Wszystkie kursy pochodzą z efortuny.
Real Sociedad - Las Palmas 16:15
Typ: Real Sociedad @1,43
Nie ryzykuje w tym typie z handicapami gdyż Real Sociedad może podejść do meczu na zasadzie "treningu za 3 punkty", czyli kilku podstawowych zawodników może odpoczywać. Gospodarze mierzą się z pierwszym w tym momencie kandydatem do spadku, u których na prawdę ciężko zobaczyć jakieś pozytywy. Osiem porażek z rzędu w La Lidze to dość rzadki wyczyn. Czy Pako Ayestaran da radę wyciągnąć kanarkowych z dołka? Ze składem z poprzedniego sezonu pewnie byłoby to możliwe, ale spora część piłkarzy poodchodziła z wypożyczeń i efekt jest aż nadto widoczny. Dokładnego wyniku na Anoeta nie odważę się wytypować, gdyż może tutaj być równie dobrze skromne 2:1 jeżeli Sociedad zagra na pół gwizdka jak i 4:0 kiedy będą chcieli sobie trochę postrzelać. Tak czy siak, Sociedad musi zdobywać w takich meczach 3 punkty, skoro marzy im się gra w pucharach.
Villarreal - Sevilla 18:30
Typ: Poniżej 2,5 bramki @2,03
Villarreal u siebie radzi sobie w tym sezonie świetnie: 13 punktów w 5 meczach i bilans bramek 12:1 (!). Sevilla na wyjazdach gra jak zdążyła nas do tego przyzwyczaić - mocno przeciętnie. Niemniej jednak jest to drużyna bardzo waleczna, która potrafi zmobilizować się na mecz taki jak ten - czyli o 6 punktów, gdyż są to bezpośredni rywale w tabeli. Sevilla może jeszcze odczuwać zmęczenie po meczu z Liverpoolem, tym bardziej Villarreal który miał daleki wyjazd dwa dni później. Nie sądzę, żeby obydwa zespoły wiedząc jaka jest stawka tego meczu oraz nie posiadając całkowitego "powera" w nogach rzuciły się na hura do ataku. Ten mecz to będzie raczej taktyczna uczta i mogą zadecydować detale i jedna bramka. Warto przypomnieć, że ostatnie dwa mecze tych zespołów to bezbramkowe remisy. Zresztą bardziej stawiałbym tutaj na remis niż na wygraną któregoś zespołu, dlatego
typ dla odważnych - remis i under 2,5 @4,25.
Valencia - FC Barcelona 20:45
Typ: Remis @4,28
Kandydat do hitu kolejki mógł być tylko jeden. Świetnie radząca sobie w tym sezonie Valencia podejmuje Barcelonę która odzyskuje swój błysk utracony w zeszłych rozgrywkach. Jeżeli chodzi o składy to Valencia wychodzi z absencjami troszkę lepiej, jeżeli Zaza zagra od pierwszej minuty, a zapewne tak będzie to wyjdą najsilniejszym obecnie składem. Natomiast jeżeli chodzi o Barcelonę to Valverde ma problem na ten mecz tylko z obroną. Wysypali się Mascherano i Pique, Roberto który mógłby wspomagać defensywę na skrzydle też nie jest jeszcze w pełni dyspozycji. Zobaczymy więc najpewniej duet Umtiti - Vermaelen. Jeżeli Belg zagra chociaż w połowie tak skutecznie jak Umtiti to o formację defensywną jestem spokojny. Natomiast, jeżeli ktoś przywołuje tutaj nazwiska Dembele, Turana czy Rafinhi jako osłabienie Barcelony, to ligę hiszpańską widział tylko na flashscorze. Ci panowie od początku sezonu nie występują w Blaugranie i aktualna forma zespołu absolutnie nie jest od nich zależna.
Teraz kilka suchych faktów:
FC Barcelona ostatni raz przegrała na Mestalla 20 marca 2008 roku. Od tego czasu na 10 spotkań wyjazdowych zanotowała z Valencią 5 wygranych i 5 remisów. Natomiast od tamtego czasu łączny bilans meczów między tymi drużynami to
2 wygrane Valencii (obydwie na Camp Nou), 7 remisów i aż 14 wygranych Barcelony. A przez ten czas przecież Valencia miała na prawdę solidne paki zawodników, zdobywając
trzykrotnie trzecie miejsce w La Liga czy dwukrotnie docierając do półfinału Ligi Europy. Barcelona jednak zwyczajnie im nie leży, nie udawało im się przez tyle lat z różnymi świetnymi grajkami czy choćby z Emerym na ławce trenerskiej, nie postawiłbym na ich wygraną i dzisiaj. Zwłaszcza, że przeciwnikiem jest drużyna która traci najmniej bramek w 5 najsilniejszych ligach europy oraz w lidze mistrzów. Drużyna, której wystarczy remis, żeby był to satysfakcjonujący wynik. Valverde wie, że przede wszystkim trzeba utrzymać przewagę punktową, a lepsze "tylko" 8 punktów przewagi nad zespołami z Madrytu, niż przy stanie remisowym (a myślę, że taki będzie około 70 minuty) lecieć do przodu i dać się skontrować, koniec końców przegrywając i posiadając przewagę nad Valencią tylko jednego punktu. Sezon długi, Katalończycy muszą grać mądrze, a jakości w trenowaniu szkoleniowcowi Barcelony na pewno nie brakuje.
Podsumowując - 1 punkt z Barceloną dla Valencii będzie i tak dobrym rezultatem, który pozwoli im utrzymać drugie miejsce z dobrą przewagą nad Atletico i Realem. Barcelonie natomiast remis gwarantuje spokój przynajmniej do meczu na Santiago Bernabeu. Typuje więc podział punktów, zwłaszcza że kurs ponad 4 jest na prawdę dobry i chyba tylko przebłysk geniuszu pewnego Argentyńczyka mógłby popsuć kupon...