Ja tam odpuszczam mecz Osasuna-Rayo, bo różnie może być. W meczach Osy to teraz lepsze undery, a w meczach Rayo, to wiadomo, że overy więc tutaj wszystko zależy od dyspozycji dnia.
Na ten moment nie mam pomysłu na dwa pierwsze spotkania sobotnie ale może coś się jeszcze wymyśli. A póki co zarzucam tak:
Barcelona-Athletic
Zdecydowanym faworytem jest Barcelona i w mojej opinii, to można oczekiwać strzelaniny. Wszyscy dobrze wiemy, że obrona Basków, to obraz nędzy i rozpaczy, a Barca takie rzeczy potrafi wykorzystać do cna. Forma Blaugrany jest cały czas taka sama i każdy kolejny rywal przyjmuje po kilka goli oraz zostaje bez niczego. Jeśli chodzi o skład, to będzie rzecz jasna podstawowy. Wiadomo, że zabraknie kontuzjowanych Bartry i Alexisa ale ich nie ma od jakiegoś czasu więc ten brak nie jest odczuwalny w tym momencie. Dobrą wiadomością jest, że Adriano jest gotowy do gry, gdyż przeciwko Alaves doznał urazu. Zatem możemy się spodziewać, że znowu Messi będzie czarował nas swoją grą oraz pozostali zawodnicy zrobią to samo. Właściwie, to o Barcelonie ciężko cokolwiek nowego opowiedzieć, skoro tam sytuacja się nie zmienia. W Athletic z kolei mamy ciekawą sprawę. W środę grali zaległy mecz w
LE i wygrali 2:0 w Tel-Avivie z Hapoelem Kiryat Shmona. Co ciekawe w tym spotkaniu Bielsa wystawił wielu debiutantów i młodziaków, dla których było to pierwsze zderzenie z "wielką" piłką. Z pierwszego zespołu, to polecieli do Izraela, tylko Raul Fernandez, San Jose, Castillo, Ramalho, Toquero, Isma Lopez, Llorente i Ibai Gomez. Jednak spore wrażenie musieli na Bielsie zrobić tacy zawodnicy jak Aymeric Laporte(stoper), czy też Moran. Do tego wraca do kadry Igor Martinez, a po zawieszeniu również Aritz Aduriz. Zabraknie właściwie tylko Carlosa Gurpeguia i Andoniego Iraoli i jego miejsce powinien zająć Jonas Ramalho, który zagrał dobrze w Izraelu i jest to jego nominalna pozycja ale również na prawej stronie obrony byli próbowani Oscar De Marcos czy nawet Gaizka Toquero. Poniżej kadra Basków na mecz w Barcelonie:
Iraizoz, Toquero, Aurtenetxe, Amorebieta, San José, Iturraspe, Llorente, De Marcos, Ibai, Raúl, Susaeta, Muniain, Aduriz, Ander Herrera, Castillo, Ekiza, Igor Martínez, Ramalho, Laporte y Morán
Jak patrzę w statystyki, to w tym sezonie Baskowie tragicznie sobie radzą na wyjazdach z mocniejszymi rywalami. 4:0 z Atletico, 3:2 z Valencią i 5:1 z Realem to ich porażki, co pokazuje, że każda z tych ekip nie miała wielkich problemów by wcisnąć kilka goli. Tym razem mamy najmocniejszą ofensywę więc goli powinno tutaj paść mnóstwo. Z kolei Athletic też z jakieś kontry powinien skorzystać i też na ich gola powinniśmy liczyć. Do tego kartka dla Andera Iturraspe również wygląda kusząco, bo pod nieobecność kapitana Gurpeguia, to właśnie zawodnik grający z numerem 8 powinien przejąć rolę "kartkowicza"...
Jeszcze odniosę się do tych słów:
Tylko , ze Granada ma wieksze papiery na to aby sie w miare zamurowac i stawic czola FCB a po grze Athleticu na to sie nie zanosi , to nie w stylu Bielsy.Typy "na czuja" nie sa najlepsze.Chyba , ze miales na mysli to , ze Barcelona juz sie wystrzelala i w koncu sie zatnie.
Bardzo dobrze wspomniałeś, że Granada to ekipa zupełnie inaczej grająca niż Athletic. Dla Granady zamurować się, to nie jest taki problem, bo tak grają na wyjazdach często więc jeśli mają dobry dzień, to długo mogą czyste konto zachować. Z kolei Athletic to ekipa, która lubi piłką pograć, a tutaj tej piłki będzie im brakować aż nadto i to będzie dla nich główny kłopot w mojej ocenie.
Over 3,5 @ 1,57 Tobet5:1
BTS @ 1,95
Barca(-2) @ 1,68
Ander Iturraspe dostanie kartkę @ 2,50
Real-Atletico
Kapitalnie zapowiadają nam się derby stolicy i to te największe derby. Wiadomo, że gdy Real gra u siebie, to obligatoryjnie jest faworytem, no chyba że grają z Barceloną. Jednak w tym wypadku również ich pozycja przed tym spotkaniem nie jest taka pewna i tutaj wcale bym Realu za wielkiego faworyta nie uważał. Kurs jaki buki serwują nam na Królewskich, to jak pisałem we wstępie jawna kpina więc z chęcią wezmę x2. U gości skład praktycznie pełny, bo jedynym znakiem zapytania jest obecność Cristiana "Cebolly" Rodrigueza ale znalazł się we wstępnej 22-osobowej kadrze na ten mecz. Tak w ogóle, to kadra prezentuję się tak:
BRAMKARZE: 1. Sergio Asenjo 13. Thibaut Courtois 25. Joel Robles
OBROŃCY: 2. Diego Godin 3. Filipe 12. Jorge Pulido 15. Domingo Cisma 17. Silvio 18. Daniel 'Cata' Diaz 20. Juanfran 23. Miranda
POMOCNICY: 4. Mario Suarez 5. Tiago 6. Koke 8. Raul Garcia 10. Arda Turan 11. Cristian Rodriguez 14. Gabi 21. Emre
NAPASTNICY: 7. Adrian Lopez 9. Radamel Falcao 19. Diego Costa
Wiadomo kto tutaj będzie najważniejszy. W bramce rzecz jasna świetny Belg, Courtois zwany też Kułtuła przez mojego ulubionego Leszka Orłowskiego. W obronie Juanfran, Godin, Miranda i Filipe czyli również bez niespodzianek. W pomocy i ataku już mamy trochę większą zagadkę. Ciekawe czy Cholo Simeone zdecyduję się znowu na 4-4-2, chociaż ja uważam, że powróci do 4-2-3-1. Defensywnymi pomocnikami będą jak strzelam Gabi i Mario Suarez, bo to jednak stricte defensywni gracze, a tacy się przydadzą. Na szpicy wiadomo, że Falcao, a za nim spodziewam się Adriana, Ardy Turana oraz kogoś z dwójki Koke-Raul Garcia.
Jeśli chodzi o Real, to tutaj sytuacja kadrowa nieco gorsza ale nie można powiedzieć, że jakaś przesadnie tragiczna, bo tak nie jest. Zabraknie Marcelo, Albiola, Higuaina oraz Essiena. To zawodnicy, którzy z powodów zdrowotnych zabraknie, a Mourinho odstrzelił także Nacho oraz Moratę. Na ten mecz więc Mou wziął tylko jednego prawdziwego napastnika, a jest nim Benzema. Trochę, to dziwne ale może sugerować, że największą rolę przypisuję tutaj Mou pomocy. Jeśli miałbym skład typować, to widzę tak: Casillas w bramce, a dalej Arbeloa, Ramos, Pepe i Coentrao. W pomocy zapewne Xabi Alonso, Khedira jako ci dwaj zapewniający spokój tyłom ale i włączający się też do ofensywy. Na skrzydłach Ronaldo i Di Maria, na szpicy Benzema, a za nim być może Modric zamiast Ozila. A dla ciekawskich wrzucam poniżej kadrę Realu na ten mecz:
Bramkarze: Casillas, Adán, Jesús;
Obrońcy: Varane, Pepe, Ramos, Coentrão, Carvalho, Arbeloa;
Pomocnicy: Khedira, Kaká, Özil, Alonso, Modrić, Callejón, Di María, José Rodríguez;
Napastnicy: Cristiano Ronaldo, Benzema
Podsumowując to wiadomo, że obu ekipom idzie u siebie. Skoro więc Real gra u siebie, to jednak jest lekkim faworytem tego spotkania. Jednak kurs jak już pisałem jest nie do przyjęcia. Więc skoro będące w lepszej formie Atletico ma ogromną szansę na dobry wynik, to czego nie zagrać na nich?... Do tego widzę gole z obu stron oraz kartki dla obu stoperów Realu. Wiemy, że przeciwko sobie będą mieli znakomitego Falcao, a do tego Ramos i Pepe mają styropian zamiast mózgu i nie potrafią na boisku racjonalnie myśleć, co nie raz już pokazywali.
X2 @ 2,63 Tobet2:0
BTS @ 1,50
Sergio Ramos dostanie kartkę @ 2,35
Pepe dostanie kartkę @ 2,05