16. kolejka Premier League [13-15.12.2014]

[kuba86]

Liga Mistrzów za nami. Czas na 16 kolejkę Premier League. W ubiegły weekend punkty straciła Chelsea, którą powoli doganiają Obywatele. The Blues w ten weekend mają łatwy mecz, na Stamford Bridge przyjeżdżają Tygrysy, które są skazane na pożarcie lekko mówiąc.

Wielki hit nazywany derbami Anglii czeka nas na Old Trafford, gdzie pogrążony odpadnięciem z Ligi Mistrzów Liverpool zmierzy się Diabłami. Podopieczni Van Gaala notują wspaniałą serię, ostatni raz pięć wygranych z rzędu zanotowali za kadencji Fergusona. Będzie to piękny, piłkarski klasyk.

Z kolei na Emirates przyjadą Sroki, które także notują progres formy od paru kolejek. Żaden kibic nie chce już zwalniać Pardewa. Piłkarze z St. James Park przyjadą do Londynu po trzy punkty.

Ciekawy mecz czeka nas także w Walii. na Liberty Stadium przyjedzie ekipa Kogutów. Drużyna z WHL nie gra tak jakby chciała. Słabe miejsce w tabeli, mało goli, duża ilość porażek. W niedzielę w starciu z Łabędziami będą chcieli pokazać na co ich tak naprawdę stać. Będziemy świadkami dobrego widowiska.

Zapraszam do dyskusji :!:​

 

[kuba86]

Premier League 16 kolejka​

Zacznę typowanie dość nietypowo, albowiem postaram się wytypować liczbę bramek w całej kolejce. Nigdy wcześniej nie patrzyłem na te zakłady, zobaczymy. Spójrzmy na rozpiskę meczów na tą kolejkę raz jeszcze:

Burnley - Southampton
Chelsea - Hull
Crystal Palace - Stoke City
Leicester - Manchester City
Sunderland - West Ham United
West Bromwich Albion - Aston Villa
Arsenal - Newcastle
Manchester United - Liverpool
Everton - QPR
Swansea - Tottenham​

Na pierwszy rzut oka kolejka powinna być overowa. Jedynie mecze, gdzie upatrywałbym under to starcia Burnley z Soton oraz pojedynek Orłów z Garncarzami. W innych meczach na Stamford Bridge przyjeżdżają Tygrysy. The Blues po ostatniej porażce ze Srokami będą chcieli odbudować morale, Obywatele powoli zaczynają ich gonić, została już tylko niewielka przewaga. Mou oszczędził kilku graczy we wczorajszym spotkaniu ze Sportingiem po to by byli oni gotowi na sobotnie starcie. Sami piłkarze Chelsea są w stanie tutaj strzelić ze cztery bramki. Pytanie czy im się będzie chciało. W innym spotkaniu Lisy zmierzą się z The Citizens, oba zespoły mają coś do udowodnienia, mają swoje cele. Leicester chce uciec jak najdalej od strefy spadkowej, drużyna Nigela Pearsona ma spory potencjał w ofensywie, Uzioa, Vardy i Nugent to piłkarze, którzy w pojedynkę mogą wygrać spotkanie. Z kolei Manchester City po wygranej z Romą w LM nabrał wiatru w żagle. Muszą teraz przełożyć to na wyniki w lidze i udowodnić, że bez Aguero nadal potrafią wygrywać mecz za meczem. Defensywa Lisów nie należy do najlepszych w lidze, więc nawet bez Kuna mogą tutaj strzelić ze dwie, trzy bramki tak jak to miało miejsce na Stadium of Light w starciu z Czarnymi Kotami dwie kolejki temu.

Reszta sobotnich spotkań to mecze Kanonierów ze Srokami, Czarnych Kotów z Młotami oraz The Baggies z The Villans. We wszystkich tych meczach powinniśmy być świadkami sporej ilości bramek. Na Emirates panuje smętna atmosfera, mówi się już nawet o zwolnieniu Wengera, ale według mnie to tak szybko nie nastąpi. The Gunners muszą za wszelką cenę wygrać ten mecz by liczyć się jeszcze w tym sezonie, więc od pierwszej minuty powinni przycisnąć i jeżeli nie zabraknie skuteczności to powinni wypunktować rywala, z kolei Sorki w ostatnim czasie znajdują się na fali, wygrywają mecz za meczem, wypadła im tylko porażka z Młotami na Upton Park, ale grali tam bez kilku kluczowych graczy. Spotkania między tymi ekipami często bywają overowe, pewnie każdy pamięta mecz na Emirates sprzed dwóch lat, gdzie piłkarze Wengera wygrali z Newcastle aż 7:3.

Na Stadion Światła przyjadą Młoty, piłkarze z Upton Park notują wspaniały sezon, póki co nic nie wskazuje na ich gorszą formę, potrafili wygrywać mecze bez swoich ważnych ogniw. Odżył nawet sam Andy Carroll, zdobywca dwóch goli z ostatniej kolejki. Piłkarze Sunderlandu po meczach z Liverpoolem, City oraz Chelsea czekają na wygraną, Gustavo Poyet za wszelką cenę będzie chciał wreszcie zdobyć trzy oczka, w wywiadzie mówił nawet o zmianie formacji na bardziej ofensywną, a co za tym idzie rodzi się tutaj szansa na groźne kontry piłkarzy Big Sama. Obie ekipy mogą tutaj pójść na wymianę ciosów.

W niedzielę zaczynamy zmagania Premier League od głównego dania, jest nim hit Anglii pomiędzy Czerwonymi Diabłami a The Reds. Cała piłkarska Anglia czeka na ten mecz. Być może będzie to mecz o życie dla Brendana Rodgersa. Liverpool po odpadnięciu w żenującym stylu z Ligi Mistrzów powoli sięga dna, wszystko wraca do normy, czyli tak jak to miało miejsca dwa, trzy oraz cztery sezony temu. Nadal nie wystąpi Sturridge, ale obrona Diabłów jest tak dziurawa, że nawet Lambert może im wbić dwie bramki. Drużyna Van Gaala ostatnio gra co raz lepiej w ataku, wygrywa mecze, strzela sporo goli pomimo wielu absencji, ale nadal to jeszcze nie to. Ten mecz to test dla ekipy z czerwonej części Manchesteru. Jeśli wygrają z Liverpoolem nadal będą się liczyć nawet w walce o drugie miejsce w tabeli. Obrona gości podobnie jak gospodarzy nie gra najlepiej w tym sezonie. Lovren to kompletnie inny piłkarz niż rok temu grając w Soton. Skrtel także nie jest pewny z tyłu. Może po powrocie Sakho to się trochę zmieni. Podsumowując, na Old Trafford także powinniśmy być świadkami trzech, czterech bramek.

Dwa ostatnie mecze 16 kolejki to mecze Evertonu z QPR oraz Łabędzi z Kogutami. The Toffees nie zachwycają w lidze, ale dzisiaj mają zagrać rezerwowym składem na Krasnodar, po to by oszczędzić kluczowych graczy na starcie z Rangersami. Piłkarze Śpiącego Harrego to nie są ogórki, potrafią powalczyć z każdą topową ekipą Premier League. Tanio skóry nie sprzedadzą, sporo bramek tracą, ale także sporo strzelają. W poniedziałkowym meczu na Liberty Stadium przyjadą Spursi, którzy podobnie jak Everton w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwać. Jednakże bramkę powinni spokojnie strzelić. Łabędzie z kolei w tym sezonie u siebie strzela średnio lekko ponad dwie bramki, tylko raz nie zdołali pokonać bramkarza rywali. Grali wtedy z Southampton i już w pierwszej połowie zostali ukarani czerwoną kartką.

Podsumowując, ta kolejka powinna być w porównaniu z poprzednią bardziej overowa. Na moje oko powinno w niej paść około 33 bramek, jest 10 meczy, linia ustawiona na poziomie 27,5. Wystarczy, że w dwóch lub trzech meczach padnie 4, 5 goli i linia zostanie bez problemu pokryta. Spotkania na OT, Emirates oraz Stamford Bridge powinni być takimi meczami. Dla mnie ta linia jest wystawiona o dwie, trzy bramki za nisko.

Moja propozycja:
Powyżej 27,5 bramek w 16 kolejce Premier League @ 1.90 Bet365

Czeka na bardzo emocjonująca kolejka...​

 

[_m_i_k_e_]

Manchester Utd – Liverpool

Czas na bitwę o Anglię ! Oto mecz dwóch najbardziej utytułowanych drużyn pod względem wygranych w rozgrywkach Premier League. W niedzielne popołudnie odbędzie się hitowe spotkanie 16. kolejki, United podejmą na Old Trafford Liverpool. Do meczu w zdecydowanie lepszych nastrojach będą przystępować piłkarze z Manchesteru.
Podopieczni Louisa van Gaala zajmują obecnie 3. pozycję w angielskiej ekstraklasie z dorobkiem 28 punktów. Wielce prawdopodobne, że diabły wreszcie wracają na właściwe tory. W lidze wygrali 5 kolejnych spotkań (w tym spotkania z Arsenalem i Southampton), więc kibice United mają wreszcie powody do zadowolenia. Do zdrowia jakiś czas temu wrócił już Radamel Falcao, wiele wskazuje na to że Di Maria też będzie mógł zagrać z The Reds, w niezłej formie są Van Persie i Wayne Rooney, który jako scouser, były piłkarz Evertonu powinien być tutaj dodatkowo zmotywowany. Warto zwrócić uwagę na dobrą postawę diabłów w domowych meczach (bilans 6-1-1 i bramki 16-6). Lepsza pod tym względem jest tylko Chelsea. United ewidentnie są w gazie, z obecną formą myślę że nie myślą tylko o tym aby utrzymać się na podium, ale też powalczyć o wyższą lokatę, zwłaszcza że tuż przed nimi znajdują się sąsiedzi z Etihad Stadium.
Liverpool w obecnej kampanii w niczym nie przypomina ekipy z ubiegłego sezonu. Sprzedaż Suareza, raczej nietrafione transfery i kontuzje m.in. Sturridge’a znalazły odzwierciedlenie w słabych wynikach. Na ich niekorzyść w środku tygodnia rozegrali niezwykle ciężki mecz w ramach Champions League z FC Basel. Do tego zostali przez nich z tych rozgrywek wyrzuceni, więc nastroje z pewnością nie są najlepsze. Ich wyjazdowy bilans w Premier League to 3-0-4, bramki 14-17. Kontuzjowani są nadal Balotelli i Sturridge Nie ma co się zbytnio rozpisywać drużyna Rodgersa spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań i niewiele wskazuje na to żeby miało się to zmienić. W ubiegłym sezonie w ostatnich chwilach uciekło im upragnione mistrzostwo i wygląda na to, że jeszcze trochę będą musieli na nie poczekać.
Jeśli chodzi o H2H to obie ekipy dość wyrównanie ze sobą rywalizują w ostatnich latach. W zeszłym sezonie jeszcze za czasów Moyesa United boleśnie przegrali na Old Trafford, a to tylko powinno zmotywować Czerwone Diabły do rewanżu, bo wydaje się, że w porównaniu z tamtym sezonie role zupełnie się odwróciły.
Wiem, że spotkanie dopiero w niedzielę, ale obawiam się, że kursy mogą drastycznie pospadać. Dokładne absencje w meczu dopiszę w piątek/sobotę.
Manchester United - FC Liverpool
Typ - 1 Mamy rewanż na mecz sprzed roku - 3-0 ????
Kurs - 2.00
W 3 ostatnich spotkaniach ManU strzelali bramki w każdej połowie. Myślę, że będzie tak też tym razem, a kurs moim zdaniem ciekawy, więc :
United strzelą w obydwu połowach
Kurs - 2.70
I na koniec over, kurs średni ale moim zdaniem bet bardzo prawdopodobny
over 2.5
Kurs - 1.65
Takie kursy wystawił totomix
Powodzenia ! ????
_________________
I tak szybciutko bez analizy bo meczyk za 10 minut już, a dopiszę jeszcze
Arsenal - Newcastle 4 kartki :/
Under 3,5 żółtych kartek @ 2.00 [/b]

 

[buleczka]

West Bromwich - Aston Villa​

W tym meczu widzę BTS. Spotykają się dwa ligowe średniaki. Faworytem jest niby WBA, ale ostatnio są w słabej formie. Na pewno taki mecz jak ten z AV jest dobrą okazją do przełamania, bo przeciwnik jest w zasięgu. Aston Villa spisuje się w ostatnich tygodniach bardzo dobrze i jeśli miałbym opowiedzieć się za którąś ze stron, to byłaby to drużyna gości. Nie typuję jednak 1x2, w ostatnich meczach AV już wystarczająco zarobiłem, więc teraz odpuszczam stawianie na AV, bo może być rożnie. West Bromwich może się przełamać. Do stawiania na BTS skłania mnie nie tylko fakt, że to spotkanie powinno być wyrównane, ale także H2H: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=CCBWpzjj&away=W00wmLO0&where=0

Z 16 meczów BTS padł 13 razy. Co ciekawe jeśli już nie było BTS-u to padał wynik 0:0.

West Bromwich - Aston Villa 1:0
Typ: BTS
Kurs: 2,00
Buk: Bet365

Sunderland - West Ham​

West Ham spisuje się rewelacyjnie w tym sezonie, ale mimo to sądzę, że nie wygrają z Sunderlandem. Czarne Koty może nie notują jakichś oszałamiających wyników, ale są bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla mocnych drużyn, w szczególności na Stadium of Light:

Sunderland - Man United 1:1
Sunderland - Tottenham 2:2
Sunderland - Swansea 0:0
Sunderland - Arsenal 0:2
Sunderland - Everton 1:1
Sunderland - Chelsea 0:0
Sunderland - Man City 1:4

Bilans: 0-5-2. Jeszcze nie wygrali z żadną mocną drużyną u siebie, mimo że notują całkiem dobre rezultaty. Myślę, że najwyższy czas na pierwszą wygraną. Młoty tak jak wspomniałem wyżej grają rewelacyjnie, ale głównie u siebie. Na wyjazdach wprawdzie ich bilans jest bardzo dobry: 3-2-2, ale te 3 wygrane odnieśli z drużynami z dołu tabeli - Crystal Palace, WBA i Burnley. Poza tym West Ham nigdy nie należał do drużyn dobrze grających na wyjazdach i powoli ich bilans powinien dążyć do normalnego stanu.

Z tym typem warto się wstrzymać do jutra, bo kursy na Sunderland jeszcze wzrosną. Na razie jest 2,11 na DNB.

Sunderland - West Ham ZWROT 1:1
Typ: 1 DNB
Kurs: 2,11
Buk: Pinnacle

Manchester United - Liverpool​

Tutaj na pewno pójdzie masówka na United, ale chyba uzasadniona. Ja nie widzę jakichś argumentów po stronie Liverpoolu. The Reds grają coraz bardziej żenująco i beznadziejnie. Kilka tygodni temu mieli okres, gdzie przegrywali wszystko co popadnie, później przyszedł lepszy okres, ale czy na pewno? Może i wyniki w ostatnich 3 tygodniach się poprawiły, ale ten Liverpool nadal jest słaby. W LM dwa remisy z Ludogorets oraz Basel i odpadnięcie z tych rozgrywek. Trudno te dwie drużyny nazwać nawet średniakami europejskimi, a nawet z nimi sobie Liverpool nie poradził. W lidze 2 wygrane - najpierw wymęczone 1:0 ze Stoke, a później 3:1 z Leicester - ostatnią drużyną ligi, w dodatku wcale to nie było takie łatwe zwycięstwo i gdyby Cambiasso wykorzystał dwie piłki meczowe, to tej wygranej by nie było. Jak dla mnie to Liverpool może liczyć tylko na łut szczęścia jadąc na Old Trafford. Nie mają kim strzelać, nie ma kto konstruować akcji, a postawa obrony pozostawia wiele do życzenia.

Manchester jest na fali wznoszącej i wygrał już 5 meczów z rzędu. Takiej serii nie miał od czasów Fergusona. Można mieć jednak pretensje za styl gry drużyny, bo parę razy przy tych wygranych dopisywało Czerwonym Diabłom szczęście. Szczęście ponoć sprzyja lepszym, także… Nie były to przekonujące wygrane. Mimo to uważam, że United pokona Liverpool. Jak sobie porównamy ostatnie wyniki, formę zespołu i poszczególnych zawodników, atmosferę w zespole, to wychodzi na korzyść United. Gdybym miał porównywać obie drużyny, to jedynie formacje obronne grają na podobnym poziomie. Bramkarz na pewno po stronie United. Pomocnicy również. W United jest więcej różnych wariantów gry i przede wszystkim pomocnicy potrafią stwarzać sytuacje napastnikom. Atak to zdecydowanie po stronie United. W formie jest van Persie i Rooney, a o ataku The Reds nie ma co nawet pisać. Na korzyść United działa także atut własnego stadionu oraz dłuższy czas na przygotowanie do tego meczu. Liverpool miał w środku tygodnia mecz z Basel w LM. Poza tym Liverpool słabo gra na wyjazdach - bilans: 3-0-4, a wygrane odnieśli z Tottenhamem (który swoją żenującą grą potrafi dorównać Liverpoolowi), z QPR (który właściwie sam siebie pokonał strzelając samobóje) oraz ze wspomnianym Leicester.

Manchester United - Liverpool 3:0
Typ: 1
Kurs: 1,83
Buk: William Hill

Leicester - Manchester City ​

W tym meczu powinno paść sporo bramek. Leicester gra z mocnymi ekipami bardzo otwarty futbol. Zanotowali już takie wyniki jak 1:3 z Liverpoolem, 5:3 z Man United, 2:2 z Evertonem. W ostatnim meczu z Aston Villą również zagrali bardzo odważnie i przegrali 1:2 po dobrym i otwartym meczu. Aston Villa powinna tam strzelić więcej bramek niż tylko dwie. Skoro Aston Villa, która raczej nie należy do bramkostrzelnych drużyn mogła spokojnie strzelić 4 albo 5 bramek, to Man City również powinno mieć sporo okazji bramkowych. Lisy też coś pewnie strzelą. Na środku obrony City gra przecież bezmózgowiec Mangala i Pan "tykająca bomba" Demichelis. Być może zdolny do gry będzie Kompany, więc któregoś z nich zastąpi. Na wyjazdach City notuje sporo overów, w dodatku często są to wysokie overy. Over 2,5 padł 6 razy na 8 meczów, a over 3,5 - 4/8.

Drugi mój typ, grany już za mniejszą stawkę i bardziej dla zabawy to 1 DNB. Teoretycznie za tym typem nie przemawia nic, ale City jest po meczu w LM, a po pucharach ryzyko wtopy jest zawsze większe. City mimo że nie zachwyca to wygrywa ostatnio. Nawet w meczu z Romą niczego specjalnego nie pokazali. Roma ułatwiła zadanie Manchesterowi i grała słabo. Z Evertonem wygrali po karnym z kapelusza i dzięki świetnym interwencjom Harta. Aguero kontuzjowany, Silva powraca po kontuzji, niepewny jest występ Kompany'ego. Lisy mają serię 10 meczów bez wygranej - najwyższy czas się przełamać. City potrafi przegrywać ze słabymi drużynami na wyjazdach, co miało miejsce parę razy w poprzednim sezonie.

Warto też zagrać kartki, bo w meczach z udziałem Leicester potrafią się one sypać i tak powinno być także tym razem. Sędziuje Moss, który w 11 meczach pokazał 41 żółtych (średnia 3,73) i aż 5 czerwonych: http://www.soccerbase.com/referees/referee.sd?referee_id=986.

Leicester - Man City 0:1 // dziś sobie w Premier League nie postrzelali, na szczęście w Championship strzelali
Typ: over 3
Kurs: 1,81
Buk: Marathonbet

Typ: 1 DNB 0:1
Kurs: 5,70
Buk: Marathonbet

Typ: Leicester over 1,5 kartki 0 kartek
Kurs: 1,72
Buk: Bet365

Typ: over 3,5 kartek 2 kartki
Kurs: 1,90
Buk: Bet365

 

[qwerty10]

Arsenal 4-1 Newcastle
+1.5 NUFC @1.70
BTS @1.83
X2 2.80

Bet365
Szczerze to licze jutro na przynajmniej 2/3 tafnych typow z tego meczu, Sroki sa w niesamowitym gazie, nagrode trenera miesiaca dostal Alan Pardew ktory byl juz na wylocie ze Srok, a tu nie oczekiwanie zespol odrodzil sie na nowo. Spotkanie z Arsenalem, ktory w ostatniej kolejce przegral ze Stoke 3-2, ale wygral w srodku tygodnia z Galata w LM 4-1. I wlasnie w meczu z Galata kontuzji doznal Aaron Ramsey ktory naciagnal miesien uda i to jest juz wiadomo ze jutro ze Srokami nie zagra. Lista kontuzjowanych w Arsenalu jest dluga, nie bedzie mogl skorzystac Wenger z Artety oraz Theo Walcott'a. Z linii defensywnej z Koscielnego, Monreala i pauzujacego za kartki Chambersa. A na srodku obrony ma zagrac Debuchy(TheTelegraph). NUFC jest w swietnych nastrojach po wygranej z Chelsea, kapitalny mecz rozegral 3 Bramkarz Alnwick, ktory wszedl w przerwie za Elliota. Pardew potwierdzil ze kontuzja Elliota jest powazna, wiec zostal im tylko jeden bramkarz Alnwick i tu spora szansa dla niego bo moze pokazac sie trenerowi i juz zawitac na stale w 1 skladzie. Ostatnie mecze z Arsenalem wygladaja nie ciekawie, ale w sobote moze sie to wszystko zmienic, bramek nie zabraknie w tym meczu, ja wierze w 3 pkt Srok. Polecam

GO NUFC!​

 

[k4ro_]

Panowie, a co myślicie o czemu Burnley - Southampton ? Zastanawiam się nad uderzeniem w stronę Świętych, którzy po świetnej serii zwycięstw zaliczyli 3 porażki z City, Arsenalem i Manchesterem United. Z Arsenalem i United zabrakło szczęścia, jak nie bramka stracona w 89minucie to zabójcza skuteczność van Persiego, dzięki której udało się Czerwonym Diabłom wywieźć 3 punkty z St. Mary`s Stadium po meczu w którym, według mnie lepsi byli Święci, ich akcje były płynniejsze i bardziej składne. Chociaż z ostatnich trzech meczy Southampton oglądałem tylko ten z United, to wydaję mi się, że tak naprawdę, drużyną ewidentnie gorszą byli tylko w meczu z City. Trzy mecze z silniejszymi drużynami zakończyły się klapą, mówiło się przed nimi, że będzie to test, na ile tak naprawdę mocne jest Soton, ponieważ wcześniej przychodziło im się mierzyć tylko z ligowymi średniakami. Test został oblany, lecz teraz nadarza się wyborna okazja do powrotu na ścieżkę zwycięstw, bo na drodze Świętych staje beniaminek Burnley, który ostatnio zarobił kilka punktów, jednak nadal wydają się murowanym kandydatem do spadku. Jeśli nie potrafi się ugrać punktów z mocniejszymi drużynami, to trzeba wrócić do ogrywania przeciętniaków. Trudno mi wyobrazić sobie, że Southampton nie wykorzysta tej okazji i stracą punkty z Burnley, zastanawiam się nad czystym zwycięstwem @1.735 i -1AH @2.4 Pinnacle. Kursy powoli spadają, ale wstrzymam się jeszcze do wieczora, może ktoś będzie miał coś do dodania bo chętnie przeczytałbym inne opinie, a narazie jakoś nikt nie wspomina o tym meczu.

 

[robson9002]

<table id="flashscore" class="team"><tbody><tr><td class="tlogo-home">
</td><td id="flashscore_column"><table><tbody><tr><td class="tname-home logo-enable">Leicester</td><td class="current-result">-</td><td class="tname-away logo-enable">Man City
</td></tr><tr><td colspan="3" id="utime" class="mstat-date">13.12.2014 16:00</td></tr><tr><td colspan="3" class="mstat">
</td></tr></tbody></table></td><td class="tlogo-away">


</td></tr></tbody></table>Ja tam uderzam całkowicie w stronę The Citizens. Podopieczni Pellegriniego ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji, ich gra zaczęła mi się znowu podobać. 6 zwycięstw z rzędu, wygrana w arcyważnym meczu w Monachium, awans do 1/8 rozgrywek LM do dobrym meczu z Romą na wyjeździe. Gracze z Niebieskiej części Manchesteru są najlepszą ekipą pod względem meczy wyjazdowych - zdobyte 17 pkt na 24 możliwe, strzelili przy tym 20 goli! Nie zagra Aguero, nie wiadomo co z Yaya Toure. Chelsea potknęła się w sobotę z Newcastle, strata do The Blues zmniejszyła się do 3 punktów więc warto to teraz wykorzystać, myślę, że gracze z The Etihad potraktują to właśnie jako dodatkową motywację ????
Co do Leicester..katastrofa. Grają nawet ładną piłkę, bo widziałem ich mecze, choćby ostatni z AV, ale wyniki niestety są jakie są. Ostatnie miejsce w PL, tylko 2 zwycięstwa. Ich ostatnie zwycięstwo w lidze to wrzesień z MU po bardzo dobrym meczu zakończonym wynikiem 5:3 - wtedy myślałem, że ten zespół będzie w stanie bez problemu utrzymać się w lidze, ale tak to jest na początku z beniaminkami..spina na maxa a potem spadek i obniżka lotów.
Stawiam pewnie na zwycięstwo gości, nie dadzą sobie wykraść rywalom ani punkcika.
TYP: MAN CITY -1,5
KURS: 2,3
BUK: bet365

 

[fencyn]

Powiem, że Kuba86 świetny typ dał, w tej kolejce będzie mnóstwo bramek..

Burnley-Southampton ​

Święci w ostatnich 3 meczach z czołowymi drużynami PL(MC,Arsenal,United),nie zdobyli nawet 1 punktu.Kolejny mecz z Burnley to już nie M.United czy Arsenal,wg mnie to właśnie The Clarets jest głównym kandydatem do spadku.Święci grają nadal dobrze, jednakże to chyba za wcześniej by stawić czoło najlepszym drużynom PL, lecz z Burnley powinni bez problemu zdobyć komplet punktów
Typ: Southampton 2 1,75 bet365

Chelsea-Hull​

Stawiałem kartoniki jak grał Arsenal z Tygrysami, Liverpool,United czy Everton w każdym z tych meczów linie było na 1 kartonik drużyny grającej z Hull i w każdym meczu bez problemu taki kartonik był wyciągany przez sędziego.Dlaczego?.. Hull potrafi utrudnić najlepszym drużynom grę, w ostatnim czasie niezbyt ta gra jest dobra ale jeśli przyjeżdżają najlepsze drużyny mobilizacja jest.
I tym razem, uważam iż 1 kartonik w stronę podopiecznych Mou będzie pokazany przez sędziego:Chrisa Foya.
Chelsea powyżej 0,5 żółtej kartki 1,5 bet365.

Arsenal-Newcastle​

Kanonierów czeka ciężki mecz a tu 1,4? trochę to jak zniewaga, ale nigdy nie wiadomo co w głowach mają ci co wystawiają takie kursy.
Nieważne, że mecz w Londynie, kurs na Arsenal powinien być minimum 1,8.
Sroki w ostatniej kolejce wygrali z Chelsea i tym samym po 15 kolejkach nie ma drużyny która jest bez porażki..Sroki nadal muszą sobie radzić bez Tima Krula, jednakże to nie problem gdyż Alnwick świetnie sobie radził w 1 połowie(w drugiej musial opuścić plac gry z powodu urazu), kolejne osłabienie poważne to brak Sissoko jednakże tu też nie problem gdyż od 1 minut wybiegnie Cisse.
W drużynie Wengera nadal jeszcze większe braki, nie ma Laurenta Koscielnego, Aarona Ramseya, Mikela Artety, Jacka Wilshere'a czy Mesuta Ozila. Zawieszony za kartki jest poza tym Calum Chambers.
Polecam w tym meczu Newcastle +1,5 1,7
Oraz Arsenal powyżej 1,5 żółtej kartki 2,1

 

[wizacar00]

Burnley-Southampton
typ: 2
@1.72
Bet365

Southampton po rewelacyjnym poczatku ostatnio odnotowali 3 porazki z rzedu, ale byly to potyczki z bardzo silnymi zespolami: Manchesterem City, Arsenalem oraz United, ale ogladajac te mecze mysle, ze mozna bylo zauwazyc potencjal w tej druzynir i pomimo tego, ze tego ciezkiego testy nie zdala to ich gra moze napawac optymizmem. Z Arsenalem przegrali nieszczesliwie, poniewaz stracili bramke w 89 minucie, z Manchesterem City przegrali zasluzenie, ale wynik 3:0 w moim odczuciu nie do konca odzwierciedla przebieg spotkania, a z Manchesterem United zaprezentowali sie najlepiej i na prawde punkty absolutnie byly w ich zasiegu. Burnley ostatnio nieco sie rozkrecil. Co prawda i tak wyglada to bardzo nieciekawie, poniewaz zajmuja dopiero przedostatnia pozycje, ale ostatnie wyniki zdecydowanie lepsze niz poczatek sezonu. Mimo to i tak sa oni moim zdaniem pierwsza druzyna do spadku (przynajmniej jak na razie), a w meczu ze Swietymi nie zdolaja wyniesc nawet punktu.
West Brom-Aston Villa
typ: BTS
@2.00
Bet365
O tym spotkaniu nie bede sie rozpisywal, poniewaz wszystkie informacje zawarte sa w analizie kolegi wyzej. W tym mecz bardzo ciezko wytypowac zwyciezce. Obie druzyny moga zaskoczyc i wygrac to spotkanie. Osobiscie kierowal bym sie bardziej w strone West Bromu, poniewaz pomimo ostatnich bardzo slabych wynikow ich gra momentami z Arsenalem, a w szeczegolnosci z Tottenhamem mogla sie podobac. Oba zespoly maja dziurawe obrony i oba zesoly maja kim pograc w ofensywie. Spodziewam sie otwartego meczu z duza iloscia bramek.
Sunderland-West Ham
typ: DNB 2
@1.72
Bet365
West Ham obecnie jest w wysmienitej formie. Mozna sie przyczepic do ich stylu gry, ktory ogranicza sie do niepoliczalnej ilosci wrzutek i malo spektakularnych bramek glowa, ale skoro przynosi im to rezultaty to chyba nie mozna miec zastrzezen. Fakt, ze na swoim boisku spisuj sie lepiej, natomiast w tym sezonie na wyjezdzie mierzyli sie z zespolami z czolowki, dlatego te wyniki moga wyglada gorzej, natomiast kiedy przyszlo im grac z mniej wymagajacymi rywalami to wychodzili zwycieska reka. W tym meczu od pierwszej minuty zapewne wyjdzie Sakho( najlepsze strzelec mlotow), ktory jeszcze w zeszlym tygodniu borykal sie z problemem kregoslupa i nie wyszedl od pierwszej minuty, a jest to dobry i bardzo niebezpieczny zawodnik co dobitnie udokumentowal w ostatnim meczu ze Swansea. Dlaczego tak asekurwcyjny typ zamiast czystej 2? A no dlatego, ze Sunderland pomimo malo oszalamiajacej ilosci punktow jest niewygodnym przeciwnikiem i ciezko zdybyc z nimi 3 punkty. Gospodarze bardzo czesto remisuja, przez co bardzo rzadko wygrywaja. Sa zespolem, ktory lubi grac stanowczo w defensywie, dlatego ciezko im strzelic bramke, ale mam nadzieje, ze ktoras wrzutka Mlotow przyniesie im bramke.
AKO @2.14
Swansea-Tottenham
typ: DNB 1
@1.66
Bet365
Chelsea-Hull
Typ: Chelsea over 1.5 gola
@1.28
Bet365
Co tu duzo mowic... Swansea to typowy zespol wlasnego boiska co dobietnie potwierdzaja statystyki. W tym sezonie sposrod meczow ze wszystkich rozgrywek na wlasnym stadionie przegrali jedynie raz i to z na prawde mocnym Southampton ( w dodatku ponad polowe spotkania grali w oslabieniu, bo w 39 minucie swoja druga zolta kartke dostal Bony, ktory stanowi o ofensywenej sile tej druzyny ). Na prawde nie rozumiem, co sie dzieje w zespole, w ktorym gra na wlasnym boisku przynosi tak swietne wyniki, natomiast na wyjezdzie kompletna tragedia. Po przyjsciu do Tottenhamu nowego trenera wszyscy spodziewali sie fajerwerkow i liczyli w koncu na zakonczenie sezonu w wielkiej czworce, tymczasem londynczycy zajmuja odlegla 10 pozycje. Podejrzewam, ze z biegem czasu beda wskakiwac na wyzsze miejsca, natomiast obiektywnie mowiac miejsc gwarantujacych puchary im nie wroze, a na pewno nie z obecna forma i slaba regularnoscia. Goscie sa zespolem, ktory traci najwiecej bramek w lidze w pierwszych minutach meczu, ale sa tez druzyna, ktora najwiecej punktow wypracowala sobie w ostatnich minutach, dlatego gram askuracyjny typ, jakby na moje nie szczescie udalo im sie to kolejny raz. Gram to w AKO z typem na over 1.5 gola Chelsea w meczu z Hull. Kurs bardzi niski, ale nie ma opcji zeby nie weszlo, a przyzwoicie podbija kurs.
Manchester United-Liverpool
typ: 1
@1.80
Bet365
Byc moze, jesli to spotkanie bylo rozgrywane na Anfield to dobrze zastanowilbym sie nad tym typem, ale na Old Trafford gra sie bardzo ciezko. Manchester nie najlepiej zaczal sezon, ale wyraznie widac, ze trener zaczyna wpajac swoj sposob na gre swoim podopiecznym co przynosi zamierzone efekty pomimo tego, ze w swojej ekipie ma wiele kontuzjowanych zawodnikow. Od poczatku wiedzialem, ze ten trener jest znakomitym taktykiem, ale wydawalo mi sie, ze jest zbyt miekki sugerujac sie jego spokojnym siedzeniem i notowaniem na lawce rezerwowych, ale kiedy uslyszalem, ze kiedys niezadowolony z gry swojego zespolu w przerwie zdjal spodnie i pokazal im jaja ( doslownie ) to zmienilem zdanie. Kazdy ma sposob na podejscie do swojej druzyny, ale wszystko sprowadzam do czasow Sir Alexa Fergusona, ktory raczej opanowaniem nie mogl sie poszczycic, a to jak sie pozniej okazalo mialo ogromny wplyw na wyniki. W poprzednim sezonie Brendan Rodgers smial sie z Tottenhamu, ze wydal 100 milionow i nic na tym specjalnie nie zyskal tymczasem jego letnie transfery dotychczas sa kompletnym niewypalem. Wydaje mi sie, ze on nie ma pomyslu na ten zespol, a poprzedni sezon to zasluga geniuszu Suareza i Sturridga. Oczywiscie spodziewalem sie, ze odejscie gryzonia do Barcelony mocno oslabi Liverpool, no ale skoro Liverpool bez jednego zawodnika nie potrafi walczyc o najwyzsze cele to jest to przykre. Oslabiona bedzie defensywa, poniewaz kontuzjowany jest Smalling, ale traktuje to jako oslabienie tylko i wylacznie z tego wzgledu, ze nie ma go kim specjalnie zastapic. Ogolnie nie cenie tego zawodnika kompletnie. Tak samo jak Rojo, ktory w kazdym meczu popelnia banalne bledy. Mimo to mysle ze United znajdzie sie w top3 na koniec sezonu, a w nastepnym sezonie, jesli Van Gaal kupi przynajmniej 2 porzadnych obroncow to jako kibic Chelsea bede sie ich obawial zdecydowanie najbardziej.
Licester-Manchester City
typ: DNB 1
@5.00
Bet365
Tak jak kolega "buleczka" sprobuje sobie zagrac ten typ, ale za mniejsza stawke. Co do kwestii obroncow mam identyczne stanowisko. Mangala kompletnie przeplacony zawodnik, a Demichelis strasznie drewniany. Nawet z Companym w obronie czesto to nie wyglada zbyt dobrze, a bez niego to juz az szkoda pomyslec. Brak Aguero i przede wszystkim zmeczenie po bardzo ciezkim srodowym meczu moze wplynac na gre i wynik koncowy. Do tego nie graja u siebie gdzie sa zawsze bardzo mocni i po podrozy do Rzymu czeka ich kolejna podroz do Leicester.
Edit:dodaje jeszcze jeden typ. Mysle, ze United swoje spotkanie wygra, ale straca przy tym gola, poniewaz nawet kiedy ich obrona j3st w komplecie jest bardzi niepewna, a gdy kontuzje maja Smalling czy Shaw to jest tragedia. Moglbym zagrac BTS, ale na over 2.5 jest wyzszy kurs.
Manchester United-Liverpool
typ: over 2.5
@1.80
Bet365 (bede gral ten typ na zywo, poniewaz Bet365 oferuje zaklad bez ryzyka)
Edit: nie chce wstawiac nowego posta bo mam juz analize do tego spotkania, a chce jeszcze dac jeden typ.
Manchester United-Liverpool
typ: United wygra i obie strzela
@3.60
Bet365

 

[kuba86]

vs

Manchester United - Liverpool FC​

Typowanie w tej kolejce zacznę z wysokiego C. Hit Anglii, starcie pomiędzy Czerwonymi Diabłami a The Reds wprawia w osłupienie cały piłkarski świat. Fakt, że obie drużyny spisują się ostatnio lekko poniżej oczekiwań nic tutaj nie zmienia. O godzinie 14:30 w dzień święty wszystkie zegary zatrzymają się na dwie godziny po to by podziwiać piękno futbolu. Zniesmaczeni fani Liverpoolu liczą na cud, bo nikt się przecież nie spodziewa po swoich pupilach, że pokonają Manchester United na ich terenie grając bez napastnika. Brendan "Jeździec bez głowy" Rodgers stoczy na Old Trafford walkę o życie. Słabe wyniki klubu z czerwonej części Merseyside sprawiły, że najlepszego menadżera z Irlandii Północnej może tylko uratować jedyny w swoim rodzaju chirurg na Wyspach, Rickie Lambert. Będzie on także liczył na starego wyjadacza Premier League, Stevena Gerrarda, dla którego mecze z Diabłami są tak samo ważne jak derby z The Toffees. To jednak może nie wystarczyć. Kibice obu drużyn drżą, kiedy przy piłce znajdują się defensorzy. Żaden z nich nie należy do pewnych punktów swojego zespołu. Louis Van Gaal zapowiada w tym sezonie powalczenie jeszcze nawet o tytuł. Jeśli rywale mu na to nie pozwolą to zamierza wejść tam drzwiami i framugą. Od przyjścia wybitnego Holendra na ławkę klubu z Old Trafford on sam rzucił rękawicę Wengerowi w ramach pojedynku na większą liczbę kontuzjowanych piłkarzy w tym sezonie. Póki co ta liczba wynosi lekko ponad 40. Jeśli Boss naprawdę myśli o wygraniu ligi to musi chyba sprowadzić do swojego sztabu Dr. House'a. Najgorsza sytuacja jest w defensywie, gdzie na mecz średnio wypada dwóch kontuzjowanych obrońców. W tym sezonie byliśmy świadkami ponad 10 różnych zestawień stoperów przy jedynie piętnastu kolejkach. Najmniej pewnymi w swoim fachu są Blackett i McNair. Ten ostatni to nie dość, że na boisku nic nie wnosi to jeszcze robi krzywdę swoim rywalom. Swój ostatni występ skwitował zejściem z murawy przed przerwą. Niedługo będzie mógł założyć fanclub z wielce utalentowanym pomocnikiem Hatem Ben Arfą. Z drugiej strony, profesorem defensywnej gry Czerwonych Diabłów w tym sezonie jest niezawodny Michael Carrick, który od paru dobrych lat notuje wspaniałe statystyki. Kiedy on jest przy piłce to każdy fan United jest spokojny, że jego zespół będzie się jeszcze utrzymywał przy piłce, dopóki ta nie trafi pod nogi Valencii. W spotkaniu nie zobaczymy Angela Di Marii, który podobnie jak Radamel Falcao jest od dłuższego czasu kontuzjowany. Louis Van Gaal ocenił stan Kolumbijczyka na porcelanowy. W wywiadach mówi, że jest on gotowy na 20 minut spotkania. Podobno z Liverpool może zagrać nawet 90 minut, ale jakoś nie chcę mi się w te bajki wierzyć. Dobra, ale nie o tym. Czas przejść do meritum. Absencje w obronie United są aż nadto widoczne. Nie zagrają Smalling, Blind, Shaw, Rafael, Jones oraz Thorpe. Holender będzie miał spory ból głowy by znowu dobrze skonstruować defensywę. Mecze między obiema ekipa często bywają overowe. Tutaj nie ma kalkulacji, każdy gra dla swoich kibiców, obaj menadżerowie wiedzą jak ważne są te pojedynki dla fanów swoich ekip. Tutaj nie będzie męczenia buły, usypiania rywala. Zarówno Manchester United jak i Liverpool FC ma spore problemy z rozgrywaniem piłki, będziemy świadkami ciosu za ciosem. Brandy Rodgers wie, że jeśli nie zagra na Old Trafford dobrego spotkania to straci pracę, straci cały swój dorobek wraz z uznaniem i szacunkiem. Nikt nie będzie pamiętał poprzedniego sezonu. Spłynie na niego fala krytyki, jego serce nie wytrzyma i jeśli ma odrobinę honoru to sam powinien podać się do dymisji. Boss Liverpoolu powinien ustawić swój zespół ofensywnie, nie ma co kalkulować, nie ma co liczyć na błędy w defensywie Diabłów, bo osamotniony z przodu Rickie takich sytuacji nie wykorzysta. Potrzebna jest szybkość Sterlinga oraz spryt Lallany, który pomimo "złamanych" żeber powinien w tym spotkaniu wystąpić. Tutaj z kolei rodzi się szansa na bramki United, którzy pewnie zaczną to spotkanie dosyć statycznie. Będą starali się uśpić rywala, ale przy obecnym poziomie rozgrywania w środku pola może się to nie udać. Do wielkiej formy wraca Robin van Persie, któremu przebłysk geniuszu wywróżył duet Twarowski&Nahorny mówiąc: "No, kiedyś o nim mówiliśmy, że to jest człowiek, który prowadzi taką galerię sztuki współczesnej, ale od jakiegoś czasu na drzwiach tej galerii wisi kłódka". Od tamtego meczu z Arsenalem, gdzie van Persie przez całe spotkanie przy piłce był zaledwie kilka razy wliczając rozpoczęcie spotkania rozgrywa dobre zawody. W meczu z Soton był najlepszym pionkiem, po bramce na 2:1 zamienił się w hetmana i pozabijał Świętych. Summa summarum uważam, że będziemy świadkami wspaniałego widowiska, walki na śmierć i życie, który może się zakończyć utratą jednego z wybitnych szachistów jakim jest Brendan Rodgers, o którym już niejednokrotnie wspomniałem w tych wypocinach. Mimo, że dla wielu piłkarzy obu ekip będzie to pierwszy tego typu hit Anglii to żaden z nich nie będzie tu odstawiał nogi. Tak jak wspomniałem będzie to ofensywny mecz a zarazem ostry. Walka o każdy metr boiska, o każdą piłkę. Typuję tutaj sporo bramek jak i kartek. Warunki ku temu są odpowiednie. Obie ekipy potrzebują punktów by zrealizować swoje cele na ten sezon.
Moje propozycje:
Powyżej 2,5 bramek @ 1.83 Marathon3
Powyżej 5,5 kartek @ 1.90 Bet3657

Zapowiada się wspaniała piłkarska niedziela...​

 

[dobi]

Ja pójdę tropem Bułeczki, choć sam również wypatrzyłem ten kurs.

Leicester – Man City / Godz 16:00 / Typ : Over 1,5 ŻK Leicester / Kurs : 1,72 / b365 0 ŻK ????

Spotkanie Lisów z ostatniego miejsca z Manchesterem City, które zajmuje drugie miejsce. Manchester, który w minioną środę awansował do Ligi Mistrzów na pewno jest w dobrych humorach, bo mają 6 wygranych meczy z rzędów. Lisy w ogóle druga strona, nie mogą wygrać od 21.09, czyli pamiętnego 5:3 z Manchesterem. Tak to przeważnie przegrywają czy remisują, teraz będzie im szczególnie ciężko bo grają z mocnymi The Citizens.

Na pewno Lisy będą gryźć trawę o punkty i nie odpuszczą. Potrzebują punktów jak tlenu, więc na pewno będą walczyć, a że City lubi pograć piłką to pewnie parę razy Nasri czy Navas powożą bocznych obrońców, aż w końcu posypią się kartki. Co prawda Leicester w ostatnich pięciu meczach miało raz – 0 kartek, raz – jedną, i trzykrotnie – dwie kartki.

Mimo wszystko uważam, że Lisy przegrają ten mecz ale będą mocno walczyć, czego efektem powinny być przynajmniej dwie żółte kartki. Sędziować będzie John Moss, który nie boi się pokazać czerwonej kartki, a często pokazuje kilka żółtek. Mam nadzieję, że i w tym meczu nie zapomni wziąć kartek na mecz

 

[bo86bo]

Cambiasso kartka TAK
5.00
Unibet
Dużo zostało powiedziane o tym meczu w kontekście kartek. Ja próbować będę na zawodnika Lisów, wiadomo nie te lata do gry na najwyższym poziomie a walczyć z kim w środku pola będzie miał. Jak dotąd 11 meczy i tylko 1 kartka ale moim zdaniem nie długo zacznie zbierać regularnie sorry,że krótko ale spadam do roboty. Dodatkowo pobieram kartkę dla Jedinaka 3.50 i Janmaata 4.35.

 

[groven]

West Bromwich - Aston Villa
Typ: BTS

Bardziej typ na przełamanie niemocy strzeleckiej gospodarzy. Bo skoro w 5 ostatnich meczach strzelają 1 bramkę to trochę zastanawia.. fakt, że przeciwników mieli dość wymagających, ale trzeba grać niestety z każdym.. WBA jest zaraz po Hull najgorzej grającą ekipą na własnym stadionie w Premier League. A więc tutaj ściany im zbytnio nie pomagają jak widać. Poprzednie sezony owszem pokazują że BTS-y padały często i tym tropem można także pójść. Aczkolwiek z wyniku 0:0 byliby szczęśliwi jedni i drudzy. Szczególnie w przypadku WBA, każda zdobycz punktowa w tej chwili się liczy będąc "nad przepaścią". Poszukam raczej underu w tym meczu niż obfitej ilości bramek.

 

[dx2]

Arsenal-Newcastle 1 @1.45
Arsenal gra "w kratke". Sadze, ze to dobre okreslenie. Po dwoch zwyciestwach nad West Bromwich oraz Southampton przyszla porazka ze Stoke. Dziwny mecz generalnie 0-3 do przerwy Kanonierow, a po przerwie pogon zakonczona ostatecznie wynikiem 2-3. Ostatnie mniej wiecej 15 minut to duzy napor Arsenalu i pogon za remisem, ktory musial ten mecz konczyc w "dziesiatke" po wykluczeniu z gry Oxlade- Chamberlaina. Po dordze byla jeszcze wyprawa do Stambulu i pewna wygrana. Licze, ze druzyna Wengera wroci na zwycieskie tory w Premier League. Arsene Wenger moim zdaniem zrobil w tym tygodniu jedna wazna rzecz. Zaoszczedzil sily pilkarzy i w Stambule grali w duzej mierze zawodnicy czesto rezerwowi. Tak na dobra sprawe przewidujac to z graczy, ktorzy wystapili w Stambule to tylko piatka powinna pojawic sie dzis na boisku. A sa to: Szczesny, Bellerin, Debuchy, Mertesacker, Flamini i Oxlade-Chamberlian. Dodajac, ze jest to bramkarz, a Bellerin i Debuchy nie sa nader ekspolatowani z reguly przez Wengera, takze nie spodziewam sie jakiegos zniechecenia jak to mialo miejsce w meczu ze Stoke w pierwszej polowie. Na pewno warto bylo przyoszczedzic Sancheza, Cazorle, Wellbacka i Giroud, ktory dzis prawdopodobnie zagra na szpicy, gdyz legitymuje sie bardzo dobrymi statystykami w meczach z Newcastle. Ciekaw jestem czy Wenger nie zamiesza troche jeszcze Podolskim, ktory zagral bardzo dobry mecz w Stambule.
Newcastle przyjezdza z glorii chwaly po zwyciestwie na swoim boisku z Chelsea. Kolejny dziwny mecz. Defensywne nastawienie Srok w meczu z Chelsea dalo im 3 punkty. Mimo ze na dobra sprawe to Chelsea mogla ten mecz rozstrzygnac na swoja korzysc w 1 polowie. Newcastle ma duzy klopot przede wszystkim na pozycji bramkarza. Wiadomo, ze od dluzszego czasu nie gra Tim Krul, ale w meczu z Chelsea w przewie zejsc musial Rob Elliot. Druga polowe Srokom bronil debiutujacy w PL Alnwick i dzis tez bedzie musiec stanac pomiedzy slupkami. Jak sobie da rade z presja meczu wyjazdowego. Niewiadomo. Pomimo wspanialych "psalmow" komentatorow Canal + w studio, fakt faktem ze przy bramce dla Chelsea jakas winne za straconego gola ponosi.
Arsenal standardowo od dluzszego czasu bez Artety, Walcotta, Ozila i Wilshere'a. Nie zagra Koscielny, Monreal i Ramsey, ktory wypadl Wengerowi ze skladu w czwartek. Zawieszony jest Chambers, ale biorac pod uwage jego ostatnie "dokonania" to chyba akurat jest wzmocnienie Arsenalu, ze tak ironicznie z sarkazmem powiem.
Newcastle z kolei ma bardzo duze straty w postaci pauzujacych za karki srodkowego obronce Taylora, ktory jest centralna postacia Newcastle w srodku defensywy obok Colocciniego, jak i Sissoko, ktory jest liderem tej druzyny w srodku pola. Poza tym jak widze co robi Tiote w meczach z topowymi druzynami to nigdy nie wiadomo czy Newcastle bedzie konczyc mecz w pelnym skaldze. Z gloryfikowaniem Newcastle bym nie przesadzal, rywal dla Arsenalu to bardzo dobry, poniewaz Kanonierzy wygrali ze Srokami ostatnie 5 meczow. Arsenal znowu patrzy na tabele i trzy punkty znowu wydaje sie potrzebne, tym bardziej ze w nastepnej kolejce podopieczni Wengera wybiora sie w delegacje do Liverpoolu.
Prawdopodobne sklady:
Arsenal: Szczesny, Gibbs, Debuchy, Mertesacker, Bellerin, Flamini, Cazorla, Oxlade-Chamberlain, Sanchez, Welbeck, Giroud.
Newcastle: Alnwick, Dummett, Colloccini, Williamson, Janmaat,Colback, Tiote, Abeid, Ameobi, Perez, Cisse.

 

[buleczka]

Ja chciałbym dzisiaj przestrzec przed graniem na Southampton, bo kurs moim zdaniem jest nieopłacalny. 1,75 to kurs bardzo mocno zaniżony. Wystarczy sobie sprawdzić kursy z dwóch meczów:

Burnley - West Ham
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/matchdetails.php?matchid=Ey6MNaQq

Burnley - Newcastle
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/matchdetails.php?matchid=dft4U4rh

W obu tych przypadkach kurs na gości to mniej więcej 2,65. Kolosalna różnica między 2,65 a 1,75, a przecież West Ham, Newcastle i Southampton to drużyny o zbliżonym poziomie. Przed meczem z West Hamem Burnley grało beznadziejnie, a West Ham za to rewelacyjnie i tak zresztą jest do tej pory. Teraz Burnley coś tam zaczęło grać. Notują całkiem dobre wyniki (ostatnie 5 meczów to 2 wygrane, 2 remisy i porażka) i trudno się gra na ich stadionie przyjezdnym, za to Southampton notuje 3 porażki z rzędu. W takim razie dlaczego jest taka różnica między kursami z meczu dzisiejszego, a tego z West Hamem? Jak dla mnie to pułapka buków i na pewno nie zamierzam stawiać na Świętych po tak zaniżonym kursie. Może i Święci to wygrają, ale jak padnie remis to nie będę zaskoczony.

 

[deepred]

Arsenal - Newcastle​

Ja bym wam wszystkim odradzał ruszenie Arsenalu po kursie 1,45. U jednych i drugich szpital, sporo osłabień zwłaszcza w defensywie Arsenalu, jak widzę, że w obronie zagra Debuchy, który dopiero wrócił po kilku miesiącach bez gry, jest nieograny, do tego mecze co trzy dni na wjazd to nie jest dobra opcja, tym bardziej, że chłopak nie do końca będzie do tego przygotowany fizycznie. Bellerin też mnie nie przekonuje i do końca nie wiem gdzie on w tej obronie będzie chciał zagrać. Z przodu większość jest zdrowa i coś tam pewnie ustrzelą.
Jeżeli chodzi o Newcastle to na bank dużym osłabieniem będzie brak Sissoko w środku pola i tam ciężko go będzie zastąpić. Jeżeli jednak uda się przejść z piłką pod pole karne to teoretycznie powinno być już dużo prościej. Wydaje mi się, że BTS jest tutaj jak najbardziej do pogrania.
BTS / 1.74 / oddsring

 

[aka-shakal]

Premier League 2014/2015:
Leicester - Manchester City
Manchester City ::: 1,48 ::: Pinnacle ::: 2/10
Manchester City -1 AH ::: 1,76 ::: Pinnacle ::: 1/10
Gospodarze na ostatnich 10 meczów zremisowali tylko 2 razy, pozostałe mecze przegrali. Są czerwoną latarnią ligi i z takim potentatem jak City nie mają szans konkurować. Pomimo, że z niebieskiej części Manchesteru wypadł ze składu Aquero, Silva to jednak skład mają szeroki. Nie przeszkodziło im to pokonać AS Romę na wyjeździe 0:2 i awansować do dalszej fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Walczą o triumf w Premier League i co tu dużo ukrywać, są dużo lepsi. Ligowa 20 przeciwko ligowej 2.
Wynik: 0:1
Arsenal - Newcastle
Over 2,5 bramki ::: 1,56 ::: Pinnacle ::: 2/10
Arsenal osłabienia:
A. Ramsey (14/3) - Polecam zobaczyć jego bramki z Galatasaray.
T. Rosicky (3/0)
C. Chambers (14/1)
L. Koscielny (8/1)
Nacho Monreal (11/0)
Arteta (7/0)
T. Wallcot (2/0)
M. Ozil (6/1)
J. Wilshere (9/1)
Newcastle osłabienia:
R. Aarons (3/1)
G. Obertan (6/1)
M. Sissoko (14/1)
R. Taylor (2/0)
S. Taylor (7/0)
R. Elliot (3/0)
T. Krul (12/0)
S. de Jong (2/0)
Osłabień dużo zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Zmiennicy gospodarzy pokazali już w meczu z Galatasaray, że potrafią strzelać bramki 1:4, tak samo jak i Newcastle pokonało u siebie lidera Premier League Chelsea Londyn w poprzedniej kolejce.
Drugi garnitur często gra na 200% swoich możliwości by przypodobać się trenerowi z dobrej strony, aby wystawiał ich częściej w 1 składzie. Liczę na festiwal strzelecki.
Wynik: 4:1

 

[kuba86]

vs

Leicester City - Manchester City​

Dzisiaj na King Power Stadium przyjadą Obywatele. Po wygranej nad Romą i awansie do fazy pucharowej Ligi Mistrzów w niebieskiej części Manchesteru zapanowała atmosfera iście mistrzowska. Braku Aguero w Rzymie nie było aż tak widać. Dżeko co prawda nie rozgrywał dobrej partii, ale zastępowali go zawodnicy z drugiej linii. Do pełni dyspozycji wraca Silva i to on teraz powinien grać pierwsze skrzypce The Citizens. Mecz z Lisami to będzie według mnie najciekawsze spotkanie o godzinie szesnastej. Wiemy jak piłkarze Pearsona potrafią zmotywować się na pojedynki z wielkimi rywalami. Co prawda w umiejętnościach jest spora różnica, ale walki nigdy nie można im odmówić. Nigdy nie odstawiają nogi, walczą do samego końca, co pokazał choćby mecz z Diabłami czy też Liverpoolem. Leicester grają bardzo ładny dla oka futbol, podczas ich meczy nie można się zanudzić, zawsze coś się dzieje. Z takim nastawieniem przystąpię do typowania tego spotkania. Lisy mają w dorobku aż 10 meczów bez wygranej, zapewne marzy im się przełamanie z wicemistrzem Anglii. Szanse są na to co prawda małe, ale obrona City w tym sezonie nie zachwyca. Tak jak pisałem wyżej, Mangala to zawodnik, który nie nadaje się jeszcze na kluczowego obrońce takiej ekipy jak The Citizens. Brakuje mu pewności, zdecydowania, często popełnia głupie gafy. Podobnie jest z Demichelisem, który lata kariery ma już dawno za sobą, nie wiem co Manuel w nim widzi. Argentyńczyk, który podczas nieobecności Kompanego ma zapewnić spokój z tyłu, często lubi zaskoczyć samego Harta. Takie szanse bez problemu powinien wykorzystać Ulloa. Także obrona Lisów w tym sezonie nie zachwyca, popełnia sporo prostych błędów, za które rywale często karzą ekipę z King Power Stadium. W meczach obu drużyn pada sporo overów, dzisiaj powinno być podobnie.
Zaskoczyła mnie również śmieszna linia na ilość kornerów Lisów. Przecież ta drużyna nabija ich bardzo dużo, tym bardziej u siebie. 3,5 to zdecydowanie za nisko, spokojnie powinni ją pokryć. Tym bardziej jak będą przegrywać to powinni ruszyć do częstszych ataków, a taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy i prawdopodobny.
Tak jak koledzy wyżej, postanowiłem także pójść za opcją kartek w tym spotkaniu. Sędziuje nie kto inni jak Moss, ten to dopiero potrafi dać kartkę z niczego, ale czasami także potrafi przejść obojętnie obok brutalnego faulu. Mimo wszystko, obie ekipy zbierają w tym sezonie dość sporo kartek, szczególnie Lisy, które powinny tutaj ze trzy wyrobić, a Obywatele jedną także powinni dorzucić do pieca. Linia 3,5 spokojnie do gry. Tak jak wyżej wspomniałem Lisy nigdy nie odstawiają nogi w starciach z takimi rywalami.
Moje propozycje:
Over 3,25 @ 1.95 Bet3651
Lisy over 3,5 kornerów @ 1.68 Marathon8
Powyżej 3,5 kartek @ 1.95 Bet3652
Powyżej 10,5 kornerów @ 2.00 Bet36510

Wielotygodniowa absencja Aguero zasmuciła niejednego fana Premier League...
-----------------------------------------------------------------

vs

Arsenal Londyn - Newcastle United​

W wieczornym meczu na Emirates zmierzą się Kanonierzy ze Srokami. Zapowiada się interesujące spotkanie. Obie ekipy w tym sezonie spisują się dość zaskakująco. Chłopcy Wengera nie tak wyobrażali sobie początek tego sezonu, słaba dyspozycja piłkarzy z północnego Londynu może skutkować nawet zwolnieniem Wengera.

Na Emirates panuje smętna atmosfera, mówi się już nawet o zwolnieniu Wengera, ale według mnie to tak szybko nie nastąpi. The Gunners muszą za wszelką cenę wygrać ten mecz by liczyć się jeszcze w tym sezonie, więc od pierwszej minuty powinni przycisnąć i jeżeli nie zabraknie skuteczności to powinni wypunktować rywala, z kolei Sorki w ostatnim czasie znajdują się na fali, wygrywają mecz za meczem, wypadła im tylko porażka z Młotami na Upton Park, ale grali tam bez kilku kluczowych graczy. Spotkania między tymi ekipami często bywają overowe, pewnie każdy pamięta mecz na Emirates sprzed dwóch lat, gdzie piłkarze Wengera wygrali z Newcastle aż 7:3.

Sroki do tego spotkania podejdą bez jakiejkolwiek presji. W tym sezonie i tak grają aż nadzwyczaj dobrze. Strata punktów na Emirates nie będzie aż tak bolała, ale na pewno nie odpuszczą. Alan Pardew po ostatnich dobrych wynikach swojego zespołu zapewne zobaczył małe światełko w odległym tunelu z napisem 'liga europejska'. Kurs 1.4 na Arsneal przy obecnej dyspozycji to jedno, wielkie nieporozumienie. Jak głupim trzeba być, żeby grać na tą chimeryczną drużynę po tak słabym kursie. Widzę tutaj spore value w Srokach. Obrona Arsenalu wyjdzie dzisiaj w eksperymentalnym zestawieniu, nie zobaczymy dzisiaj Laurenta Koscielnego, Aarona Ramseya, Mikela Artety, Jacka Wilshere'a oraz Mesuta Ozila. Za kartki pauzuje Calum Chambers. Rok temu na Emirates było 3:0, ale pamiętajmy, że wtedy Sroki były w dołku i grają bardzo słabo. Teraz jest inaczej. W ubiegłej kolejce jako pierwsi w tym sezonie na St. James Park pokonali The Blues i zrównali się punktami właśnie z Arsenalem. Koncert gry zobaczyliśmy w wykonaniu Cisse, który dwukrotnie doprowadził do euforii kibiców w biało-czarne pasy. Pardew musi dzisiaj skorzystać z usług Alnwicka, ale ten spisuje się bez zarzutów, powinien być pewnym punktem gości w tym starciu. Jeśli Sroki zrealizują plan taktyczny i wyłączą z gry Sancheza tak jak to zrobili tydzień temu z Costą to Kanonierzy nie wypunktują dzisiaj swoich rywali. Nie mówię, że nie wygrają, ale o wiele lepszą opcją na to spotkanie jest poszukanie czegoś w stronę Newcastle.
W tym także widzę opcją kornerową. Kanonierzy w ostatnich meczach wyrabiają ich średnio 9, Sroki także powinni ze 4, 5 dorzucić. Wiemy, że gra Londyńczyków opiera się na gra skrzydłami, a to bardzo sprzyja kornerom, Sroki z kolei grają często z pominięciem drugiej linii, w meczach z ich udziałem jesteśmy świadkami sporo wrzutek, tutaj również rodzi się szansa na rogi. Dla mnie to jeden z lepszych typów na to spotkanie.
Moje propozycje:
Newcastle United (+1.5) @ 1.70 Betsafe4:1
Powyżej 11 rogów azjan @ 2.05 Bet36515

Starcie między tymi Panami zawsze stoi na wysokim poziomie...
-----------------------------------------------------------------

vs

Sunderland AFC - West Ham United ​

Na Stadion Światła przyjadą Młoty, piłkarze z Upton Park notują wspaniały sezon, póki co nic nie wskazuje na ich gorszą formę, potrafili wygrywać mecze bez swoich ważnych ogniw. Odżył nawet sam Andy Carroll, zdobywca dwóch goli z ostatniej kolejki. Piłkarze Sunderlandu po meczach z Liverpoolem, City oraz Chelsea czekają na wygraną, Gustavo Poyet za wszelką cenę będzie chciał wreszcie zdobyć trzy oczka, w wywiadzie mówił nawet o zmianie formacji na bardziej ofensywną, a co za tym idzie rodzi się tutaj szansa na groźne kontry piłkarzy Big Sama. Obie ekipy mogą tutaj pójść na wymianę ciosów.

Od początku sezonu kibicuję Big Samowi, na razie się nie zawiodłem. Ekipa z Londynu gra ciekawą piłkę, ma odpowiednich ludzi z przodu, dzisiaj najprawdopodobniej po paru tygodniach zobaczymy znów duet Sakho - Valencia z przodu, aczkolwiek swoją szansę ostatnio wykorzystał Andy Carroll, zdobywca dwóch bramek w meczu ze Swansea. Młoty w tym sezonie nie strzeliły bramki tylko dwukrotnie, było to w meczu rozpoczynającym zmagania w tym sezonie z Kogutami na Upton oraz parę kolejek temu gdzie do Londynu zagościła ekipa The Villans murując bramkę. Dzisiaj WHU powinni tą passę podtrzymać, obrona Kotów nie zalicza się do najlepszych w Premier League, można nawet stwierdzić, że jest jedną z tych gorszych. Co najmniej jedną bramkę powinni dzisiaj stracić, Valencia i Sakho są głodni gry i strzelania goli tak jak nas do tego przyzwyczaili przed swoimi kontuzjami. Z drugiej strony są Koty, które u siebie rzadko przegrywają, co prawda w ostatnim meczu ulegli dość znacznie The Citizens, ale kolejkę wcześniej zatrzymali maszyną, którą jest Chelsea Londyn. Gustavo Poyet przed tym spotkaniem powiedział, że poważnie zastanawia się nad zmianą ustawienia na bardziej ofensywne, nie jest zadowolony z dorobku swojej ekipy w ataku. Stwierdził, że jeśli Koty chcą bezpiecznie spędzić ten sezon w środku tabeli to muszą takie mecze jak dziś wygrywać i odpowiednio zmotywuje swoich piłkarzy do walki. Wszystkie przesłanki do tego spotkania mi mówią, że będzie to mecz ofensywny i dużą ilością goli. Obie ekipy mają kim postraszyć w ataku.
Moja propozycja:
Obie ekipy strzelą @ 1.74 Betsafe1:1

Jeszcze przed sezonem Big Sam był zwalniany przez kibiców Młotów... Teraz to on się śmieje...​

 

[lukiwrz]

Leicester - Manchester City ​

Przed nami spotkanie Leicester - Manchester City, w którym przewiduje wynik 3:1 dla gości. Sobotni mecz to starcie ekipy zamykającej ligową tabele, a drużyną walczącą o najwyższe cele w tym sezonie. Zdecydowanym faworytem tych zawodów jest są z pewności gracze City. Leicester jest w dołku a świadczą o tym wyniki. W ostatnich 10 meczach zawodnicy tej drużyny zdołali zaledwie ugrać 2 punkty, strzelając przy tym 6 i tracąc 16 bramek. Manchester natomiast od 7 spotkań nie zaznał goryczy porażki aplikując rywalom 17 goli i tracąc przy tym 6 bramek. We wcześniejszych meczach jakie obie drużyny rozegrały pomiędzy sobą padało sporo goli. Leicester w domowych spotkaniach jeszcze nie potrafił wygrać z Manchesterem City, ale zawodnicy tej ekipy zawsze znajdowali przynajmniej raz drogę do bramki rywali. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz nie do końca zgrany blok defensywy Manchesteru wnioskuje, że w sobotnim meczu gospodarze zdobędą honorowe trafienie. Gościom natomiast leży obiekt w Leicester, w ostatnich 5 meczach wyjazdowych z tym zespołem dwukrotnie padał wynik 3:1 dla City.
Leicester - Manchester City
Typ: 1:3
Kurs: 12
Buk: bet365

 

[pyrus122]

Chelsea - Hull City
W dzisiejszym spotkaniu Chelsea idę w stronę rzutów rożnych, mianowicie przewiduje pewnie tak jak większość z was na tym forum, że to Chelsea będzie drużyną zdecydowanie lepszą w tym spotkaniu i za pewne wygra, bardzo prawdopodobne że więcej niż jedną bramką. Chelsea w środę przypieczętowała awans z pierwszego miejsca do kolejnej fazy Ligi Mistrzów pokonując po dobrej grze drużynę z Lizbony 3:1. Ale do rzeczy -
Chelsea przed własna publicznością przeważnie szybko zdobywa prowadzenie, często jest to w bardzo szybkim czasie prowadzenie dwubramkowe. Podaję przykłady z ostatnich spotkań:
Chelsea - Sporting 3:1
do 17 minuty prowadzenie gospodarzy 2:0 - reszta spotkania pod kontrolą gospodarzy, bawią się piłką na połowie przeciwnika, nie są zbytnio zainteresowani groźnymi atakami, szanują piłkę. Rzuty rożne 4:5
Chelsea - Tottenham
do 22 minuty prowadzenie 2:0 w derbowym spotkaniu, reszta spotkania na spokoju, bez agresji. Rzuty rożne 1:6
Dodatkowym plusem jest właśnie środowe spotkanie w Lidze Mistrzów, część zawodników która dziś będzie występować od podstawowych minut, będzie odczuwać w nogach spotkanie sprzed 3 dni.
Ostatnie H2H Pomiędzy Chelsea i Hull.
Hull - Chelsea 0:2 Rzuty rożne: 1:7
Chelsea - Hull 2:0 Rzuty rożne: 5:1
Tak więc:
Rzuty rożne - Kto pierwszy zdobędzie 9 rzutów rożnych?
NIKT - 1,66 Bet365
5:4