Smutek, żal i rozpacz we mnie po poniedziałkowym meczu barażowym... Z jednej strony duma, że włoska kadra ma, a raczej miała w swoich szeregach Gigi Buffona i Daniele de Rossiego, ale z drugiej świadomość, że zabraknie ich na Mundialu jest bolesna. Ten zespół miał potencjał, ale niestety niewykrzesany z powodu pewnego dziadka, który sterował tą kadrą z ławki rezerwowych. Stał się ofiarą i przeszedł do historii, niechlubnie rzecz jasna...
Warto jednak dwa słowa o legendach calcio. Buffon to wielka klasa, człowiek niesamowity. Jak się patrzy na jego zachowanie przed meczem, to jak wita się szczerze z rywalami, z sędziami, to z jakim szacunkiem ich darzy przyprawia o uśmiech na twarzy, człowiek wierzy w drugiego człowieka widząc takie zachowanie po prostu! Sytuacja gdy wygwizdywany był hymn Szwecji po prostu przyprawiła mnie o ciarki. San Siro przeraźliwie gwiżdże, a wielki Buffon zamyka oczy, kiwa przecząco głową i bije brawo, nie chce takiego zachowania! Cóż za klasa. Grande Gigi Buffon!
Drugi gość, który zaimponował swoim zachowaniem to Daniele De Rossi, nawet dwukrotnie mi zaimponował. Po spotkaniu do mediów wyciekła informacja na temat sprzeczki w okolicach ławki rezerwowych odmówienie wejścia do gry DDR nie jest chwalebne, wywołuje niejako "gwiazdroskie" maniery, ale odmowa wejścia do gry w tej sytuacji pokazuje tylko jak kadra włoska od środka była źle zarządzana. DDR wskazuje trenerowi, że to Insigne musi wejść! W moich oczach to zachowanie niesamowite. Szacunek! Mało kto by się zdobył na takie zachowanie, nie mam co do tego wątpliwości. Brak Insigne na boisku w tym meczu to jest tylko i wyłącznie kompromitacja "trenera" Ventury!!
DDR jednak ma jeszcze jeden wielki powód do dumy, w swojej karierze zrobił wiele głupich rzeczy, brzydkie faule i scysje, ale jeżeli słowa jednego ze Szwedzkich piłkarzy są prawdziwe jakoby DDR po meczu poszedł do autokaru rywali i przeprosił za zachowanie kibiców oraz niektórych swoich kolegów i zarazem pogratulował awansu to chłop jest wzorem! Grande DDR!
Tyle na temat Squadra Azzurra. FINE.
Czas na INIZIO, wzorem okładek La Gazzetty dello Sport.
Odtrutką na zły czas dla włoskiej piłki niech będzie 13 kolejka
Serie A, która obrodziła w niesamowite spotkania. Sobota to istny sztos! Nie będzie dozowania emocji, najcięższe działa wyjeżdżają na początek. Wojska obu zwaśnionych stron mocno uzbrojone, w działa najnowszej generacji. Lazio może się pochwalić strzelbami Immobile i Luisa Alberto. Z kolei w Romie maja powody do dumy z posiadania broni palnej, która czasami się zacina, ale ogólnie Edin Dżeko ma pełen magazynek i w takim meczu nie zawaha się wystrzelić!
Wstępnie z typów na tę kolejkę to trudno sobie wyobrazić by Napoli nie poradziło sobie z tak żenująco grającym jednak Milanem. Ale kursy na Napoli marne.
W niedzielę trudny mecz przed Juventusem, ja tak ochoczo bym na Starą Damę nie grał. Sampdoria w formie była, gra u siebie bardzo dobrze i skutecznie, a i na te lepsze zespoły, które przyjeżdzają na Luigi Ferraris potrafią się spinać niesamowicie i pokazują naprawdę kawał dobrej piłki.
Juventus przed Barceloną i aż strach pomyśleć jaką rotację zastosuje Max Allegri tym razem? Dybala grał w meczu reprezentacji, wyjazd w Rosji, więc znowu odpocznie?
Póki co na te mecze rzucam pobieżnym okiem, szukam czegoś dobrego, muszę jeszcze przeanalizować co trzeba, ale już teraz z tego miejsca zapraszam do udziału w dyskusji na temat zbliżającej się kolejki. To będzie kolejka służąca nam, fanom calcio jako antidotum na poniedziałkowy mecz! Niech się już zacznie!