Manchester City - Leicester
Wiele hitów w tym sezonie potrafiło rozczarować, bardzo często padał wynik 0:0, ale w tym wypadku powinniśmy oglądać bramki. City u siebie strzela mnóstwo bramek. W 12 meczach aż 33 bramki, nikt nie zdobył więcej. Średnia bramek/mecz u siebie to aż 3,80. W 12 meczach 10 razy pokryty był over 2,5. Warto dodać, że City u siebie traci często bramki i nawet najsłabsze drużyny w lidze potrafią strzelać na Etihad Stadium. Poniżej można samemu zobaczyć jak prezentuje się City u siebie.
http://www.flashscore.pl/mecz/UD75bEmj/#h2h;home
Leicester wciąż nie zwalnia tempa. Ostatnio wygrana z Liverpoolem 2:0, wcześniej 3:0 ze Stoke. Zaskakuje obrona, która w ostatnim czasie często gra na zero, co wcześniej nie było tak oczywiste dla stylu gry Leicester. Na Etihad jednak defensywa Lisów powinna w końcu skapitulować. Leicester na wyjazdach może pochwalić się dobrymi wynikami, bo nikt nie zgromadził w delegacjach więcej punktów niż oni. Nikt nie strzelił też tylu bramek co oni. 23 gole w 12 meczach, natomiast średnia bramek/mecz także imponująca, bo wynosząca 3,00.
Oba zespoły lubią ofensywną grę. Wprawdzie pierwszy mecz skończył się wynikiem 0:0, ale na ten mecz trafiła się obniżka formy Lisów (przegrali z Liverpoolem i zanotowali dwa remisy 0:0 z City i Bournemouth), a dla City był to wyjazd - w delegacjach to zupełnie inna drużyna niż na własnym podwórku. City preferuje długie utrzymywanie się przy piłce, natomiast Leicester świetnie wykorzystuje kontry.
Stawiam także hc+1 w stronę gości. Kursy na Leicester są za wysokie. Zespól ten już nie raz w tym sezonie potrafił ogrywać teoretycznie dużo mocniejszego rywala i nie przypadkowo jest liderem
Premier League.
Trzeci typ to będą rzuty rożne. Ostatnio pisałem na temat rożnych w meczach Leicester, tak więc odsyłam do ostatniej analizy. Z Liverpoolem w rożnych było 4-12 na niekorzyść Leicester. Dodatkowo City u siebie przeważnie nabija sporo rożnych, tak więc handi -3,5 jak najbardziej do gry.
Man City - Leicester BTS @ 1,75 Bet365
1:3
Man City - Leicester +1 @ 1,943 Pinnacle 
Man City -3,5 rożne @ 2,08 Unibet
11:4
Southampton - West Ham
Nie pierwszy raz buki przesadzają z kursem na West Ham. 5,50 na wygraną Młotów ze Świętymi to spora przesada. To są dwie drużyny na mniej więcej podobnym poziomie, a dodatkowo nieco lepszą drużyną jest West Ham, także tak wyraźnie faworyzowanie gospodarzy to po prostu absurd. W pierwszym meczu tych zespołów faworytem buków był również Southampton, a skończyło się to wygraną West Hamu. Święci wyszli z głębokiego kryzysu, który im towarzyszył w grudniu i na początku stycznia. Obecnie mają serię 4 meczów bez porażki. Wygrali u siebie z Watford, WBA, a na wyjeździe pokonali Man United i zremisowali z Arsenalem. W szczególności te dwa ostatnie wyniki mogą na papierze robić wrażenie, ale jak popatrzymy już na samą grę to nie wygląda to tak super kolorowo. United potrafi w tym sezonie grać tragicznie i tracić punkty z każdym, natomiast w meczu z Arsenalem świetnie bronił Forster, któremu Southampton może w głównej mierze zawdzięczać ten remis. West Ham oprócz wpadki z Newcastle notuje bardzo dobre wyniki. Pokonanie AV to formalność, remis z Man City, wspomniana wpadka z Newcastle, a wcześniej 3 wygrane, w tym z Liverpoolem i Southampton. Podobna forma obu drużyn, podobny poziom, także wg mnie tak duże faworyzowanie Świętych jest nie na miejscu. Na West Ham +0,75 mamy fajny kurs w okolicach 2,00.
Southampton - West Ham +0,75 @ 1,97 Marathonbet
/ZWROT 1:0
Bournemouth - Arsenal
Kurs nieco powyżej 2,00 na wygraną Arsenalu to bardzo dobry kurs. Spodziewałem się, że będzie jakieś 1,75-1,80. Kanonierzy od 4 meczów nie potrafią wygrać, ale moim zdaniem często brakowało im szczęścia. Z Liverpoolem 3:3 na wyjeździe i strata decydującej bramki w samej końcówce. 0:0 ze Stoke nie jest złym wynikiem patrząc na to jak trudno gra się z The Potters na Britannia. 0:1 z Chelsea, ale jak każdy wie, przez większość meczu Arsenal grał w osłabieniu. Wreszcie 0:0 w meczu z Southampton, gdzie Arsenal miał mnóstwo sytuacji, ale brakowało skuteczności i fantastycznie bronił Forster. Do składu powraca już po 3-meczowej pauzie Mertesacker. Wszyscy podstawowi gracze są zdrowi. Każdy kto ogląda
Premier League ten wie co potrafi grać Arsenal.
Bournemouth po słabej pierwszej połowie sezonu w końcu zaczęło grać i notować dobre rezultaty. Dobry grudzień i styczeń w ich wykonaniu. Powoli Wisienki oddalają się od strefy spadkowej. W ostatnich 3 meczach 2 wygrane i remis, jednak rywale nie byli zbyt wymagający. Na pewno podobać się może ofensywny styl gry tej drużyny. Wg mnie jednak nie uda im się sprostać drużynie Arsenalu. Jeśli tylko Arsenal zagra na swoim dobrym poziomie, to powinien wygrać.
Bournemouth - Arsenal 2 @ 2,09 Pinnacle
0:2