Mecz: Barcelona - Valencia
Typ: Barcelona (-1,5)
Kurs: 1,52
Buk: Fuksiarz
Kto nie oglądał w tygodniu spotkania pomiędzy Benficą a Barceloną, niech żałuje. Był to jeden z najlepszych meczów Ligi Mistrzów, jaki przyszło mi podziwiać, w którym znaleźć można było wszystko, co stanowi o dramaturgii piłki nożnej. Były więc fatalne błędy Szczęsnego, które w przypadku każdej innej drużyny przesądziłyby o wyniku meczu, były dwa karne wykorzystane przez polskiego snajpera, byłe bramka kuriozum po nabiciu głowy Raphinii przez Trubina, był klasyczny hat trick Pavlidisa, była wreszcie dobra interwencja Szczęsnego przy setce Di Marii, jak również kontra zakończona bramką na 5:4 w doliczonym czasie gry po akcji, która równie dobrze po weryfikacji VAR mogła zostać anulowana i w zamian za to podyktowany karny dla Portugalczyków.
Oj działo się i naprawdę niewiele jest drużyn na świecie, które potrafiłyby, grając na boisku mocnego ofensywnie zespołu, odwrócić stan rywalizacji od stanu 2:4 w 78 minucie. Niewiele, ale jest wśród nich Blaugrana, która napędziła się niesamowicie i zademonstrowała ogromny potencjał ofensywny, którego może im pozazdrościć cała Europa i nie tylko. Co prawda do jego zademonstrowania potrzebny jest również ofensywny przeciwnik, który nie myśli tylko i wyłącznie o tym, żeby bramki nie stracić, no ale jako że zespół ze stolicy Portugalii bramki nie muruje, zapłacił za to srogą karę.
Nieco inaczej ma się sytuacja w
La Liga i dlatego też tu Barcelona ostatnimi czasy męczy się niemiłosiernie. Ostatniego meczu z Getafe po prostu nie szło oglądać i aż szkoda, że w tak silnej lidze jest tyle drużyn prezentujących słaby poziom i grających antyfutbol. Do takich też niestety należy Valencia, która okupuje dolne rejony tabeli i która o dawnych czasach świetności może co najwyżej teraz pomarzyć.
Nie spodziewam się niestety w wykonaniu gości dobrej piłki, jednak spodziewam się solidności po Barcelonie, niesionej ostatnim wspaniałym zwycięstwem w Lidze Mistrzów i mającej świadomość, że jednak mistrzostwo ucieka i że na żadne kolejne straty punktów nie można już sobie pozwolić.
Statystyka meczów u siebie z Nietoperzami wygląda obiecująco - Barca nie poniosła porażki od 2016 roku, zgarniając po drodze 7 wygranych i tylko 2 razy remisując. Valencia co prawda notuje ostatnio lepszą passę, jednak na jakąkolwiek zdobycz punktową nie ma co w niedzielny wieczór liczyć i jedyną kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje, ile bramek zdołają im wbić gospodarze. Moim zdaniem minimum 3 i dlatego bez wahania stawiam na rozstrzygnięcie z handicapem (-1,5).