Hoffenheim w Premiership zapewne miałoby problem, żeby być w pierwszej 10. Nie porównujmy lig. Jeśli jesteś w tak wyrównanej i mocno obsadzonej lidze w pierwszej 4 przez kilkanaście lat, to chyba musisz coś znaczyć. Wydaje mi się, że żadna inna angielska drużyna nie może się tym pochwalić. W tym sezonie w Bundeslidze tak na dobra sprawę mamy 2 klasowe drużyny, reszta to co najmniej półka niżej. Lipsk też jeszcze spuści z tonu, więc nie porównujmy
261
Mocno obsadzonej?? Przecież europejskie puchary wyraźnie pokazują jak "mocno" obsadzona jest liga angielska. W LM gra już tylko Leicester i to tylko dlatego, że trafilo do grupy rodem z LE a nie LM no i później szczęśliwy awans z Sevilla gdzie w pierwszym meczu Lisy były zdecydowanie gorsze. To, że Arsenal przegrywa z WBA nie świadczy o tym, że liga jest wyrówna tylko o tym, że Kanonierzy są beznadziejnie słaby. A co do Hoffenheim to widać, że mało oglądasz BL bo ja jestem przekonany, że nie grają gorzej od Evertonu a który jest Everton w lidze dobrze wiemy.Hoffenheim w Premiership zapewne miałoby problem, żeby być w pierwszej 10. Nie porównujmy lig. Jeśli jesteś w tak wyrównanej i mocno obsadzonej lidze w pierwszej 4 przez kilkanaście lat, to chyba musisz coś znaczyć. Wydaje mi się, że żadna inna angielska drużyna nie może się tym pochwalić. W tym sezonie w Bundeslidze tak na dobra sprawę mamy 2 klasowe drużyny, reszta to co najmniej półka niżej. Lipsk też jeszcze spuści z tonu, więc nie porównujmy
Pisałem już o tym wiele razy. Takie drużyny jak Bayern, PSG, Juventus w ostatnich latach osiągały wysokie lokaty w Lidze Mistrzów, bo w swoich ligach miały coroczne "spacerki". Gdyby musieli co weekend bić się o każdy punkt, jak to ma miejsce w Anglii, plus jeszcze 2 puchary, to zapewne mieliby większe problemy w europejskich pucharach. Zobacz sobie, kto bije się o miejsca 2-6 w Anglii, a kto w Niemczech i porównaj sobie z kim taki Bayern rywalizuje o mistrza. Przecież to jest żart. W Anglii masz słabszy moment i od razu wypadasz z czołówki, bo na Twoje miejsce jest kilku innych. W Niemczech Bayern traci punkty i jeszcze powiększa swoją przewagę, bo nie ma dla niego żadnego poważnego rywala, Frankfurt przegrywa 5 meczów z rzędu i nadal jest w strefie pucharowej. Co tu porównywać...
261
No miejsca 2-6 bije się:
No i zaraz zrobią to samo z Dortmundem
261
No i to jest jedyny argument obrońców PL porównać inne zespoły z innej Ligi. Przypominam Ci, że mistrzem Anglii jest Leicester gdzie główną rolę w tamtym sezonie pełnili Fuchs i Okazaki, którzy niczym szczególnym w BL się nie wyróżniali ???? A co do naszej dyskusji to ja nie mówiłem, że cała PL jest słaba tylko odniosłem się do Twojego wpisu o "paralitykach" z Leverkusen którzy zajmują 10 miejsce w BL a odprawili na spokoju Tottenham z LM i na pewno godniej pożegnali się z LM od Arsenalu który według mnie po tym sezonie skończy tak jak Liverpool który do tej pory nie potrafi się odbudować.No i zaraz zrobią to samo z Dortmundem
Skoro wyliczamy, to jedziemy.
2 miejsce - Lipsk - beniaminek, trudno coś o nich powiedzieć, bo nie grają w pucharach, a na tle słabych przeciwników z Bundesligi na razie wyglądają dobrze, nastepny sezon ich zweryfukuje
3 - świetni w LM, zawodzą w lidze, tracą dużo punktów i ewidentnie w tym sezonie skupili się na pucharach
4 - Hoffenheim wygrało 11! z 25 meczów i to wystarczy na miejsce premiowane awansem do LM, rzeczywiście potęga
5 - Hertha - przeciętniacy, bez gwiazd, punktują tylko u siebie, 12 zwycięstw na 25 meczów
6 - Koln - uwaga, aż 9 zwycięstw na 25 meczów, 37 punktów, gdzie siódmy Man Utd w 26 meczach zgromadził 49 pkt
Jeszcze raz powtarzam, nie ma co porównywać, bo w Bundeslidze rywalizacja o najwyższe miejsca zakrawa momentami o kpinę.
Tyle że ja pisząc o Leverkusen, nigdzie nie wspomniałem, że Arsenal jest w super formie. To Ty porównałeś te drużyny, co nie miało z moim wpisem nic wspólnego. Kończąc nasza dyskusję, chyba mi nie powiesz, że Leverkusen wygląda dobrze w tym sezonie. Jeśli widziałeś ostatnie 2 mecze w ich wykonaniu, to wiesz, czemu nazwałem ich paralitykami. W sumie to nie wiem, ile ta drużyna musi mieć stuprocentowych sytuacji, żeby strzelić jednego gola.
