Krótko i na temat dzisiejszego pojedynku Lecha z Wisłą. Obydwa zespoły przegrały swoje ostatnie mecze, Lech uległ w Kielcach Koronie 1:0, a Wisła została rozgromiona przez Jagiellonie 5:2 w Białymstoku. Jeden pkt zdobyty przez Lecha z drużynami z dolnej części tabeli skomplikował sytuacje zespołu w tabeli, a wydawało się, że Lech wrócił już na właściwe tory po wygranych z Górnikiem, Ruchem i przede wszystkim wysoką wygraną z Cracovią, nic bardziej mylnego, dzisiaj Lech musi wygrać, aby utrzymać dystans do Legii, jednak o zwycięstwo będzie trudno, pomimo tego iż Wisła na wyjeździe nie zachwyca, bo wygrali tylko raz i to na początku sezonu z Koroną, to są zespołem bardzo groźnym.
Dodatkowo Lech wyjazdowe starcie w Kielcach okupił kolejnymi stratami, w porównaniu do ostatniego meczu nie zagra na pewno
Marcin Kamiński, który będzie pauzował za czerwoną kartkę, dodatkowo kontuzji nabawił się
Rafał Murawski, a występ
Dimitrije Injaca stoi pod znakiem zapytania. Najbardziej widoczna będzie strata Kamińskiego, bo przypomnę, że kontuzje leczy
Hubert Wołąkiewicz, i jedynym nominalnym stoperem pozostaje Manuel Arboleda, który jednak w tym sezonie gra mało i jest pod formą. Prawdopodobnym jest przesunięcie do środka obrony któregoś z bocznych obrońców tj Douglasa lub wprowadzenie stopera z rezerw, powoływanego już na mecze pierwszej drużyny. Szkoleniowiec Wisły Kraków nie ma takich problemów, pomimo ostatniej porażki, zespół powinien zagrać w podobnym zestawieniu, nikt nie pauzuje za kartki.
Po ostatnim spotkaniu z Zagłębiem, Lechici narzekali na zły stan murawy, w nocy w Poznaniu spadł śnieg, co z pewnością sprawi, że stan murawy zamiast się polepszyć, będzie jeszcze gorszy i może wyglądać jak zwykłe kartoflisko, co nie ułatwi gry drużynom i właśnie tego obawiał się jedynie Franciszek Smuda przed dzisiejszym pojedynkiem. Pomimo tego stwierdził, że zespół jest w 100% przygotowany na dzisiejszy mecz, i wystąpi w podobnym zestawieniu, jak w ostatnim pojedynku, boję się jedynie o to, że Wisła na wyjazdach gra po prostu słabo, co pokazał ostatni mecz, jednak nie sądzę, że są w stanie przegrać 2 meczy pod rząd, jednak Lech ma większe kłopoty, ze składu wypadli 2 podstawowi stoperzy, przez co trener Rumak ma spory ból głowy, w meczu zagra będący bez formy Arboleda i prawdopodobnie boczny obrońca Douglas, którzy zagrają ze sobą na środku obrony pierwszy mecz, dodatkowo ze składu wypadli środkowi pomocnicy, Murawski i prawdopodobnie Injac. Dodatkowo Lech lubi szybko prowadzić piłkę, szybkie wymiany, a przy tak beznadziejnym stanie murawy, będzie to po prostu niemożliwe. Sam Rumak mówił po ostatnim spotkaniu z Zagłębiem, że muszą zmienić styl gry na bardziej siermiężny. Myślę, że Wisła dzisiejszego meczu nie przegra, pomimo, iż na wyjazdach nie zachwyca, to spokojnie stać ją na remis, przy takim stanie murawy powinniśmy zobaczyć mało bramek, za małą kwotę stawiam na remis. GL. Ze Statystyk ostatnie 6 spotkań między tymi drużynami kończyło się wynikami underowymi, a na początku sezonu lepsza była Wisła 2:0.
Przewidywane składy:
Lech Poznań: Gostomski - Możdżeń, Arboleda, Douglas, Henriquez - Trałka, Linetty - Pawłowski, Hamalainen, Lovrencsics - Teodorczyk.
Wisła Kraków: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Jovanović, Bunoza - Chrapek, Stjepanović, Boguski, Garguła, Guerrier, Paweł Brożek.
Wisła +0.5 1.90 Bet365
Under 2.0 2.20 Bet365
X za drobniaki 3.40 Bet365