Arsenal - Leicester
Arsenal jest mocny u siebie. Większość tego typu meczów wygrywa pewnie i dużą różnicą bramek. Kilka dni temu Kanonierzy przegrali derby z Tottenhamem i zagrali tam bardzo słabo. Praktycznie cały mecz tylko bronili się. Ten mecz o niczym nie świadczy w kontekście spotkania z Leicester. Po prostu Arsenal gra słabo na wyjazdach, a po drugie Tottenham jest w gazie. U siebie Arsenal gra zupełnie inaczej niż na wyjazdach i powinien pewnie wygrać z Leicester. Dużym wzmocnieniem będzie powrót Sancheza. Lisy miały niedawno okres, w którym udawało się punktować, ale wciąż jest to drużyna, która gra słabo. W szczególności widać to w obronie, gdzie panuje duża nieporadność. Potrafią sobie stwarzać sporo sytuacji bramkowych, ale większość z nich marnują.
Drugi typ to kartka dla Arsenalu. Linia wystawiona bardzo nisko, bo tylko 0,5. Domyślam się, że jest to spowodowane tym, że w dwóch ostatnich meczach na Emirates żaden z graczy Arsenalu nie obejrzał kartki oraz tym, że przyjeżdża słaby przeciwnik, więc okazji do faulowania teoretycznie powinno być mało. Mecz trwa 90 minut i na pewno będą jakieś okazje do pokazania kartki jak faul taktyczny, kłótnie z sędzią czy diving. Leicester będzie grał w kontry, więc ktoś z Arsenalu może wyłapać kartkę za przerwanie akcji.
Arsenal - Leicester Arsenal -1,5 @ 1,89 Marathonbet 2:1
Arsenal - Leicester Arsenal over 0,5 kartki @ 1,50 Bet365 2 kartki
Hull - Aston Villa
Obie drużyny grają słabo i mają problem ze zdobywaniem bramek. Szanse w tym meczu są rozłożone 50 na 50 i w związku z tym, że na The Villans kurs jest wyższy to na nich stawiam. Hull to najgorsza drużyna jeśli chodzi o mecze na własnym stadionie. Kilka dni temu Tygrysy sensacyjnie zremisowały z Man City, jednak City gra ostatnio bardzo słabo. Oglądałem skrót tego meczu i widać było, że Hull miało sporo miejsca do gry, bo Manchester w ogóle nie grał pressingiem. Dlatego ten wywalczony remis nie może dziwić. Aston Villa ma patent na Hull. W ostatnich latach wygrywa z nimi prawie wszystkie mecze:
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=S66R0t75&away=W00wmLO0&where=0. Na 9 ostatnich meczów 8 wygrała Aston Villa i raz padł remis. The Villans przegrali ostatnio z Chelsea 1:2. Udało im się strzelić bramkę, czym przerwali serię kilku meczów bez strzelenia bramki. Przede wszystkim pokonali jakąś barierę psychologiczną. Teraz powinno być z górki. W pierwszej części sezonu również mieli taką serię bez gola, przełamali się z Tottenhamem, chociaż przegrali 1:2. Po tym meczu zaczęli punktować. Myślę, że teraz będzie podobnie i stawiam na AV. Różnie może być w tym meczu, ale jest niewielkie value po stronie AV, stąd też gram to za niższą stawkę.
Hull - Aston Villa Aston Villa +0,25 @ 2,00 Bet365 2:0
Liverpool - Tottenham
Tottenham zagrał świetny mecz z Arsenalem. Praktycznie cały mecz to pełna dominacja Kogutów. Tottenham jest w formie w ostatnich tygodniach albo raczej trzeba powiedzieć, że Kane i Eriksen są w formie, bo ci gracze zapewniają większość bramek, asyst i tym samym zwycięstw. Koguty w ciągu ostatnich 2 miesięcy przegrały tylko raz w lidze. Było to w meczu z Crystal Palace, tuż po spotkaniu z Chelsea wygranym 5:3. Oby tylko nie powtórzył się ten scenariusz, czyli po świetnym meczu i wygranej z topową drużyną nie nadeszła wtopa. Mecz z Arsenalem mógł kosztować sporo sił Tottenham. Z drugiej strony Liverpool też za ciekawie nie wyglądał w meczu z Evertonem, gdzie obie drużyny grały nudny futbol. The Reds zaliczyli w ostatnim okresie sporo meczów, oprócz tych ligowych grali przecież w FA Cup dwa trudne mecz z Boltonem oraz dwumecz z Chelsea. W tych meczach grali gracze podstawowi. Natomiast Tottenham również grał w FA Cup i w półfinale Capital One Cup, ale Pochettino stosował rotację. Tak więc to piłkarze Rodgersa mogą być bardziej zmęczeni po ostatnim intensywnym okresie spotkań. Tottenham ma w tym spotkaniu wszelkie argumenty, żeby urwać punkty The Reds.
Drugim typem na ten mecz jest BTS. Obie drużyny są bardzo overowe. U gospodarzy powrócił już Sturridge, co jest gwarantem bramek. Tottenham zalicza sporo BTS-ów i overów, a w formie są Kane i Eriksen.
Liverpool - Tottenham Tottenham +0,5 @ 2,07 Pinnacle 3:2 //Balotelli - chłop nie może nic strzelić przez cały sezon i akurat teraz się przełamał...
Liverpool - Tottenham BTS @ 1,66 Bet365
Stoke - Manchester City
Jak się nie potrafi pokonać Hull na własnym stadionie to naprawdę źle musi być z taką drużyną jak Man City. City nie potrafi wygrać od 4 spotkań (3 remisy i porażka). Widać, że bez Toure drużyna ma problemy. Dodatkowo Aguero po kontuzji nie jest tym samym zawodnikiem co wcześniej. Obrona już od dłuższego czasu popełnia błędy i gra słabiej. Z taką formą może być ciężko na Britannia Stadium, bo wiadomo co Stoke potrafi tam zrobić z drużynami pokroju City. W tym sezonie nie potrafił tam wygrać Arsenal, West Ham i Man United. Z tych topowych drużyn tylko Chelsea udało się wygrać. Wymowny jest też bilans H2H:
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=hSUajdSS&away=Wtn9Stg0&where=1. Stoke potrafi grać z City na Britannia. Dodatkowo Stoke, w przeciwieństwie do City, jest w formie.
Stoke - Manchester City Stoke +0,75 @ 2,06 Pinnacle 1:4
West Bromwich - Swansea
Uważam, że ten mecz to będzie ustawka na wygraną West Bromwich. West Bromwich lubi się układać z innymi drużynami. W swoich notatkach mam jeszcze 2 drużyny, z którymi WBA współpracuje - niestety obie już spadły do
Championship. Z H2H wynika dosyć jasno, że obie drużyny często dzielą się punktami.
Łącznie 15 sezonów i do wymiany punktów dochodziło 10 razy. W obecnej sytuacji Swansea ma 34 punkty i raczej bezpieczną pozycję w środku tabeli. Nie grozi im spadek, a o puchary będzie niezwykle trudno, bo konkurencja w tym roku jest bardzo duża. W dodatku Łabędzie osłabiły się, bo sprzedały najlepszego strzelca - Bony odszedł do Man City. Nie zagra też Sigurdsson, czyli najlepszy asystent w drużynie i wykonawca stałych fragmentów gry. Islandczyk pauzuje za czerwoną kartkę.
WBA jest w nieco trudniejszej sytuacji. Gospodarze mają niewielką przewagę nad strefą spadkową i potrzebują punktów. W takiej sytuacji Swansea powinna oddać 3 punkty The Baggies. Swansea spisuje się raczej słabo na wyjazdach. Z trudem przychodzi im wygrywanie i strzelanie bramek. 3 wygrane w 11 meczach to raczej nie jest dobry wynik. Ostatnio udało im się wygrać na wyjeździe z Southampton, ale było w tym dużo szczęścia. Praktycznie cały mecz Łabędzie broniły się, a Southampton nie potrafił przełamać ich defensywy. West Bromwich pod wodzą Pulisa powinien powoli piąć się w górę tabeli. Pulis miał dobry start w drużynie, od razu po przyjściu wygrał kilka meczów. W ostatnim meczu u siebie West Bromwich przegrał z Tottenhamem, ale nie jest to żaden wstyd, bo Koguty są w formie. Poza tym The Baggies mieli też swoje sytuacje, ale fantastycznie bronił wtedy Lloris. Była to jedyna porażka z 7 meczów pod wodzą Pulisa.
Ja gram czystą jedynkę. Jak ktoś się cyka, to można zagrać 1 DNB, bo kurs też jest dobry - 1,75.
WBA - Swansea 1 @ 2,50 William.Hill 2:0 // tak jessssst ???? sprzedawczyki z WBA znowu fiksują. Szkoda, że jeszcze pewne dwie drużyny nie grają w Premier League, bo wtedy to byłby zarobek na WBA
na następną kolejkę
Southampton - Liverpool
Polecam zagrać ten typ na następną kolejkę, bo kursy spadają i zapewne nadal będą spadać. Jeszcze parę dni temu faworytem buków był Liverpool, a teraz sytuacja słusznie się odwraca, bo to Święci są faworytem u siebie w starciu z nieco słabszą drużyną jaką jest Liverpool. Liverpool będzie w tym meczu po spotkaniu w
LE. Southampton u siebie jest mocny, a Liverpool coś za dobrze ostatnio gra na wyjazdach i dawno nie przegrał, no ale miał samych leszczy jak Burnley, Sunderland, Aston Villa i Everton. Święci nie powinni tego przegrać. Polecam zagrać, w Marathonie jest nadal 1,99 na DNB. Za dwa tygodnie będzie na to jakieś 1,75.
Southampton - Liverpool 1 DNB @ 1,99 Marathonbet