MKS Będzin - Cuprum Lubin
Będzin w tym sezonie spokojnie można pochwalić. 11 pozycja, 6 zwycięstw i 12 porażek to chyba wynik na miarę możliwości, a może i nawet lepszy.
Cuprum cały czas w walce o pierwszą czwórkę, ale nie mogą już tracić punktów, zwłaszcza z niżej notowanymi rywalami. Jak na razie znajdują się na 6 pozycji, 13 zwycięstw i 6 porażek. Tracą punkt do Olsztyna i dwa punkty do Jastrzębskiego Węgla, a trzeba pamiętać, że rozegrali o jeden mecz więcej od bezpośrednich rywali.
Będzin na pewno ma problemy z regularnością. Trochę też dziwi mnie duża rotacja na przyjęciu. Pewne miejsce ma Waliński, ale kto obok niego? Wydawało się, że Kyle Russell, ale ostatnio trener DeRocco ma więcej zaufania do Kuby Peszki czy nawet Zlatana Yordanova, który niedawno dołączył do zespołu (powód to kontuzja Nathana Robertsa). Ostatnio sporo zmian na rozegraniu, ale to nie dziwi, bo Kozub i Seif to po prostu przeciętni zawodnicy. Na pewno można wyróżnić leworęcznego atakującego Rafaela Araujo Rodrigueza, który trzyma naprawdę przyzwoity poziom.
Cuprum ostatnio mogliśmy oglądać w starciu z ZAKSĄ. Podopieczni trenera Cretu przegrali 1:3, ale w sumie pozostawili po sobie niezłe wrażenie. Można się przyczepić do skuteczności w ataku skrzydłowych i do postawy Łomacza. Sporo niedokładności w rozegraniu, zwłaszcza na lewe skrzydło i na kontrach, gdzie dokładność jest niesamowicie ważna. Dobrze ostatnio spisują się Kaczmarek i Taht. W meczu z ZAKSĄ zanotowali słabą skuteczność, ale było ta mnóstwo długich akcji i obie drużyny naprawdę świetnie spisywały się w obronie.
Lubin jest zdecydowanym faworytem. Będzin przed własną publicznością, ale to nie jest zespół, który prezentuje równy, wysoki poziom.
Jeżeli trener Cretu i jego podopieczni chcą w dalszym ciągu liczyć się w walce o medale to muszą to spotkanie wygrać. Argumenty czysto sportowe są zdecydowanie po ich stronie.
Typ:
Cuprum Lubin -1.5 seta @ 1.47
Unibet