buleczka
Forum VIP
Muszę to skomentować, bo takich głupot już dawno nie czytałem.
Wracając do samego spotkania, to ja mam inne zdanie niż reszta na forum i sądzę, że Totenham tego nie wygra. Kogutom idzie zbyt dobrze w meczach wyjazdowych, bo wygrali już cztery kolejne spotkania. Jakoś nie przypominam sobie, żeby Tottenham śrubował takie rekordy na wyjazdach. To wciąż nie jest drużyna pokroju Chelsea czy Arsenalu, a tylko takie drużyny stać na seryjne zwyciężanie poza domem. Sherwood też nie jest cudotwórcą i nie będzie wygrywał z Tottenhamem w nieskończoność. Zadziałał tutaj przede wszystkim efekt nowej miotły. Koguty wykorzystały też kłopoty jakie mają lub mieli przeciwnicy np. Man United czy Southampton. Zauważyłem również, że w tych ostatnich spotkaniach Koguty słabo wchodzą w mecz. W spotkaniach z Fulham, Sunderlandem i Southampton tracili bramkę jako pierwsi. Tydzień temu bliski tego samego było Crystal Palace, które wręcz zdominowało rywala. Było dużo niewykorzystanych sytuacji i niewykorzystany rzut karny.
Swansea ma duży potencjał i kiedyś musi on odpalić. Łabędzie nie potrafią wygrać od siedmiu spotkań. Liczę na przełamanie tej serii. Przypomina mi się również mecz z zeszłego sezonu, kiedy Łabędzie miały również serię siedmiu spotkań bez wygranej i jechały do Wigan. Wtedy większość typerów stawiała na Wigan właśnie, a skończyło się wygraną Swansea. Liczę na podobny obrót sprawy. Swansea może i ma słaby bilans na własnym obiekcie, ale trzeba też dodać, że grali głównie z mocnymi rywalami jak Man United, Man City, Liverpool, Everton, Arsenal czy Newcastle.
Liczę na przełamanie Łabędzi, bo Tottenham jakiś mega mocny nie jest, a gospodarze mają niewykorzystany potencjał i muszą w końcu się przebudzić.
Swansea - Tottenham 1:3 //Koguty znów przyfarciły. Ten sam schemat od kilku spotkań, czyli słaba gra, rywal robi co chce, nagle bramka z niczego i dopiero wtedy zaczynają grać
Typ: 1DNB
Kurs: 2,34
Buk: Marathonbet
Jak dla mnie, to nie ma większej różnicy pomiędzy tymi dwoma bramkarzami. Pierwszym jest Vorm, ale zarówno w poprzednim jak i w tym sezonie, Tremmel potrafi go zastąpić.Po pierwsze należy wspomnieć ze w Swansenie zabraknie nam najlepszego bramkarza tej ekipy Vorm'a zastąpi go Tremmel który spisuję się poniżej oczekiwań.
Ten "słynny autobus" nie istnieje w wykonaniu Swansea, bo oni z reguły tak nie grają. W KAŻDYM spotkaniu, bez wyjątku czy grają z kimś słabym, czy z czołówką, mają większe posiadanie piłki, rozgrywają i o stawianiu autobusu nie myślą.Obrona Swanseny wyjdzie bez osłabień także będą mogli formować pod bramką swój słynny autobus który prawie zatrzymał Menchester City.
Shelvey jest zdrowy. Michu kontuzja. De Guzman kontuzja. Canas kontuzja, ale on jest defensywnym pomocnikiem, więc trudno tu mówić o osłabienu ataku. Dyer jest zdrowy i prawdopodobnie wystąpi.Dalej mamy poważne osłabienie w ataku cóż praktycznie nie mają kim strzelać bramek został tylko Bony (najlepszy strzelec) a reszta z kontuzjami Shelvey,Michu,Guzman, Canas,Dyner możemy mówić o szpitalu w ataku.
VertonghenDertonghen
Możesz pokazać źródło tego wywiadu? Bo coś nie chce mi się wierzyć, że Laudrup, grając u siebie chce zepchnąć swój zespół do defensywy i liczy na kontry.słowa trenera który w wywiadzie twierdził że teraz będą się tylko bronić i korzystać z kontr. Wygrać nie wygrają bo nie mają kim strzelać bramek.
Wracając do samego spotkania, to ja mam inne zdanie niż reszta na forum i sądzę, że Totenham tego nie wygra. Kogutom idzie zbyt dobrze w meczach wyjazdowych, bo wygrali już cztery kolejne spotkania. Jakoś nie przypominam sobie, żeby Tottenham śrubował takie rekordy na wyjazdach. To wciąż nie jest drużyna pokroju Chelsea czy Arsenalu, a tylko takie drużyny stać na seryjne zwyciężanie poza domem. Sherwood też nie jest cudotwórcą i nie będzie wygrywał z Tottenhamem w nieskończoność. Zadziałał tutaj przede wszystkim efekt nowej miotły. Koguty wykorzystały też kłopoty jakie mają lub mieli przeciwnicy np. Man United czy Southampton. Zauważyłem również, że w tych ostatnich spotkaniach Koguty słabo wchodzą w mecz. W spotkaniach z Fulham, Sunderlandem i Southampton tracili bramkę jako pierwsi. Tydzień temu bliski tego samego było Crystal Palace, które wręcz zdominowało rywala. Było dużo niewykorzystanych sytuacji i niewykorzystany rzut karny.
Swansea ma duży potencjał i kiedyś musi on odpalić. Łabędzie nie potrafią wygrać od siedmiu spotkań. Liczę na przełamanie tej serii. Przypomina mi się również mecz z zeszłego sezonu, kiedy Łabędzie miały również serię siedmiu spotkań bez wygranej i jechały do Wigan. Wtedy większość typerów stawiała na Wigan właśnie, a skończyło się wygraną Swansea. Liczę na podobny obrót sprawy. Swansea może i ma słaby bilans na własnym obiekcie, ale trzeba też dodać, że grali głównie z mocnymi rywalami jak Man United, Man City, Liverpool, Everton, Arsenal czy Newcastle.
Liczę na przełamanie Łabędzi, bo Tottenham jakiś mega mocny nie jest, a gospodarze mają niewykorzystany potencjał i muszą w końcu się przebudzić.
Swansea - Tottenham 1:3 //Koguty znów przyfarciły. Ten sam schemat od kilku spotkań, czyli słaba gra, rywal robi co chce, nagle bramka z niczego i dopiero wtedy zaczynają grać
Typ: 1DNB
Kurs: 2,34
Buk: Marathonbet