Sevilla-Villarreal
W mojej ocenie jedno z najciekawszych spotkań tej serii gier. Rok temu to byłby hit ale, że ten sezon dla obu ekip jest nie najlepszy lekko mówiąc to już nazwanie tego meczu hitem byłoby sporym nadużyciem. Obie ekipy w tym sezonie dołują jak już napisałem, a do tego w obu ekipach jest problem z absencjami w składzie. Sevilla tutaj wystąpi bez Perottiego, Spahicia i Luny, do tego nie wiadomo czy wystąpią Reyes, który nie trenował w tym tygodniu oraz Negredo, który ma jakieś problemy zdrowotne. Jedynymi dobrymi informacjami odnośnie składu dla trenera gości jest powrót do składu Cali, Kanoute i Fazio. Ciekawe też co pokaże Baba czyli jeden z najlepszych strzelców obecnego sezonu Ligi ZON Sagres. Senegalczyk w barwach Maritimo zdobył 10 goli, a teraz ma zdobywać gole dla Analuzyjczyków, a co ciekawe cena za niego wyniosła jedynie 3 mln euro, a to mała cena w mojej ocenie. I na dodatek uprzedzili potęgi portugalskie. Sevilla nie wygrała w lidze od 2 miesięcy ale z tego co czytałem ich gra w ostatnim meczu przeciwko Maladze źle nie wyglądała, to też ich kibice mają prawo liczyć na 3pkt w meczu z Villarrealem. I tutaj przechodzimy właśnie do gości, którzy w ostatnich 5 spotkaniach doznali tylko 1 porażki, co przy ich wcześniejszych dokonaniach jest jakimś progresem. Jednak brak zwycięstwa na obcych boiskach i zaledwie 3 strzelone bramki poza
El Madrigal po prostu przerażają i jeśli to się nie zmieni to nie wykluczone, że po mimo posiadania naprawdę sporej ilości klasowych zawodników Żółta Łódź Podwodna ma spore szansę na opuszczenie Primera Division. Najgorzej wygląda sytuacja w ataku, bo Rossi dalej kontuzjowany, Ruben-tutaj również kontuzja, a Nilmar po raz kolejny nie znalazł się w kadrze na to spotkanie, chociaż odrzucił ofertę Sao Paulo i zdecydował się pozostać w Hiszpanii. Skoro ich brakuję, to kto tutaj ma zdobywać te bramki? Ja takowej osoby zbytnio nie widzę ale pomóc ma Alejandro Martinuccio, który został wypożyczony z Fluminense, gdzie zrobiło się dla niego trochę za ciasno. Jako rekomendację dla tego gracza mogę napisać, że to on był mózgiem Penarolu Montevideo, który rok temu zaszedł do finału Libertadores.
Wobec słabej postawy obu ekip i jakoś nie zbyt dobrej gry ofensywnej to ja tutaj bym najchętniej postawił undera, gdyż spodziewam się tutaj raczej spokojnego meczu.
Moje typy:
Under 2,5 @ 1,75 SB
Villarreal under 1,5 @ 1,222
Atletico-Valencia
To jest zdecydowanie hit tej kolejki. Na Vicente Calderon przyjeżdża Valencia, która obecnie jest mocno zaangażowana w Copa del Rey, to też jest to świetna okazja dla Rojiblancos na zdobycie w tym meczu kompletu punktów. Dla mnie ten mecz to przede wszystkim starcie dwóch trenerów, którzy w obu teamach mają wiele do powiedzenia. Simeone, który nie dawno co przyszedł do Atletico ale już odmienił ich i wygląda na to, że Atletico jest na dobrej drodze, by ten sezon ukończyć w czołówce, jednak pamiętajmy, że często trenerzy po dobrym początku i tzw. efekcie nowej miotły, poźniej mają problemy z utrzymanie takiej formy. Atletico w tym meczu już z Gabim i Diego. I przez to ze składu wyleci najprawdopodobniej Koke i Mario. Szkoda przede wszystkim tego pierwszego, bo w mojej ocenie rozegrał niezłe spotkanie w Pampelunie. Jednak najlepiej spisał się tam Falcao, który co prawda nie strzelił żadnego gola ale jego
praca na rzecz innych była ogromna i dostrzegalna. Teraz na pewno powrót Diego pomoże mu bardziej skupić się na strzelaniu goli, gdyż Diego to klasyczny rozgrywający, który na pewno wraz z kolegami stworzy okazje Kolumbijczykowi. Nie wiem czy jakiś buk ma opcję typowania goli po stałych fragmentach gry ale Valencia ostatnimi czasy "lubi" tracić gole po stałych fragmentach gry, jak choćby z Barceloną, gdzie goście mogli strzelić więcej goli po rogach, czy wolny z Osasuną i gol na 1:1. Z tego co pamiętam to z Racingiem to też chyba wyrównujący gol padł po jakimś stałym fragmencie gry ale pewny nie jestem, więc jak się mylę, to mnie poprawcie. Za czerwoną kartkę przeciwko Racingowi pauzować będzie Ricardo Costa ale i tak raczej Unai Emery w tak ważnym meczu nie zdecydowałby się na niego, a na etatową dwójkę stoperów czyli Rami i Ruiz. Na pewno wielu z was oglądało mecz Valencia-Barca i widzieli jak Che potrafią zagrać pressingiem. Jednak jutro nie spodziewam się by to miało miejsce, gdyż zagrać w przeciągu kilku dni, dwa takie mecze, to trzeba mieć mocną ławkę rezerwową i końskie zdrowie. To drugie może i jest ale tego pierwszego raczej nie ma, bo o ile ktoś taki jak Mathieu, Tino Costa czy Aduritz znajdą się na ławce, o tyle reszta po wejściu z ławki już takiego poziomu w mojej ocenie nie prezentuję.
Ten mecz to także pojedynek super snajperów obu ekip czyli Falcao i Soldado. Jeśli w jakimś buku znajdziemy bet na ich pojedynek to ja bym polecał granie na Kolumbijczyka, gdyż Soldado na wyjazdach w tym sezonie strzelił jak się nie mylę tylko 2 gole w lidze, a tutaj jeszcze rywal mocny więc czarno to dla nich widzę.
Odnośnie samego podsumowania to ja tutaj widzę ciekawy mecz, jednak co do ilości goli to ciężko przewidzieć, bo obie ekipy mają ogromny potencjał w ataku ale pamiętajmy, że Valencia ma za sobą trudny okres w CdR, a przed sobą ciężki mecz z Barcą więc jakoś nie liczę z ich strony na forsowanie tempa. Z kolei Atletico od przyjścia Simeone gra dużo lepiej w defensywie. Dlatego chyba to jednak gospodarze będą tutaj faworytem ale ze stawką na nich raczej nie ma co szaleć. Poza tym polecam typ na Falcao, gdyż drugi raz z rzędu nie powinien mnie zawieźć w strzelaniu goli.
Atletico: Courtois - Juanfran, Godin, Miranda, Filipe - Gabi, Diego, Tiago, Arda - Adrian, Falcao
Valencia: Diego Alves - Miguel, Rami, Ruiz, Alba - Ever, Albelda - Pablo, Jonas, Piatti - Soldado
Moje typy:
Atletico @ 1,95 SB
Valencia under 1,5 @ 1,285
Falcao strzeli @ 2,30