19 grudnia 2009r
godzina 21:00
Francja,
Ligue 1
Spotkanie: Saint-Etienne - Olympique Marseille
Typ: Marseille
Kurs: 1,85
Bukmacher:
Interwetten
Analiza:
Saint-Etienne przyzwyczaja nas powoli do tego, że można śmiało stawiać przeciw niemu. Niedawno nie sprawiło najmniejszych problemów takim zespołom jak Lille czy PSG. Niby do trzech razy sztuka, jednak ja wierzę w to, że dzisiaj po raz kolejny gospodarze nie zdobędą punktów.
Saint-Eteinne gra fatalnie. Znajduje się w strefie spadkowej. Nie wygrało od 5 spotkań. Ostatnie 2 mecze to totalna katastrofa (0-3 PSG, 0-4 Lille). Własny stadion też nie jest najmocniejszą stroną gospodarzy, notują tam bilans 2-2-5. Kibice tracą zaufanie do piłkarzy. Sytuacja w klubie wygląda nieciekawie. Zarząd zwolnił trenera, teraz jest już nowy - Christophe Galtier. Nie jest to zresztą spora zmiana, bowiem Galtier był wcześniej asystentem Alaina Perrina. Oczywiście miał mniejsze pole działania, jednak gdyby był naprawdę dobrym fachowcem, to klub nie znajdował by się teraz w tak opłakanej sytuacji. Obiektywnie myślę, że raczej nikt nie będzie miał do niego pretensji, jeśli nie uda mu się zdobyć punktów. Co ciekawe Galtier w roku 2000 przez jeden sezon był także trenerem Marsylii. Nie powinno mieć to jednak żadnego wpływu na wynik. Obecny trener SE sam stwierdził, że OM to zespół europejskiej klasy i będzie strasznie ciężko go pokonać.
Olympique Marsylia to drużyna grająca w tym sezonie świetnie. W tej chwili zajmuje 2. pozycję. Ma jednak aż 6 pkt. straty do Bordeaux, jednak jeden mecz zaległy. Podopieczni Didiera Deschampsa bardzo potrzebują zatem punktów. OM jest najskuteczniejszą drużyną (30 goli w sezonie). Dołóżmy do tego fakt, że Marsylia może się pochwalić najlepszą grą na wyjazdach (17 punktów). Poza tym piłkarze z południa Francji wywalczyli awans do Ligi Europejskiej, gdzie zagrają z FC Kopenhagą. Naprawdę goście to świetnie poukładana drużyna, która z powodzeniem walczy na wielu frontach i na pewno bardzo chce wygrać dzisiaj z Saint-Eteinne.
Za Marsylią przemawia też sytuacja kadrowa obu drużyn:
SE będzie sobie musiało po raz kolejny radzić bez:
Moustaphy Bayala, Loica Perrina, Yohana Andreu, Boubacara Sanogo, Maodomalicka Faye, Augusto Fernandeza i
Sylvaina Monsoreau. Po prostu szpital. Dodatkowo za kartki zawieszony jest
David Gigliotti. Jedyną pociechą trenera jest powrót
Yohana Benalouane'go. Ciężkie zadanie czeka dziś SE...
OM ma mniejsze kłopoty, nie zagrają oczywiście
Mammadou Nianga i
Julien Rodriguez. Jednak do składu powraca
Brandao - drugi strzelec gości.
Szczerze mówiąc zastanawiałem się nawet na handi. Jednak zmiana trenera zazwyczaj działa na zespół mobilizująco, dlatego bezpieczniej zagrać czystą "dwójkę". Słaba forma SE i wiele osłabień sprawia, że zdecydowanym faworytem tej konfrontacji jest Olympique Marsylia.