Jest maxi zysk w
Forbet więc wchodzę grubiej z kuponem który musi wejść, coś tam się dołoży jeszcze żeby zrobić kurs w granicach 6-7 i można atakować za 2 stówki.
Juve + Torino z remisem + Verona z remisem @ 3
Juventus można powiedzieć, że już wyrzucił się z walki o scudetto, przynajmniej w mojej opinii remisy z Benevento, Crotone i ta ostatnia porażka z Fiorentina to już zdecydowanie za dużo. Pewnie wygrają w bezpośrednim meczu z Milanem, bo Milan zacznie puchnąć z braku ławki w dalszej części sezonu, a jak dobrze pójdzie to na motywacji pewnie i z Interem sobie poradzą. Jednak gubienie punktów w takich spotkaniach jak powyżej zawsze jest czymś gorszym niż porażki z bezpośrednimi rywalami. W każdym razie Udine to akurat powinna być formalność, wystarczy wyłączyć DePaula i gości nie ma, a że akurat od wyłączania zawodników Juventus ma paru chłopaczków to problemów być nie powinno, gorzej jak zwykle z rozegraniem, ale na to lekarstwa nie ma i pewnie do końca sezonu nie znajdą.
Zbiorczo o pozostałych dwóch spotkaniach można napisać tylko tyle, że mamy dwa zespoły, które są w ewidentnym dołku, oraz dwa które kadrowo są sporo mocniejsze jak i w drugiej części sezonu powinny wracać do dobrej gry. Jeżeli chodzi o Spezie to ewidentnie się już wystrzelali i teraz będzie już tylko gorzej, czyli ni mniej, ni więcej casus typowego beniaminka. Co punktów nazbierali to ich, zaczyna się walka o utrzymanie i ciułanie punkcików w każdym kolejnym spotkaniu. Jest to zespół grający całkiem niezłą piłkę, ale pewnego poziomu nie przeskoczą. Jurić stworzył w Veronie ekipę siepaczy, chłopaki grają twardy i prosty do bólu futbol punkty gubią raczej z mocniejszymi zespołami, a te słabsze rzadko kiedy potrafią się im postawić. Remis w tym spotkaniu biorę w ciemno.
Dalej mamy Parmę która jest w takiej samej dupie jak Spezia, chociaż kadrowo to zespół mocniejszy i oni raczej o utrzymanie powinni być spokojni. Mało strzelają i pewnie lepiej nie będzie, chyba że odmłodzą Gerwinio bo to jest jedyny kreatywny gość w tej ekipie i bez jego dobrej formy wyglądają jak dzieci we mgle. Torino pokazuje przejawy dobrej gry od dawna, nie raz zresztą już o tym wspominałem i w dalszym ciągu brakuje im głowy żeby rezultaty spotkań dowozić do końca. Czuję tu przełamanie i zwycięstwo byków, ale nie będę szalał, tak jak w spotkaniu Verony remisik biorę w ciemno.
Z pozostałych spotkań:
- Inter rozjedzie Crotone, absolutnie zero szans na jakiekolwiek nawiązanie walki
- mam jakieś dziwne przeczucie że Sampdoria może powalczyć o dobry wynik w Rzymie
- Sassuolo niespecjalnie lubi grać z Atalanta, ale z nimi nigdy nic niewiadomo także tutaj nic nie wróżę
- Napoli znów z Petagna na szpicy, czyli po raz kolejny dramat. Cagliari bez Godina, ale w sumie trochę już się nauczyli bez niego grać więc nie są bez szans.
- śmierdzi mi remisem w meczu Fiory z Bologna
- Benevento tanio skóry nie sprzeda