hansa
Użytkownik
22.07. 20:15
Fortuna Düsseldorf - Energie Cottbus Fortuna @1.85 5/10 tipico, wh
Pierwszą kolejkę nowego sezonu 2.Bundesligi kończymy na Espirit-Arena, gdzie miejscowa Fortuna podejmie Energie Cottbus. Gospodarze frajersko spadli z Bundesligi. Chociaż nie - frajersko to zbyt lekkie stwierdzenie. Do utrzymania ostatecznie zabrakło 3 punktów, do baraży punktu. Nikt w Düsseldorfie nie mógł zwalić winy na "cudowny" mecz w Dortmundzie, gdzie Hoffenheim wydarł sensacyjnie zwycięstwo. Jak w ostatnich 12 spotkaniach sezonu notuje się bilans 0-3-9 to o czym mowa. Kompromitacja.
Kluczową zmianą po sezonie była zmiana szkoleniowca. Norberta Meiera zastąpił Mike Büskens. W jego przypadku to powrót do domu. W Düsseldorfie przecież zaczynał karierę jako piłkarz. Wydaje się być to dobrym posunięciem. W 2 lidze czuł się jak ryba w wodzie, prowadząc Furth robił bardzo dobrą robotę i w końcu awansował z nim do Bundesligi. To, że potem Greuther dał ciała to już inna historia.
Z klubu odeszli Robbie Kruse, Dani Schahin i Ken Ilsö. Jak w tej sytuacji prezentuje się ofensywa Fortuny? Sprowadzono Benschopa z Brest - nie jest jakimś wybitnym napastnikiem, ale ze swoimi warunkami fizycznymi z pewnością przyda się przy stałych fragmentach gry. Przyszedł również Gianniotas z Arisu Saloniki, którego niedawno można było oglądać na MŚ u20 w Turcji, ale on podstawowego miejsca raczej sobie nie wywalczy. Oczywiście w klubie został Stefan Reisinger i to on będzie partnerem Benschopa w ataku. Miał kilka naprawdę świetnych spotkań w poprzednim sezonie. Liczę również na Furuholma, który wrócił z wypożyczenia do Hallescher, a który w rundzie wiosennej spisywał się znakomicie. Druga linia zubożyła się o Roberta Tesche, który był wypożyczony na wiosnę z HSV, ale to mała strata - w ogóle nie spełnił oczekiwań oraz Garbuschewskiego, którego dość pochopnie pozbyła się Fortuna z powrotem do Chemnitzer. Wczoraj można się było przekonać, że w pełni zdrowy Ronny potrafi rozruszać prawe skrzydło jak mało kto. Z Karpatów Lwów przyszedł Levan Kenia, znany z występów w Schalke oraz Gartner, reprezentant Austrii u19 z Mattersburga. No ale pomoc akurat jest solidna - Bodzek, Lambertz, Bolly i Bellingshausen mając w odwodzie Finka, czy Paurevica na standardy drugoligowe wygląda bardzo dobrze. Do Herthy odszedł obrońca van den Bergh, który przez cztery ostatnie sezony był podstawowym zawodnikiem, do drugiej drużyny przeszedł Langeneke, ale wg mnie dość szybko wróci, bo wiosnę stracił z powodu kontuzji i na koniec sezonu nie odzyskał formy, o tyle jednak na jesieni w pełni zdrowy był solidnym punktem drużyny. Lukę po Berghu ma zastąpić młodziutki Ramirez i tu będzie problem, ale zawsze jest jeszcze Schmidtgal, którego Buskens zna jeszcze z Furth. Na środku obrony z pewnością zagra Bomheuer, który uciekł z tonącego Duisburga, choć nie wiem czy jednak Malezas nie byłby lepszym rozwiązaniem. Na bramce bez zmian - dalej pierwszym golkiperem będzie Fabiana Giefer, zwłaszcza, że sprowadzono Michaela "nie potrafię łapać piłek więc wszystko piąstkuję" Rensinga, więc konkurencji po prawdzie to nie ma. W sparingach poza jednym słabszym meczem z Basel podczas Urhen Cup było bardzo dobrze, Fortuna grała ofensywnie i co najważniejsze skutecznie. Tydzień temu wygrała nawet z Monaco 3-2, w barwach którego zagrał już Falcao.
Energie Cottbus kolejny sezon będzie miało ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Żadnych wzmocnień na ofensywnych pozycjach. Bo nikt mi nie powie, że rozwiązaniem mają być Jendrisek, który formy z Kaiserslautern już nie odzyska czy Takyi. Abstrakcją jest dla mnie pozwolenie na odejście Adlunga czy Sörensena. W ogóle te transfery Energie to kpina. Jednym z dwóch pozytywów było wykupienie definitywne Schulze. W poszukiwaniu alternatyw obrano kierunek chorwacki i sprowadzono Buljata i Susica. Ten pierwszy będzie miał podstawowy skład na pewno i to właśnie drugi pozytyw, ale na razie nie pogra bo pauzuje za karę jeszcze z chorwackiej federacji. Powinien spokojnie zastąpić Hunemeiera, który odszed do Paderborn. Ogromny problem Energie miało z obsadą bramki. Po odejściu Gladrowa i Kirschbauma, Cottbus zostało tylko z Renno, czyli ogólnie było w ciemnej d.... Rzutem na taśmę udało się sprowadzić Almera z Fortuny i Heimanna z Venlo. Wydaje się, że numerem jeden będzie Almer, ale gość mimo 29 lat na karku to nigdzie nie pograł do tej pory więcej niż 13 spotkań w sezonie (a i to dawno temu w 2 lidze austriackiej). W Fortunie w sezonie 2011/12 rozegrał 12 spotkań, trochę pozawalał, trochę wybronił, męczył się z kontuzją. Ogólnie bezbarwny gość, broniła go mocna defensywa, bo bez niej byłoby o wiele gorzej w statystykach. Choć trzeba mu oddać, że w sparingach puścił tylko jedną bramkę i to z karnego. No właśnie sparingi, nie były miarodajne, przeciwnicy o wiele słabsi niż chociażby ci, których miała Fortuna. Na pewno zwycięstwa podbudowały mentalnie zawodników, ale serio.. Plauen, Dundee Utd, Skenderbeu Korce czy Neftczi Baku nie są wyznacznikiem formy.
Wydaje mi się, że Fortuna po koniec końców wygra. W mojej ocenie o wiele bardziej klasowy skład, nie było zawirowań z obsadą bramki. I ogólnie liczę na dodatkową mobilizację po pierwszoligowej klęsce, podobnie jak to było wczoraj w Furth.
1-0, +4,25j.
Fortuna Düsseldorf - Energie Cottbus Fortuna @1.85 5/10 tipico, wh
Pierwszą kolejkę nowego sezonu 2.Bundesligi kończymy na Espirit-Arena, gdzie miejscowa Fortuna podejmie Energie Cottbus. Gospodarze frajersko spadli z Bundesligi. Chociaż nie - frajersko to zbyt lekkie stwierdzenie. Do utrzymania ostatecznie zabrakło 3 punktów, do baraży punktu. Nikt w Düsseldorfie nie mógł zwalić winy na "cudowny" mecz w Dortmundzie, gdzie Hoffenheim wydarł sensacyjnie zwycięstwo. Jak w ostatnich 12 spotkaniach sezonu notuje się bilans 0-3-9 to o czym mowa. Kompromitacja.
Kluczową zmianą po sezonie była zmiana szkoleniowca. Norberta Meiera zastąpił Mike Büskens. W jego przypadku to powrót do domu. W Düsseldorfie przecież zaczynał karierę jako piłkarz. Wydaje się być to dobrym posunięciem. W 2 lidze czuł się jak ryba w wodzie, prowadząc Furth robił bardzo dobrą robotę i w końcu awansował z nim do Bundesligi. To, że potem Greuther dał ciała to już inna historia.
Z klubu odeszli Robbie Kruse, Dani Schahin i Ken Ilsö. Jak w tej sytuacji prezentuje się ofensywa Fortuny? Sprowadzono Benschopa z Brest - nie jest jakimś wybitnym napastnikiem, ale ze swoimi warunkami fizycznymi z pewnością przyda się przy stałych fragmentach gry. Przyszedł również Gianniotas z Arisu Saloniki, którego niedawno można było oglądać na MŚ u20 w Turcji, ale on podstawowego miejsca raczej sobie nie wywalczy. Oczywiście w klubie został Stefan Reisinger i to on będzie partnerem Benschopa w ataku. Miał kilka naprawdę świetnych spotkań w poprzednim sezonie. Liczę również na Furuholma, który wrócił z wypożyczenia do Hallescher, a który w rundzie wiosennej spisywał się znakomicie. Druga linia zubożyła się o Roberta Tesche, który był wypożyczony na wiosnę z HSV, ale to mała strata - w ogóle nie spełnił oczekiwań oraz Garbuschewskiego, którego dość pochopnie pozbyła się Fortuna z powrotem do Chemnitzer. Wczoraj można się było przekonać, że w pełni zdrowy Ronny potrafi rozruszać prawe skrzydło jak mało kto. Z Karpatów Lwów przyszedł Levan Kenia, znany z występów w Schalke oraz Gartner, reprezentant Austrii u19 z Mattersburga. No ale pomoc akurat jest solidna - Bodzek, Lambertz, Bolly i Bellingshausen mając w odwodzie Finka, czy Paurevica na standardy drugoligowe wygląda bardzo dobrze. Do Herthy odszedł obrońca van den Bergh, który przez cztery ostatnie sezony był podstawowym zawodnikiem, do drugiej drużyny przeszedł Langeneke, ale wg mnie dość szybko wróci, bo wiosnę stracił z powodu kontuzji i na koniec sezonu nie odzyskał formy, o tyle jednak na jesieni w pełni zdrowy był solidnym punktem drużyny. Lukę po Berghu ma zastąpić młodziutki Ramirez i tu będzie problem, ale zawsze jest jeszcze Schmidtgal, którego Buskens zna jeszcze z Furth. Na środku obrony z pewnością zagra Bomheuer, który uciekł z tonącego Duisburga, choć nie wiem czy jednak Malezas nie byłby lepszym rozwiązaniem. Na bramce bez zmian - dalej pierwszym golkiperem będzie Fabiana Giefer, zwłaszcza, że sprowadzono Michaela "nie potrafię łapać piłek więc wszystko piąstkuję" Rensinga, więc konkurencji po prawdzie to nie ma. W sparingach poza jednym słabszym meczem z Basel podczas Urhen Cup było bardzo dobrze, Fortuna grała ofensywnie i co najważniejsze skutecznie. Tydzień temu wygrała nawet z Monaco 3-2, w barwach którego zagrał już Falcao.
Energie Cottbus kolejny sezon będzie miało ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Żadnych wzmocnień na ofensywnych pozycjach. Bo nikt mi nie powie, że rozwiązaniem mają być Jendrisek, który formy z Kaiserslautern już nie odzyska czy Takyi. Abstrakcją jest dla mnie pozwolenie na odejście Adlunga czy Sörensena. W ogóle te transfery Energie to kpina. Jednym z dwóch pozytywów było wykupienie definitywne Schulze. W poszukiwaniu alternatyw obrano kierunek chorwacki i sprowadzono Buljata i Susica. Ten pierwszy będzie miał podstawowy skład na pewno i to właśnie drugi pozytyw, ale na razie nie pogra bo pauzuje za karę jeszcze z chorwackiej federacji. Powinien spokojnie zastąpić Hunemeiera, który odszed do Paderborn. Ogromny problem Energie miało z obsadą bramki. Po odejściu Gladrowa i Kirschbauma, Cottbus zostało tylko z Renno, czyli ogólnie było w ciemnej d.... Rzutem na taśmę udało się sprowadzić Almera z Fortuny i Heimanna z Venlo. Wydaje się, że numerem jeden będzie Almer, ale gość mimo 29 lat na karku to nigdzie nie pograł do tej pory więcej niż 13 spotkań w sezonie (a i to dawno temu w 2 lidze austriackiej). W Fortunie w sezonie 2011/12 rozegrał 12 spotkań, trochę pozawalał, trochę wybronił, męczył się z kontuzją. Ogólnie bezbarwny gość, broniła go mocna defensywa, bo bez niej byłoby o wiele gorzej w statystykach. Choć trzeba mu oddać, że w sparingach puścił tylko jedną bramkę i to z karnego. No właśnie sparingi, nie były miarodajne, przeciwnicy o wiele słabsi niż chociażby ci, których miała Fortuna. Na pewno zwycięstwa podbudowały mentalnie zawodników, ale serio.. Plauen, Dundee Utd, Skenderbeu Korce czy Neftczi Baku nie są wyznacznikiem formy.
Wydaje mi się, że Fortuna po koniec końców wygra. W mojej ocenie o wiele bardziej klasowy skład, nie było zawirowań z obsadą bramki. I ogólnie liczę na dodatkową mobilizację po pierwszoligowej klęsce, podobnie jak to było wczoraj w Furth.
1-0, +4,25j.