O prymat w stolicy Hiszpanii!
Atletico Madryt w tym roku już mierzyło się z „Królewskimi”, ale ich pojedynek był rozgrywany w Jeddah i mało na nim było kibiców, którzy na co dzień uczęszczają na spotkania stołecznych drużyn. W sobotę o 16:00 derby wracają do Madrytu, a konkretnie na Santiago Bernabeu, co dla nas jest świetną informacją!
Zagrożona pozycja Simeone
W ekipie
„Rojiblancos” nie dzieje się ostatnio za dobrze. Sytuacja jest na tyle poważna, że coraz częściej mówi się o pozycji
Diego Simeone. Argentyńczyk jeszcze niedawno przedłużył kontrakt z
Atletico Madryt, ale ostatnie wyniki są na tyle niezadawalające, że nie zdziwilibyśmy się, gdyby włodarze stołecznego zespołu żałowali tej decyzji. Od przegranego finału
Superpucharu w dwóch kolejkach zdobyli zaledwie punkt, a nie mieli przy tym wymagających rywali (
Eibar,
Leganes). Na domiar złego odpadli z
Copa del Rey z
Leonesą, która na co dzień występuje w
Segunda Division B… Jeżeli poniosą klęskę na
Santiago Bernabeu to może być kropla, która przeleje szalę goryczy.
Legalny polski bukmacher BETFAN ma przygotowaną specjalną ofertą na to wydarzenie.
Już dziś możecie zagrać na to, że popularny „Cholo” zostanie zwolniony po tym meczu.
Życie jak w Madrycie
Rok 2020 na razie należy do ekipy
„Królewskich”. Podopieczni
Zinedine’a Zidane’a w tym roku wygrali wszystkie mecze, a mieli ich aż siedem.
Real Madryt przy okazji zgarnął
Superpuchar, pokonując w finale rywala zza miedzy. Ich bilans bramkowy w 2020 roku to 17:3. Nie trzeba być wybitny specjalistą, żeby spostrzec, że morale w drużynie
„Los Blancos” są zupełnie odwrotne od tych w ekipie
„Rojiblancos”. Czy to będzie miało przełożenie na sytuację na boisku?
Bukmacherzy i Gracze w roli faworyta stawiają gospodarzy.
U legalnego polskiego bukmachera BETFAN kurs na Real Madryt jest równy 1.85, gdy na Atletico 4.65.
Derby rządzą się swoimi prawami
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jest to wyświechtany frazes, ale trzeba go powtórzyć przy okazji sobotniego meczu:
„Derby rządzą się swoimi prawami”, o czym może świadczyć między innymi ostatni pojedynek.
Atletico pogrążone w kryzysie zdołało doprowadzić w finale Superpucharu do dogrywki i było blisko do konkursu rzutów karnych. Gdyby nie interwencja
Fede Valverde, którą okupił czerwoną kartką,
Alvaro Morata wyszedł by sam na sam z bramkarzem.
Diego Simeone po meczu nie krytykował pomocnika
„Królewskich”, twierdząc, że tego samego wymagałby od swoich zawodników. Czy zatem możemy się dziś spodziewać jakiejś czerwonej kartki?
Już dziś możecie zagrać na to u legalnego polskiego bukmachera BETFAN!
OBSTAW TERAZ