Dyscyplina: Piłka nożna/ Bundesliga
Godzina: 20:30
Spotkanie: Union Berlin vs St. Pauli
Typ: Union powyżej 6.5 rzutów rożnych
Kurs: 3.00
Bukmacher: Betclic
Post w dziale:
Analiza:
Pamiętamy niesamowite sukcesu Unionu, kiedy udało się awansować nawet do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podobną ścieżkę, jak kilka lat temu gospodarze przechodzi teraz Heidenheim i te dwa projekty łączy wiele rzeczy. Przede wszystkim skromne, rodzinne kluby wydostały się z Zweite i na poziomie 1. Bundesligi starają się zbudować swoją pozycję pośród najlepszych ekip za naszą zachodnią granicą.
Nie jest łatwo, ale wielkie firmy jak Hertha BSC, Schalke, Hamburger SV, czy też FC Köln zawodzą i to jest szansa na utrzymanie się drużyn, które mają zdecydowanie mniej finansów, czy też potencjału.
Union musiał dokonać zmian przede wszystkim na rynku trenerskim pojawił się menadżer, który pozwoli najprawdopodobniej na stabilizację stołecznych. Bo Svensson to wieloletni były już szkoleniowiec FSV Mainz, który prezentował ciekawą dla oka piłkę. Przede wszystkim była to ofensywa i gra z wykorzystaniem bocznych sektorów boiska.
Stołeczni potrzebowali odpowiednich wykonawców i jednym z nich jest Laszlo Benes. Słowak po dwóch latach powrócił do elity i od razu zameldował się swoim firmowym zagraniem w Mainz, a więc strzałem z dystansu. Jego trafienie dało cenny punkt ekipie z Berlina. Czy tym razem ktoś inny zostanie bohaterem Unionu?
Tak jak można było się spodziewać, dla St. Pauli będzie to ciężki czas po odejściu Fabiana Hürzelera. Wydaje się, że ojcem sukcesu był właśnie młody menadżer Brighton, który postanowił wykorzystać swoją życiową szansę i zameldować się w
Premier League. Szkoda, bo zawsze dobrze jest kontynuować współpracę z menadżerem, który osiągnął sukces i po wielu latach wprowadził Piratów na salony niemieckiej piłki. To się jednak nie stało i przyjezdni są jednym z głównych faworytów do spadku.
St. Pauli stworzyło sobie kilka szans w rywalizacji z Heidenheim, ale problemem beniaminka jest bronienie stałych fragmentów gry (gol Jana Schoppnera na 2:0) oraz fazy przejściowe (trafienie na 1:0 z kontrataku Paula Wannera). Rywale skrzętnie to wykorzystywali i tak naprawdę porażka mogłaby być bardziej okazała. Szkoda odejścia nie tylko 31-letniego trenera, ale też Marcela Hartela, a więc kapitana zespołu z dzielnicy nieopodal znanej ulicy czerwonych latarni Reeperbahn. Czy tym razem ujrzymy całkiem inne oblicze Piratów?
Nie obejrzałem całego meczu Mainz z Unionem Berlin, ale bardzo podobał mi się ofensywny sznyt ze strony stołecznych.
Widać, że za Bo Svenssona gospodarze mogą iść do przodu i się rozwijać. Zawiedziony jestem St. Pauli po pierwszej kolejce i drużyna ta będzie miała problemy na wyjazdach, aby pokusić się o przynajmniej 1 oczko.
Zdecydowałem się na rzuty rożne Unionu i pobieram próg 6.5 kornerów.
W jednej ze stolic Karnawału stołeczni wykonali aż 9 takich stałych fragmentów gry. W DFB Pokal aż 14! U siebie powinniśmy oglądać bardziej odważnych stołecznych. Piraci mają swoje problemy z utrzymywaniem się przy futbolówce i nie jest to ten sam zespół, co w poprzedniej kampanii za Fabiana Hürzelera. Mocno liczę na faworytów.