Spotkanie: TSG Hoffenheim -
Werder Brema
Typ: 2
Kurs: 2.40
Bukmacher: bwin
Analiza: Jutro o
15.
30 na
Rhein-Neckar-Arena rozpocznie się, zapowiadające się na najciekawsze, spotkanie
23. kolejki niemieckiej
1. Bundesligi, w którym niedawny lider i rewelacja obecnego sezonu - beniaminek z
Hoffenheim podejmować będzie ciągle aktualnego
Wicemistrza Niemiec - drużynę
Werderu Brema.
Zespół
Werderu najwyraźniej wychodzi z kryzysu, który sprawił, że ekipa z
Weserstadion jest w oczach wielu kibiców największym rozczarowaniem w lidze niemieckiej. Mają o tym świadczyć ostatnie spotkania w wykonaniu piłkarzy
Thomasa Schaafa. W rewanżowym spotkaniu
1/16 Pucharu UEFA, rozgrywanym na
San Siro,
2 bramki
Pizzaro zapewniły
Niemcom awans, a tym samym wyeliminowały głównego faworyta to końcowego tryumfu w tych rozgrywkach. Drużyna pokazała charakter i fenomenalna końcówka przedłużyła ich przygodę w europejskich pucharach. Na krajowym podwórku czekało ich kolejne ciężkie spotkanie - mecz z
Bayernem Monachium, który, mimo iż w rundzie wiosennej prezentuje się nad wyraz słabo, był faworytem w tym pojedynku. Gracze
Werderu, mimo gry przez większą część meczu w osłabieniu, zaprezentowali się bardzo dobrze i wywalczyli cenny bezbramkowy remis. Po sukcesie w
Pucharze UEFA i dobrym występie w
Bundeslidze zagrali kolejne dobre spotkanie, tym razem w
1/4 Pucharu Niemiec. Podopieczni
Thomasa Schaafa nie dali na
Volkswagen Arena miejscowym
Wilkom żadnych szans i rozgromili je
5:
2, awansując tym samym do półfinału, do którego nie udało się dostać chociażby
Bayernowi. Niewątpliwe pierwszoplanowymi postaciami w ostatnim czasie w ekipie
Werderu są
Diego i wspomniany
Pizzaro, którzy, swoją drogą, najprawdopodobniej po sezonie opuszczą drużynę z
Bremy.
Natomiast
Hoffenheim nie błyszczy już tak, jak jesienią, o czym niewątpliwie świadczy tylko
1 zwycięstwo w
5 ligowych pojedynkach. Z pewnością widoczny jest brak najlepszego strzelca w talii
Ralfa Ragnicka -
Vedada Ibisevicia. Drużyna nie gra już tak porywająco i z każda kolejną kolejką jej szanse na utrzymanie się w ligowej czołówce maleją. Co prawda nie można wymagać cudów od beniaminka, ale po tym, czego świadkami kibice byli w poprzedniej rundzie, ich apetyty były niewątpliwie duże.
Ralfa Ragnicka przed jutrzejszym meczem z pewnością o spory ból głowy przyprawiają absencje, z którymi musi sobie obecnie radzić. Poza wspomnianym
Ibiseviciem, nie będzie mógł skorzystać z pauzujących za kartki
Selima Tebera i
Gustavo Luiza oraz leczących urazy
Tobiasa Weisa,
Timo Hildebranda i
Sejada Salihovicia. Szczególnie dotkliwy powinien być brak
Weisa i
Salihovicia, którzy są pierwszoplanowymi postaciami w kadrze
TSG.
Z kolei
Thomas Schaaf nie może liczyć jedynie na
Christiana Vandera (
2. bramkarz) i zawieszonego
Naldo, także nie powinien mieć problemu z wystawieniem najsilniejszej jedenastki.
Ciekawe jak przeciwko swoim kolegom zaprezentuje się wypożyczony z
Werderu Boubacar Sanogo, który, do spółki z
Ba, stanowią obecnie parę napastników beniaminka...
Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem
Werderu 5:
4, a sam mecz chyba na długo pozostanie w pamięci kibiców. Podopieczni
Thomasa Schaafa mają jutro, moim zdaniem, dużą szansę na to, by być pierwszą ekipą w
Bundeslidze, która dwukrotnie w tym sezonie pokona rewelacyjnego beniaminka.
Mój typ:
2:
1 dla
Werderu.
Składy obu drużyn:
TSG 1899 Hoffenheim: Haas -
Janker,
Jaissle,
Compper,
Ibertsberger -
Beck,
Vorsah,
Carlos Eduardo -
Obasi,
Sanogo,
Ba
Werder Brema: Wiese -
Pasanen,
Mertesacker,
Prödl,
Boenisch -
Frings -
Tziolis,
Özil -
Diego -
Pizarro,
Almeida