Jestem fanem Arsenalu, ale uważam że nie ma się co w tym przypadku okłamywać i wmawiać sobie, że wynik z Aston Villą był podyktowany czym innym niż naprawdę słabą dyspozycją całej drużyny.Wszyscy piszą o porażce Arsenalu z Villą, a nikt nie napisał że wynik tego meczu został wypaczony. Karny którego w żadnym wypadku nie powinno być no i ta czerwona kartka zupełnie niezasłużona. Ja chyba pocisnę Arsenal over 1.5 gola.
Moim zdaniem wystawiona w tamtym meczu linia defensywna nawet pomimo formy nie stojącej na najwyższym poziomie nie była główną przyczyną tak słabej gry w tyłach. Co w takim razie zawiniło?? Arsenal już od dłuższego czasu gra bez klasycznego DM-a,ale w ostatnim sezonie rolę wsparcia dla obrońców i łącznika pomiędzy obroną a pomocą pełnił Arteta. To on jest w drużynie Arsenalu odpowiedzialny również za dyktowanie tempa gry kanonierów. W tym spotkaniu go zabrakło a duet Ramsey-Wilshere nie zapewnieli ani odrobiny wsparcia dla obrony.
Pomimo takiej a nie innej dyspozycji Arsenalu uważał bym na granie przeciwko nim w meczu z Fulham. To jest mecz w którym wynik może pójść w obie strony. Fulham wprawdzie swój ostatni mecz wygrało,ale byłbym dość ostrożny z typami na nich, bo w meczu z Sunderlandem delikatnie mówiąc nie zachwycali i to Sunderland był zespołem który po meczu mógł mieć do siebie spore pretensje. Ja ten mecz obejdę szerokim łukiem, jedyne nad czym się zastanawiam to czy nie skłonić się w stonę jakiegoś over-u. W obu drużynach formacje ofensywne przewyższają pod względem poziomu defensywę, więc niejako może być to zapowiedzią kilku bramek w tym spotkaniu.