2013 FIVB Men's World Grand Champions Cup

[dawidbarca]

Rosja - Brazylia
​

Bardzo dobry kurs na Brazylijczyków, moim zdaniem grubo przesadzony, bo są w tym meczu po prostu faworytem.
Rosja nie gra swojej najlepszej siatkówki na tym turnieju, mam wrażenie, że grają na maks 50%. Na początek fatalny mecz z Włochami, gdzie kompletnie zawiedli i zagrali bardzo słaby mecz, potem formalność z Japonią i znów trochę męczarni z Iranem, gdzie naprawdę mogło się to wszystko inaczej potoczyć, gdyby Irańczycy wytrzymali dwa pierwsze sety w końcówkach.
Brazylia gra tutaj bardzo dobrze. Kapitalnie jak zawsze wygląda współpraca na linii Bruno - środkowi. Przy dobrym przyjęciu drużyna praktycznie nie do zatrzymania. Świetnie również na tym turnieju wygląda Wallace.
Ostatnie spotkania między obiema drużynami na korzyść Rosjan, ale tutaj w Japonii zdecydowanie lepsze wrażenie robi Brazylia i moim zdaniem to ona jutro wygra.\
Brazylia (2.00) B365 2:0 i 16:13 nie wystarczyło ????

 

[lothar]

Kilka słów i obserwacji na szybko po zakończonym meczu Brazylia - Rosja...
Rosjanie po raz kolejny pokazali, że mają najlepszą drużynę na świecie, nie jest istotny w tym momencie fakt, że nie zdobędą w tym turnieju pierwszego miejsca. Czasami przydarzają im się wpadki jak w meczu z Włochami w tym turnieju ( nie oglądałem meczu), ale dziś udowodnili, że na mecze z najlepszymi są w stanie się zmobilizować i po raz kolejny wygrywać wychodząc z beznadziejnych sytuacji. Trener Voronkov ma ogromną swobodę, jeżeli chodzi o rotacje składu na wszystkich pozycjach. Brazylijczycy dziś w pierwszych dwóch setach zagrali praktycznie wzorowo, Wallace kończył wszystko, tak samo jak Lucarelli, dodatkowo siedziała im zagrywka, ale dlatego, że po drugiej stronie siatki takie gwiazdki jak Mihajłow czy Spiridonov odwalali po prostu kabaret. Mam wrażenie, że Brazylijczycy przy prowadzeniu 2:0 odpuścili też trochę psychicznie po kilku nie udanych akcjach, dodatkowo to duży wysiłek fizyczny grać ponad 2.5h w niezmienionym składzie. Osobiście nie rozumiem dlaczego trener Voronkov dopiero w 3 secie zdecydował się zmienić ww. zawodników. W moim odczuciu forma tego pierwszego od pewnego czasu przechodzi regres i jego zmiennik Pavlov bije go na głowę w tym momencie. Podobnie jeżeli chodzi o drugiego z wymienionych , mam wrażenie, że Spiridonov wchodzi an boisko tylko po to żeby ponapinać się pod siatką po skończonej akcji, jeżeli jeszcze za tym szły by jakieś spektakularne akcje w jego wykonaniu OK, ale w obecnej sytuacji...
Przyznam szczerze, że raczej rzadko oglądam rozgrywki rosyjskiej Superligi (ograniczam się do meczów na szczycie) ale mega pozytywne wrażenie zrobił na mnie Ilinykh, nigdy nie darzyłem tego zawodnika sympatią, nie wierzyłem też zbytnio w jego umiejętności, ale dzisiaj naprawdę pokazał, się z dobrej strony.
Moim zdaniem, obecnie nie ma drużyny na świecie (poza Brazylijczykami) która byłaby w stanie zagrozić Sbornej w nadchodzących mistrzostwach świata rozgrywanych w Polsce w 2014 roku. Bo ani Włosi, ani Polacy, ani Amerykanie, tym bardziej Serbowie czy Niemcy, nie mają aż tak wyrównanej szerokiej kadry, pomimo że wszystkie te reprezentacje aż kipią od gwiazd. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co musiałoby się stać, żeby Rosjanie nie dotarli do finału tej imprezy.
Być może, dla niektórych użytkowników posiadających dużo większą wiedzę siatkarską od mojej, rzeczy które tu piszę są oczywiste, ale po dzisiejszym meczu odczułem potrzebę napisania czegoś takiego. Chciałbym jeszcze dodać, że nie jestem jakimś zagorzałym fanem rosyjskiej siatkówki, można powiedzieć, że za nimi nie przepadam. Są to po prostu moje obiektywne odczucia, dotyczące nadchodzącej imprezy.
to by było na tyle...
pozdrawiam
e: jeszcze jedno mi się przypomniało odniesieniu do wypowiedzi usera BerciQ89, nie napisałem nigdzie tutaj, że polecam grać grubo Rosjan,że wygrają turniej albo że będą w finale, wiadomo to są MŚ, tutaj dodatkowej motywacji nie trzeba. Niespodzianki były, są i będą się zdarzać, jednak nie polecam szukać ich przeciwko Sbornej.

 

[berciq89]

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co musiałoby się stać, żeby Rosjanie nie dotarli do finału tej imprezy.

Wystarczy jeden słabszy dzień , jeden moment zawahania, zlekceważenia rywala i odpadają bo to tylko ludzie, historia zna wiele przypadków gdzie faworyt przegrywał z ekipa teoretycznie słabszą.Kursy na win Sowietów będą pewnie śmieszne więc nie ma się moim zdaniem sensu pchać w zakłady tego typu.Tak było np. w tegorocznych ME gdzie Ruscy przegrali z Niemcami, była to początkowa faza turnieju ale jednak miało to miejsce.Rosja wielkim faworytem ale wg mnie nie opłaca sie grac takich zakładów lepiej poszukać jakiegos value. A a propos Canarinhos bardzo dobrze gra im się w Polsce w halach typu Spodek podobnej do ich Maracany więc czemu akurat nie oni :razz:

 

[dawidbarca]

Brazylia (1.30) + Rosja (1.30) + Iran (1.13) = 1.91 Marathon
Jutro już ostatni dzień Pucharu Wielkich Mistrzów. Na 90% tytuł i pierwsze miejsce zgarnia Brazylia, a drugie miejsce dla Rosji.
Nie ma co się oszukiwać, ale Włosi nie będą wstanie wygrać meczu z Brazylią. Podopieczni Rezende wiedzą o co jutro grają i jak ważne jest to spotkanie. Zawodnicy Berutto po pierwszym bardzo dobrym spotkaniu z Rosją, potem dwa razy bardzo zawiedli i zaliczyli dwie głupie porażki, ogólnie pozostawiając po sobie średnie wrażenie. Jak zawsze wszystko zależy od Zajcewa, ale również jest tylko człowiekiem i w pojedynkę takich meczów nie wygra. Para Kovar - Lanza dobra, ale z pewnością nie jest to jeszcze ta światowa klasa. Bardzo średnio wygląda tutaj sypa Travicy, stąd też widzieliśmy już kilka razy Baranowicza, który również gra przeciętnie.
Co do Rosji, to jeśli tylko będzie im się chciało to rozniosą w pył USA. Niestety może to być mecz o nic i to jest jedyna obawa. Jednak liczę, że zawodnicy Woronkowa podejdą na poważnie do tego meczu.
Na podbicie Iran, który wygra jutro z Japonią i chyba nie ma innej opcji. Irańczycy są jakąś klase lepszą drużyną. Mają gigantyczną przewagę w warunkach fizycznych i sile ataku. Pokonali na tym turnieju zarówno USA i Włochów, więc najprawdopodobniej jutro nie oddadzą seta Japonii.

 

[mariok1992]

1. Brazylia
2. Rosja
3. Włochy
4. Iran
5. USA
6. Japonia​

U mężczyzn było więcej zaciętości, każda drużyna została pokonana co najmniej jeden raz.

Drużyna gwiazd:
MVP: Dmitriy Muserskiy (RUS)
Rozgrywający: Bruno Rezende (BRA)
Atakujący: Wallace De Souza (BRA)
Przyjmujący: Filippo Lanza (ITA)
Przyjmujący: Dmitriy Ilinykh (RUS)
Środkowy: Maxwell Holt (USA)
Środkowy: Emanuele Birarelli (ITA)
Libero: Farhad Zarif (IRI)

A oto nagrodzeni: