Mecz: Lech - Korona
Typ: 1 i powyżej 1,5 gola
Kurs: 1,56
Buk: Betfan
Jeśli można było mieć do Lecha uzasadnione i poparte ostatnimi wynikami pretensje o brak skuteczności i zachowawczą grę, to czwartkowe spotkanie z rezerwami Żółtej Łodzi Podwodnej te wątpliwości powinno rozwiać.
Trzy gole strzelone zespołowi hiszpańskiemu i pewny awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji świadczą bez wątpienia o tym, że Lech pozbierał się po bolesnej porażce z Rakowem i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa ani w Europie, ani w Polsce. Nagrodą za ten mecz będą kolejne dwie potyczki z ciekawym przeciwnikiem na wiosnę, jak również niemałe środki finansowe, które zasilą klubowe konto.
A na deser Lech otrzymuje na własnym stadionie Koronę Kielce - zespół targany w ostatnim czasie problemami, który nie potrafił wygrać żadnego z ostatnich jedenastu spotkań ligowych i pucharowych (wygrał co prawda ze Stalą Rzeszów, ale dopiero po karnych). Zespół, z którego po ostatnim bezproduktywnym remisie z Piastem zwolniony został dowódca, który wprowadził go do
Ekstraklasy. Zespół. który zatracił wszystkie swoje atuty, jakie prezentował na początku sezonu.
Czyż nie jest to niepowtarzalna okazja, aby kontynuować dobrą passę i do ligowej tabeli dopisać kolejne trzy oczka? Sceptycy powiedzą, że
polska Ekstraklasa rządzi się swoimi prawami, jednak w tej konkretnej sytuacji nie widzę innej możliwości, jak trzy punkty Kolejorza, a na dodatek wygrana dużą ilością goli po ładnej dla oka i dla kibiców grze.
Korona póki co nie ma żadnych argumentów, a prezes Jabłoński w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" poinformował, że z oficjalnym ogłoszeniem nowego szkoleniowca wstrzymają się do przerwy zimowej (Kamil Kuzera, choć również ma szansę zostać na dłużej, na razie będzie jedynie trenerem tymczasowym). Naturalny następca Ojrzyńskiego nie miał zbyt wiele czasu, aby zdiagnozować braki i pozmieniać grę drużyny, dlatego też nie spodziewam się znagłej zmiany stylu. A na rozpędzonego Lecha to, co prezentuje obecnie Korona, raczej nie wystarczy.
Zdają sobie również z tego, co napisałem powyżej, buki, dlatego kurs na gospodarzy jest bardzo niski. Jeśli więc chcemy go nieco podwyższyć proponuję zagrać dodatkowo powyżej 1,5 gola (wariant ostrożny) lub handi na Lecha (wariant nieco bardziej odważny, choć bardzo realny - jedynym problemem może być duże zmęczenie po czwartkowym boju, choć zazwyczaj po takich spotkaniach zawodnicy regenerują się szybciej).