Wyjeżdżam na weekend, więc wstępnie zacznę swoje dywagacje. Sry za ewentualne błędy, ale piszę prosto po pracy i miałem też pewną przerwę z PD. Nie mniej jednak spróbuję sprowokować Was do dyskusji.
Levante Rayo
Levante to drużyna, które potrafi doprowadzić do szewskiej pasji. Sevilla mimo skomasowanych ataków i tak przegrała 2-3, bo klub z Walencji udowodnił po raz kolejny jak potrafi być dobitnie skuteczny. Sevilla wypunktowana. Levante zatrzymało też u siebie Barcę, a wcześniej przetrzymali kolejny szturm, tym razem Malagi, pokonując ją 1-0. W derbach taktyka boksera schowanego za podwójną gardą nie powiodła się i Levante zostało stłamszone przez Nietoperze i nie mieli wiele do powiedzenia, ostatecznie przegrywając 0-2. Wracając do szewskiej pasji, to w pierwszym meczu obu drużyn to Rayo miało ogromną przewagę, ale to Levante było skuteczniejsze i dzięki karnemu w doliczonym czasie gry wygrali 2-1
Obrona Rayo dziurawa jak ser szwajcarski. Taka defensywa to woda na młyn dla takich ekip jak Atletico czy Villareal. W starciach z tym rywalami Łącznie 9 straconych goli. Jeżeli do tego dodamy słaby występ przeciwko Elche, z którym przegrali 0-2 to rysuje nam się obraz tej samej drużyny którą widzieliśmy w pierwszej części sezonu. I nie zmieni to wyjazdowa wygrana z Getafe 1-0.
Levante u siebie traci mało goli, Rayo na wyjazdach jest słabe, do tego dochodzą ogromne problemy w defensywie, a to przy ich radosnym futbolu wpływa na kiepskie wyniki. Nieedawno, bo 15.01 obie drużyny spotkały się Pucharze Króla i Levante wygrało 1-0. Od tego czasu niewiele się mogło zmienić. Mam jedną obawę, czy awans Levante nie będzie miał drugiego dna... dlatego zamiast grać w stronę gospodarzy pogram w stronę bramek czy też bts'a, bo poprzednie ligowe wizyty Rayo w Walencji to festiwal bramek: wygrana 3-2, 5-3, a przy pierwszym specyficznym meczu i tym karnym w doliczonym czasie gry różnie może być.
over 2.5 2.02
Ciekawe h2h Granady z Celtą, może to przypadek, a może to jakiś nieoficjalny sojusz, wychodzi remis, aż z ciekawości poobserwuję.
Getafe Valladoid
Coś na bakier ze skutecznością w ekipie Truskawek. Getafe swoje strzeleckie okazje tworzy, ale zawodzi najważniejszy czynnik. W tej kolejce powinno być latwiej, bo przyjeżdża jedna z czerwonych latarni ligi pod względem gry wyjazdowej. Chłopaki z Valladolid nie rozpieszczają swoich fanów. W Bilbao oraz Granadzie dali się wystrzelać jak dzikie kaczki. Z Betisem zawiedli i tylko remis, co prawda wygrali w ostatniej kolejce z Villareal, ale patrząc na poziom tego spotkania i w jakim stylu wygrali to nie wiem czy jest to światełko w tunelu
Getafe mimo także słabszych wyników, mam wrażenie, że jednak graj lepiej. Jednak ten kurs na gospodarzy mnie nie do końca przekonuje, choć z drugiej strony ile mogę wymagać jeżeli przyjeżdża Valladolid. warto Waszym zdaniem ruszać Getafe po takim kursie?
Getafe 1.95
Malaga Sevilla
Malaga ma podobny problem co Getafe, mało strzelają. W nowym roku w czterech meczach zero zdobytych bramek. Jednak ich gra w ofensywie nie jest tak tragiczna jak ten bilans. Na rozkładzie była Barca czy Atletico, o starciu z Levante w którym sporo strzelali pisałem, z Valencią nie też nie próżnowali lecz stwarzali okazje pod bramką Los Ches. Sevilla znacznie lepiej weszła p przerwie. Ofensywa aktywna i skuteczna, ale przez niepewną defensywą wciąż gubią punkty i tak z 4 spotkań wygrali zaledwie jedno.
Liczę, że przy niesolidnej defensywie Sevilli, fakcie, że ofensywa jest aktywna, że grają u siebie, więc inicjatywa powinna być po ich stronie, mam nadzieję, że się przełamią i strzelą. Sevilla rozgrzana w przodzie także powinna coś ukłuć. Dlatego zakręciłbym się koło bts'a albo overka
over 2.5 1.82
czekam jeszcze na składy
Jeżeli się przydało kliknij dzięki.