Dziś pewnie trochę popłynę z analizą, ale akurat mam wenę na pisanie. Napiszę tyle co wiem, a Wam będzie to osądzić. Zresztą typy zweryfikują po meczu.
Zdawało mi się, że Espanyol może być drużyną, która namiesza w lidze. W pierwszych meczach prezentowali bardzo ułożony futbol. Mieli pomysł na grę, a w składzie nie podejmowano nerwowych ruchów. Sytuacja finansowa jest jaka jest, ale czasami bida z nędzą bardziej spala zespół. Chyba największym zmartwieniem Aguirre było załatanie dziury po Verdu. Espanyol prezentuje typowy atak pozycyjny. U siebie zawsze są "na górze" co pokazał między innymi mecz z Atletico.
Derby sobie częściowo odpuścili i trener dał wolne kilku zawodnikom. Pośrednio zmienił taktykę, ale wiedział, że to akurat nie zaważy o wyniku. Z Malagą mecz był mocno przeciętny, a w meczu Levante miałem pograny over, ale nie sądziłem, że ogarną go sami gospodarze. Sędzia Muniz "lodówka" Fernandez mocno tam pomógł dyktując między innymi rzut karny za faul przed polem karnym.
Z Sevillą przegrać nie wypada. Dla mnie to co zagrali z Celtą to była istna patologia. Masa strat, nieudanych zagrań. Ta drużyna potrzebuje jeszcze z pół roku na zgranie, ale pytanie, czy Emery dostanie tyle czasu. Moim zdaniem ultimatum to derby rozgrywane w kolejce po przerwie na reprezentacje. Teraz nie ma m.in Gameiro. Kto wie czy Rakitić na ławce też nie usiądzie, bo jest zagrożony wykluczeniem z powodu kartek. Emery gada, że mecz z Espanyolem jest arcyważny, ale wiecie jakie jest pierdzielenie na zachodzie. Tu nikt nic nie mówi wprost.
Dla mnie to gospodarze nie powinni przegrać tego meczu. Sevilla na chwilę obecną nie jest solidną drużyną. Tam zaszło zbyt wiele zmian latem by teraz to wszystko spoić w 10 kolejek. Pozycja w tabeli jest w miarę adekwatna do tego co obecnie prezentują. Espanyol u siebie wiele bramek nie traci, wiele jednak też nie strzela. Remis to najgorsze co może trafić się w tym spotkaniu.
Nawet porażka z Espanyolem nie wyrzuci Emerego przed tak ważnym meczem. Najlepsze, najważniejsze, najwspanialsze derby w Hiszpanii to priorytet na ten moment. Nie wierzę, że wystawi Rakiticia w takim spotkaniu w pełnym wymiarze czasowym.
Espanyol - Sevilla
Espanyol -0,25 2,07 Bet365
1:3
W Walencji z kolei Djukić co i rusz ucieka spod topora. Przegrywają, wygrywają, przegrywają i tak w kółko. Nawet jak przegrywają to te mecze są tak przekonujące jak moja wychowawczyni w podstawówce. Jakieś 1,50 to śmiech na sali. Coś w stylu kursu jak dziś na Athletic Bilbao, chyba identyczna sytuacja. Może z tą różnicą, że Levante notuje lepsze wyniki od Valladolid.
Tak, wiem wiem. Goście znowu bez Eberta. Tak samo jednak było w meczu z Villarreal kilka kolejek temu, a jednak potrafili zdobyć swoje trafienie. Bolączką gości nie jest atak co słaba obrona. Ile to już razy dość rozpaczliwie gonili wynik. Z 0:2 na 2:2, cytując Janowicza HOW MANY TIMES?!
Mają trenera, który preferuje defensywny styl gry, ale tak naprawdę na nic to się zda. Proste jak cep rozwiązanie - over. Nietoperze tracą bramki z jakimiś zegarmistrzami ze Szwajcarii to i Valladolid coś strzeli. Swoje dorzucą gospodarze i jakoś ten wynik będzie wyglądał. Kurs na over nie wiedząc czemu poszedł w górę - to lubię. Wolę w górę, gdy ludzie liczą na under niż tendencja spadkowa na over i jakiś public bet czyt masówka. Zdecydowanie lepszy over niż win gospodarzy.
Valencia - Valladolid
Powyżej 2,5 gola 1,80 Bet365
2:2
Atletico po raz kolejny mocno przeceniane. Na wyjeździe moim zdaniem pałera już nie ma. Remis bardzo możliwy. Sytuacja bardzo zbliżona do tej przed meczem z Espanyolem. Villarreal przegrał mecz z Getafe i już wielkie halo. Kolejne głupie błędy w defensywie i wynik był ustawiony. Zabraknie też Dos Santosa. Strata duża, ale ostatnie 2 mecze w jego wykonaniu były słabsze. Dużo bardziej podoba mi się Pereira, który ma motorek w dupie, a Uche gdyby był skuteczniejszy to mógłby dzielić i rządzić.
Atletico też będzie dość poważne osłabione. Zabraknie Filie Luisa, Godina i Mario Suareza. Zabraknie więc dwóch podstawowych obrońców i defensywnego pomocnika. Spora luka. Biorę też pod uwagę to, że Atletico na wyjazdach nie gra odważnie. Z Espanyolem mieli bardzo małą ilość sytuacji. Strzałów celnych też na lekarstwo o ile jakiekolwiek były.
Obie ekipy są w czołówce, mecz będzie wyrównany. Villarreal jest gospodarzem więc to spory atut, szczególnie w Hiszpanii. Może nie oglądam innych lig i po prostu tylko tak gadam, ale 3,50 na zwycięstwo 4 drużyny
La Liga nad 2 siłą ligi to chyba przesada.
Atletico odważam się grać tylko w domowych bataliach. Na wyjazdach to zawsze 0:1, 0:2. Teraz liczę na jakiś remis albo nawet wygraną gospodarzy.
Villarreal - Atletico
Villarreal +0,5 1,70 Bet365
1:1
Barcelonie zawsze trudno grało się na stadionie Betisu. Nawet jak ten grał w II lidze i starcia w Pucharze Króla zawsze były pasjonujące. Czego Betisowi brakowało w ostatnich meczach ligowych? Stabilizacji w obronie. Wraca więc Amaya i jakoś powinien to ogarnąć. Perquis jest kontuzjowany, ma rozwaloną szczenę w 2 miejscach, ale chyba niewiele to zmieni. Wolę już tego Amayę.
Kolejna sprawa to skuteczność. Ile sytuacji mieli w ostatnich meczach to głowa mała, a ile wykorzystali? Z Malagą (setki Moliny) i z Levante (zmarnowany karny Molliny) mogli wygrać. Jak widać wszędzie przewija się tu nazwisko tego jakże skutecznego w tym sezonie napastnika. Aż się prosi by powiedzieć >>>
TU<<<
Na Barcelonę mobilizacja będzie. Podobnie jak na derby z Sevillą. To są mega ważne mecze w terminarzu tego zespołu. Pepe Mel takimi starciami może utrzymać sobie posadę. Nawet jak przegra z Barcą, ale w niezłym stylu to zawsze będzie coś.
Jedna z dobrych wskazówek na Katalończyków to szybki, niespodziewany atak. Wyjście na prowadzenie w pierwszych minutach, a później niech się dzieje. Spodziewam się takiego rezultatu. Barca na wyjazdach nie gra tak ja na Camp Nou. Niech się trochę pomęczą, a ludzie zgromadzeni na stadionie niech zobaczą dobre widowisko.
Betis całego meczu nie wytrzyma na jednym tempie, ale może wyjdą jakimś cudem na prowadzenie, ale później Barca i tak wyciśnie z nich soki. Kurs warty ryzyka moim zdaniem, bo nie jestem przekonany do grania wysokiego overu na wyjeździe na samą Barcelonę. Valencia, Rayo i Celta to ekipy, które dostały minimum 3 bramki od wyjazdowej Barcelony. Betis ma słabą obronę, ale u siebie stawią opór. Mówię Wam, nie wchodźcie w te overy wysokie. Jeśli już to pograjcie na cały mecz, bo Betis coś strzeli.
Betis - Barcelona
Barcelona wygra po przejęciu prowadzenia (tzn. będzie przegrywać i wyjdzie na prowadzenie) 6,50 Bet365