje mnie mecz Betis Sevilla - Cf Malaga oraz Rcd Mallorca - Cf Getafe. W pierwszym spotkaniu to Malaga powinna być stroną przeważającą, choć ma za sobą ciężki mecz w Lidze Mistrzów z Porto. Betis jednak bez formy i tu należy upatrywać szansę dla gości, którzy gromadzą punkty skrupulatnie, choć i tak wygrana nie zmieni ich pozycji w tabeli. Betis ostatnio mało strzela, tak więc i tym razem spodziewam się wyniku underowego z ich strony. Málaga po spotkaniu z FC Porto i dniu odpoczynku powróciła dzisiaj rano do racy. Zawodnicy, którzy wystąpili w ostatni wtorek na Estádio do Dragão pracowali z mniejszym obciążeniem, podczas gdy pozostała część grupy trenowała normalnie. Dla Betisu remis będzie bardzo dobrym wynikiem, choć z pewnością chcieliby powrócić do formy jaką prezentowali miesiąc temu. Ostatnio wygrali 13 stycznia. Od tamtej pory zablokowali się na maxa. Na Malagę się zmobilizują, węszę tu remis, under i no-bts. Trochę sporo tych typów się uzbierało. Ostatecznie najpewniejszy wydaje się jednak under 2.5.
Mallorca zaczyna powoli grać mecze &quot;o wszystko&quot;.. Sytuacja w klubie robi się nie ciekawa. Gospodarze napinają się jak Saleta przed Gołota, ale z tych napinek może niewiele wyniknąć, bowiem Getafe to solidny średniak ligowy, który dostaje regularnie baty od czołówki tabeli, ale czerwone latarnie ogrywa z palcem w tyłku. Tak było ostatnimi czasy z Celta Vigo i Deportivo, gdzie Getafe pokazało, że należy liczyć się z nimi. Gdy natomiast przyszły spotkania z Barca czy Realem Madryt to stracili w sumie 10 goli strzelając tylko 1.. Mallorca to jednak nie Barca tylko ekipa pokroju Celty i Deportivo, więc Getafe patrząc na ich ostatnie wyniki nie powinno mieć problemów. Postawie solidne X2 choć korciła mnie czysta 2 na Getafe. Zobaczymy czy warto było po weekendzie ;)
Betis Sevilla - Cf Malaga
Typ: under 2,5 gola
Kurs: 1.75


Rcd Mallorca -
Cf Getafe 1:3

Typ: X2
Kurs: 1.65


 
V 2

verblade

Użytkownik
Rayo Vallecano - Real Valladolid Typ 1 @ 1.75 bet365
Rayo to typowa druzyna wlasnego boiska. Gospodarze wygrali tutaj 6 z ostatnich 7 meczow w tym calkiem nie dawno przeciwko mocnemu Atletico Madryt (2-1). Trener Paco ma wyrownany sklad. Rayo wygrywajac w niedziele utrzyma kontakt ze scisła czołówka. W zeszłym sezonie Valladolid przegralo na miejscowym stadionie 0-3. Moim zdaniem podobne roztrzygniecie jest bardzo mozliwe. Do tego dosyc mocne oslabienia u gosci:
-Marc Valiente OB 18/0
-Victor Perez PO 17/3
-Patrick Ebert PO 15/5
-Sereno OB 14/0
 
arni-rothstein 37

arni-rothstein

Użytkownik
A miało być tak pięknie. Po początku meczu bałem się dwóch rzeczy. Pierwsza: tego, że chwilami dwóch środkowych obrońców tylko zostawało, drugiej: wysokiego tempa, którego nie było szans utrzymać przez całe spotkanie.
Zawiódł mnie Raul strasznie. Nie dość, że w dzisiejszym meczu nie potrafił bronić to i zachować spokoju też nie potrafił. Teatrzyk, przy wybijaniu drugiej piłki -bezcenne. Dla tych co nie widzieli. Próbował wybić drugą piłkę i się wypierdolił, tuż obok znajdował się sektor kibiców przyjezdnych, więc szydera z pewnością była nie z tej planety. To się chłopak zdenerwował i zamachnął się w tę piłkę raz jeszcze (tym razem trafił) i posłał kometę w sektor gości. Dziwne, że bez kartki.
Klops przy bramce Agirretxe - pierwszorzędny. Myślę, że to to nawet Iraizoz z formą sprzed dwóch tygodni by obronił. Wisienką na torcie był popis gry formacji defensywnej przy bramce Veli (kapszti miałeś nosa:cool:). W zasadzie zabrakło tam tylko czerwonego dywanu, po którym mógłby się rozpędzić przed strzeleniem gola. No ale cóż, raz na wozie, raz pod. Kilka złotych strzałów zostało zanotowanych w temacie ????


Żeby się nie rozdrabniać, to od razu to co jutro ciekawego jest.

Mallorca - Getafe czyli w oczekiwaniu na &quot;efekt Manzano&quot;
W pierwszym jutrzejszym meczu na Ono Estadi Mallorca podejmować będzie Getafe. Gospodarze na zwycięstwo u siebie czekają od 23 września (od meczu z Valencią), Getafe na wyjazdowe trzy punkty czeka od 8 grudnia, od meczu z Espanolem. Jedni i drudzy staną przed kolejną szansą na przełamanie tych tragicznych serii.
Los Azulones przybędą na ten mecz osłabieni takimi graczami jak Rafael López(10/0), Hugo Fraile(1/0),Mané(7/1), Juan Rodríguez(8/2), Juan Valera(21/1), Ángel Lafita(15/2), Pedro Alcácer(15/2). Przy czym ostatnie mecze i tak ciemnoniebiescy rozegrali bez wyżej wymienionych zawodników.
Wśród gospodarzy zabraknie pauzującego za kartki J. Márqueza(15/2). Ponad to nie zagra A. López(7/0), Bigas(16/1), Arizmendi(14/1), Álvaro(1/0), Miño(1/0).
Jeśli więc patrzeć przez pryzmat nieobecnych to można powiedzieć, że mamy remis.

Jest forma czy nie ma?
Getafe w ostatnich 5. meczach zgromadzili 7 punktów. W zasadzie podnieśli z murawy wszystkie punkty, które musieli, remisując z Sevilla i ogrywając Deportivo i Celtę. Wszystkie punkty zdobyli na własnym terenie. Mallorca, zdobyła w tym czasie, aż... punkt. W tym czasie zmienił się również trener. Nie ma łatwo jednak. Najpierw w ostatnich minutach punkt uratował Geromel w meczu z Osasuną. Później po błędach własnych przegrali na wyjeździe z Valencią, która większą część spotkania grała w &quot;10&quot;. Celowo nie wspominam tu już o 9 straconych bramkach w trzech ostatnich spotkaniach pod wodzą Caparrosa.

Z tego też ciężko wnioskować cokolwiek. Bo przyjezdni punktują, ale ostatnio tylko u siebie, a gospodarze chcieliby, ale chyba zapomnieli jak to się robi na własnym boisku.

Nawiązując do tego co ostatnio można było obejrzeć przechodzę do rzeczy. Ani jedni, ani drudzy nie są niczym szczególnie skrępowani. Mallorca musi atakować bo i tak jest w ciemnej dupie druga, od końca. Getafe z kolei to średniak, który ostatnio jakoś kolejne bramki ciuła, głównie za sprawą dobrej postawy Colungi, Alvaro i Castro, którzy do spółki zdobyli do tej pory 13. bramek. Wniosek nasuwa się prosty, będą atakować i będą strzelać.
BTS - 1,85 bwin✅

Druga opcja jaka mi chodzi po głowie to mimo wszystko win gospodarzy. Wobec wyjazdowej indolencji Getafe - wiem, wiem: Sociedad, Rayo, Valencia, Real, Barca - towarzystwo wyborne, to mimo wszystko pogram gospodarzy.
Dobre recenzje wreszcie zebrał GIO. On musi teraz zostać liderem tej ekipy. Zjednoczyć szatnię i kibiców. Ponad to te zwycięstwo potrzebne jest dla Manzano. Jak wygra, to może kibice z niego trochę zejdą. Zdobycie tych trzech punktów mogłoby przywrócić zachwianą równowagę. Moim zdaniem czynnik motywacyjny tu zwycięży. Ponad to w ostatnich latach H2H mocno przypomina 3za3, może to i przypadek, ale w jakiś sposób podpiera tezę gry na gospodarzy.

Co Mallorca musi zrobić, żeby wygrać?
Przede wszystkim uważać na stałe fragmenty gry. Szczególnie rzuty rożne. Tak padła bramka z Osą, tak i z Valencią. Po meczu otwarcie przyznali się do tego, że jest to ich największa bolączka. Ponad to warto byłoby kreować GIO i zadbać o jak największą przestrzeń dla niego. Jeśli koledzy z drużyny mu w tym pomogą, może ich poprowadzić do zwycięstwa. Liczę wreszcie na to, że znów punkty dla Mallorci zacznie zdobywać Hemed. Obym się nie przeliczył.
Mallorca to win - 2,20 bet365⛔

Idąc tym tropem do końca warto pomyśleć o bramkach. Bo tych podobnie jak dziś kilka może wpaść. Może nie cztery, ale uważam, że z wyżej wymienionych przyczyn trzy spokojnie mogą wpaść.
Over 2,5 - 2,06 Pinnacle✅

Bardzo prawdopodobnym wynikiem z mojej perspektywy jest 2:1, co z tego wyjdzie to dowiemy się jutro w okolicach 18. Z rana przyjrzę się jeszcze spotkaniu Zaragozy z Valencią.

Najpierw Teixeira Vitienes aka Cooperfield, ręka wędruje do kapelusza, tam chwyta jakiś niezidentyfikowany obiekt... wyciąga... oto będzie karny. Nie wiem o co chodziło sędziemu, ale jeśli chciał zażartować to słabo mu to wyszło. Nie powiem ruszyło mnie nieco, ale dwie następne bramki to już standardowa procedura.
Oto byliśmy świadkami pierwszych słów, w ostatnim akcie komedii pt. &quot;Mallorca w Primera Division&quot;. Tak jak wczoraj dobre złego początki...
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Brak mi słów na postawę Undiano Mallenco. Liczyłem na dużo kartek i by były, gdyby sędziował ktoś normalny. Pokazał 4 żółte kartki, co przy 39 faulach jest wynikiem słabym. Ostre wejścia kompletnie były olewane przez tego sędziego. Nie wspominając już o tym, że Markel Bergara za tego liścia, którego wypłacić Anderowi, to mógł wylecieć z boiska, a tam nawet kartki nie było. No cóż w Hiszpanii mają świetnych graczy ale sędziowie walą takie wały, że głowa mała. No cóż nie zajmujmy się już ekskrementami(sędziami), a sobotnimi spotkaniami. Ode mnie trzy propozycje:
Mallorca-Getafe
Jeśli chodzi o kursy, to mamy podobną sytuację, jak przy derbach Kraju Basków, bo też buki przeceniają siłę gospodarzy. Chociaż jakiejkolwiek siły po stronie Mallorki po prostu nie ma... Rozumiem własny stadion i walka o utrzymanie ale na ten moment oni wyglądają naprawdę cienko. Co z tego, że w Walencji mieli sporo okazji skoro grając przez większą część meczu w przewadze nie potrafili tego wykorzystać. Teraz będą musieli prowadzić grę, a jak wiemy Mallorca w ataku pozycyjnym nie czuje się dobrze, bo nie ma do tego piłkarzy i tyle w temacie. U siebie wprawdzie notują lepsze wyniki niż na wyjazdach, no ale też trudno by było grać tak jak na wyjazdach grają wyspiarze, bo tam jest dramat. Z resztą u siebie 12pkt, to też śmiech na sali. Jeśli chodzi o braki, to wśród gospodarzy zabraknie Javiego Marqueza, Antonio Lopeza, Bigasa, Arizmendiego, Alvaro i Mino czyli można rzec stałego zestawu, bo tych zawodników, to w tym sezonie naprawdę długi czas nie ma. Getafe na wyjazdach zdobyło 11pkt, co można uznać za wynik nie najgorszy, zwłaszcza że przegrywali głównie z ekipami z czołówki. Może i były wysokie porażki ale to czy przegrają 1:0 czy 6:1, to nie ma znaczenia w punktach. Ostatnio widziałem skrót ich spotkania z meczu z Celtą. Co mi się rzuciło w oczy, to kontry, których mieli sporo u siebie. Przede wszystkim Celta traciła sporo piłek w środku pola, a takich strat naliczyłem 4(Cabral, Augusto Fernandez i dwa razy Natxo Insa), a po takich przechwytach w środku pola, Getafe stworzyło sobie sporo okazji, a po jednej z nich padła bramka. Tak więc jeśli na taki sam pressing zdecydują się na Iberostar, to jestem pewien, że okazje do kontr się pojawią, bo Mallorca nie ma jakichś super zawodnik, do wychodzenia spod trudnego pressingu. W ofensywie są Barrada czy Colunga, którzy mają po 6 asyst, co jest wynikiem naprawdę dobrym. Do tego Diego Castro ma 6 goli. Teraz też przy stałych fragmentach będą groźni, bo jest Federico Fernandez, wypożyczony z Napoli. Mi w pamięć zapadły jego 2 gole z Bayernem, gdy Napoli grało w LM ale na swoim koncie ma także gola zdobytego w towarzyskim meczu Argentyna-Brazylia. Ostatnio również strzelił gola z Celtą. To powinno być spore wzmocnienie zespołu w mojej ocenie i mnie trochę dziwi, że tak w Napoli się z nim rozprawiono.
W tabeli pomiędzy tymi drużynami jest różnica 14pkt czyli dość znacząca. Ta różnica nie wzięła się z niczego. Wprawdzie Mallorca walczy o utrzymanie ale skoro do tej pory grała fatalnie, to nie widzę jakoś powodów by mieli nagle zacząć wygrywać. Nie mówię, że tutaj to się nie zdarzy ale uważam, że kurs na Getafe mamy naprawdę dobry i chciałbym spróbować pograć na ich zwycięstwo.
Mallorca: Calatayud, Hutton, Anderson, Pina, Pereira, Nsue, Giovani, Hemed, Tissone, Aouate, Geromel, Nunes, Víctor, Martí, Luna, Alfaro, Kevin, Fontás y Ximo. Braki: Javi Marquez, Antonio Lopez, Bigas, Arizmendi, Alvaro, Mino
Getafe: 1. Moyá; 13. Codina; 2. Alexis; 4. M. Torres; 6. Lopo García; 12. Fede; 16. Escudero; 5. Lacen; 8. Sarabia; 10. Gavilán; 14. P. León; 17. D. Castro; 19. Barrada; 21. Míchel; 23. Borja FF.; 25. Xavi Torres; 7. Álvaro; 11. Colunga
Getafe DNB @ 2,50 William Hill✅1:3

Deportivo-Real

Pora na kolejne spotkanie drużyny z dołu tabeli. Wprawdzie Deportivo jest niżej od Mallorki, to jednak ja lubię bardziej ekipę z El Riazor. Wprawdzie nie liczyłbym tutaj na wygraną ale myślę, że gole z obu stron, to powinny być. Depor jak wiemy walczy o utrzymanie, chociaż dla mnie tą walkę jednak przegra, bo przede wszystkim ma katastrofalną defensywę. W ataku może nie jest różowo ale na pewno tacy zawodnicy jak Riki czy Pizzi nie muszą się wstydzić swoich dorobków w porównaniu do kolegów z defensywy. I właśnie na tą dwójkę liczę, że pokażą swoje i jakiegoś gola z ich strony zobaczymy. Real po raz kolejny będzie miał inaczej ustawioną linię defensywną. Tym razem pauzuje Ramos więc na środku można spodziewać się dwójki Varane - Pepe. Na prawą stronę zapewne wróci Arbeloa. Ciekaw jestem jak będzie to wyglądało w środku pola, bo dalej nie ma Xabiego Alonso, a to jednak zawodnik jeśli chodzi o defensywę naprawdę niezastąpiony. W ataku ciekaw jestem czy kolejną szansę dostanie Morata, który ostatnio gola zdobył ale potem przez Ramosa musiał szybko zejść z boiska. Wprawdzie jest Higuain ale dlaczego w sumie nie dać kolejnej szansy młodemu zawodnikowi. Ciekawe czy inni zawodnicy dostaną szansę gry, bo za kilka dni Real gra rewanżowy mecz w Copa del Rey z Barceloną, a to jednak będzie dla nich priorytet, bo raz, że klasyk, a dwa to szansa na awans do finału, a potem ewentualnie zdobycia trofeum. Również widzimy jak Real gra na wyjazdach w tym sezonie w lidze. Wyniki nie są porywające i spokojnie można z nimi nawiązać walkę. Nie mówię, że Depor tą walkę o punkty nawiąże w łatwy sposób ale na gola z pewnością ich stać, bo i styl gry Realu będzie im pasował, gdyż będą mieli więcej miejsca z przodu.
Deportivo: Aranzubia, Alex, Ze Castro, Pizzi, Juan Domínguez, Riki, Assunçao, Lux, Abel Aguilar, Bruno Gama, Ayoze, Camuñas, Silvio, Jesús Vázquez, Valerón, Salomao, Kaká, Marchena y Nelson Oliveira
Real: Adán, Jesús i Diego López; Varane, Pepe, Coentrão, Carvalho, Marcelo, Arbeloa i Albiol; Khedira, Kaká, Özil, Essien, Modrić, Callejón i Di María; Cristiano Ronaldo, Higuaín i Morata
BTS @ 1,61 Bet365✅1:2

Barcelona-Sevilla

Ciekawie również powinno być w Katalonii, gdzie Barcelona zagra z Sevillą. Dla obu ekip, jest to ostatnie spotkanie przed rewanżami w Copa del Rey. Jeśli ktoś miałby to spotkanie w jakimś stopniu odpuścić, to będzie to Barca, gdyż w lidze mają spokój i nawet jedna wpadka nic im nie zrobi. Ale spodziewam się, że Messi i spółka będą chcieli przede wszystkim poprawić humor, a to mogą zrobić strzelając gole. Wiadomo, o bramki z ich strony nie trzeba się martwić. Z drugiej strony Sevilla mam nadzieję, że pokaże dobrą grę. Widzimy jakie błędy w defensywie popełnia Barcelona i są one praktycznie, co mecz więc rywale są w stanie strzelać im takie ilości goli. Tutaj będzie szybki jak wiatr Navas, który przy kontrach się przyda. Jednak Navas na ten moment trochę przypomina Foresta Gumpa, który tylko potrafił biegać, a poza tym było już gorzej. Navas ostatnio mówił, że chciałby strzelać gole ale to już zależy od niego, bo to jakie marnuje on sytuacje w ostatnim czasie, to głowa mała. Ciekawe jaką rolę tutaj będzie miał Negredo, bo typem szybkościowca, to on nie jest ale zawsze na zgranie piłki głową się przyda. Goście mają kim grać w piłkę więc liczę, że na jednego gola ich stać i coś tam wpadnie z ich strony.
Sevilla: Beto, Julián, Coke, Cala, Fazio, Botía, Fernando Navarro, Alberto Moreno, Medel, Maduro, Campaña, Kondogbia Hervás, Jesús Navas, Manu del Moral, Rakitic, Stevanovic, Reyes, Negredo y Baba
BTS @ 1,66 Bet365✅2:1

Mecz w Aragonii sobie odpuszczam, bo nie wiem czego się tam spodziewać. Zaragoza cienka w ofensywie, że aż szkoda gadać ale z drugiej strony wraca Postiga, a to ich ostatnia deska ratunku. Valencia z kolei mnie nie przekonuje i nie mam zamiaru przeznaczać pieniędzy na nich, bo w każdej chwili są w stanie przegrać, a kursy na nich są po prostu śmieszne.
 
vidal 33,2K

vidal

Mistrz Typer Mundial
Kolejne propozycje na reszte meczów La Liga.
Nie wiem jak będzie z czasem, więc lepiej je podać teraz niż w ogóle.

Rayo - Valladolid.
Błyskawice szybko z roli kandydata do spadku awansowali na czarnego konia rozgrywek BBVA. Nikt mnie w tym sezonie tak nie zaskoczył pozytywnie jak drużyna Paco Jemeza. Passa czterech meczów u siebie wygranych robi wrażenie, tym bardziej że wszystkie te, były w pełni zasłużone. Na wyjazdach trochę gorzej, ale nie można mieć wszystkiego. Jedynym minusem w graniu na Rayo będzie brak przebojowego młodego skrzydłowego Lass&#39;a. Swoją szybkością, nieprzewidywalnością kręcił obrońcami jak miło. Ale jestem o tym przekonany, że piłkarze ze stolicy i bez tego pana dadzą sobie radę. Niestety goście ostatnio bardzo kiepsko stoją z formą i nie przewiduję w tym meczu przełamania. Póki co 10 punktów przewagi nad strefą spadkową to jest spora zaliczka, ale muszą mieć rękę na pulsie, bo passę mają koszmarną, a do tego każdy mecz wygląda gorzej. Receptą na granie bez Eberta staje się gra defensywna, która bez Valiente już nie stoi na tak wysokim poziomie.
Rayo u siebie ostatnio gra bardzo przewidywalny futbol. Nękanie przeciwnika od pierwszego gwizdka sędziego i jak najszybciej strzelić bramkę przeciwnikowi, potem go dobić i kontrolować mecz. Tak już było w paru meczach z rzędu i nie zdziwię się jeśli ten scenariusz się powtórzy w nadchodzącym niedzielnym meczu, który odbędzie się w południe.

Rayo wygra do HT @2.20 bwin [4/10]

⛔

Saragossa - Valencia.
A teraz wróćmy do dnia dzisiejszego i pojedynku Aragończyków z Nietoperzami. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że po raz kolejny wygra drużyna z Walencji i dopisze sobie kolejny komplet punktów. Dużo na to wskazuje, ale po prostu przeczuwam stratę punktów. Myślę, że wreszcie Saragossa się obudzi, że jakoś ruszy w tym meczu. Pewnie jak zwykle murawa nie będzie należała do najlepszych i będzie przeszkadzała gościom w klepaniu rywala. Gospodarze T R A G E D I A. 8 meczów bez wygranej mówi bardzo wiele o dyspozycji tej drużyny. Nie wiem na ile jeszcze władze tego klubu pozwolą Manolo prowadzić zespół - zbawił rok temu, a teraz spadną? To by była heca. Zabraknie Roberto, czyli ich super mocnego, pewnego punktu zespołu. Bramkarz trzyma poziom bardzo wysoko, ale jego zmiennik Leo Franco to gość z doświadczeniem, który powinien w jakimś stopniu zbliżyć się do jego poziomu bronienia. Boli także strata Zaculiniego. Goście przede wszystkim rozegrają to spotkanie bez Ramiego. Filar defensywy, a do tego Tino Costa, który jak nie szło to potrafił strzelić czy to z wolnego, lub z dystansu. Nie zobaczymy też Barragana i Viery. Te ostatnie to raczej osłabienie ławki, ale zawsze... Valencia będzie musiała zagrać ofensywny futbol, a gospodarze się jakoś odgryzać. W tych 8 meczach bez wygranej wyraźnie widać co kuleje. Na pierwszym planie brakuje skuteczności. Dwa gole strzelone w tym okresie to bardzo marnie wygląda. Podczas gdy rywal w defensywie wyraźnie osłabiony, nadarzy się szansa na uratowanie honoru i strzeleniu minimum gola. Saragossa musi też atakować, bo na obronie nie może zbytnio polegać. Ekipa Valverde za to często w defensywie potrafi popełnić szkolne błędy, jednak ostatnio nadrabiają to skuteczną grą w ofensywie. Jak będzie tym razem?

BTS, @ 1,85 bwin [3/10] ✅ ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
arni-rothstein 37

arni-rothstein

Użytkownik
Ostatnio widziałem skrót ich spotkania z meczu z Celtą. Co mi się rzuciło w oczy, to kontry, których mieli sporo u siebie. Przede wszystkim Celta traciła sporo piłek w środku pola, a takich strat naliczyłem 4(Cabral, Augusto Fernandez i dwa razy Natxo Insa), a po takich przechwytach w środku pola, Getafe stworzyło sobie sporo okazji, a po jednej z nich padła bramka.
Moim zdaniem wszystkie trzy bramki padły w tym meczu po patologicznej postawie obrońców. I wcale nie chodziło tam o pressing, a dziecinne błędy. Spostrzeżenie jak najbardziej trafne jednak.

Navas ostatnio mówił, że chciałby strzelać gole ale to już zależy od niego, bo to jakie marnuje on sytuacje w ostatnim czasie, to głowa mała. Ciekawe jaką rolę tutaj będzie miał Negredo, bo typem szybkościowca, to on nie jest ale zawsze na zgranie piłki głową się przyda. Goście mają kim grać w piłkę więc liczę, że na jednego gola ich stać i coś tam wpadnie z ich strony.
Barca nawet nie odpuszczając może wpuścić klopsa. Czyste konto w tym sezonie zachowali w bodaj 11 na 39 meczów. Wliczając w to spotkania pucharowe z Cordobą chociażby. Ostatnio bramki sypią się notorycznie, co kolejny rok z rzędu potwierdza, że szyki defensywne potrzebują uzupełnień. Może w najbliższym oknie coś się zmieni. W tym momencie może wydarzyć się wszystko, ja radziłbym się wstrzymać.


Mecz w Aragonii sobie odpuszczam, bo nie wiem czego się tam spodziewać. Zaragoza cienka w ofensywie, że aż szkoda gadać ale z drugiej strony wraca Postiga, a to ich ostatnia deska ratunku. Valencia z kolei mnie nie przekonuje i nie mam zamiaru przeznaczać pieniędzy na nich, bo w każdej chwili są w stanie przegrać, a kursy na nich są po prostu śmieszne.
Na tym kole fortuny wstępnie widzę szanse gospodarzy. Ciekawą opcją jest fakt (o ile się nie pomyliłem), że Ricardo Costa, Barragán, Cissokho, Guardado oraz Rami są o jedną kartkę od zawieszenia, a w następny weekend mecz z Levante, a więc derby. Teraz w Valencii jak podaje Marca z różnych przyczyn ma zabraknąć Tino Costy, Barragana, J. Pereiry oraz Ramiego. Do składu wrócić mają za to Mathieum oraz Banega. Trener gospodarzy Manolo Jiménez, nie owija w bawełnę. Mówi, że zaatakują Valencię bo to im idzie najlepiej. Tylko nie wiem czy śmiać się czy płakać z tego (2 bramki w 5 spotkaniach) no ale jakoś jestem skłonny mu zaufać. Zaragoza ostatnie sezony ma słabe, rok w rok bije się o utrzymanie, a z tą Valencią, to i u siebie, i na wyjeździe potrafili wygrywać, remisować, różnie było. Liczę na to, że tutaj wbrew kursom będzie niespodziewajka:cool:
 
hogan 1,4K

hogan

Użytkownik
widzę, że jeszcze nikt nie opisał tego typu, dla mnie pewa.
Barca - Sevilla Gary Medel otrzyma żółtą kartkę @1.95 Betsafe, Betsson ⛔
no gość ma nie na darmo ksywkę Pitbull, gra mega ostro, czasami wręcz chamsko, nie patyczkuje się w ogóle, a zwłaszcza w meczach z Barceloną czasami ma tryb &quot;mózg off&quot;. W czterech ostatnich spotkaniach otrzymywał kartki, w tym ostatnim nawet czerwoną, ale niestety nie znalazłem typu na byle OTRZYMA KARTKĘ, był tylko na żółtą. (nie znalazłem bo nie szukałem, jak komuś się chce to może poszukać ;) ) no nie ma co się więcej rozpisywać, co miałem napisać to napisałem, good luck ;)

// szybko zszedł, na moje to w końcówce by coś złapał jakby puściły nerwy z powodu porażki, ale tak to dupa
 
madman01 13,4K

madman01

Użytkownik
Deportivo La Coruna - Real Madryt
1:2
Przeciwnikiem &quot;Królewskich&quot; w 25 kolejce Primera Division, będzie pogrążone w kryzysie Deportivo, które dokonało zmiany na ławce trenerskiej. Nie wiadomo czy wyjdzie im to na dobre, ale na pewno będzie to jakiś impuls. Sądze jednak, że Real tego meczu nie odpuści, gdyż ma niewielką stratę do lokalnego rywala Atletico i będzie chciał go z pewnością dogonić. Mourinho do La Coruny nie zabrał Ramosa, Xabiego Alonso, Benzemy i Casillasa. Ale i tak skład Realu wygląda imponująco. Takie mecze po prostu Real musi wygrywać, mimo tego, że ma inne priorytety w postaci meczów z MU w LM, czy mecze z Barceloną. Jeśli Granada potrafiła w Deportivo wygrać 3:0, to czemu nie miałby dokonać tego Real, który jest dużo lepszym i klasowym zespołem. Na pewno będzie ten mecz sprawdzianem przed starciem w LM, trudnym wyjazdem na Old Trafford. Królewscy nie powinni tracić punktów, gdyż po pietach im deptają 3 zespoły w primera division, a meczy zostało sporo więc z outsaiderami trzeba wygrywać.

Moje typy:
Real wygra: 1,36✅
Real -1: 1,85⛔
BTS: 1,57✅
Bukmacher: Fortuna
 
rifraf7 246

rifraf7

Użytkownik
Deportivo - Real
A więc tak Real ostatnio olewał totalnie wyjazdy, co było widać w postawach piłkarzy. Teraz Mourinho podobno dobitnie wyjaśnił zawodnikom, że jest różnica pomiędzy 2 a 3 miejscem na koniec sezonu. Dziwne, że mając za rywala Atletico piłkarze potrzebują dodatkowej motywacji. W ostatnim meczu Królewscy szybkie 2 bramki i szybkie czerwo, a potem raczej spokojna kontrola spotkania, aby wygrać bez zbytniego przemęczania się. Mimo zapewnień trenera ja się trochę boję o zaangażowanie, bo w perspektywie Real ma gorący tydzień i chyba piłkarze już myślami są w Barcelonie. W tym meczu będzie po raz kolejny jakieś dziwne ustawienie w obronie bo oczywiście nie zagra Ramos za czerwo, jest info, że nie zagra też Varane, jakieś problemy mięśniowe. Nie ma Alonso, Benzemy, Casillasa, Marcelo problemy z wagą. Higuain dzisiaj zagra choć wcześniej spekulowało się o jego urazie. Obrona dzisiaj ma wyglądać tak Arbeloa, Pepe, Albiol i Coentrao. Znowu boję się o kartki dla Realu, bo każdy z tych 4 graczy to potencjalna żółta kartka. Przed obroną ma zagrać Modric i Khedira, dalej CR7, Oezil i albo Callejon albo Di Maria, na szpicy wspomniany wcześniej Higuain. Sędziował będzie Izqueierdo, który w tym sezonie pokazał w 12 spotkaniach 85 żóltych i 5 czerwonych kartek. Myślę, że takie zestawienie obrony Realu gwarantuje kartki, o kartki Depor też jestem spokojny, bo dzisiaj będą gryźć trawę byleby wygrać. El Riazor to dla Realu od zawsze trudny teren i dzisiaj myślę będzie podobnie.
Real over 3 kartki azjan 2,20 Marathonbet ✅
over 6,5 kartki 2,05 Marathonbet (co ciekawe na under w bet365 2,10 ???? ) ✅
czerwona w meczu 2,75 Betsafe ✅
Już się czasem naciąłem w Hiszpanii na kartki, dzisiaj myślę, że nie ma opcji aby było to spokojne spotkanie ???? .
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom