robson-united
Użytkownik
Nie ma Croucha, ale jest Kenwyne Jones czy Cameron Jerome czyl też silni i dobrze grający w powietrzuW ekipie gości nie wiadomo czy zagra Crouch, a jak ważny jest dla zespołu i taktyki Stoke wszyscy wiemy.
Ja mam nieco inne zdanie. Mi się gra Kanonierów podobała i przeciwko Tottenhamowi i potem z Evertonem na wyjeździe gdzie grali otwarty mecz i z obu stron było wiele ciekawego. Z Wilsherem wygląda to bardzo dobrze. Są dla mnie faworytem tego starcia, mialem ich nawet grac,ale jednak Swansea też jest w dobrej dyspozycji i moze sie przeciswstawić. Nawet bez Pablo Hernandeza chociaż z nim byłoby im łatwiej o punkty na Emirates. Ale wysoką dyspozycję ma Routledge, no i Michu strzela i strzela.The Gunners widziałem w ostatnich pięciu spotkaniach i w żadnym mnie nie przekonali. Dobry mecz zagrali z Totte, ale prawda taka, że czerwo ustawiło mecz. Ostatnie 2 remisy to dość nijakie mecze.
Ciekawe czy zdołają pokonać Szczęsnego będącego w formie i pewnie broniącego.
Zapowiada się ciekawy mecz i czy padnie under cieżko powiedzieć, bardziej bym grał tu over, bo jednak Vermaelen słaba dyspozycja, robił sporo baboli w ostatnim miesiącu i dobrze grające Łabędzie piłką mogą im napsuć krwi. Ale powodzenia.
Za to pograłem sobie takiego dubla jeszcze z dzisijeszych meczów :
Fulham - Tottenham
Typ : Obie strzelą ? TAK @ 1,60

Reading - MU
Typ : MU @ 1,44

AKO @ 2,31 William Hill
Reading jest przeciętnym zespołem. W starciach z tymi lepszymi nie mają szans. Widziałem ich mecz we wtorek pzreciwko Aston Villi to coś tam walcza ale widać, że nadrabiają walka umiejętności. MU takie mecze musi wygrywać. Wpadki z takimi zespołami potem będą miały swoje konsekwencje, a już jedna wpadka taka się zdarzyła, porażka z Norwich. Anderson świetna forma, wreszcie przeciwko West Hamowi zagrali na zero z tyłu i co wazne nie dopuścili do wielu sytuacji podbramkowych rywalom. Reading nie ma siły przebicia, pewna wygrana United według mnie.
Tottenham wygrał dwa trudne mecze u siebie z West Hamem i potem z Liverpoolem, ale nie obyło się bez straty gola. No i przeciwko The Reds było też trochę szczęścia, że udało się wygrać. Słupek Gerrarda był bodajże, raz Walker wybijał z linii bramkowej, pare razy Gallas się pomylił. Ogólnie gra defensywna Tottenhamu wygląda średnio. W porównaniu z ofensywą wręcz blado. Gareth Bale w świetnej formie, wrócił Dembele, który jest kapitalnym zawodnikiem, pracuje w odbiorze, rozbija ataki rywala, a także potrafi asystować i strzelać gole. W dodatku wraca na stare śmieci bo do Tottenhamu przeszedł z Fulham. Tak samo jak Dempsey. Siła ofensywna Kogutów zabójcza więc swoje pewnie strzelą. Fulham dwa mecze bez gola już, nie wolno wszystkiego zganiać na absencje Ruiza i Kacaniklica. Z Chelsea nie udało się strzelić chociaż okazje były, Riise zmarnował dwie i były to najlepsze okazje w całym meczu z obu stron. Berbatov profesor, Rodallega musi trochę więcej dawać z siebie bo potencjał jest. Są to derby Londynu, kolejne zresztą. Fulham więc powalczy na maxa i przełamie serie bez gola.
Oba zespoły identyczny bilans bramkowy mają 25:23. W tym sezonie Fulham strzelało u siebie w kazdym meczu, Tottenham z taką dyspozycją obecną i faktem, że na wyjazdach w tym sezonie nie strzelili tylko w Rzymie w meczu LE stwierdzam, że dzisiaj też powinien coś strzelić dlatego po prostu BTS.