8. kolejka 29.09.2012
Union Berlin - Energie Cottbus
Union (-0.25)
1.95 pinnacle
8/10
Różnica pomiędzy zespołami w tabeli jest duża. Energie na fotelu wicelidera, Union dopiero na 16 pozycji. W grze natomiast różnica nie jest już tak wielka. Bolączka Unionu jak co sezon jest ich słaba defensywa. Potrafią stwarzać mnóstwo sytuacji, jednak i nie trafić w tych bardzo prostych jak z Sandhausen. Gra w defensywie jest zatrważająca. Obrona w niektórych sytuacjach nie istnieje. Brakuje koncentracji, nie potrafią przerwać akcji, przez co tracą w głupich sytuacjach. W tym meczu, jako, że jest to spotkanie derbowe, spodziewam się pełnej koncentracji. Union powoli zażegnuje kryzys i ostatnie dwa spotkania to zwycięstwo z Koln i remis na trudnym terenie w Aue, gdzie do 3 punktów zabrakło niewiele, po samobójczym golu
Schoneheina. Union w dotychczasowych meczach nie grał złej piłki, jednak katastrofalne błędy i granie bez większej taktyki w defensywie sprawiły, że zajmują pozycje w dole tabeli. W meczu z Kolonią odblokowali się
Silvio i
Matuschka od, których formy wiele zależy, jeśli chodzi o grę Unionu. Energie od Unionu różni to, że Unionowi brakuje szczęścia, Energie natomiast ma go za wiele. Union na niektóre porażki nie zasłużył, jak z Herthą czy Ingolstadt, Cottbus w meczach z Koln czy Regensburgiem wygrało niezasłużenie. Pomimo różnić w tabeli Union oceniam jako lepszy zespół. Gra Cottbus zwłaszcza na wyjazdach jest słaba - u siebie grają ok. Z kiepskim Regensburgiem trzy razy ratowała ich konstrukcja bramki, a w innych sytuacjach świetnie bronił
Kirschbaum. O defensywie nie tyle można powiedzieć, że nie dopuszcza do sytuacji i jest solidna, ale że gra z ogromnym zaangażowaniem i poświęceniem, ratując zespół przed utratą bramki kładąc się, blokując, walcząc o niedopuszczenie do strzału, nawet w beznadziejnej sytuacji. Przewagą Unionu w tym meczu jest to, że grają u siebie, gdzie są bardzo mocni, co nie zawsze przełoży się na wynik, jednak sytuacji potrafią u siebie stwarzać mnóstwo, kompletnie dominując przeciwnika. Energie natomiast na wyjazdach gra słabiutko. Szczęśliwie ratowany remis z Ingolstadt, wygrana z Koln, po głupiej stracie i szybkiej kontrze, po czym potem, ich obrona w tym meczu wyglądała jak obrona Częstochowy. Z Regensburgiem bramka po błędzie fatalnym bramkarza beniaminka i ratowany tyłek przez
Kirschbauma oraz konstrukcje bramki. Mecz z Regensburgiem był fatalny, po czym wygrali z Paderbornem, jednak nie uważam tego za dobry omen dla nich przed tym meczem. U siebie , a na wyjeździe to zupełnie inna gra. Energie co wspominam wielokrotnie ma boki obronę kiepskie, środek z dwoma Uve gra ok. W ofensywie brylują
Adlung i
Stiepermann oraz
Sanogo, który potrafi zepsuć nieraz porstą akcje.
Stiepermana dzisiaj zabraknie, co jest poważnym osłabieniem. Podobała mi się gra tego zawodnika w Alemannii, jest przebojowy, szybki i niezły technicznie. Zawodnik potrafiący przedryblować kilku rywali i nie bojący się wejść indywidualnie w pole karne przeciwnika i zagrać dobrą piłkę do partnera lub strzelić. Poważne osłabienie dla ofensywy. Najlepszy strzelec
Sanogo nie dawno miał kontuzje i w 100% dyspozycji także nie będzie. Jasną postacią w zespole jest bramkarz
Kirschbaum, który złapał formę i jak już w wielu meczach (nie tylko w tym sezonie) ratował Energie od straty bramki. Co do przebiegu spotkania: Union u siebie atakuje sporo i to oni będą przy piłce. Bomer zagra głęboko w obronie, licząc na kontry i błedy defensywy - których Union mam nadzieje się ustrzeże. Zagra typowo na remis, bo w ofensywie nie ma kim szaleć wobec braku Stiepermana. Brak Stiepermana jednak jest poważny, co daje sporą przewagę Unionowi. Jedynie można obawiać się o Adlunga, jednak Sanogo może mieć trochę braków kondycyjnych po powrocie z kontuzji. Union złapał wiatr w żagle, z Aue byli blisko i pechowa interwencja obrońcy pozbawiła ich trzech punktów. Jednakże u siebie motywują się na przysłowiowe 200%, a zwłaszcza w meczu derbowym i spodziewam się ciężkiego meczu dla Energie. Union opuścił pech, morale po dwóch ostatnich meczach podskoczyło i to ich przewagi w tym meczu się spodziewam. Morale w Cottbus jest również wysokie, jednak w przeciwieństwie do Unionu ich gra na wyjazdach nie zachwyca, bazują więcej na szczęściu niż na składnych akcjach. Karta musi się odwrócić, bo ile razy może ratować ich bramkarz, bądź bramka. Union pecha do wykończenia ma. Obronie brakuje koncentracji i jakości, jednak w takim meczy napinka powinna być. Energie słabo broni na bokach, a stamtąd zagrożenie w postaci
Quiringa i Jopka. Idealny scenariusza do tego meczu to szybka bramka dla Unionu, bo Energie nie podniesie się wtedy. Po dwóch ostatnich dobrych meczach Unionu sądzę, że obrona nie zagra roztargniona dając się łatwo zaskoczyć. Przeciwko Cottbusowi kiepski Regensburg był w stanie stworzyć masę okazji. Unionowi łapiącemu formę także nie powinno być o to trudno. Union potencjał w ofensywie ma spory. Jak już pisałem, brakuje im szczęścia, do tego wiele zależy od formy Matuschki, który grał w poprzednich meczach nieco zagubiony. Energie pomimo wysokiej pozycji zacznie spadać w dół, podobnie jak w poprzednim sezonie, gdzie również mieli dobry początek, gdzie notowali lepsze wyniki niż ich gra. Obawiać się można o to, aby Energie nie wykorzystało jakiegoś błędu obrony w początkowej fazie meczu. Wtedy się zastawią i będa kontrować grając na Sanogo. Union nie lubi takiej gry, jednak jak pokazał mecz z Koln potrafili odwrócić losy spotkania po dobrym meczu. Myślę, że ten mecz będzie punktem zwrotnym w grze obu klubów, Union zacznie się piąć w górę, Energie spadać. Union u siebie potrafił zdominować Herthe, na Energie również powinni się odpowiednio zmotywować.
FT: 3-1
Munich 1860 - Sandhausen
Sandhausen nie strzeli @
2.20 bet365
3/10
under 2.75 @
1.92 pinnacle
3/10
Sandhausen zagra mocno defensywnie, bo taki preferują styl. W ofensywie mizeria i widzę tu małe szanse na strzelenie bramki dla nich. TSV ma problemy z grą przeciwko takiej defensywie. Potrzebują miejsca dla swoich skrzydeł -
Stopelkampa i
Halfara. Azjan -1 dobrą opcją, bo powinni Monachijczycy to wygrać. Mogą mieć jednak sporo problemów z głęboko cofniętym Sandhausen, bo nie lubią grać przeciwko takim defensywom i wysokiego wyniku nie spodziewam się. Bardziej prawdopodobne, że Sandhausen bramki nie zdobędzie.
Kiraly w formie, do tego marna ofensywa gości. Under również prawdopodobny
FT: 4-0
Pierwsze trzy strzały i 3 gole. Nie spodziewałem się aż takiej skuteczności, totalnie rozbili beniaminka