>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

2 runda: Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder

Status
Zamknięty.
xmarcinx 888

xmarcinx

Forum VIP
No i Clippers wymęczyli wygraną. Thunder nie powinni byli wypuścić tego meczu. Mieli tak komfortową przewagę a dodatkowo trafili jeszcze na tragiczny dzień Clippers za 3. 3/21 i jeszcze wygrali mecz! W decydujących momentach LAC nie musieli się męczyć w ataku pozycyjnym i zdobywali łatwe pkt po kontrach (Collison).
Ten mecz bardzo dobitnie pokazuje,że spotkania w których liderzy nie będą mają wsparcia będą kończyć się ich porażkami. Dlatego właśnie twierdzę,że jednak minimalnym faworytem w tej serii są Clippers ????
 
t.gogo 1K

t.gogo

Użytkownik
Ten mecz pokazuję, że NBA jest &quot;sfixowana&quot;. Roztwonić przewagę 16 punktów w 9 minut? W meczu, który praktycznie zamykałby rywalizację? Bądźmy poważni. ????
 
M 135

mhm

Użytkownik
a tam, takie gadanie. Jedyny kto moze fixowac to liga poprzez sedziow. Sa artykuly, ktore mowia, ze tak bylo w strone LAL. Sa tez filmiki. Dzisiaj to sedziowanie w 4 kwarcie bylo dziwne ale ciezko powiedziec, ze jakis fix. Jak masz 22 pkt przewagi a na 4 kwarte wchodzisz z przewaga 12 to zaden sedzia nie powinien tego ustawic. Tym bardziej, ze to sa cwiercfinaly! W tej serii jednak dobrze &quot;dla NBA&quot;, zeby bylo 7 meczow. Moze sedziowie temu pomagaja, ciezko powiedziec.
Cale szczescie, ze puscilem +5 OKC ale przy 4 dla LAC juz bylem posrany :grin:
 
K 16

kicha1236

Użytkownik
Clippers zrobili na mnie ogromne wrażenie. Myślałem, że OKC ogarnie mecz do końca i obejmie prowadzenie 3-1 w serii ale tak się jednak nie stało. Dlaczego tak się stało ? Moim zdaniem największy wpływ na porażkę Thunder miał geniusz trenera Riversa a z drugiej strony nie moc trenera OKC, który nie potrafił na gorąco odpowiednio zareagować. Doc Rivers postawił pod koniec spotkania na niższa piątkę. Griffin grał na pozycji centra , Granger został przesunięty na 4. Natomiast Poul w obronie krył Duranta. Niby Durantula powinien go ogrywać bo wiadomo jaka jest między nimi różnica warunków fizycznych ale jednak Chris kilka razy miał skuteczny wpływ na niepowodzenie akcji Duranta w końcówce i ten zabieg ze strony Clippers zdał egzamin. Niższa piątka po stronie Clippers zdała również egzamin w ataku. Lepszy spacing otwierał więcej opcji w ataku i to głównie za sprawą x factora z ławki w postaci Darrena Collisona lob city odrobiło starty. Moim zdaniem po stronie OKC nie ma takiego zawodnika. Jeżeli liderzy na najważniejszym momencie zawodzą to kończy sie to tak a nie inaczej. Podsumowując na losy spotkania miały wpływ następujące czynniki:
- geniusz Riversa i niemoc Bruksa
- głębia składu Clippers
- no i trochę szczęścia ????
 
bezstronny 2K

bezstronny

Użytkownik
Ten mecz pokazuję, że NBA jest &quot;sfixowana&quot;. Roztwonić przewagę 16 punktów w 9 minut? W meczu, który praktycznie zamykałby rywalizację? Bądźmy poważni. ????

Jakby Westbrook nie chybił tej trójki o milimetry to też byś powiedział że &quot;sfixowana&quot; ? ????

To jest właśnie piękno sportu, piękno NBA i tyle w tym temacie, trzeba czekać teraz na kursy, jak wystawią coś koło 3~ na Clippers to trzeba brać, taki mecz na pewno zostanie jakoś w pamięci OKC i nie wiadomo jak sobie z tym poradzą, a nawet biorąc pod uwagę aspekt czysto sportowy Clippers nie są bez szans, skoro dzisiaj wygrali przy tak słabej skuteczności za 3 i przy 1/7 Jordana z osobistych to wierzę że może być już tylko lepiej.
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
Serge Ibaka Poniżej 7,5 zbiórek |1.75| Unibet !

✅ 7 , na styk ;)

Ibaka to na pewno jeden z zawodników, którzy potrafią zbierać, ale przeciwko Clippers na przestrzeni 4 spotkań ani razu nie udało mu się przekroczyć linii. Oklahoma ma kilku nieźle zbierających graczy i ten element gry rozkłada się dość równomiernie. Durant, Westbrook, Perkins czy Adams to wszystko zawodnicy potrafiący zbierać. Do tego Ibaka nie gra specjalnie dużo minut dotychczas w serii z Clippers bo jest to zaledwie 30,5 minuty. Ma również za zadanie bronienie Griffina i to na tym skupia głównie swoją uwagę, co zresztą wychodzi mu do tej pory bardzo dobrze. Kolejna już ostatnia sprawa to podkoszowi LA, którzy również potrafią dobrze zbierać bo przykładowo DeAndre Jordan jest stworzony do tego, a i Griffin zawsze dołoży swoją cegiełkę. Podsumowując Ibaka ma w tej serii ciężkie zadanie na tablicach, w Oklahomie potrafią robić to również inni, a on niech wciąż ma na oku Griffina.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
D 570

duff999

Użytkownik
Co to była za końcówka OKC odrobili 13 punktową stratę na 2:30 min do konca meczu... Nic nie grający Durant rzucił chyba najważniejszą trójkę w meczu. Faul Paula na Westbrooku za 3 pkt i do tego dość dziwne decyzje sędziów. Oj będzie o czym dyskutować. Where amazing happens...
 
crisoo 398

crisoo

Użytkownik
Magician zagrał i na szczęście skontrował tuż przed końcem, także koniec końców udany bet ;)
Tak już bez OT, to do teraz łapie się za głowę oglądając skrót OKC - LAC jakim cudem Paul i spółka roztrwonili taką przewagę. Kurde, gdyby CP3 nie popełnił w samej końcówce straty i najzwyczajniej w świecie oddał rzut w ostatniej akcji meczu, to w serii zrobiłoby się 3-2 dla LAC i byliby pół kroku od awansu. A tak? Ehh. Szkoda mi tej ekipy. No ale zobaczymy, czy uda im się doprowadzić do decydującego starcia, na co mocno liczę.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Teraz już rozumiecie Sterlinga? Ja już rozumiem. Nie można nie być rasistą mając na ławce Doca Riversa, na rozegraniu notorycznego chokera Chrisa Paula, na centrze Jordana, a na ławce Crawforda. Swoją drogą Paul zaczyna przypominać trochę swojego trenera - jeden nic nigdy nie wygrał jako zawodnik, drugi idzie w jego ślady. Westbrook go zjadł i wydalił w tym meczu.
 
bizon91 3,3K

bizon91

Użytkownik
Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder
Typy:
-Chris Paul over 21,5 pkt@1,85
(unibet) ✅✅✅ 5/6 betów w tej serii na plus ;-)
-Chris Paul over 10,5 asyst@1,71
(bet365) ✅✅✅
Chris Paul razem z sezonem zasadniczym zagrał już 9 spotkań przeciwko Thunder, w każdym z nich zaliczył over w asystach lub punktach. Tak więc jest to fajne &quot;ubezpieczenie&quot; typu, bowiem szanse na 0/2 są znikome, a 1/2 to niewielki % straty.
Tyle tytułem statystycznego wstępu. Cyferki te nie są przypadkowe, Paul w meczach z rywalami kalibru OKC musi wchodzić na najwyższe obroty i w większości przypadków tak się dzieje. Westbrook to twardy defensor jednak połączenie gry dystansowej ze świetnymi wjazdami CP3 to połączenie generujące punkty na każdym obrońcy. Jedynym prawdziwym problem Paula jest w mojej opinii brak agresji, często CP3 zdaje się za dużo powierzać partnerom, w efekcie czego oddaje mało rzutów (w 4 na 5 meczów tej serii 16 lub mniej).
Dziś jednak Clippers z nożem na gardle, Clippers podrażnieni po końcówce meczu nr 5, gdzie z jednej strony frajersko wypuścili 7 pkt przewagi w ostatnie 50 sekund, z drugiej swoje dołożyli też sędziowie, którzy zamiast gwizdnąć faul na Jacksonie dali piłkę OKC, po czym nastąpił kontrowersyjny gwizdek przy obronie Paula na Westbrooku. Tak czy inaczej strata i faul idą na konto Paula, który przyznał po meczu, że porażkę należy włożyć na jego barki. Można spodziewać się, że taki blamaż Paula i Clippers podziała na lidera motywująco, w końcu CP3 z jednej strony uchodzi za czołową jedynkę ligi, z drugiej ciągle nie ma pierścienia, nie dostał się nawet do finału konferencji, presja i oczekiwania rosną a kolejny raz mistrzostwo zdaje się uciekać temu graczowi. Z wyjątkiem Griffina, który po słabym początku trzyma w tej serii poziom, partnerzy Paula póki co raczej zawodzą, dlatego dziś spodziewam się sporej ilości rzutów duetu liderów Clippers. A warto dodać, że Paul w tym sezonie 5 razy rzucał 20 lub więcej razy w meczu, 5 razy robiąc over. Tak więc aktywny Paul to Paul efektywny.
Tak więc jeśli chodzi o punkty sprawa ma się dosyć jasno, dlaczego więc dodatkowo asysty? Bo CP3 nawet, gdy sporo rzuca, jest na tyle klasowym podającym, że i asyst nie brakuje (we wspomnianych wyżej meczach z +20 rzutów ma średnio 12 asyst). W game7 z Warriors 14 asyst Chrisa. W tej serii Paul zaliczył 3 overy 10,5 na 5 meczów, jednak warto przyjrzeć się tym 2 underom. W pierwszym meczu CP3 zagrał jedynie 28 minut, co dziś jest bardzo, bardzo mało prawdopodobne. W meczu numer 4 Clippers trafili ledwie 3 na 21 rzutów za 3, co także nie powinno się prędko powtórzyć. Mimo to w obu tych meczach do overa 10,5 brakło ledwie 1 asysty. Linia 10,5 asyst dla Paula jest spokojnie do zrobienia w 3 kwarty, w takim czasie robił każdy ze swoich overów w tej serii i nie jest to przypadek.
Spodziewam się dziś super aktywnego Paula i Griffina. Nie tylko dlatego, że są liderami zespołu, ale też dlatego, że sposób w jaki zdobywa punkty ta dwójka jest najbardziej pewny i efektywny. Jordan w tej serii nie istnieje, Redick, Crawford czy Barnes dostaną swoje minimum, ale na dłuższą metę to chyba jednak zbyt duże ryzyko, powierzyć losy serii strzelcom dystansowym.
Poza tym swoje overy powinni zrobić Durant i Griffin, CP3 wydaje mi się jednak najpewniejszą opcją.
Napisał: lukascash -&gt;
Teraz już rozumiecie Sterlinga? Ja już rozumiem. Nie można nie być rasistą mając na ławce Doca Riversa, na rozegraniu notorycznego chokera Chrisa Paula, na centrze Jordana, a na ławce Crawforda. Swoją drogą Paul zaczyna przypominać trochę swojego trenera - jeden nic nigdy nie wygrał jako zawodnik, drugi idzie w jego ślady. Westbrook go zjadł i wydalił w tym meczu.
Lubię dyskusje ale nie lubię niepotrzebnej złośliwości, a wydaje mi się że takową tu stosujesz lukas. Rok temu to jeszcze rozumiem, gdy Clippers od 2-0 przegrywali serię 2-4, ale teraz? Tylko cudem Oklahoma wyrwała game5 (więcej tu farta niż umiejętności jak przy comebacku Clippers w game4), tak czy inaczej ta seria jest równa i pokazuje, że Clippers przez rok nie próżnowali. Zgodzę się z Tobą, co do Jordana i Crawforda. Jordan bez podań nie istnieje, odcinany od piłki miota się i służy za przekaźnik piłki do bardziej ogarniętych graczy, sam nie jest w stanie nic wytworzyć. Crawford natomiast ma 2 bolączki: gra na niskim procencie i często nie egzekwuje żadnej zagrywki, tylko kozłuje 10 sekund i odpala przez ręce, na co nie mogę patrzeć.
Natomiast co do Paula i Riversa, jeśli uważasz, że CP3 to nie jest kaliber gracza na mistrzostwo, a Rivers to kiepski trener, to nie zamierzam cię przekonywać, że jest inaczej. Swoje &quot;choke&#39;i&quot; miewa każdy, nie wydaje mi się, by Paul tu odstawał od reszty, poza tym jego cyfry w tych PO są jak najbardziej godne opinii, jakie o nim krążą, mówię tu o tych pozytywnych, które są w większości. Jedynie jak wspomniałem wyżej, denerwuje mnie jego brak agresji...zobaczymy dziś, co pokaże w tej materii.
Co do tego, że go Westbrook połknął i wypluł, to owszem, ale kogo w tej lidze Westbrook nie może połknąć, gdy jest w formie? Podobnie jak swego czasu Rose, Westbrook w gazie jest genialny i nie winiłbym tu Paula, który statystyki indywidualnej obrony ma świetne, czołówka ligi.
Rozumiem niechęć do koszykówki Clippers (choć nie podzielam) ale akurat nie wiem czy ta seria jest powodem, by po nich jeździć...jeśli gdzieś szukać miejsca do krytyki, to można się zastanowić nad personaliami (poza Paulem i Griffinem, wg mnie obaj klasa) i taktyką Riversa, choć nie nad tym, czy to dobry trener.
Tyle ode mnie, pozdrawiam.
 
Otrzymane punkty reputacji: +26
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Natomiast co do Paula i Riversa, jeśli uważasz, że CP3 to nie jest kaliber gracza na mistrzostwo, a Rivers to kiepski trener, to nie zamierzam cię przekonywać, że jest inaczej. Swoje &quot;choke&#39;i&quot; miewa każdy, nie wydaje mi się, by Paul tu odstawał od reszty, poza tym jego cyfry w tych PO są jak najbardziej godne opinii, jakie o nim krążą, mówię tu o tych pozytywnych, które są w większości. Jedynie jak wspomniałem wyżej, denerwuje mnie jego brak agresji...zobaczymy dziś, co pokaże w tej materii.
Nawet, gdybyś próbował mnie przekonać, że rzeczywistość jest inna niż jest, to i tak by Ci się to nie udało. Chris Paul absolutnie nie jest graczem mistrzowskiego kalibru (Lebron James jest graczem mistrzowskiego kalibru, spełnił oczekiwania, wygrał, ciągnął zespół - to jest gracz mistrzowskiego kalibru), mało tego jest jednym z największych chokerów w lidze. Owszem kilka razy udało mu się to i owo w regularu, ale nic poza tym, bo nigdy nie udowodnił, że może to robić na regularności - regularnie znika w najważniejszych momentach. Takim samym graczem był Doc Rivers. Niby dobry a jednak choker. Paul ma ten atut, że jest pupilkiem mediów - wszyscy go kochają i głaszczą, wszystko mu uchodzi na sucho, taki media darling. Założy okularki, fioletowy sweterek, zagra w reklamie i wszyscy przymykają oko na jego choke&#39;ing. Co innego Westbrook - wytyka się mu wszystko - od pojedynczej straty, przez pojedyncze rzuty za trzy, łącznie ze zbyt szybkimi biegami i podaniami. Gdy przegrywa Oklahoma, to przez Westbrooka, gdy Clippers to albo przez sędziów, albo cała drużyna zawiodła albo przez właściciela. To co odwalał Paul w ostatnim meczu w ostatniej minucie zasługuje na totalne napiętnowanie - totalna amatorka w wykonaniu rzekomo gracza mistrzowskiego kalibru - a mimo wszystko nikt o tym nie mówił/pisał, za to wszyscy w magiczny sposób skupili się na decyzji sędziów. Liczby z PO, które przywołujesz za argument, nie grają najmniejszej roli przy rozpatrywaniu chokeingu. Clippers lepiej wyszliby na zatrzymaniu Bledsoe, który absolutnie nie odstaje od Paula, mniej kosztuje i nie boi się odpowiedzialności. Nie twierdzę, że jest zły, twierdzę, że jest chokerem - swoje wyrobi, w statach to wygląda, ale na boisku zawsze czegoś zabraknie, gdy najbardziej tego trzeba.
Jednego możesz być pewny - oba Twoje bety dzisiaj na plus, ponieważ obsmarowałem Paula, a zazwyczaj jest tak, że jak kogoś obsmaruje to w najbliższym meczu wyłamuje się z reguły.

Nigdzie nie napisałem, że Rivers jest kiepskim trenerem; natomiast na pewno jest przeceniany.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
hardison 3,9K

hardison

Użytkownik
Obaj macie sporo racji ale bardziej zgadzam się z Lukaszem. Paul jest pieszczony przez wszystkich - media, kibice, komentatorzy... Miał potencjał (w zasadzie wciąż go ma), zaliczył parę, paręnaście zrywów, przebłysków ale potem opadł. A Hype cały czas trwa. Ilu mamy takich zawodników? Hibbert od razu ciśnie się na usta, choć w jego wypadku hype zmienił się na ciągłą ale uzasadnioną krytykę. Z Paulem jest inaczej, bo media nie pastwią się nad nim. To wciąż jednak dobry zawodnik ale mecze wygra, mistrzostwa już nie. Został dobrze opisany wyżej - przychodzi crunch time i Paul jest niewidoczny. Co innego LBJ, Durant czy nawet ten nieszczęsny Westbrook - mogą grać przeciętnie tudzież słabo cały mecz i nagle wypalić. A tego niestety brakuje u CP3.
Co do G5 - sędziowie, sędziami ale decydującą końcówkę przegrywasz 3-17 to głównie Ty się możesz winić za porażkę.
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom