Dyscyplina: Piłka nożna - Niemcy, Bundesliga
Godzina: 15:30
Spotkanie: Holstein Kiel vs Bochum
Typ: powyżej 6.5 kartek🟥
Kurs: 4.20
Bukmacher: Betclic
Post w dziale:
Analiza:
Na północy Niemiec czeka nas „Kellerduell”, a więc pojedynek dwóch drużyn w piwnicy (w wolnym tłumaczeniu z języka niemieckiego).
Beniaminek sprawia naprawdę dobre wrażenie od początku nowego roku. Jeżeli zerkniemy sobie na wyniki osiągane przez Holstein od stycznia, to zespół ten notuje bilans 1 zwycięstwa, 1 remisu i 3 porażek. Może nie są to powalające statystyki, niemniej jednak przy przegranych z Bayernem Monachium, czy też z Freiburgiem mało brakowało, aby nie sprawić niespodzianki. Widzimy zdecydowanie lepszych gospodarzy, niż to było na starcie przygody Bocianów z niemiecką ekstraklasą.
Ofensywa funkcjonuje, jak należy brakuje jednak lepszej organizacji w defensywie. Rywale regularnie zdobywają gole i to nawet po 2-3 sztuki. Mocną siłą są mecze domowe i to tutaj udało się pokonać m.in. Borussię Dortmund.
Są więc uzasadnione nadzieje, aby i dzisiaj sięgnąć po triumf. Fani czekają na przebudzenie Phila Harresa, który przecież niedawno występował na poziomie Regionalligi, a teraz przeżywa piękną przygodę w elicie. Niestety napastnik ten od spotkania z BVB nie zanotował trafienia. Czy przełamanie nadejdzie w tę niedzielę?
VfL po zatrudnieniu doświadczonego trenera Dietera Heckinga stara się wydostać z dołu tabeli niemieckiej
ekstraklasy. Na tę chwilę przyjezdni są ostatnim zespołem w stawce i do miejsca barażowego strata wynosi 4 oczka.
Nie jest to duży dystans, ale każda kolejna kolejka powoduje coraz większe nerwy w obozie ekipy z Bochum. Porażka z Freiburgiem boli, wszak były okazje, aby doprowadzić do remisu. Często pech towarzyszy najgorszej drużynie w 1. Bundeslidze i ciekawy jestem, czy powtórzy się scenariusz z poprzedniej kampanii. Tam w barażowej rywalizacji z
Fortuną Dusseldorf w pierwszym spotkaniu pojawiła się porażka 0:3, aby na obiekcie rywala doprowadzić do remisu w dwumeczu i sięgnąć po rzutach karnych.
VfL w delegacjach spisuje się beznadziejnie i tylko 1 zdobyty punkt na 10 wyjazdów pokazuje w czym tkwi problem. O ile u siebie outsider jest w stanie powalczyć z lepszymi zespołami, tak na obcych stadionach pojawia się porażka za porażką.
Dobrym momentem na przełamanie jest właśnie dzisiaj, wszak Holstein jest na poziomie klubu z Bochum. Zabraknie jednak kluczowego pomocnika w układance Dietera Heckinga. Ibrahima Sissoko pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Czy i bez tego piłkarza VfL poradzi sobie w Holstein?
Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Bociany i nic w tym dziwnego, wszak VfL nie radzi sobie na wyjazdach.
Niemniej jednak oczekuje wyrównanej rywalizacji, ponieważ oba kluby znajdują się na podobnym poziomie i walka o sześć punktów będzie zapewne trwała do ostatnich minut.
Zdecydowałem się na wysoką linię kartek i pobieram próg 6.5 upomnień. Ucieszyłem się gdy zobaczyłem, że arbitrem tego Kellerduell będzie Felix Zwayer.
Jest to jeden z moich ulubionych arbitrów u naszych zachodnich sąsiadów i rzadko zawodzi. Chętnie sięga po kartki i w tym sezonie jego liczby na ligowych boiskach wyglądają tak: 11, 4, 8, 3, 7, 4, 9. Jak widzimy są spotkania, w których przekracza naszą linię.
W pierwszym meczu obu drużyn padło 5 kartoników.
Tym razem mamy już drugą połowę kampanii i obie ekipy doskonale wiedzą, o co walczą. Spodziewam się typowego starcia walki i mało piłkarskiej jakości. Oby zawodnicy dawali arbitrowi preteksty do ich karania!