Malaga-Zaragoza
W niedzielne południe będziemy na południu kraju czyli w Andaluzji. Mecz drużyn, o kompletnie odmiennych celach na ten sezon. Malaga to drużyna, która walczy o pierwszą czwórkę, a z kolei Zaragoza ostatnio jest w takiej formie, że być może będzie musiała podobnie jak w ubiegłym sezonie zmagać się z walką o utrzymanie. Przed tygodniem Malaga wygrała 3:2 na Balearach, co można uznać za wielkie wydarzenie, bo ostatni raz Malaga zdobyła, co najmniej 3 gole na wyjeździe, 3 marca 2012, a było to w Madrycie, gdy grali przeciwko Getafe. Skoro więc na wyjeździe byli w stanie dokonać takiej rzeczy, to teraz z pewnością celem są kolejne bramki i kolejna wygrana. Skład z tego co widzę, praktycznie podstawowy ale tak jak Ramzes napisał zabraknie sprzedanego Monreala, a także Demichelisa, którego dotknęła rodzinna tragedia ale i tak jest zawieszony za kartki. I właśnie w takich wypadkach przyda się Diego Lugano na środku defensywy. Na lewej stronie pewnie zagra Eliseu i będzie to mocno ofensywne ustawienie. Ciekawe czy po raz kolejny zagrają z dwójką napastników w przodzie, a może znowu zobaczymy jednego snajpera, a za nim będzie
trójka ofensywnych pomocników. Wielkim wydarzeniem też będzie powrót do kadry Julio Baptisty, który wraca po baaardzo długiej kontuzji. Ostatni jego występ to mecz z Getafe, który odbył się 1 października 2011 roku!!! Ich rywalem będzie zespół z drugiego krańca Hiszpanii, a mianowicie ze stolicy Aragonii, Zaragozy. Zespół Manolo Jimeneza ostatni dobry występ zaliczył na koniec 2012 roku wygrywając na San Mames 2:0, a od tamtej pory rozegrali 4 ligowe spotkania, w których zdobyli 1pkt i strzelili jednego gola, który i tak punktów im nie dał... Przede wszystkim ogromnym problemem jest ofensywa, bo na ten moment zespół nie jest w stanie zdobywać praktycznie goli. Ostatnio zaciął się Postiga, a jego ostatni gol, to wspomniany mecz z Athletic Bilbao. Wprawdzie z Fenerbahce przyszedł Henri Bienvenu ale jak widzę jego ostatnie gry, to raczej nie napawają optymizmem jeśli chodzi o możliwość strzelania goli. Do tego nie dawno odszedł Aranda do Granady, a w ostatnich dniach więzadła zerwali Zuculini i Javi Alamo czyli też zawodnicy ofensywni. Wprawdzie w defensywie wygląda to lepiej ale przeciwko sobie będą mieli naprawdę dobrych zawodników ofensywnych, którzy na La Rosaleda potrafią strzelać gole, a jeszcze zabraknie Sapunaru czy Loovensa, którzy też grają sporo. Problemy zaczną się w ofensywie, bo tam może być bieda, a przy takim bramkarzu jak Willy Caballero, to ciężko będzie o jakiegokolwiek gola.
Malaga: Carlos Kameni, Jesús Gámez, Weligton, Diego Lugano, Ignacio Camacho, Joaquín, Jeremy Toulalan, Javier Saviola, Júlio Baptista, Seba Fernández, Lucas Piazón, Willy Caballero, Manuel Iturra, Eliseu, Portillo, Sergio Sánchez, Isco, Oguchi Onyewu i Roque Santa Cruz
Zaragoza: Roberto, Leo Franco, Movilla, Paredes, Álvaro, Rodri, Bienvenu, Edu Oriol, H. Postiga, Apono, Montanés, Fernández, José Mari, Stefan, Wílchez, Abraham, Pintér, Rochina y Víctor Rodríguez
Malaga @ 1,57 Bet3651:1 - brak zaangażowania ze strony Malagi bije po oczach...
Malaga over 1,5 @ 1,66
Co do spotkania na Ramon Sanchez Pizjuan, to ja chyba sobie dam spokój, bo jakoś nie widzę niczego, co by można zagrać. Sevilla pod wodzą Emery'ego już o wiele lepiej wygląda ale Rayo, to drużyna, która potrafi fajnie zagrać i zrobić psikusa i mam nadzieję, że im się to uda. Tym bardziej, że wraca do kadry meczowej Leo Baptistao.
Również mecz na Mestalla chyba sobie odpuszczę, a jeśli już, to może na jakiejś taśmie sobie overa pogram. Dlaczego? Sam nie wiem, co Valencia ma zamiar zrobić... Jeśli wyjdą tak samo jak na mecz z Realem w lidze, to zbiorą lanie, a jeśli wyjdą z nastawieniem na wygraną ale nie będą zbyt pewnie siebie, to może powalczą o coś więcej niż tylko honor.
Valencia: Diego Alves, Guaita; Joao, Barragán, Ricardo Costa, Rami, Víctor Ruiz, Cissokho; Albelda, Éver, Tino Costa, Bernat, Piatti, Guardado; Jonas, Canales, Valdez, Soldado
Barcelona: Valdés, Pinto, Dani Alves, Piqué, Cesc, Puyol, Xavi, Villa, Iniesta, Alexis, Messi, Thiago, Mascherano, Sergio Busquets, Pedro, Jordi Alba, Montoya, Adriano i Song
Atletico-Betis
Ciekawe też co nam zaprezentują ekipy na Vicente Calderon. Wiadomo, że Atletico faworytem ale myślę, że goście są w stanie zrobić dobry wynik. Przede wszystkim Betis w tym sezonie na wyjazdach spisuję się naprawdę dobrze. Zaliczyli 3 porażki, które można nazwać dużo mocniej, bo jak przegrywali, to dostawali lanie. Poza tym nie wygrali teraz dwóch kolejnych spotkań, a jak widziałem, to w tym sezonie, po dwóch kolejnych porażkach/nie wygranych to potem przychodziło zwycięstwo. Ciekawe czy i po raz trzeci się to uda. Jeszcze chciałbym się odnieść do słów AKA SHAKALA:
ale w drużynie z Sevilli nie zagra np. Castro ich najlepszy strzelec który pauzuje już jakiś czas.
Może ja się nie znam ale z tego, co mi wiadomo, to Ruben Castro ma się dobrze i gra cały czas, a ostatni jego występ miał miejsce z Rayo Vallecano przed tygodniem, a o jakiejkolwiek kontuzji nic nie słyszałem, więc jej nie ma, gdyż gdyby takowa się przytrafiła, to pewnie w mediach byłoby o tym głośno.
Zastanawiam się jak będzie z Falcao, bo z tego co wiem, to już odbył dwa treningi z drużyną więc powołanie na mecz zapewne dostanie ale najważniejsza kwestia, to fakt czy zagra od 1 minuty, a jeśli tak, to na ile minut jest gotowy i w jakiej jest dyspozycji.
Ja chyba spróbuje po raz kolejny zagrać na przerwanie passy zwycięstw Atletico na własnym stadionie, bo w nieskończoność wygrywać nie będą przecież, a teraz trafia im się rywal, który na wyjazdach naprawdę potrafi napsuć sporo krwi. Tak więc w mojej opinii albo Betis zrobi dobry wynik albo dostanie lanie... Skoro więc kurs na zdobycie chociażby punkty przez Verdiblancos jest wysoki, to dlaczego nie spróbować?
Betis lub X @ 2,80 Bet3651:0 - Źle nie grali ale Adrian wszystko załatwił i po sprawie
Real Sociedad-Mallorca
W cieniu spotkania na Vicente Calderon będziemy mieli mecz na Estadio Anoeta, gdzie faworytem będzie rzecz jasna Real Sociedad. U Basków problemem są wyniki, bo gra jest naprawdę dobra i potrafią zdominować przeciwnika ale jakoś nie przekłada się to ostatnio na ilość punktów, bo takie spotkania jak z Celtą czy Deportivo powinni wygrywać. Z jednej strony można powiedzieć, że problemem jest skuteczność ale też zobaczmy, że Real czy Barcelona tracili po 3 gole z nimi. Moim zdaniem problemem są głupio tracone gole, a potem muszą się męczyć by odrabiać straty. Niestety w mojej ocenie Claudio Bravo też od czasu do czasu przykłada się do tych goli, swoimi interwencjami albo wybiciami piłki. Jeśli jesteśmy przy defensywie, to dodam, że w niedzielnym spotkaniu Montanier nie będzie mógł skorzystać z lewego obrońcy De la Belli i jest to osłabienie, bo ten zawodnik rozgrywa naprawdę dobry sezon. W pomocy zabraknie również Zurutuzy oraz Markela Bergary. W ofensywie mamy komplet i ciekaw jestem jak zestawi kwartet ofensywny trener z Francji. Rzecz jasna Vela, Xabi Prieto i Griezmann mają raczej pewne miejsce w składzie ale kto zostanie dokoptowany do nich. Jeśli ta
trójka zagra za napastnikiem, to będzie ktoś z dwójki Ifran i Agirretxe ale może Griezmann zagra na szpicy, a wtedy wzrastają szansę Chory'ego Castro na grę i ja jestem za tym właśnie by Urugwajczyk grał od 1 minuty. Mallorca właśnie na ofensywnych zawodników Realu Sociedad powinna zwrócić największą uwagę, gdyż ostatnie spotkania, to ogromne kłopoty w defensywie Mallorki. Przede wszystkim tracą mnóstwo goli, a ostatnie 3 spotkania, to 3 gole zebrane kolejno od Valladolid, Espanyolu i Malagi u siebie. Do tego problemem są na pewno osłabienia. Z powodu kontuzji zabraknie Joao, Uche, Aouate, Arizmendiego i Bigasa. Do tego za kartki brakuje Piny, a jeszcze Caparros postanowił nie zabierać Ximo Navarro. Tak więc przede wszystkim brakuje zawodników defensywnych, co z pewnością zbyt dobrze nie wróży. Wprawdzie ściągnięto z Anglii, Alana Huttona ale liczba minut rozegrana przez tego zawodnika w tym sezonie, raczej na kolana nie powala, zwłaszcza, gdy dodamy, że było to w
Championship... Myślę, że gracze z Balearów powinni poszukać swoich szans pod bramką Bravo, bo ostatnio w ofensywie jest co raz lepiej, bo też i Giovanni Dos Santos zaczął lepiej grać, a gdyby Hemed powrócił do formy z początku sezonu, to pewnie byłoby jeszcze lepiej.
Myślę, że gospodarze powinni wygrać ale też czuję, że znowu w ich bramce coś się znajdzie. Wobec tego wybieram opcję na, co najmniej 2 gole Realu Sociedad, po nie najgorszym kursie, bo strzelać ma kto, a defensywa rywali tak jak pisałem naprawdę biedna.
Real Sociedad: Bravo, Zubikarai; Carlos Martínez, Dani Estrada, Ansotegi, Iñigo, Cadamuro, José Ángel; Illarra, Ros, Elustondo, Pardo; Xabi Prieto, Carlos Vela, Agirretxe, Ifrán, Chory Castro, Griezmann
Mallorca: Calatayud, Alan Hutton, Anderson, Antonio López, Pereira, Nsue, Giovani, Tomer, Javi Márquez, Tissone, Geromel, Nunes, Víctor, Martí, Luna, Alfaro, Kevin, Fontás y Mino
Real Sociedad over 1,5 @ 1,80 Bet3653:0 - Jak zwykle czerwo dla rywali i łatwiejsza gra