Dresden - Duisburg
Drezno @
2.06 pinnacle
5/10
Oba zespoły potrzebują punktów i większe szanse, pomimo, że MSV notowało dobre wyniki w końcówce rundy daje Dreznu. MSV chciało mieć w składzie Maierhoffera, rozeszło się o kase jednak i Austriak zasilił Kolonię. MSV ma problem z napastnikami, kontuzjowany jest Brandy, Exslager zagra na boku, zostaje zatem Jovanowić. Człowiek, który wchodził z ławki, nie pokazując nic specjalnego, aż do trzech ostatnich meczy w rundzie zimowej, gdzie zaliczył 3 asysty i gola min dając sygnał do odwrócenia losu w spotkaniu z Regensburgiem zaliczając asyste, po czym sam wyrównał na 2-2. Po przerwie zimowej przewidzieć jego formę, to jak wróżenie z fusów i patrząc na to co grał w poprzednim sezonie w F95, to po prostu w tamtych meczach trafił z formą - bo napastnik to nie jest wybitny - dlatego można z wyższym prawdopodobieństwem założyć, że tej formy nie utrzyma niż, że po świętach nie stracił dobrej dyspozycji i sądzę, że wracamy znowu do sytuacji, gdzie trzeba go będzie trafić piłką w głowę, aby coś strzelił. Taki sęp w polu karnym nie byłby głupim pomysłem na Drezno, bo jest szybki Brosiński, Exslager równie dynamiczny, a i nowo sprowadzony "last minute" Dum także imponuje szybkością, z tym, że nie grał przez pół roku, zatem braki kondycyjne minimalizują szanse występu. Z tym, że nie wiadomo jak z tą formą Jovanovica (zresztą po sparingach nie zawsze da się stwierdzić jak zespół zachowa się w meczu ligowym). Problemem jest także brak Gjasuli, Da Silva jest wiekowy i nie pokazał nic w meczach, w których dostawał szanse. Muller nie ma doświadczenia, a w takim meczu, o takiej stawce może się chłopak spalić psychicznie. Wiedwald wyciągał wiele piłek, który powinny wpaść do bramki i pomimo słabych wyników ratował zespół od wyższych porażek, bądź ratował punkty. Odejście Hoffmana o czym wspomniano wyżej. W takiej sytuacji daje szanse większe Dreznu. MSV będzie starał się utrzymywać przy piłce i sporadycznie kontrować. O ile nie odmawiam im waleczności, o tyle braki techniczne mogą tu mieć decydujące znaczenie. Drezno przewyższa ich w tym elemencie i wydaje mi się, że sporadyczne kontry czy wrzutki Exslagera i Perthela - gdzie własnie bokami MSV będzie starało się przedostać pod bramkę Dynama - nie będa stwarzac dużego zagrożenia, nawet dla słabej obrony Drezna, ponieważ brak im napastnika z prawdziwego zdarzenia - Jovanovic to nie jest zawodnik, który wykorzysta tą jedną jedyną szanse. Wyniki MSV z końcówki na papierze są dobre, jeśli chodzi zaś o ich przewagę w tych meczach i dobrą grę, to z Paderbornem pomógł im Kruse, z Aalen ledwo co stwarzali zagrożenie bramki, jednak udało się trafić tą zwycięską oraz z Regensburgiem mieli już ciepło po pierwszej połowie, po czym błysnął Jovanovic. Trener Runjac jedzie tam po punkt i waleczną postawa będzie się starał go zapewnić. Nie spodziewam się wiele po ataku MSV. Drezno potrafi się napiąć na takie mecze, mają doping kibiców i taki słaby domowy bilans im nie przystoi.
FT: 0-0
Union Berlin - Sandhausen
Union (-1) @
1.98 pinnacle
5/10
Co do overa to można się oszukać, bo bramki powinien strzelać tylko Union. Równie dobrze mogą tu wygrać 2-0. Chodzi o to, że Sandhausen przyjedzie się bronić i ciężko im będzie o bramkę. Sandhausen gra mocno cofnięte, czego Union nie lubi. Na wyjazdach jednak ich główna broń i taktyką, która dobrze im idzie jak grają u siebie jest gra z kontry - z czym Union w ogóle sobie nie radzi - i w tym beniaminek ma tu jakąś szanse. Jednak na wyjazdach z kontry im ta gra nie idzie, bo ten zespół bardzo mało się otwiera. Nie idą na wymianę ciosów. Bramki zdobywane głównie po błędach obrony, stałych fragmentach i na farcie jak z Ingolstadt czy Aue. Union tej defensywy mocnej nie ma, jednak nie spodziewam się nacisków ze strony Sandhausen. Do ataku sprowadzony Yun z FSV i Sandhausen będzie tu liczyć na jakąś przypadkową kontre. Para Puncec - Schonheim prezentuje się lepiej niż Stuff i Menz, niestety liczne pauzy nie pozwalają im grac zawsze razem. Sandhausen potrzebuje szczęścia troche, aby tą bramkę zdobyć, bo myślę, że Union ich zdominuje. Fakt Sandhausen gra cofniete, a Union jest mało skuteczny, dlatego ciężko im się gra przeciwko takim defensywom, ponieważ nawet jak już ją rozbiją, to pudłują. Pozytywem jednak jest tu to, że Union może i nie lubi grać na takie defensywy, jednak potrafi takie defensywy stawiać pod presją i zależy teraz wszystko od tego jak ich skuteczność po przerwie zimowej. Obrona Sandhausen bez Falkenberga, doszedł Olajengbesi i mamy kolejnego z zaciągu z Aachen - czyli notabene fatalnie prezentującej się obrony w zeszłym sezonie, dzięki, której Alemannia gra teraz na trzecim froncie. Co prawda w defensywnej taktyce spisywali się nawet nieźle pod wodzą Funkela, jednak Boysen nie jest tak dobrym strategiem jak Mourinho II Bundesligi. Union powinien dać rade, wszystko zależy od skuteczności
FT: 3-1