Mecz: Manchester City - Manchester United
Typ: 1
Kurs: 1,55
Buk: Fuksiarz
Po pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Juventusem wydawać się mogło, że City powoli wraca na właściwe tory, i oglądać mogliśmy wszystko to, z czego znamy tę drużynę - ogromną przewagę w posiadaniu piłki, swobodę w grze, a przede wszystkim łatwość w konstruowaniu akcji i nieustanne dążenie do zdobycia bramki.
Pech jednak chciał, że tego dnia przeciwnikiem Obywateli była drużyna Bianconerich, którym to z kolei nieobca jest sztuka bronienia. Erling Haaland również zachował się nie jak przystało na rasowego łowcę goli w teoretycznie stuprocentowej sytuacji i po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis. Po gwizdku otwierającym drugą połowę wszystko znów posypało się jak domek z kart, Włosi potrafili przenieść ciężar gry na połowę Manchesteru, wykorzystali co mieli do wykorzystania i skończyło się podobnie jak w 7 z ostatnich 10 spotkań City, czyli porażką.
Patrząc na statystki ostatnich meczów przeciętny kibic nie dowierza - no bo jak to jest możliwe, że mając taki potencjał i tyle gwiazd w zespole drużyna odnosi jedno zwycięstwo na przestrzeni 10 meczów, przegrywając po drodze zarówno w Lidze Mistrzów (Juve i lanie ze Sportingiem), w
Premier League (z takimi zespołami, jak Bournemouth, to już naprawdę nie przystoi), jak też i w EFL Cup z Tottenhamem... Zła passa trwa nadal i nie chce się skończyć.
Na szczęście dla City w niedzielnych derbach Manchesteru trafiają oni na zespół jeszcze bardziej niedysponowany i będący kompletnie bez formy od początku sezonu - trzynasta lokata w tabeli z bilansem 5 zwycięstw, 4 remisów i 6 porażek to jak dla takiego zespołu z tradycjami rezultat zawstydzający. Trzymają co prawda Czerwone Diabły fason w Lidze Europy (w której nomen omen są jednym z głównych faworytów do zwycięstwa), ale nijak ma się to do poziomu prezentowanego w rodzimej lidze. Tu prezentują ogromne wahania formy i przechodzą na przykład od gładkiego (i oczekiwanego) 4:0 z Evertonem do kolejnych dwóch porażek: na wyjeździe z Arsenalem (jak najbardziej oczekiwana, patrząc na obecną formę obu drużyn) i u siebie z Nottingham (wynik z gatunku "to nie miało prawa się wydarzyć").
Trzy ostatnie spotkania ligowe między tymi zespołami na Etihad Stadium to wyniki 3:1, 6:3 i 4:1 i podobnej kanonady w wykonaniu gospodarzy spodziewam się również w nadchodzącym meczu. Drużyna w Lidze Mistrzów nie wyglądała źle, miała sporo pecha i czas w końcu zacząć odliczanie w drugą stronę i się przełamać. Okazji ku temu będzie wiele, bo, jak wiadomo,
Premier League się nie zatrzymuje i gra non stop w trakcie Świąt i Nowego Roku. Terminarz również jest nie najgorszy (Aston Villa wyjazd, Everton dom, Leicester wyjazd i West Ham w domu), więc jeśli Guardiola rozpocznie remontadę od najbliższego meczu i zdobędzie w 5 kolejnych spotkaniach 15 punktów, jeszcze nadarzy się okazja włączyć się do walki o czołowe lokaty. Jest to jednak już ostatni dzwonek i jeśli nie teraz, to sezon można będzie spisać na straty.
Typ na 1 to podstawa, jednak ciekawie również wyglądają również kursy na 1 z handi -1 za 2,35 i na +2,5 bramki City za 2,35, które polecam do rozważenia.